Reklama

Siły zbrojne

Następca Bradleya "skrojony" pod Europę

Fot. Sgt. Eric Garland/U.S. Army
Fot. Sgt. Eric Garland/U.S. Army

U.S. Army poinformowało o wznowieniu programu następcę bojowych wozów piechoty M2 Bradley o nazwie Optionally-Manned Fighting Vehicle (OMFV). Przygotowane zostały nowe, zredefiniowane wymagania, które zakładają wiele kluczowych zmian w tym programie oraz urealniony został dotychczasowy harmonogram prac.

Amerykańska armia opublikowała oświadczenie, w którym udzieliła szerszej odpowiedzi na zapytania napływające ze strony mediów i przemysłu zbrojeniowego po odwołaniu dotychczasowego, pierwszego przetargu na wyłonienie docelowego wozu ramach programu OMFV. Dokument mówi m.in. o całkowitej redefinicji dotychczasowych wymagań i założeń w nowym zapytaniu ofertowym (Request For Proposals — RFP) na podstawie doświadczeń z pierwszej odsłony programu oraz nowych potrzeb, jakie zmaterializowały się w ostatnim czasie.

Według ujawnionych, nieoficjalnych informacji w nowym programie główny punkt ciężkości został przesunięty na przeżywalność pojazdu na współczesnym polu walki, która ma być najwyższym priorytetem w nowych wymaganiach. Dotychczasowe znajdujące się wysoko wymaganie wysokiej zdolności do przerzutu drogą lotniczą zostało uznane za o wiele mniej istotne. Nowy bojowy wóz piechoty U.S. Army ma być możliwie najlepiej dostosowany do współczesnego pola walki w Europie Środkowo-Wschodniej. Dodatkowo zmodyfikowane mają zostać pewne wymagania wobec potencjalnych oferentów jeśli chodzi o obecne możliwości technologiczne w najbliższej perspektywie czasowej.

Nowa odsłona programu OMFV ma przyjąć także bardziej realistyczny harmonogram poszczególnych etapów programu. W 2023 roku planowane jest wyłonienie następcy Bradleya, a następnie w 2025 roku ma być gotowy jego docelowy prototyp, po czym po zakończeniu testów i rozpoczęciu produkcji seryjnej mają trafić do służby liniowej, począwszy od 2028 roku.

U.S. Army poinformowało o odwołaniu pierwszej edycji przetargu w ramach programu OMFV i zapowiedziało ponowne rozpatrzenie "wymagań, strategii przyjęcia i harmonogramu" przed podjęciem jakichkolwiek dalszych decyzji dotyczących przyszłości tego programu. Szybkie tempo jego realizacji względem innych podstawowych programów modernizacji technicznej amerykańskiej armii było spowodowane wysokim priorytetem, jednak napotkało to pewne kluczowe problemy, z powodu których doszło obecnie do jego zawieszenia.

W odwołanym przetargu wystartowało dwóch oferentów: spółka joint venture Raytheon Rheinmetall Land Systems (RRLS), która oferuje zmodyfikowany bojowy wóz piechoty Lynx KF41 oraz spółka General Dynamics Land Systems (GDLS) z demonstratorem technologii bojowego wozu piechoty Griffin III. Oferta RRLS została szybko odrzucona z powodu niespełnienia wymagań formalnych, a konkretnie dostarczenia do terminu składania ofert pierwszego prototypu do wstępnych badań i testów. Z tego powodu jedynym graczem pozostał GDLS, co najprawdopodobniej stało się przyczyną odwołania obecnej edycji programu.

Reklama
Reklama

Komentarze (17)

  1. ito

    Mniej bym się bał walki (na niej skupią się projektanci) a bardziej przemieszczania się w terenie-pamiętajmy, że krasnoarmiejcy znakomitą część strat w sprzęcie ponieśli przez utopienie w błocie. Niby teraz susza, ale pozostają rowy, niewymiarowe wiadukty, słupki i inne ozdobniki z głazów, latarnie (dla tych, którzy znają historię Powstania Warszawskiego)....

