Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Nowe narzędzia „Boga Wojny” na Międzynarodowej Konferencji Artylerii [RELACJA]

Fot. Maciej Szopa/Defence24
Fot. Maciej Szopa/Defence24

Nowe i zmodyfikowane środki artyleryjskie, amunicja, pociski przeciwpancerne, ale też systemy dowodzenia, rozpoznania, i rozwiązania umożliwiające wzajemne współdziałanie artylerii różnych państw – tym tematom poświęcona była Międzynarodowa Konferencja Artylerii, która odbyła się niedaleko Torunia.

W Centrum Konferencyjnym Osada Karbówko, nieopodal Torunia zakończyła się właśnie kolejna edycja Międzynarodowej Konferencji Artylerii zorganizowana przez Zarząd Wojsk Rakietowych i Artylerii Inspektoratu Wojsk Lądowych Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych. Także i w tym roku nie zabrakło nowości pokazywanych przez przedstawicieli Sił Zbrojnych RP jak i wystawiających się firm.

Najbardziej efektownym elementem wystawy statycznej była zmodyfikowana armatohaubica AHS wz. 77 DANA M, prezentowana przed wejściem do Sali konferencyjnej. Wóz ten został poddany pracom, które zaowocowały m.in. podniesieniem jego mobilności, świadomości sytuacyjnej załogi. Zmodyfikowano także hydraulikę, dzięki czemu rozpoczęcie opuszczania stanowiska ogniowego po oddaniu salwy możliwe jest w czasie o 60 sekund krótszym niż dotychczas (spadek z 90 do 30). Modyfikację, powstałą w Wojskowych Zakładach Uzbrojenia S.A. (spółka Polskiej Grupy Zbrojeniowej) we współpracy z przemysłem czeskim, prezentowano obok „klasycznej” Dany oraz samobieżnego moździerza Rak. Były to największe obiekty pokazywane w czasie tegorocznej konferencji.

Na stoiskach poszczególnych firm pokazywano liczne rozwiązania jeśli chodzi o kierowane pociski przeciwpancerne. I tak, Mesko prezentowało wyrzutnię i pocisk Pirat oraz systemy rodziny Spike, wersji LR II i SR. Pirat to lekki system przeciwpancerny opracowywany w ramach projektu rozwojowego. Układ naprowadzania na odbitą wiązkę laserową pozwala na zwalczanie celów z przedniej, ale i z górnej półsfery (top attack). Pirat może być wyposażony w głowicę kumulacyjną, ale też odłamkowo-burzącą i termobaryczną. Maksymalny zasięg wynosi 2,5 km, pocisk może zwalczać pojazdy bojowe, ale też lekkie umocnienia czy śmigłowce. Przewiduje się zakończenie projektu rozwojowego do grudnia 2020 roku.

Z kolei Spike LR II to nowa generacja pocisku przeciwpancernego Spike LR, produkowanego w Mesko na licencji izraelskiego Rafaela. Najnowsza wersja charakteryzuje się zwiększonym zasięgiem (do 5,5 km przy odpalaniu z platform lądowych, jeszcze więcej przy wystrzeliwaniu ze platform powietrznych, wtedy naprowadzanie odbywa się przez łącze radiowe). Ponadto, otrzymała nowy system naprowadzania oraz głowicę bojową o znacznie zwiększonej przebijalności lub nowej wielozadaniowej. Pociski te można odpalać zarówno z nowych wyrzutni, jak i z istniejących. Spike LR II mogłyby być produkowane w Mesko i wejść na wyposażenie Wojska Polskiego.

image
Fot. Maciej Szopa/Defence24.pl
image
Fot. Maciej Szopa/Defence24.pl

Oprócz tego, symulator FGM-148 Javelin był obecny na stoisku Lockheed Martina, z kolei MBDA prezentowało pocisk Brimstone. Na temat swojej oferty dla artylerzystów informował Saab.

Obecne były też systemy amunicji krążącej – Hero 400 proponowanego przez Works 11 (z kolei należący do tej samej rodziny Hero 120 był przedmiotem wystąpienia na konferencji), a także polskiego Warmate z WB Electronics. Pokazywano także rozwiązania związane z kamuflażem, systemami samoobrony i urządzenia obserwacyjne dla żołnierzy rozpoznających na korzyść artylerii.

