Reklama

Nowe drony dla wojska. MON zdecydował

Wizja bezzałogowca MQ-9B SeaGuardian (wersja morska)
Wizja bezzałogowca MQ-9B SeaGuardian (wersja morska)
Autor. General Atomics

Ministerstwo Obrony Narodowej planuje dalsze zakupy bezzałogowców MQ-9B SkyGuardian w ramach programu Zefir – dowiedział się Defence24.pl. Rozważany jest również zakup morskiej wersji tych maszyn dla Marynarki Wojennej.

W odpowiedzi na pytania Defence24.pl MON potwierdził, że umowa na dostawę pierwszego zestawu MQ-9B SkyGuardian została zawarta w ramach programu Zefir, znajdującego się w Planie Modernizacji Technicznej. „Planowane są kolejne zamówienia” – podkreśla w odpowiedzi na pytania Defence24.pl Departament Komunikacji i Promocji MON. Dodaje, że bardziej szczegółowe informacje są niejawne.

BSP MQ-9B SkyGuardian
BSP MQ-9B SkyGuardian
Autor. Ted Carlson/General Atomics

W grudniu 2024 roku Agencja Uzbrojenia podpisała umowę na dostawę pierwszego zestawu bezzałogowców MQ-9B SkyGuardian. Za około 310 mln dolarów netto, czyli nieco ponad 1,15 mld PLN po obecnym kursie, Wojsko Polskie otrzyma kilka (najprawdopodobniej trzy) bezzałogowce wraz z szerokim pakietem wyposażenia naziemnego.

Reklama

Z założenia mają pełnić przede wszystkim rolę rozpoznawczą, pozwalając na pozyskiwanie danych za pomocą głowic optoelektronicznych, radarów SAR oraz rozpoznania radioelektronicznego (SIGINT). Mogą też razić cele z powietrza za pomocą pocisków i bomb kierowanych, choć w takiej sytuacji w praktyce w warunkach konfliktu byłyby mocno narażone na ostrzał środków przeciwlotniczych i lotnictwa przeciwnika. Umowa ma być zrealizowana do pierwszego kwartału 2027 roku, a jej wykonawcą jest producent systemu firma General Atomics.

Czytaj też

Od 2023 roku Wojsko Polskie wykorzystuje leasingowany od Amerykanów system MQ-9A Reaper, starszy wariant rodziny MQ-9, zgodnie z umową z października 2022 roku. Generalnie zadaniem Reaperów jest prowadzenie rozpoznania na potrzeby poziomu operacyjnego. W nowej wersji MQ-9B system może prowadzić działania przez ponad 40 godzin, na pułapie do 12 km i z prędkością do około 390 km/h. Maksymalny zasięg to ponad 6000 mil morskich (ponad 11 tys. km), w praktyce system służy do wykonywania długotrwałych misji.

Reklama

MON przeprowadził już też stosowną analizę i, jak informuje resort, zakup „BSP MQ-9B w wersji morskiej jest jedną z rozważanych opcji”. Tutaj jednak również dalsze szczegóły stanowią informację niejawną. MQ-9B SeaGuardian to wariant specjalnie dostosowany do wykonywania misji w środowisku morskim. Jest dostosowany m.in. do zrzutu boi sonarowych, może też wykrywać cele na powierzchni wody za pomocą specjalnych sensorów, w tym radaru dookólnego do wykrywania obiektów nawodnych. SeaGuardian może przejąć znaczną część zadań wykonywanych przez klasyczne, załogowe morskie samoloty patrolowe, szczególnie jeśli chodzi o prowadzenie długotrwałych misji nad morzem. Koncern General Atomics informował też o prowadzonych pracach w celu uzbrojenia systemu SeaGuardian w laserowy system rażenia.

WIDEO: Defence24 Days 2024 - Podsumowanie największego forum o bezpieczeństwie
Reklama

Komentarze (14)

  1. Dudley

    Czy Trapery będą wyposażone w środki samoobrony pasywnej i aktywniej? Bo po co nam dron Za 100mln$ którego ruscy zniszczą w ciągu paru minut na dodatek bez użycia amunicji?

