Reklama

Siły zbrojne

MON: tworzymy fundamenty po to, by WP liczyło ćwierć miliona żołnierzy zawodowych

Fot: st. szer. Łukasz Kermel/17WBZ
Fot: st. szer. Łukasz Kermel/17WBZ

Tworzymy fundamenty pod to, by Wojsko Polskie liczyło 250 tys. żołnierzy zawodowych i 50 tys. żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej - poinformował szef MON Mariusz Błaszczak. Jak dodał, w 2015 r. wojsko liczyło niewiele ponad 95 tys. żołnierzy zawodowych, a obecnie - ponad 140 tys (włącznie z żołnierzami WOT).

W dniu Święta Wojska Polskiego szef MON pytany był w TVP Info o sprawy związane z polską armią. Błaszczak podkreślał m.in., że również dla wojska czas pandemii koronawirusa był czasem próby.

"Tu szczególne podziękowania należą się żołnierzom, którzy byli na miejscu, byli zawsze gotowi i zawsze blisko - myślę tu o żołnierzach Wojsk Obrony Terytorialnej, którzy jako pierwsi stanęli w szeregu, gdy była taka potrzeba, jeśli chodzi o walkę z epidemią" - mówił minister. Jak podkreślił, to właśnie żołnierze WOT odciążyli cywilną służbę zdrowia od zadań administracyjnych.

Szef MON przypomniał, że dla naszego bezpieczeństwa istotne jest, by Wojsko Polskie było liczne oraz wyposażone w nowoczesny sprzęt.

"Sojusze są bardzo ważne, sojusze są kluczowe, ale wszyscy mamy świadomość, że nikt z sojuszników o nasze bezpieczeństwo nie będzie walczył zamiast nas. To przede wszystkim Wojsko Polskie zapewnia bezpieczeństwo naszej ojczyźnie. Sojusznicy wspierają nas w tym systemie, ale żeby Wojsko Polskie stało na straży naszego bezpieczeństwa, musi być liczne i wyposażone w nowoczesny sprzęt" - mówił minister.

Reklama
Reklama

Wskazał, że w 2015 r. Wojsko Polskie liczyło niewiele ponad 95 tys. żołnierzy, a dziś jest to ponad 140 tys. żołnierzy. "Ten proces będzie się rozwijał. Tworzymy fundamenty ku temu, by Wojsko Polskie liczyło 250 tys. żołnierzy zawodowych i 50 tys. żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej" - powiedział szef MON.

Można to odczytywać jako sygnalizację chęci nowelizacji ustawy o przebudowie, modernizacji technicznej i finansowaniu Sił Zbrojnych RP. Zgodnie z jej obecną treścią "Liczebność Sił Zbrojnych wynosi nie więcej niż dwieście tysięcy stanowisk etatowych żołnierzy", spośród których maksymalnie 150 tys. może być żołnierzami zawodowymi. Wstępnie zakładany limit liczby żołnierzy zawodowych na 2022 rok to 114,5 tys. 

15 sierpnia - rocznica zwycięskiej bitwy w wojnie 1920 r., został ogłoszony Świętem Wojska Polskiego w 1923 r. i pozostawał nim do roku 1947. Później święto wojska obchodzono 12 października, w rocznicę bitwy pod Lenino, by upamiętnić udział w tej batalii dywizji im. Tadeusza Kościuszki. Od 1992 r. Świętem Wojska Polskiego ponownie stał się 15 sierpnia.

PAP/Defence24.pl

Reklama
Reklama

Komentarze (34)

  1. Simon

    Armia ma być skuteczna, a nie liczna. Cała opozycja będzie na nie, co przesądza sprawę, bo PiS już teraz nie większości, by odrzucić veto Senatu. Żadna armia NATO poza USA nie ma więcej niż 200 tysięcy czynnych żołnierzy zawodowych. Z wojskiem jest jak z polisą ubezpieczeniową, nikt nie chce przepłacać. Już teraz wojsko ma problem z rekrutacją do wybranych jednostek, choćby 25 BKPow bo wielu kandydatów nie spełnia wymagań. Lepiej nie będzie, bo liczba młodych mężczyzn będzie tylko z roku na rok dalej maleć. Musimy zwiększyć wydatki, ale nie na pensje i emerytury. Przede wszystkim jednak zmienić doktrynę, co na razie jest nierealne, dopóki rządzą generałowie wykształceni w czasach PRL-u w WSOWPanc w Poznaniu.