Zagadnienia związane z artylerią także i tym razem zostały potraktowane bardzo szeroko. Nie zajmowano się więc wyłącznie efektorami w postaci uzbrojonych pojazdów, działami i pociskami. Na pierwszym panelu konferencji podjęto niezwykle ważną problematykę interoperacyjności umożliwiającej efektywną współpracę artylerii w ramach sił własnych i sojuszniczych a także rozsądne gospodarowanie zasobami (wozami i amunicją) na polu bitwy. Temu właśnie poświęcony był pierwszy panel, w czasie którego przedstawiciele TELDAT zaprezentowali zdolności systemu Jaśmin w tym zakresie, a WB Electronics – zdolności systemu Topaz.

Z kolei podpułkownik Konrad Josef Leitner z Bundeswehry przedstawił charakterystykę programu ASCA (Artillery Systems Cooperation Activities) mającego na celu doprowadzić do większej interoperacyjności między artyleriami sojuszników, a ppłk Norbert Świętochowski z Akademii Wojsk Lądowych omówił zagadnienia związane z symulacją komputerową i jej zastosowaniu w szkoleniu przyszłych artylerzystów. System szkolenia artylerzystów Antracyt przedstawił Tomasz Tarnawski z Wojskowego Instytutu Technicznego Uzbrojenia. Zdolności i plany na przyszłość związane z artylerią omówili także przedstawiciele Chorwacji i Estonii.

Fot. Maciej Szopa/Defence24.pl
Fot. Maciej Szopa/Defence24.pl

Panel drugi był poświęcony rozwojowi artylerii polowej. Swoje rozwiązania opisywali przedstawiciele Lockheed Martina wspólnie z ich kooperantem Redstone Arsenal. PIT-Radwar zapoznawał zgromadzonych ze swoimi rozwiązaniami z zakresu wykrywania i zwalczania celów, w tym opracowanym i wdrożonym przez te spółkę Radiolokacyjnym Zestawem Rozpoznania Artyleryjskiego LIWIEC.

Firmy Mildat i Microflown prezentowały pasywne sensory akustyczne do wykrywania pozycji artylerii nieprzyjaciela, a Pagacz Group - urządzenia do pomiarów geodezyjnych i kontroli ognia. Duże zainteresowanie wzbudziła prezentacja modernizacji armatohaubicy Dana (tej prezentowanej przed budynkiem) oraz możliwości stworzenia niszczyciela czołgów przez Polską Grupę Zbrojeniową. Swoje zdolności rozwój i plany na przyszłość przedstawiła Huta Stalowa Wola, czyli największy w Polsce producent środków artyleryjskich.

W dalszej części przyszła kolej na prezentację pocisków przeciwpancernych: Brimstone, Hellfire, JAGM i Javelin, a także wozu Bóbr III z AMZ Kutno jako ewentualnych platform do wozów rozpoznania i wersji specjalistycznych. Ofertę związaną z amunicją moździerzową przedstawił DEZAMET, możliwości rewitalizacji 155 mm pocisków przeznaczonych do zwalczania pojazdów opancerzonych (SMArt 155) przedstawił Rheinmetall, a firma Unitronex zaprezentowała wyniki testów zestawów Precision Guidance Kit (PGK), wykorzystanych do konwersji standardowych pocisków odłamkowo-burzących 155 mm produkcji Dezamet (używanych m.in. w haubicach Krab) na broń precyzyjnego rażenia. Testy, jakie odbyły się w czerwcu 2018 roku na poligonie Yuma w USA, zakończyły się wynikiem pozytywnym.

Fot. Maciej Szopa/Defence24.pl
Fot. Maciej Szopa/Defence24.pl

Nexter starał się zainteresować 105 mm ciągnioną lekką haubicą LG 1, Saab pociskami moździerzowymi Thor i pociskiem dalekiego zasięgu amunicji rakietowej. Nitrochem prezentował prototypową na razie amunicję do moździerzy samobieżnych Rak, a Roxel paliwo do rakiet 122 mm wykorzystywanym w wyrzutniach BM-21, WR-70 i Langustach.

