Reklama

Siły zbrojne

Polska będzie szkolić ukraińskich podoficerów

Fot. st. szer. Jarosław Gołąb.
Fot. st. szer. Jarosław Gołąb.

Jak poinformował generał Bogusław Pacek, pełnomocnik ministra obrony, Polska odpowie pozytywnie na zapytanie strony ukraińskiej i udzieli jej pomocy w zakresie szkolenia podoficerów.

Gen. Bogusław Pacek podkreślił, że Polska od wielu miesięcy bierze udział w "reformie edukacji" ukraińskich oficerów. Wymienił w tym kontekście m.in. pięć polskich uczelni i kilkudziesięciu ekspertów. 

Pełnomocnik ministra obrony podkreślił, że obecnie nadszedł czas na szersze zadania. Według wpisu jaki zamieścił na serwisie Twitter Polska odpowie pozytywnie na prośbę Ukrainy złożoną w NATO o pomoc w szkoleniu podoficerów. Najprawdopodobniej oznacza to wysłanie polskiej misji szkoleniowej na Ukrainę, co sugeruje także kolejny wpis gen. Packa, w którym stwierdził, że "jest po rekonesansie dwóch ukraińskich centrów [szkoleniowych] w Jaworowie i Desnie". 

 

Reklama

Komentarze (13)

  1. Gr

    Te środki i ludzi należałoby skierować do odbudowy struktur obrony terytorialnej. Jadąc do pracy mijam "spieniężony" teren po brygadzie obrony terytorialnej, albo zdewastowany LOK.

  2. olo

    Rozumiem szkolić ich u nas ale po co wysyłać naszych tam, gdzie może dojść do prowokacji, /np. zamachów/. W uzgodnieniach z Mińska specyficznie traktowanych przez Rosję zapisano /według Rosjan/ że Ukrainę opuszczą żołnierze z innych krajów, według Ukrainy opuszczą oni rejon walk. Będzie kolejny oficnalny powód do robienia zadymy. U nas można ich szkolić a i żywić więc koszty dla Ukrainy były by mniejsze. Trzeba też pamiętać, że Ukraina Wołynie nie potępiła i morderców nie osądziła i tego też należy się domagać /zwłaszcza, że te zaszłości dotyczą tylko pewnej części Ukrainy tym łatwiej powinni się z historią rozliczyć. Inaczej zawsze Rosja będzie to rozgrywać między nami a i o prawdziwe normalne relacje będzie trudno.

    1. Witek

      Wysyłamy ich tam właśnie po to żeby Rosja zrozumiała , że żarty się skończyły i jak powiedział premier Cameron za tymi doradcami może mogą pójść dostawy broni. W uzgodnieniach z Mińska zapisano że obcy żołnierze opuszczą strefę walk na wschodzie Ukrainy. Tak na marginesie rosyjscy żołnierze nie opuścili Donbasu i tego nie zrobią bo Rosja konsekwentnie zaprzecza ich obecności w tym regionie a tym samym nie wycofa kogoś kogo oficjalnie tam nie ma. Wołyń jest tu bez znaczenia, to kawałek historii który zapewne kiedyś sobie z Ukraińcami wyjaśnimy , dajmy im szanse żeby do tego dorośli, a skoro historia jest taka ważna to pamiętajmy też o Katyniu i łagrach.