    1. say69mat

      Hmmm ... dopóki rządzą politycy wychowani, wyedukowani i czerpiący profity z rzeczywistości peerelu.

    2. Gniotto van Dijk

      Dokładnie. Wojny wygrywa ekonomia anie koszty stałe. Polski przemysł może dostarczyć masowo Mini BSL z WB oraz roboty lądowe w oparciu o ZM Tarnów lub Łukasiewicz- PIAP zdolne do obsługi MANPADS, PPK, czy Broni Maszynowej od UKM 2000 w górę. Może nie nadają się do stworzenia wielkiej armii ekspedycyjnej, lecz masowe rozmieszczenie tego typu pojazdów pozwoli na skuteczną obronę przy minimalnej obsadzie żołnierzami. Żołnierz z rakietą Grom na ramieniu zawsze będzie wolniej reagować i szybciej się zmęczy niż np. taki Autonomiczny System Bojowy Obrony Powietrznej ASBOP – PERKUN. To pieniądze trzeba mądrze wydawać.

    3. Boczek

      Amen. Armia nie jest niczym innym jak częścią ekonomii państwa. Niepotrzebne 100.000 woja to resursy, ktorych zabraknie w gospodarce, aby ich na maksymalnym możliwym poziomie uzbroić i wyposażyć. Tak jak pisze kolega "strategy wtorek, 17 sierpnia 2021, 08:26" Celem powinno być stworzenie systemu szybkiego rozwijania i zwijania jak opisana Finlandia czy Szwajcaria, która w 48 h była w stanie postawić na nogi milionową armię. Po zimnej wojnie system takiej mobilizacji został zlikwidowany - wyżej napisałem dlaczego. Ale dziś maja zamiar powrócić do takowej sprawności, ale nie środkami i metodami z ubiegłego wieku, jak nasi panowie Macierewicze i Błaszczakowie. Przypomnę moją krytykę dotyczącą WOT i kolejności postępowania i jakie będą konsekwencje na przykładzie porównania kosztów WOT i modernizacji MW. I dokładnie tak się stało - WOT zatopił MW.

  2. Matnet

    Nie wiem po co nam tylu żołnierzy nie ma to żadnego sensu. Ilością beretów dziś się żadnej wojny nie wygra. Taka duża liczba będzie ciężarem dla budżetu a nie wzmocnieniem potencjału. Jeżeli ten niedorzeczny plan będzie zrealizowany, to będziemy mieli 2,5 raza więcej żołnierzy w przeliczeniu na 1 milion mieszkańców niż USA

    1. Boczek

      Bo mentalnie tkwią w XIX w.

  3. mixmix

    Najpierw masa potem rzeźba. U nas zwiększają zarówno liczebność jak i siłę armii. W przeciwieńśtwie do Platformy która zwijała armię i nie dbała o modernizację.

    1. Boczek

      Ja nie wiem czy wiesz, ale armie się zwija i rozwija w zależności od zagrożeń. Dlatego w tamtym czasie tak postępowali wszyscy. Niepotrzebne wydatki na przewymiarowana armie to też zagrożenie dla państwa. Nie potrzeba utrzymywać archaicznie tak dużej armii, potrzebny jest system rezerw i ich mobilizacji w krótkim czasie. Nie inaczej postępuje współczesna gospodarka. Przerośnięte firmy są z reguły ofiarami mniejszych ale sprawniejszych. Ci którzy tego nie pojęli, zniknęli z rynku.

  4. ;lkl;l;

    250K zawodowych. To na czas W 750K rezerwistów będą chcieli powołać. A to taki mają plan:) Powiększają struktury. Wojsko dalej będzie jako szkielet pod mobilizacje. Z mas mięsa armatniego nie zrezygnują. O nie

    1. KPS

      @;lkl;l; .... 750K rezerwistów? Obecnie jest 1,2 mln z czego ok. 500 tysięcy ma przydziały a i tak dla nich nie ma wystarczającej ilości umundurowania, oporządzenia, wyposażenia, uzbrojenia. W jaki sposób Panowie z MON wyobrażają odtworzenie zdolności bojowych w np. batalionie zmechanizowanych na KTO Rosomak, który to batalion stracił np. 30% sprzętu? Skąd oni wytrzasną te 30% sprzętu? Nie ma ZN i nie tylko dotyczy to sprzętu bojowego (ciężkiego) ale te lekkiego uzbrojenia (w tym osobistego) oraz umundurowania i oporządzenia.