  2. Zwiad ogolnowojskowy

    Żydzi podobno pracują nad ciekawym projektem wozu. Mają widzieć wszystko na zewnątrz jak by nie było pancerza.

    1. Jerycho

      Kolego to technologii F35 See through nic NOWEGO

    2. sff

      takie możliwości możesz adoptować do każdej skorupy

    3. ito

      Wystarczy rozsądnie rozmieścić sensory. Dziś już nawet monitorów nie musisz w środku rozmieszczać- wystarczą gogle jakie powszechnie stosuje się w grach komputerowych.

  3. Ku chwale wielkij Polsce

    Skrojony pod Europę ? ale którą część ? mosty przeprawy cała infrastruktura warunki geograficzne kanały, rzeki mosty o okreslonej nośnośći ? pod którą część Europy jest skrojony ? czy jest sobie w stanie radzić bez odpowiedniego zabezpieczenia logstycznego typu przeprawy mosty pontonowe w warunkach gdzie potęcjalny przciwnik będzie miał dużą przewagę ? czy jest autonomiczny ? jeśli tak to w jaki zakresie ? KAŻDY SZYJE POD SIEBIE Z ARMIĄ AMERYKAŃSKĄ MAŁO KTO MOŻE SIĘ RÓWNAĆ ONI NIE BĘDĄ MIELI OKAZJI DZIAŁAĆ W TERENIE W KTÓRYM PRZECIWNIK BĘDZIE MIAŁ DUŻĄ PRZEWAGĘ MAŁO TAKICH SYTUACJI TEORETYCZNIE MOŻE WYSTAPIĆ ZA TO MY NARÓD 30 KILKU MILIONOWY POMIĘDZY KILKUKROTNIE LICZNIEJSZĄ ROSJĄ I NIEMCAMI --- wniosek nasze Borsuki muszą sobie radzić same w owiele wiekszym stopniu wiadomo coś za coś pancerz a mobilność (pływalność) itd

    1. bsSDd

      Nie pisze się "wielkij" tylko "wielkiej". Ale spoko, jak ktoś się dopiero uczy języka, to ma prawo robić błędy.

    2. rED

      Spokojnie w Rosji sobie poradzi.

  4. SZARIK

    Firma GDLS produkuje na izraelskiej licencji NAMERY , które następnie są dostarczane Izraelowi w ramach darmowej pomocy rządu USA! Siły zbrojne USA powinny adaptować NAMERA do swoich potrzeb , bowiem na świecie nie ma lepszego BWP! NAMER ma odporność balistyczną na poziomie współczesnych MBT , dużą nośność zawieszenia co umożliwia zamontowanie na nim dowolnej wieży z różnorodnym uzbrojeniem a także wyposażeniem go w dowolny ASOP , nawet TROPHY. Wybór NAMERA na przyszły BWP w USA wydaje się optymalny , ale wobec dużej masy wozu US ARMY przydałby się jeszcze drugi ,lekki pływający , rozpoznawczy BWP w rodzaju AMPV z lekką wieżą i armatą 30 mm.

    1. orel

      tylko ze jest cięższy od naszych leopardów XD 60t to jak na BWP troche sporo, pytanie jak z ceną

    2. dropik

      za ciężki. nie ma opcji. on musi byc "transportowalny" na duże odległości i funcjonowac nie tylko w warunkach półpustynnych czyli na twardym podłożu.

  5. werte

    Czyli poczekajmy i zobaczymy czym to będzie jeździć nasza armia po 2030 roku. Borsukowi i kolegom już dziękujemy.

    1. Przyszłość

      Bo ty tak mówisz? Może podziękujemy tobie i tobie podobnym i zaczniemy ich rozliczać.