  3. SPOK

    A ja uważam, ze nie powinnismy wysyłac naszych wojskowych by szkolili żołnierzy ukraińskich oraz nie powinnismy sprzeawać im broni. Dlaczego: - za broń nie otrzymamy pieniedzy bo czym leżąca na skraju bankructwa Ukraina ma nam zapłacić (zresztą w 2013 to Ukraina była 4 ekporterem uzbrojenia na świecie a tak wogóle to co my możemy im zaoferować?); - już teraz padł nasz eksport do Rosji (a stanowił on duzy procen naszego eksportu wogóle). Nic nie mówi się o upadającym polskim rolnictwie, przemysle drzewnym, transporcie na wschód, zwolnieniach i kryzysie spowodowanym upadkiem eksportu oraz osłabieniem napływu robiacych zakupy rosjan do naszego kraju. Rosja nam nigdy tego nie zapomni, że wprost buntujemu europę przeciw niej (nawet w długim czasie po wygaśnięciu konfliktu); - powinnismy raczej balansować i wyciagać dla nas korzysci - Rosja nie zaatakuje Polski (może ją ekonomicznie osłabić i wziąść do swojej strefy wpływów) - ale działania polskiego rządu do tego doprowadzają - buntujemy się przeciw Rosji i osłabiamy własna gospodarkę, majdan to tez nie przypadek i "bunt ludu ukraińskiego"; - Ukraincy to żadni nasi przyjaciele - wystarczy spojrzec na historie i to co robili z polakami. Rosja nie pozwoli sobie na to by było to państwo niezależne - członek UE i NATO; - prowokacje UE doprowadziły do poważnego kryzysu Polski i Rosji - dla Niemiec i Francji nie liczy sie Polska tylko prowadzenie duzego bisnesu z Rosją (przeciez historia pokazał gdzie mają nasz zachodni alianci (1939 - Francja i Anglia, 1943-1945 - Anglia i USA) Dla USA i Angli zatarg z Rosja nie ma tak duzego wpływu na interesy ekonomiczne jak dla UE; - naleŻy tak unowoczesniac armię aby zapewnić jej duży potencjał odstraszania - OP z pociskami manewrujacymi, ogólny rozwuj MW, silna OPL i lotnictwo a nie jak teraz zakupy czołgów, KTO, armatohaubic czy BSP; - USA celow podsycaja takie kraje jak Polska. W ich interesie jest osłabiabnie Rosji cudzymi rekami bo obecnie jest to jedyny kraj jawnie sie im sprzeciwiający oraz nawiązujący kontakty z Chinami (głowne zagrożenie USA w Azji). Dla Niemiec i Francji, Włoch lepiej jest oddac całą Ukraine niz stracic kontrakty z Rosja. Na tym konflikcie najwięcej dostaje się i bedzie dostawać nam.

    1. Laszlo

      Główni polscy partnerzy handlowi do których Polska eksportuje to: Niemcy 26,9%, Francja 7,1%, Wielka Brytania 6,4%, Włochy 6,3%, Czechy 6,2% , Rosja 4,4. Więc proszę nie robić propagandy prorosyjskiej ponieważ handel z Rosją stanowi NIEWIELKI PROCENT HANDLU WOGÓLE. Jest to też dobre ostrzeżenie na przyszłość by sobie dobierać partnerów handlowych ostrożnie, głównie takich którzy przy pomocy wymiany towarowej i handlu nie zamierzają wywierać na nas presji politycznej.

    2. keruj

      Wzruszające jest to Twoje współczucie dla braci Rosjan.

    3. laik

      Rosja nam nigdy nie zapomniala wielkiej smuty, wiec czy dolozymy do tego agitowanie przeciwko niej podczas tego kryzysu czy nie, to robi mala roznice. Oni i tak maja o nas jak najgorsze zdan (i vice versa).. A naszym priorytetem powinno byc jak najdalsze na wschod odsuniecie rosyjskiej strefy wplywow..

  4. wed

    Aktualnie to Ukraińcy mają chyba większe doświadczenie bojowe, więc też mogą nas przeszkolić w walce z terrorystami.

    1. Przemo

      dwa słowa : Irak i Afganistan.

    2. vigg

      Dobrze ze napisałes- chyba. Waleczności im nie brakuje tylko dowodzenia decyzyjności i sprawnej logistyki.

    3. Tak

      Lepiej nie, bo wtedy to nawet kilku godzin nie powalczymy.

  5. Lucek

    Już dawno powinne być szkolone i wyposażane przez NATO jednostki na zachodzie Ukraine które będa mogły dac odpór rosyjskim traktorzystom.