W trakcie Konferencji WRiA zaprezentowano więc szereg rozwiązań, które mogą w przyszłości zostać wdrożone na wyposażenie polskich Wojsk Rakietowych i Artylerii, również w ramach modernizacji lub modyfikacji istniejącego sprzętu. Znalazły się wśród nich zarówno środki ogniowe i amunicja, jak i systemy przeciwpancerne oraz amunicji krążącej. Szczególną uwagę na tegorocznej konferencji poświęcono jednak także problematyce szkolenia, w tym z wykorzystaniem narzędzi symulacyjnych, oraz zastosowania nowoczesnych systemów dowodzenia i kierowania ogniem, pozwalających na zacieśnienie współdziałania pomiędzy pododdziałami artylerii armii sojuszniczych. Jest to zbieżne z tendencjami w wiodących państwach NATO, dążących do zwiększenia interoperacyjności pododdziałów artylerii i umożliwienia ich ścisłej współpracy w ramach systemu obrony kolektywnej.

Reklama

Wideo: Rok dronów, po co Apache, Ukraina i Syria - Defence24Week 104

Komentarze (24)

  1. Bever

    w tzw polskim spike jest tylko 20% czesci produkowanych w kraju i dotyczy to najprymitywniejszych rzeczy. umowa dotyczy 30 lat wsparcia, co oznacza jestsmy uwiezienie na zakup i podprodukcje na jedno pokolenie.

    1. Bert

      W polskim Spike jest już ponad 50% części z Polski. Gdy zaczynaliśmy to było 20 %, masz przestarzałe informacje.

    2. KrzysiekS

      KrzysiekS-Bret 50% Tych najważniejszych? Czy tych najprostszych? ;-)

    3. Davien

      Covax a skąd wytrzasnąłeś tego Spike1.5?? Toz nasz Spike ma nawet gorsza GSN od standardowych:) A Moskit to raczej taki Spike0,5:)

  2. SZARIK

    Pytanie do MON - dlaczego Polska nie kupi licencji od Izraela na armatohaubicę ATMOS ? iZRAELCZYCY OFERUJĄ HAUBICĘ WRAZ Z AUTOMATEM ŁADUJĄCYM (!!!) , którą można zamontować na polskim JELCZU 8x8 !!! Dlaczego MON chce drugi raz odkrywać Amerykę , żądając od HSW poprawienia tego potworka znanego pod nazwą KRYL. Dotychczasowy program KRYLA należy porzucić a nowego KRYLA zbudować , kopiując ATMOSA.

    1. Marek

      Nie było żadnego automatu ładowania. Izraelici stosują dosyłacz. HSW może zrobić Kryla z dosyłaczem. MON musi się jednak określić czy chce.

    2. Davien

      Szarik, nie doś ze ATMOS 2000 nei ma autoloadera ale jego stała szybkostrzelnośc to 80 pocisków na godzinę czyli niecałe półtora na minute:)

  3. Davien

    Marek, po pierwsze TA-152 był mysliwcem wysokosciowym i jego wyniki starcia z Tempestami akurat były remisowe. Mimo zaskoczenia zestzrelili jednego Tempesta w cenie jednego Ta-152. Ogólnie wynik Ta-152 to 7 zestzrelen przy 4-ech straconych Ta-152 wiec nic nadzwyczajnego. Spitfire;y tez sobie z nimi radziły, dwa z 4-ech Ta-152 to własnei łup Spitfire'ów A co do dobrego latania to Ta-152 nei były w stanie przechwycić Mosquito.

  4. Zastanawiający się

    Modernizacja DANY wz 77 jest raczej bez sensu (no chyba, że mamy bardzo dużo amunicji), z tego kalibru nie da się już więcej wyciągnąć, powinniśmy inwestować w kaliber 155 mm, czyli Kryla, ale bez durnego wymogu przewozu Herkulesem.

    1. Var

      Dana to konstrukcja zamknięta z automatem ładowania. Chroni załogę dużo lepiej niż Kryl gdzie czterech chłopa biega dookoła żeby go rozłożyć załadować strzelić i złożyć. Słabo to chroni w terenie skażonym lub zagrożonym bezpośrednio. Nie skreślałbym tych ok 111 Dan które niby mają być na stanie. Zwłaszcza tych z Topazem. Mam nadzieję że będzie się kalkulować przejście na 155mm. Przy okazji..kto wie ile kosztuje Kryl a ile Zuzanna?