  5. men

    Proste wyliczenie, mamy mieć/mamy? ok 2tys WB(Rosomak/BWP-Borsuk, BRDM-Bóbr) w każdym niech będzie 9 żoł (3+6) 18tys, do tego 800 czołgówx4żoł 3,2żoł, artyleria ok 460 systemów x 5 żoł2,3 tys, doliczyć specjalsów,aeromobilnych ok 3tys, saperów/plot/logistyków ok 10 tys Razem ok 36 tys Wojska Lądowe - realnie w pole, no zaszalejmy nawet x272 tys, więcej sprzętu nie będzie bo nowy nie będzie w stosunku 1x1, nierealne ze względu na koszty, poboru nie będzie ze względów politycznych, poziom kandydatów do wszystkich służb mundurowych dramatycznie spada-wymogi też, więc pytanie, doliczając MW i SP, skąd te mokre sny o 250tys Armii +50tys WOT ?

  6. Big Jim

    Oho! Najwyraźniej PiS zauważyło, że na USA nie można liczyć i trzeba samemu zapewnić sobie bezpieczeństwo... No cóż, lepiej późno niż wcale...

  7. KPS

    Zwiększenie liczebności armii zawodowej (bez WOT) o 100% to nie tylko ludzie, których trzeba zachęcić ale to także wydatki/koszty związane z infrastrukturą, np. mieszkaniową, to zakup większej ilości nie tylko umundurowanie, oporządzenia ale też wyposażenie od komputerów po samochody, nie wspominając o uzbrojeniu, w tym indywidualnym. To jest potężny wydatek budżetowy o którym, żaden decydent nie wspomniał. A może zamiast tak potężnych wydatków (marketingowych) to odtworzyć ZN a przez to doprowadzić możliwości odtwarzania zdolności bojowych oddziałów, bo jak na razie WP jest armią jednorazowego użycia. Rezerwa się kurczy i starzeje (średnia wieku szeregowego rezerwy to 40, oficera to 45+), wprowadzić porządne ćwiczenia/szkolenia rezerwy a nie ściemę - czyli zrobić reformę od poziomu WKU aż po "konspekty" w jednostkach. Wprowadzić ograniczony pobór na okres 6-9 mc, dla mężczyzn i kobiet (równouprawnienie, no nie? jak wszyscy to wszyscy... ale zaraz feministki będą darły ryja, że mają piekło :-) ) gdzie poborowy będzie naprawdę ćwiczył a nie uczestniczył w piknikach i w mszach. A po służbie zasadniczej dać przydział blisko domu (do 1h samochodem) i aby tam był regularnie szkolony - regularnie to nie znaczy raz na 10 lat, rozłóż/złóż beryla, maskę włóż, tylko prawdziwe szkolenie - regularne, raz w roku na 14 dni. A tu się przyda wprowadzić indywidualne karty szkoleń dla żołnierzy (patrz reforma WKU) w których by odnotowywano, jaki był zakres szkolenia żołnierza i kto go szkolił. Bo bez tego, cały czas jest, ja pisałem wyżej: karabinek rozłóż/maskę włóż... Zwiększenie wynagrodzenia dla rezerwistów z tytułu ćwiczeń oraz zwiększenie rekompensat z tytułu utraty wynagrodzenia/dochodu, co spowoduje zwiększenie wskaźnika stawiennictwa. Traktowanie rezerwistów, nie jak żołnierze 5 kategorii poprzez wydawanie im normalnego umundurowania i oporządzenia a nie takiego w którym służyli ich ojcowie czy dziadkowie. Może można byłoby wydać umundurowanie rezerwistom do domu (obecnie wydawane jest obuwie i bielizna a rezerwista jest obligowany w przypadku kolejnego powołania aby zgłosił się z tymi rzeczami). Zaoszczędzi to sporo kosztów a także usprawni proces wcielenia (jesień 2020, wcielenie 68 rezerwistów zajęło cały dzień!!!!).