    2. Minister Wojska Dariusz Płaszczak

      Ładnie go wyjaśniłeś.

  6. Zielony

    Jeżeli ta konstrukcja ma być rzekomo "skrojona" pod polski teatr wojny, to gdzie, do diaska, wymóg pływalności?! W warunkach północno - wschodniego kwadrantu PL, ciężkie Wozy Piechoty, wymagające specjalizowanych środków przeprawowych stracą tak na dzień dobry z 50 % użyteczności. :-(

    1. asdf

      dziwne ze Szwecja, Finlandia czy Estonia stawiaja na nieplywajacy CV90

    2. Zielony

      Ważne, jakie rozwiązanie wybiera nasz naturalny przeciwnik czyli Rosja :-)

    3. Murf

      USA nie przywiązują dużej wagi do pływania swoimi pojazdami. Z honorem, ile razy od czasu II wojny światowej atak na rzekę krzyżową różniły się pojazdy bouant?

  7. orel

    Może by tak borsuka zaproponować? Zaproponować dobre warunki, dostosowanie pod wymagania i produkcje na licencji... ah sie rozmarzyłem XD

    1. Rob

      Aż dziw że nie jesteś prezesem HSW.

    2. Jacek90144

      Niestety ale to my jesteśmy od kupowania broni od USA.

    3. Orel

      Też się zastanawiam, aż dziw że jeszcze mi tego nie zaproponowali, może myślą że się nie zgodzę i sam powinienem wysłać CV, co wy na to?

  8. michalspajder

    Typowe amerykanskie podejscie-przezywalnosc na polu walki first.Plywanie-coz,oni moga sobie pozwolic na zakup mnostwa sprzetu inzynieryjnego,i to najlepszej jakosci.My nie mamy niestety takich mozliwosci finansowych,a przetargi na sprzet przeprawowy odwolalismy kilka miesiecy temu (znowu...).Dlatego Borsuk bedzie lepszym wyjsciem z kilku wzgledow:plywalnosc,krotsze terminy i najwazniejszy:nasze BWP1 wymagaja wymiany juz nie na wczoraj,a na przedwczoraj.

    1. asdf

      mamy kwiecien i poczatek suszy w Polsce to najlepiej pokazuje jak wazna jest sprawa plywalnosci a tak przy okazji dlaczego nie nalegacie tak na plywajacy czolg? plywajaca haubice samobiezna? mamy juz plywajace Rosomaki ktore nadaja sie do dzialan policyjnych a nie do wojskowych. skoro plywalnosc jest tak wazna sprawa to dlaczego nie moglyby sie przeprawiac po przygotowaniu (instalacji rury ewakuacyjnej) po dnie jak czolgi PT91, Leopard 2? czy dzieki aeromobilnosci i plywalnosci Rosomak jest takim "przebojem" eksportowym? gdybym byl wrogim agentem to wlasnie w taki sposob torpedowalbym polskie projekty zbrojeniowe, dajac takie zalozenia przez ktore caly ten program nadawalby sie od poczatku do spuszczenia w kiblu. super tandem plywajacy borsuk i wyrob czolgopodobny anders z ktorych nawet BWP z 30mm zrobi rzeszoto.

    2. gugluk

      Słyszałeś o wojnie manewrowej ? Wiesz jak wygląda przyszły teren wielce prawdopodobnego konfliktu czyli Polska płn-wsch, Królewiec, Białoruś, Litwa ? Wiesz co to oskrzydlenie ? Wiesz co to czas ? Dlatego muszą pływać.

    3. A cała reszta... czołgi, działa samobieżne, ciężarówki z zaopatrzeniem, pojazdy przeciwlotnicze, łączności, medyczne itp itd to rozumiem "przefruną" na drugi brzeg? Tak czy owak te "mnóstwo sprzętu inżynieryjnego" trzeba kupić. Poza tym co wy macie z tym k... pływaniem? Pływanie było potrzebne do niesienia "komuszego dobrobytu" Duńczykom a nie do obrony.