    2. Piotr ze Szwecji

      Dobrze byłoby mieć i zmodernizowane Dany z działami 155 mm, jak i Kryle z działami 155 mm. Wydaje mi się, że to wina tego wiecznego prototypu Kryl, że Dany w WP nie modernizuje się tak, jak powinno. WP, według mnie, nie powinno planować pozbycia się Dan ze swojego użytkowania. Bliskie związki zbrojeniówki czeskiej, słowackiej i polskiej winno się rozwijać, a nie tłamsić. USA nie popiera entuzjastycznie Polski dla samej Polski w NATO, lecz dla Międzymorza, którego nie ma dla Polski bez Czech i Słowacji. WP winno mieć większe nasycenie ciężką artylerią, niż ma w tej chwili. Szczególnie przy możliwości konfrontacji z takim krajem jak Rosja. ---------- Jeśli Kryl zmieści się gabarytami w kontenerze, to transport lotniczy czy morski nie powinien być problemem. Także wówczas Jelcz nie musi być jego jedynym podwoziem. Wszystko zależy wówczas od hydrauliki i stabilizatorów działa. Acz pewnie dokumentacja MON daje tak wiele bólu inżynierom HSW, że nie myślą nawet o bardziej zaawansowanych nowoczesnych rozwiązaniach dla Kryla.

    3. Marek

      Ambicja to coś co, co zbyt dużo kosztuje. Wiedzą to Amerykanie i dlatego prócz wypasionych dział życzą sobie taniutkiego Brutusa bez autoloadera na zwykłej ciężarówce. Wiedzą to Japończycy i dlatego mając wypasione działa wprowadzają Typ 19 bez autoloadera na ciężarowce. Wiedzą to Rosjanie i dlatego chcą wprowadzić podobną 152 mm 2S43 Malwa. Coś mi się zdaje, że my tego nie wiemy i dlatego drepczemy w kółko z Krylem, który prócz wypasionych Krabów jest potrzebny w dużej ilości na wczoraj.

  5. Alek

    Powstaje PIRAT i MOSKIT i należałoby pomyśleć o ich zakupach dla armii. SPIKE już wystarczy. Trzeba rozwijać i kupować nasze produkty by być niezależnym w maksymalnym stopniu od obcych firm.

    1. Davien

      Pirat panie Covax nie jest top attack i nic nie redukuje. Pocisk uderza w plamke lasera na panceru wiec jak z poziomu ziemi chcesz podswietlic płyte nadsilnikowa? Aha ERA Kontakt-5/Relikt redukuje penetracje głowicy Pioruna do zera.

  6. sża

    Pirat nie będzie zbyt ciężki dla WOT? Bo dla wojsk liniowych to się raczej nie nadaje, bo to technologia z przed 20-u lat.

    1. Covax

      "Spadaki" w "prostych żołnierskich słowach, wskazali drogę za bramę różnym miłośnika łoszczepa" i wolą mieć Spike. A kolega analityk ppk wie że różnica w wadze "Łoszczepa" Spika i Pirata jest nie większą niż 1-3 kg ?

    2. Piotr ze Szwecji

      Rakiety Spike w porównaniu do Javelin są bardziej nowoczesne i zaawansowane. Armie USA i Izraela używają ich i obydwa są skuteczne. Starszych rozwiązań dodatnią cechą jest jednak ich mniejsza cena za rakietę. Tutaj wchodzi właśnie Pirat, nasza polska modernizacja ukraińskiego Korsarza. Oczywiście oszczędzanie na wojsku mija się z sensem, lecz bwp nie kosztują tyle samo co czołgi, a występują też częściej niż one. Pirat więc jako środek lekkiej artylerii polowej ma swoje logiczne miejsce na wyposażeniu armii. Te 1-3 kg to zawsze różnica, kiedy zamiast wozić, się nosi samemu. Także w przyszłości pewna myśl w dalszym rozwoju i specjalizacji Pirata. "Lekki", "tani" i kąśliwy z "remote" sterowaniem. :)

    3. Marek

      Pirat nie jest za ciężki. Poza tym on ma pełnić tą samą funkcję co RPG. Więc daj sobie spokój z pisaniem o "technologii z przed 20 lat", bo od RG rury dzielą go lata świetlne.

  7. F

    Oferta „zmodernizowanej” Dany ,to strata czasu ,pieniędzy i całkowite nieporozumienie.