    1. Seb66

      #Dudley. Nie, nie będą. MON jest OSTATNIĄ instytucją na ziemii , która o czyms takim pomyśli.

  2. Hmmm.

    "Za około 310 mln dolarów netto, czyli nieco ponad 1,15 mld USD." Chyba jest tu jakaś nieścisłość, co?

    1. Weneda 1977

      Przeczytaj jeszcze raz.

    2. Sabra

      @Weneda 1977, Czyli jak wojska USA stacjonujące w Polsce sprowadzają do nas sprzęt z USA to płaca 0% podatku VAT, a jak Polskie Wojsko sprowadza sprzęt do Polski z USA to płaci 23% :) ?

  3. MiP

    Toż do rozpoznania mamy TB2

    1. Extern.

      Ale nie na długie misje nad Bałtykiem. Akurat MQ9 lepiej tu się sprawdzi. Wiem że drogi zakup ale ponieważ mamy swoje interesy na Bałtyku (gazociągi, kable energetyczne, elektrownie wiatrowe) to niestety bardzo potrzebny.

  4. Mm34

    Ile dronów tej klasy stracili ostatnio Amerykanie? Kilkanaście? Czemu nie wyciągamy wniosków z Ukrainy? Ogromne ilości tanich dronów robią robotę, ale wolimy mnóstwo pieniędzy wrzucać w nieefektywna broń

    1. Extern.

      Ale my nie będziemy nimi latali nad wrogim terenem tylko będziemy nimi latali nad Bałtykiem pilnując czy jakiś Ruski statek właśnie nie planuje zerwać kotwicą naszych kabli energetycznych. W mojej ocenie bardzo potrzebny zakup.

  5. user_1050711

    Całkowicie bezbronne góry pieniędzy. W dodatku w kredycie.

    1. readher

      To, że w kredycie, jest właśnie na rękę rządowi, bo pieniędzy w budżecie brak.

    2. Essex

      Ale na defilade jak znalazl

    3. Extern.

      Racja, ale do patrolowania Bałtyku i pilnowania naszych gazociągów i linii energetycznych w czasie nadchodzącej wojny hybrydowej bardzo się akurat przydadzą.

  6. Trew

    Za miliard można kupić ze 100 tys. małych dronów FPV.

    1. Chyżwar

      Po kupieniu zmagazynować, poczekać aż elektronika się zestarzeje i oddać na elektrozłom.

    2. Chris

      Chyzwar a co z Apache, które się zestarzały zanim zostały kupione. To nie wydatek miliarda, który można poświęcić, a 40 mld zł na zakupy plus 3x tyle utrzymanie. Co z tymi pieniędzmi wyrzuconymi w błoto? Drony to przyszłość

    3. Extern.

      @Chyżwar: No wiesz elektronikę w FPV można łatwo wymienić. Można również uaktualnić oprogramowanie w kontrolerze. Drony FPV tak naprawdę dziś składają się z łatwo wymiennych klocków (nie pomylić z dronami np. DJJ). Ale oczywiście to nie jest tak że zadania jakie wykonuje MQ9 da się zastąpić dronami FPV i odwrotnie, bo się nie da. Potrzebne jest i to i to.

  7. szczebelek

    Jak słyszę, że WB zrobi lepsze to ja się spytam czy w ciągu trzech lat warmate i flyeye mają poprawione parametry i możliwości czy tylko wykonano zmiany kosmetyczne ? Na chwilę obecną polski przemysł nie jest w stanie czegoś takiego wyprodukować, a tym bardziej jego wyposażenia. Do tego lepiej stracić drona niż samolot z załogą. Ja się pytam czy samolot patrolowy ma lepsze możliwości obrony przed myśliwcami i OPL przeciwnika?

  8. KrzysiekS

    Widzę tu wpisy o bezsensownym zakupie MQ-9B SeaGuardian. To mam pytanie jak to się ma do M28 Bryza (która jest załogowa i może dużo mniej?). To ja wole mieć MQ-9B SeaGuardian i w razie czego stracić sprzęt niż samolot i załogę M28 Bryza. Pominę koszty gdzie do M28 Bryza trzeba doliczyć szkolenie załogi, obsługi i płacę dla nich. Czy jest to panaceum na wszystko na pewno nie ale i tak widzę ich sens w systemie.