  9. Stary Grzyb

    Amerykanie pod rządami prezydenta Trumpa najwyraźniej kompleksowo podchodzą do kwestii zapewnienia USA długofalowej dominacji militarnej na świecie. Po prawidłowym określeniu zagrożeń - Chiny i Rosja, a nie terroryści, których przy właściwym podejściu można zlikwidować w kilka miesięcy, i nie całkowicie zbędne "nation building" - widoczne są całościowe działania, mające na celu zapewnienie Stanom Zjednoczonym odpowiedniego do zagrożeń potencjału. Po pierwsze, jest to szeroka modernizacja i rozbudowa potencjału nuklearnego, żeby nikt nie mógł nawet pomyśleć nie tylko o wygraniu, ale choćby o przeżyciu "ostatecznej" rozprawy z Ameryką (kierunek ten wspiera rozbudowa sił kosmicznych i antyrakietowych). Po drugie, Chiny - z punktu widzenia USA, są groźne o tyle, o ile mogą dokonywać ekspozycji siły poza swoje terytorium kontynentalne, czy to w formie marynarki i lotnictwa, czy budowania baz na sztucznych i przejmowanych prawem kaduka naturalnych wysepkach, więc amerykańską odpowiedzią jest tutaj rozbudowa sił morskich i lotniczych oraz przebudowa sił ekspedycyjnych (Marines) tak, aby mogły one sprawnie likwidować wysunięte bazy morskie na niewielkich wysepkach. Po trzecie, Rosja - tu podstawowym zagrożeniem jest pancerno-zmechanizowana agresja lądowa (oczywiście, z wykorzystaniem środków napadu powietrznego), więc amerykańskie siły lądowe i lotnictwo są przygotowywane do odparcia do jej odparcia. Zasadnicze zmiany założeń dotyczących następcy "Bradleya" dobrze to ilustrują - priorytetem przestaje być "misyjna" zdolność do transportu powietrznego, a staje się przeżywalność w konflikcie pełnoskalowym na teatrze europejskim. To bardzo dobra wiadomość dla Polski - ciężkie wozy niezbędne w takim konflikcie muszą być zawczasu rozmieszczone na terytorium, którego trzeba bronić i z którego trzeba będzie kontratakować w razie wojny, a więc na wschodniej flance NATO. Oczywiste jest, że poza posiadaniem własnych, rozbudowanych sił nuklearnych nic tak skutecznie nie chroni sąsiadów Rosji przed "braterską wizytą" jej sołdatów, jak zmasowana obecność sił amerykańskich, optymalnie prowadząca do sytuacji, w której atak na dany kraj jest równoznaczny z atakiem na USA. Polski - dążenie do zniszczenia lub co najmniej podporządkowania której jest stałym, odwiecznym fundamentem rosyjskiej polityki - ta zasada dotyczy w szczególności, oby więc umacnianie sojuszu Polski z USA i przebudowa amerykańskiej armii stosownie do rzeczywistych zagrożeń postępowały jak najsprawniej. Oczywiście, zwalczanie rosyjskiego i chińskiego zagrożenia ma jeszcze niezwykle istotny aspekt ekonomiczny, ale to temat na odrębny wpis (chociaż warto pamiętać o sankcjach na NS 2, cłach na chińskie towary, no i oby, po wirusie z Wuhan, USA zajęły się kompleksowo i Chinami, i kretyńską idejką globalizacji jako taką).