    1. SMA LF

      czas szkolenia tak minimalnie od "0" to jest 3 miesiące szkolenie podstawowe. A tak aby żołnierz nabrał wartości bojowej to 1 rok.

  6. Arek

    Rozumiem, że koszty szkolenia są pokrywane z budżetu MON? Wiadomo coś na temat wysokości w/w wydatków?

  7. dd

    Analizując sytuacje Rosja ma 3 wybory: 1. Odpóścić- sankcje zostaną zniesione ale Putin narobi sobie wrogów wśród nacjonalistów- cel Noworosji nie został osiągnięty zamiast 8 obwodów ma małe części 2. 2. Pójdzie na całość wraz ze zmianą rządu w Kijowie ( Który potem będzie zarzucał Polsce wspieranie przewrotu, może zostanie podpuszczony o pretensje terytorialne). PS. Jednym z centrów szkoleni ma być Jaworów- polskie miasto tzw. Królewszczyzna. Każdy Polski Król dostawał to miasto jako majątek Królewski- chodziło o pokłady soli kamiennej, która przynosiła gigantyczne dochody do skarbca Króla. Dziś w tym mieście 23km od naszej granicy będziemy szkolić obcych, żeby walczyli z naszym odwiecznym wrogiem.

  8. Robin

    Tylko pomoc humanitarna jak coś.Pomoc wojskowa to już błąd.

    1. Grzegorz

      Ale to będzie pomoc humanitarna wg nowego standardu wyznaczonego przez Rosję.

    2. dred

      Robin - żopa Tebia waniajet:) zrozumiałeś? bo nie mam cyrlicy:)

  9. MoonWind

    no i wtopiliśmy, po co nam to, nie można było wysłać ekipy szkoleniowej bez flagi.........

  10. Bolesław

    Czy MON ma plan działania na wypadek pojmania naszych instruktorów przez prorosyjskich bojowników?

  11. JW

    Wojna na Ukrainie to konflikt między naszymi sasiadami - rozsądek podpowiada, żeby w takiej sytuacji zachować dystans, jak najmniej ingerować, służyć pomocą humanitarną i wspierać obie strony w dążeniach do zawarcia pokoju. Angażując sie po jednej ze stron, ryzykujemy, że wrogo nastawimy do siebie obu sąsiadów - i Rosje i Ukraine a to się Polsce nie opłaci.

    1. Geoffrey

      Rozsądek podpowiada, żeby za każdą cenę nie dopuścić do zajęcie Ukrainy przez Rosję. Bo gdy rosyjskie czołgi staną na Bugu, to Polska stanie się krajem frontowym, wystawionym na agresję Rosji wzmocnionej o potencjał Ukrainy.

    2. vladimir

      Jakiej ze stron? Strona jest tylko jedna - Ukraina ktora została napadnięta przez Rosję. Rosja jest wrogo do nas i NATO nastawiona i stanowi zagrożenie dla całego regionu. Należy wspierać ukraine razem z innymi państwami NATO aby plany putina zdusić lub znacznie podwyższyć koszt tej agresji. Nic nie robienie zachęca putina do jeszcze większej eskalacji konfliktu. Rosyjska propaganda juz maci w Łotwie i Estonii co jest zapowiedzia możliwej wojny hybrydowej.

    3. Zenio

      To nie jest "konflikt pomiędzy naszymi sąsiadami" tylko zbrojna napaść jednego naszego sąsiada na drugiego. A jak na kogoś napadają to mu się pomaga. Nie ma równości pomiędzy bandytą i ofiarą.

  12. Krzysiek

    Co to za karabiny na zdjęciu?

    1. bender

      Beryl C?

    2. Stimmo

      zmodyfikowany Kalashnikov czyli Polski Beryl

    3. Kris

      Polskie Beryle xD

  13. www

    Już dawno polscy instruktorzy powinni szkolić armię ukraińską na terenie zachodnich obwodów.

Reklama