    1. as

      To już nie jest oferta, a gotowy produkt, będą kolejne modyfikowane

    2. Piotr ze Szwecji

      Trzeba w ramach modernizacji Dan zwiększyć kaliber działa ze 152 mm na 155 mm. Tak, aby można było używać amunicji precyzyjnej naprowadzanej w standardzie NATO. ---------- Działami 155 mm, jak rozumiem można strzelać także amunicją 152 mm, tylko potrzeba jakiś dopełniaczy do każdego ładunku czy coś takiego. ---------- Kryl nadal w fazie prototypu i to takiego który ma bardzo poważny mankament, którym jest to że dokumentacja MON nie pokrywa się z prototypem HSW (niewinne pytanie: dalszy brak automatu?). Więc to prawda, że Słowacy i Czesi oferują gotowy i zmodernizowany produkt. Rad bym widzieć HSW w łańcuchu dostaw (polskie lufy 155 mm?) czeskiej i słowackiej zbrojeniówki.

    3. Piotr ze Szwecji

      Jeśli HSW ma aż tyle zamówień dla swojej lufowni, to pewnie zacznie ona dawać pewny zysk. Gdyby teraz przyszło zamówienie na 110 polskich i 33 czeskich luf 155 mm (plus kilka ekstra do ewentualnej wymiany podczas używania), to taka straszna myśl mi przychodzi do głowy: zorganizować 3 nocną zmianę i zatrudnić kilku nowych pracowników, by pracowali na niej? Albo dobudować dla lufowni drugą halę i dokupić maszyny precyzyjne i roboty? Popyt na towar, nigdy nie jest problemem. Problemem jest znaleźć taki produkt, na który jest autentyczny popyt.

  8. Sobiepan

    Modernizować Dany, program Kryl bym sobie darował (wygląd tej ciężarówki od razu sugerował, że za wiele z tego nie wyjdzie).

    1. clash

      Kryl jest potrzebny PGZ a nie armii .

    2. Piotr ze Szwecji

      Nasycanie Krylem? Tym Krylem, który z powodów różnic dokumentacji MON i tego prototypu z HSW w ofercie dla Afryki (bez automatu), ma gorszą sytuację niż swojego czasu Krab z podwoziem? To przecież wieczny prototyp. 1 sztuka stojąca odłogiem w jednej z hal produkcyjnych HSW. Dana to nie tylko gotowy produkt, lecz też oferta modernizacji tych około 100 Dan w WP z kalibru 152 na 155. Więc możliwość zwiększenia nie tylko zasięgu co i ich precyzji. Najwyższa pora, aby HSW (polskie lufy 155 mm?) weszła w łańcuch czeskiej i słowackiej zbrojeniówek, według mnie.

    3. clash

      przypomina mi sie co piloci powiedzieli o Spitfirerze jak go pierwszy raz zobaczyli : " Jak samolot dobrze wyglada to musi dobrze latac" Sprawdzili i faktycznie dobrze latal...A Kryl no coz ….przyspawali mu kowadlo pod zderzakiem aby to to nie lotolo po wystrzale !!!..o wygladzie nawet juz nie wspominajac. Brak ergonomii . Design mentalnie lata 60 ZSRR.To wyglada jakby HSW skradla projekt na prace dyplomowa 18 letnich chlopakow z technikum samochodowego. ...

  9. al2

    Czy Gożdzik po zmodernizowaniu systemu celowania do systemu Raka był znacząco gorszy od niego? Amunicji 122 mm trochę się ostało w magazynach a z nową 120 ciągle problemy.Może specjaliści z MON od analiz,koncepcji by posiedzieli z rok nad tym tematem.

    1. Piotr ze Szwecji

      Problemy w zaopatrzenie w nową amunicję do czołgów, haubic i moździerzy skończą się za 3 lata. W końcu inwestycja w Mesko ruszyła, a pieniędzy ponoć starczy nawet na dodatkowe modernizacje produkcyjne. Życzyć tutaj nam tylko powodzenia dla Mesko i cierpliwie czekać przez 3 następne lata.

    2. Piotr ze Szwecji

      Acz z nowoczesną amunicją moździerze Rak 120 mm, to jednak strzelają troszeczkę dalej niż te gołe 20 km... Amunicję nowoczesną z Mesko tylko trzeba. 20 km to przeszła epoka, która się nie wróci. 50 km to mamy dziś. Przyszłość Niemcy i USA rysują na 75 km. Każdy zasięg to różny proch i coraz bardziej wytrzymałe, a co za tym idzie drogie, działa artyleryjskie. Wsadzisz taki nowoczesny pocisk na zasięg 55-75 km w lufę Goździka i... po Goździku w ziemi jeno sam krater się ostaje.