    1. sża

      Marzy ci się "pełnoskalowy konflikt" na terytorium Polski? Przecież po takim konflikcie nasz kraj byłby totalnie zniszczony, a ludność poniosłaby gigantyczne straty, nawet gdyby to był "tylko" konflikt konwencjonalny. Na szczęście Rosja nie ma powodów aby nas atakować [nie ma do nas pretensji terytorialnych, ani nie ma tu rosyjskiej mniejszości narodowej], a do tego nie stać jej na okupowanie naszego kraju, bo na to jest zbyt słaba ekonomicznie. W interesie Rosji nie jest wojna, ale handel z UE - za surowce nowe technologie i inwestycje. To w interesie USA jest do tego nie dopuścić i to nie z powodu Rosji, ale z powodu zbyt konkurencyjnej dla USA gospodarki UE, o czym wielokrotnie wspominał prezydent Trump. A my jesteśmy jedynie pinkiem na szachownicy, z którym nikt specjalnie się nie liczy, ani nie będzie po nim płakał.

    2. us man

      Bardzo mądrze napsane Pozdrawiam

    3. dim

      Gdyby było jak mówisz, Rosja rozwijałaby chętnie handel i współpracę także z nami. A tak nie jest - oczywistość od chwili dojścia Putina do władzy.

  10. desmond jordan

    No to mamy po Gepardzie :/

  11. Stepniewski i daleko was mam

    czyli na Polske... serce krwawi... ci co przezyja beda musieli odbudowac znowu... plan USA prowadzenia wojenki na terytorium polski lubia go niemcy i a przyzwala na to reszta UE. Boli serce choc smierc bedzie szybka

  12. dropik

    borsuk naturalnym liderem ;)

  13. sża

    Dobry, ale za bardzo opancerzony i nie pływa jak nasz Borsuk. Inna sprawa, że z powodu suszy w Polsce, już niedługo nie bardzo będzie gdzie popływać...

  14. marcin

    Ciekaw jestem,czy moglibyśmy brać udział w tym przedsięwzięciu..

  15. DZIKA GĘŚ

    ŻART ..jeśli przyszłe bojowe wozy mają być obłożone "oczyma uszami" , systemami i elementami ogniowymi w takiej konwencji jak to cuś pokazane wyżej na obrazku to dorzuciłbym do tego jeszcze obracającą się paraboliczną antenę na maszcie z kratownic, stare sprężyny z materaca jako system przeciwpancerny,obłożył różnymi blachami z szrotów ,dorzuciłbym trochę wyleniałych szmat rozwieszonych na sznurkach na lufie ...przyszły bojowy wóz i nie tylko powinien być monolitem a nie doklejaną radosną twórczością ..a teraz "toto cuś" w takiej konwencji zaprezentowane jako przyszła idea ...to wyszkolony strzelec z karabinu przeciw sprzętowego i nie tylko unieszkodliwi odstrzeliwując optykę ,celowniki z łącznym trafieniem w w wyrzutnie pocisków ppanc robiąc qq ... wozu nie zniszczy ale sprawi że oślepiony czy rozpalonym ogniskiem na pancerzu nie będzie zdolny do walki .... mamy wprowadzane systemy stelath do Marynarki Wojennej do Lotnictwa to czemu nie do Wojsk Lądowych ...śmiem twierdzić że koncepcja kadłuba Polskiej prezentacji wozu bojowego PL-01 Concept była bardzo dobrą ideą tylko ona jest nadal nie pojmowalna przez kreatorów dzisiejszych systemów bojowych i nie tylko .... tak samo jak karabinek G-11 ..oczywiście w/w systemy miały wiele wad i były li tylko prezentacją ale droga ich rozwijania była właściwa .bo idea tych systemów skonfigurowanych do wizualnego minimalizmu wręcz monolitu to przyszłość ..namiastką takiego używanego bojowo wozu jest Izraelski Namer ..

  16. Pentagram

    Na pewno nie jest żaden PRIORYTET Budżet 2020 nie pozostawia żadnych złudzeń

  17. 12345

    Widzę, że się uczą Amerykanie od Inspektoratu Uzbrojenia jak anulowywać przetargi w nieskończoność. HEHE. Nasza polska szkoła :D. Tak trzymać.