Reklama

Siły zbrojne

Posłowie zapoznają się z tajnymi planami rozbudowy armii

Niszczyciel min ORP Kormoran (601)
Niszczyciel min ORP Kormoran (601)
Autor. Jarosław Ciślak/defence24.pl

Na niejawnym posiedzeniu Sejmowej Komisji Obrony Narodowej posłowie zaopiniują plan wzmocnienia armii na lata 2023-2024 - kluczowy element flagowej dla rządu ustawy o obronie ojczyzny.

Reklama

W czwartek rano odbędzie się posiedzenie sejmowej Komisji Obrony Narodowej poświęcone zaopiniowaniu dla  Ministra Obrony Narodowej projektu uchwały Rady Ministrów w sprawie ustanowienia „Pakietu wzmocnienia Sił Zbrojnych RP na lata 2023-2025". Posiedzenie to będzie przeprowadzone jako zamknięte, a sama uchwała będzie niejawna i nie poznamy jej szczegółów.

Reklama

Ustanowienie tego pakietu jest ustawowym obowiązkiem Rady Ministrów. Na mocy art. 794 Ustawy o obronie Ojczyzny z 11 marca 2022 roku ma ona na to termin trzech miesięcy od wejścia jej w życie. Ustawa weszła w życie 30 dni po jej ogłoszeniu czyli 22 kwietnia 2022 roku co powoduje, że Rada Ministrów na czas do 22 lipca.

Czytaj też

Pakiet wzmocnienia Sił Zbrojnych RP zawiera priorytetowe zadania dotyczące modernizacji i wyposażenia sił zbrojnych oraz priorytetowe zamierzenia dotyczące zwiększenia liczebności oraz składu bojowego poszczególnych elementów sił zbrojnych. Te zadania i zamierzenia będą finansowane z budżetu MON oraz przede wszystkim z Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych.

Reklama

W czasie poprzedniej sejmowej komisji 22 czerwca, poseł Czesław Mroczek pytał o szczegóły planowanych wydatków z Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych, który będzie zasilany finansowo głównie poprzez wpływy z emisji obligacji Banku Gospodarstwa Krajowego. Przedstawiciel MON, wiceminister Wojciech Skurkiewicz zapewnił, iż niedługo komisja zostanie zapoznana ze szczegółami zakupów, które będą zawarte we wspomnianym dokumencie Rady Ministrów.

Czytaj też

Prawdopodobnie posłowie komisji zostaną zapoznani z listą przygotowywanych zakupów sprzętu wojskowego i planowanymi środkami na to przeznaczonymi. Tryb zamknięty posiedzenia spowoduje, iż opinia publiczna nie otrzyma żadnych szczegółowych informacji. Obecny układ głosów w komisji oraz trwająca wojna na Ukrainie spowoduje, iż projekt uchwały Rady Ministrów prawdopodobnie zostanie zaopiniowany pozytywnie.

Reklama
Reklama

Komentarze (11)

  1. Hubert

    Mam nadzieję, że posłowie mający dostęp do ważnych dla Rzeczpospolitej informacji są regularnie sprawdzani przez służby specjalne, w tym wypadku kontrwywiadu wojskowego czy przypadkiem informacje te nie znajdą się w innych państw za ich sprawą. Można się o to martwić biorąc pod uwagę wątpliwą "lojalność" PO czy Lewicy wobec Rzeczpospolitej Polskiej.

    1. ginawa

      1. biorac pod uwage losy korespondencji Pana Dworczyka, nie sadzę by jakieś sluzby w Polsce dzialaly poprawnie 2. może wiecej konkretow a mniej przypuszczen. o co chodz z ta " watpliwa lojalnoscia" ?

    2. Hubert

      @ginawa- Los prywatnej korespondencji Dworyczyka z domowego komputera nie jest losem służb specjalnych a wątpliwa lojalność wobec Rzeczpospolitej Polskiej objawia się chociażby w Brukseli.

    3. ginawa

      Hubert, Pan Dworczyk jest urzędujący ministrem RP. Ma dostęp do wielu niejawnych informacji. Tu kończy się jego prywatność Jeśli to nie jest sfera zainteresowania służb, to co nią jest? A co takiego w Brukseli się dzieje? Bo ja słyszałem tylko o czekającej na Nas sporej kupce kasy, która może nam pomóc zwalczyć inflację (wymiana na PLN wzmocni złotego) , a tym samym pomóc zebrać kasę na zabawki Błaszczaka.