  10. to jest

    Tylko 30 sekund na opuszczenie stanowiska ogniowego zamiast 90 to efektywna zmiana, plus inne zmiany w tym rozpoznanie i perspektywiczna amunicja to razem dałoby nową jakość dla znaczącej części naszej artylerii. Właśnie takie znaczące modernizacje to najefektywniejsza forma poprawy możliwości sprzętu, a dodatkowo czynione siłami krajowego przemysłu we współpracy z producentem. Taką drogą należy podążać, zapewne wystarczyłoby 100-200mln corocznie i przez kilka lat można byłoby wiele DAN zmodernizować.

    1. Ciekawski Dyziek

      Cóż to? Jest jakiś światowy zakaz strzelania poniżej 40km? Niby skąd akurat te magiczne 40km? Po co? Tacy Rosjanie koordynują np. "aż" dronami i radarami pola walki ogień swoich holowanych mozdzierzy 120mm na dystansach 6-8km. Znaczy strzelają na mniej niż magiczne 40km? Ich stare haubice maja zasięg znacznie poniżej 40km. Więc o czym piszesz?

    2. Piotr ze Szwecji

      Pod warunkiem wymiany kalibru lufy ze 152 mm na 155 mm... przekroczą z pomocą NATO "sojuszników".

    3. Piotr ze Szwecji

      Na Ukrainie były przypadki, kiedy aż kilkadziesiąt rosyjskich baterii artyleryjskich polowało bezkarnie na kilka ukraińskich. Pomyśl, co zwiększony zasięg do 42 km na słowackim prochu daje realnie dywizjom WP już dziś. 3 dywizje są w stanie obronić front na rozciągłości jednego województwa. Problem tylko, że norma zasięgu nowoczesnego prochu to około 55 km. Słowacki proch jest za słaby. 10 km to śmiertelna różnica. Raz ten problem będzie rozwiązany, to pozostanie kwestia o ilość 155 mm artylerii na poziomie każdej brygady i każdej dywizji. Także sprawa artyleryjskich amunicji precyzyjnej, naprowadzanej laserowo, co razem z WOT (Polska) czy komandosami na tyłach wroga (zagranica) może skutecznie niszczyć zaopatrzenie wrogich wojsk. A co artyleria robi ze stojącymi z powodu braku paliwa czołgami? Taki 155 mm pocisk HE nie musi nawet trafić prosto w czołg, by ten latał jak wróbelek w powietrzu, czasami nawet w kawałkach i to przy takich ciążeniach, które nawet lotnicy nie są w stanie przetrwać w swoich specjalistycznych lotniczych kombizonach.

  11. Jan Zrzędalski

    A czy ktoś może wie co konkretnie poza ładną kabiną unowocześniono w tej Danie?

    1. tak

      Wóz ten został poddany pracom, które zaowocowały m.in. podniesieniem jego mobilności, świadomości sytuacyjnej załogi. Zmodyfikowano także hydraulikę, dzięki czemu rozpoczęcie opuszczania stanowiska ogniowego po oddaniu salwy możliwe jest w czasie o 60 sekund krótszym niż dotychczas (spadek z 90 do 30). Kabina akurat nie ma tutaj znaczenia, ot większe okna bez osłon i nowocześniejsze oświetlenie.

    2. as

      System napędowy, nowy silnik, automatyczna skrzynia biegów, nowe koła, do tego komfort pracy kierowcy i dowódcy znacznie wzrósł

    3. Davien

      Panei piotr, nie przerobisz amunicji 152 mm do 155mm . Wymiana działa na Danach to tez nie żadne hop siup, zapoznaj sie z czeskimi modernizacjami.

  12. Davien

    zuzanna panei Var juz raz startowąła w Polsce i przegrała bo nie spełnia JBMOU. Natomiast Kryl spełnia te wymagania.Aha Zuzanna/Dana to ta sama kategoria co Krab a nei znacznie lżeszy Kryl.