    1. Essex

      Serio? No moze tak ze samoloty Bryza byly kupowane w polskiej wtedy jeszcze fabryce z pelnym sereisemni prawami modernizacji w fowolnym zskresie. Do amerykanvkich droniw nie mamy nic. Cos juz swita? Zreszta obecnie w epoce tanich dronow w tysiacach sztuk obie platgirmy sa bez sensu.

  9. ziggi

    Silnik z tylu to chyba nie jest dobry pomysł szczególnie w Rejonie Królewca Rosjanie nie raz taranowali tylne śmigło Rippera aby go zdjá . I się udawało Raczej AKINCII Bayraktara z dwoma silnikami z Przodu jest lepszym rozwiazaniem Dwa silniki duzy udzwig Zaogi przeszkolone. sprzét juz jest naziemny do Byraktar TB2

  10. Granat

    Są pieniądze na bezbronne drony, samoloty szkolne, samoloty transportowe, beczkowozy ale na sprzęt który można użyć na linii frontu to pieniędzy brak. Kto ten budżet planuje, Kreml? Przecież za te pieniądze można kupić 3 samoloty przewagi powietrznej.

    1. Prezes Polski

      Mq9 nie są bezbronne. Mogą przenosić uzbrojenie i to całkiem sporo. Możliwe jest np. podwieszenie gbu39, które ostatnio zamówiła Polska. A to oznacza, że taki reaper może wisieć przez całą dobę 80-90km od linii frontu, a jak się znajdzie cel, dokonać ataku, bez ryzyka.

  11. ANDY

    mamy WB z ich potencjałem i WAMPIREM ... i zamiast rozwijać krajowe zdolności i składać zamówienia w rodzimych firmach lekką ręką transferujemy kolejny raz kasę do zagranicznych firm ... kiedy zakończmy taki zagraniczny festiwal turystyki zakupowej

    1. Chyżwar

      Ale wiesz o tym, że tutaj rozmawiamy o dronach wykorzystujących łączność satelitarną? WB nie dorobiło się jeszcze czegoś takiego.

    2. Prezes Polski

      Są państwa, które w odróżnieniu od Polski mają własny przemysł i technologie, a i tak kupiły mq9. Nie ma się co porywać z motyką na słońce.

    3. Otas

      Lata temu WB wzięło kasę z NCBiR na program drona MALE i ja przewaliło a drona nie zrobili. Stali się kolejna firma licząca na zamówienia z MON a rozwój i ekspansję zagraniczną prawie całkiem olali.

  12. Monkey

    Na czas pokoju jak najbardziej przydatny. Z drugiej strony podczas wojny jest niestety do wykrycia i zestrzelenia. Zależy, jakie środki samoobrony będzie można na nim zamontować, bo na dzisiejszym polu walki bez nich ani rusz.

  13. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

    Te motoszybowce dobre - ale tylko do wojny asymetrycznej w starym stylu a la Afganistan. Czyli do POPRZEDNIEJ epoki. POWAŻNIE chcą je kupić? Czyli MON i PMW nie analizowały przyczyn sromotnej porażki i wycofania się Amerykanów z operacji wobec Jemenu? - gdzie w tydzień, wobec przeciwnika nieporównanie słabszego technicznie od Rosji - Amerykanie stracili 3 MQ-9? To chyba sprawa dla prokuratury - o korupcję - albo o zdradę. Ewentualnie badanie psychiatryczne da jakieś usprawiedliwienie np. z powodu niewydolności umysłowej i regresu na poziomie nauczania początkowego.

  14. Weneda 1977

    Miła wiadomość,oby tylko nie na obiecankach się skończyło.Kilka zestawów+ dla marynarki bo morska jednostka rakietowa rozrośnie dwa lub trzy dywizjony więc nawet dwa zestawy dla marynarki.

Reklama