  2. matrycy

    Skoro tajny, to dlaczego chcą to wyjawić jakimś posłom? Przecież to zapoznanią sie z tajnymi rzeczami trzeba mieć certyfikaty bezpieczeństwa? Inaczej w kwadrans po posiedzeniu w Berlinie i Moskwie będą mieli dokładny raport...

    1. ginawa

      1. Bo jest cos takiego jak kontrola parlamentu nad dzialaniami rzadu. 2. Obudx się. Berlin od lat jest po Naszej stronie.

    2. Hubert

      @ginawa- Berlin jest po własnej stronie.

    3. ginawa

      Hubert, dzięki za szerokie spojrzenie - oczywiście swojego Berlin pilnuje. Ale dzięki temu, że razem jesteśmy w UE& NATO to mamy największy w historii wpływ na to jak bardzo może to robić Naszym kosztem. To czy z tego korzystamy to inna sprawa.. A i warto pamiętać, że 70% Naszego eksportu idzie do Berlina. I, że duża część EURrasków unijnych pochodzi z Berlina. Zatem, może nie trzeba się za Berlin modlić, ale pisanie, że Berlin = Moskwa jest albo głupie, albo naiwne, ale nie służy poważnej dyskusji.

  3. Lucas

    Jak już posłowie czyli najwięksi zdrajcy ojczyzny się zapoznają to już cały świat i wszystkie wrogie kraje już wiedza

    1. ginawa

      Takich wybraliśmy. pretensje do siebie.

  4. ands

    Czy z Konfederacji też byli na posiedzeniu?

  5. Tomasz

    Znając naszą opozycję to po ujawnieniu tych planów większość się wysypie, a całą klasa polityczna pogrąży się w kłótniach politycznych bo opozycja nie przepuści takiej okazji by odzyskać władzę. Marny nasz los.

    1. zumba

      Znając wszystkie tajne informacje ze skrzynki mailowej min. Dworczyka, jest wprost odwrotnie.,

  6. Z lewej strony

    Też jestem ciekaw zasad finansowania tego przedsięwzięcia. Już dzisiaj przy ledwo 115 tys. armii wydatki osobowe (wynagrodzenia plus emerytury) to ok. 35 procent budżetu MON. Przy planowanej 250 tys armii zawodowej wydatki osobowe zjedzą cały budżet, a na wyposażenie takiej liczby żołnierzy po prostu nie starczy środków, no chyba, że wydatki obronne zwiększymy do 4-5 % PKB, ale to już jest ogromne obciążenie budżetu. Wydaje się, że jedynym sensownym rozwiązaniem obniżenia kosztów jest zasadnicza służba wojskowa. Musiałaby ona jednak wyglądać całkiem inaczej niż 20 lat temu (tzw. rok wyjęty z życia) i w znacznie mniejszym stopniu burzyć plany młodych ludzi, np. pakiety 3 (obowiązkowy)- 6 - 12 miesięcy, blisko miejsca zamieszkania, itp. Jest to do zrobienia ale wymaga woli politycznej i pomysłowych ludzi.

    1. Ali baba

      Ja osobiście wprowadził bym 3 miesieczny pobór dla wszystkich mężczyzn ( bez żołdu tylko na zasadach zdobywania kwalifikacji, i zwolnień lub obniżek podatków ) oraz roczny dla wybranych osób w celu specjalistycznych przeszkoleń na oficerów , podoficerów , kierowców czołgów itp.

    2. trantitla

      Po co pobór? Połowa zdrowotnie się nie załapie. A chodzi o to by ci niezdolni również wiedzieli co trzeba zrobić i mieli świadomość co się dzieje i jakie są zagrożenia, Trzeba nauczyć ludzi obsługi broni palnej, rozpoznawania niewybuchów, pierwszej pomocy, podkładania min. Do tego wystarczą krótkie wykłądy z pokazami ( większość taktyki można dać ludziom do przeczytania w domu ewentualnie przesłać im instruktarz w postaci filmu, czy gry na konsolę lub komputer ). A szkolenia powinny być na trenażerach, ale nie wszyscy na raz, tylko indywidualnie w wyznaczonych dniach i godzinach. Zostają wtedy zajęcia praktyczne z władania białą bronią, podkładania min, maskowania się, obsługi łączności, Przecież nikt ze starszych osób nie będzie latał samolotem, helikopterem, czy obsługiwał radarów.