  13. KrzysiekS

    KrzysiekS -Alek MOSKIT i SPIKE prekursor zapewnia przebicie pancerza reaktywnego, zaś ładunek główny 700 mm zasadniczego pancerza stalowego. Czyli tyle samo oczekiwał bym od MOSKIT-a ciut więcej np. 1000 mm. Ale ok warto połączyć dostępną wiedzę i zbudować coś własnego niezależnego od nikogo.

  14. Sqiud

    Co do Nextera 105 to bardziej holowana niż ciągniona :) :)

    1. Piotr ze Szwecji

      Nexter oferuje swoją ultralekką 105 mm jako tanią alternatywę dla ultralekkiej 155 mm dla takiego przykładowego bieda-kraju. Inny problem, że 25 BKP operuje nadal na nieżyciowym posowieckim organizacyjnym wzorze, a WP myśli używać ich jak komandosów, zamiast regularnej piechoty. W Polsce brak formacji piechoty górskiej czy morskiej (niby z nazwy mamy 2 brygady tutaj, lecz je już dawno przerobiono w zwykły zmech), które na swoim podstawowym wyposażeniu też winny mieć 7-8 ton składane "ultralekkie" haubice 155 mm, które można łatwo holować... śmigłowcami ().

  15. Prosiak

    Ale klapa zadnej kierowanej nie bylo Dlaczego? Bo brak kasy i kto sie dzisiaj nawi w,MON

  16. Alu Gator

    Boże mają Roxela A ogłoszenie wyników KLAPY negocjacji?

  17. Dawid

    Powinna być także amunicja z napalmem

  18. Berti

    Jeżeli chodzi o "Dany" to jako laika zastanowił mnie fakt stojących - zdefektowanych dwóch takich pojazdów na A-4 kiedy wracały one z defilady w Katowicach w kierunku na Opole -Wrocław. Bardzo to był przykry widok bo podobno mamy coraz lepszy i sprawniejszy sprzęt a tu taki obrazek. Na autostradzie się popsuły a co to będzie jak wiadą w teren?

  19. Bliżej patrzący

    A co z systemami rozpoznania i obserwacji - i to zarówno terytorium własnego kraju, jak i możliwości ich użycia w głąb terytoriów wszystkich (!) naszych sąsiadów? Przecież "oczy i uszy " dla wszystkich, wyżej pięknie omówionych środków bojowych - to podstawa! O jakim skutecznym wykorzystaniu, nawet tych już posiadanych środków ogniowych można mówić - bez owej mitycznej, wszechstronnej świadomości sytuacyjnej ??? Będziemy strzelać na wiwat? ;)

  20. Płaszczak

    Trzeba to koniecznie poddać analizie...fazie analityczno koncepcyjnej...dialogowi...analizie analiz i fazie analityczno dialogowej...

    1. www

      ... a potem odrzucić ze względu na brak wystarczających analiz i całą procedurę rozpocząć od nowa

    2. kat

      Ponadto testowi ognia i wody oraz topienia, smarzenia, łamania kołem i ścinania toporem. Potem można będzie podjąć wstępną decyzję.

    3. Tom

      :-)) I żeby mieć pewność jeszcze dialog analityczny połączony z wypracowaniem nowej koncepcji... I będzie zajęcie na kilka lat.

  21. Gustlik

    Zaciekawiło mnie o co chodzi z tą "rewitalizacją" SMartów 155. O co w tym chodzi? Coś im dolega? Zawsze uważałem SMarty 155 mm obok Bonusów za jedne z najpotrzebniejszych i najskuteczniejszych narzędzi przeciwpancernych.

  22. ffegrerg

    produkty ciekawe ale nie dla SZ RP. nie wolno wprowadzać za dużo nowości, Rak, Krab kto to zliczy tyle tego

  23. podatnik

    czy makiety też były poddane fazom analitycznym?

  24. SZARIK

    ATMOS 2000 wyposażony jest w AUTOLOADER czyli jak rozumiem to pojęcie automat ładujący a nie dosyłacz który rzeczywiście był w starszych izraelskich haubicach.

    1. NSZ

      Ruski trolu idz dalej obierac kartoszki.

    2. patriota polski

      Musimy sprzedać sobie programy antywirusowe, co najmniej 1917 sztuk, ochroni nas to przed cyberbolszewią.

    3. pw

      Nie wiem czy towarzysze nauczyciele wam mówili, ale wy sowieci zawsze byliście wrogiem Polski.

Reklama