    3. Ktos

      Analogicznie po co reprezentacja gra w pilke na zgrupowaniach? Wystarczy pokazac jak sie gra wyslac zasady mailem i juz. Chodzi o zgranie zespolu, zebys wiedzial co kolega zaraz zrobi. Bo zamiast zespolu 30 osobowego bedzie walczyc 30 zespolow jednosobowych. To jest roznica. Natomiast faktycznie szkolenia powinny przechodzic wszyscy. I nie ze mam kategorie D bo mi tata zalatwil albo mam skrzywiony kregoslup. OK w takim razie nie bedziesz komandosem ale z kalachem pobiegac i rzucic granatem dasz rade.

  7. vivek

    Tajne dla PiS

  8. Powiślak

    Plany sa niejawne - bo to plany jak tu wydać NIEEFEKTYWNIE więcej, jak zaszkodzić polskiemu przemysłowi bardziej, gdzie jeszcze kupić za granicą, no i co kupić by NIE wzmocnić zdolności bojowych WP. Pierwsze wzmianki o nowym granatniku ppanc były przed 2000 . Do dziś MON przez ponad 20 LAT - kompletnie NIC z tym nie zrobił. Od 2006 aż do 2018 MON twierdził że "TRWAJĄ PRACE" nad integracją Spike na Hitfistach. Od 2007 do dziś MON "opracowuje" Baobaba. Od prezentacji przez HSW w 2012 nowej Langusty-2 z Topazem MON NIE zamówił ani jednej sztuki tej wyrzutni. Nowych Feniksów do Langust MON zamówił PÓŁ jednostki. A wiecie ile MON w międzyczasie zamówił amunicji DYMNEJ i OŚWIETLAJACEJ?? Ho Ho! Min ppanc z Belmy MON zamówił .....200. Po 1 szt na każde 5 km granicy z Białorusią i Kalinką! Nadal MON NIE PLANUJE kupić polskich radarów artyleryjskich - mamy ich 2-5 razy MNIEJ niż inni. Plany? Tak: F35 za 10 lat, fregaty za 8, stacje antyradarowe za 9 lat.

  9. Antonioo

    Czyli jak się zapoznają to już nie będą tajne

    1. Jeremiasz

      Będą tajne dla opinii publicznej ... dla ruskich i niemców to obawiam się że już nie ...

  10. Szymano

    Ukraina musi starać zniszczyć wyrzutnie rakiet hipersonicznych, kalibrów i iskanderów inaczej nie wygra.

    1. Sailor

      Kpisz czy o drogę pytasz? Jakie Kalibry? Jakie iskandery? Jakie hipersoniczne? Pierwsze dwa typy już się prawie skończyły. Hipersonicznych nie mają. Dlatego naparzają starymi Ch z lat 60, które też się kończą.

    2. MMir

      To "prawie się skończyły" to z tych samych źródeł, które od marca każą nam wierzyć, że Rosji wszystko się skończy już za kilka dni ? :) A stare rakiety lepiej wykorzystać zgodnie z przeznaczeniem, niż złomować - więc ich użycie o niczym nie świadczy... Niestety, ale chyba nikt tak naprawdę nie wie, jakie zapasy rakiet, i czegokolwiek innego ma Rosja. Ani jaką ma bieżącą produkcję jakiejkolwiek broni i amunicji.

    3. Prezes Polski

      Wszystkie wyrzutnie lądowe i morskie są daleko poza zasięgiem jakichkolwiek środków rażenia Ukrainy.

  11. Szymano

    Z ruskich filmów pokazujących niszczenie ukraińskich wyrzutni widać że robią to zawsze w dzień dlatego najważniejsze siły takie jak kraby czy himarsy powinny głównie operować nocą! Do tego powinny być dobrze zakamuflowane