  8. strategy

    Nie tak dawno na D24 pojawił się filmik na temat sił zbrojnych Finlandii. Szokuje - z naszego punktu widzenia - 10x przyrost liczebności żołnierzy w czasie zagrożenia w stosunku do czasu pokoju. Cytuję z pamięci: lotnictwo z 3000 ludzi do 30 000, podobnie marynarka, jednostki pograniczne itd ... Świadczy to o posiadaniu sprawnego systemu zagospodarowania rezerw. Co by to było gdyby w Polsce dzięki sprawnej rezerwie stan armii podnosił by się ze 120 000 do 1 200 000 dobrze wyposażonych i wyszkolonych żołnierzy.

    1. KPS

      @strategy... święte słowa, tylko w PL nie ma rezerwy... dobrze wyszkolonej i wyposażonej. Bo nie ma kto i jak szkolić oraz nie ma wyposażenia - jesień 2020 wyposażenie rezerwisty: 9mm (Makarow) P-83 (uszkodzony) w skórzanym etui, hełm wz.67/75 z którego fasunek wypadał, maska pgaz mp-5 (uszkodzona), FOO niedopasowany oraz niekompletny, łopatka piechoty wz.34/61 zerwany szlufki, ładownica wz.54/94, zasobnik żołnierza czyli worek na ziemniaki, pasoszelki dusicielki, zniszczona bechatka, dwa zatęchłe koce...jedynie nowy beryl, bo AKMS dostali szeregowi. Zajęcia: maski włóż, FOO załóż, rozłóż i złóż karabinek, praca na mapie wydrukowanej z komputera przy pomocy chińskiego, sportowego kompasu. Brak szkoleń specjalistycznych czy szkoleń odpowiednich do zajmowanych etatów (zgodnie z przydziałem MOB), traktowanie rezerwistów jak ludzi upośledzonych. Nawet ja, jako oficer mogłem iść się myć tylko w towarzystwie pomocnika podoficera dyżurnego (odległość 200m od obozowiska) :-) ... Ale śpiewu i tupanie było do oporu.

  9. kig

    ale po co nam 250tys żołnierzy gdy nie jesteśmy w stanie zapewnić nowoczesnego wyposażenia dla obecnych 100tys ??????

    1. Generał z poboru

      Przykład prosz?

    2. Wiem co piszę

      Jak leci od najniższego szczebla. Jakieś wątpliwości?

    3. Pipi

      W służbie dalej T72M1, BWP1, SU22 itd. To wg Ciebie nowoczesny sprzęt HAHAHA Rozbawiłeś mnie. Nasza armia to skansen z wyspami nowoczesności.

  10. xXx

    Abstrahując od kwestii finansowych, to czy znajdzie się demograficznie w Polsce 250 tys. młodych i chętnych ludzi to ciężkiej, niebezpieczniej i nisko płatnej pracy? Mi się wydaje, ze obecne pokolenie już bardziej będzie chętne pracować w McDonald, albo zostać YouTuberem. Dodatkowo, są jeszcze kwestie wykształcenia i intelektualne, bo zwykły trep raczej nawet najprostszego drona nie obsłuży, a bez tego to będziemy jak Indianie przeciw Europejczykom.

    1. Naleśnik

      Przywileje, trzynastka, mundurówka, mieszkanie, WCZEŚNIEJSZA PEŁNA EMERYTURA. Znajdzie się wielu chętnych.

  11. POlskiOBywatel

    Demografia jest bezlitosna.

    1. Haha

      Bez armii będzie jeszcze bardziej po konflikcie. Polki chętnie rodzą dzieci muzułmanom w Anglii i Niemczech.

  12. Piotr ze Szwecji

    Takie fundamenty winny być już kreowane w 2018 roku, kiedy o tym pisałem na Defence24. Efekt wyników symulacji za ministra Macierewicza, gdzie nasze 3 dywizje potrafiły bronić się na obszarze tylko 1 województwa. Refleks szachisty w MON? To już druga kadencja Zjednoczonej Prawicy ku końcowi idzie. Za rządu Tuska w podobnym okresie przedwyborczym też słyszeliśmy obietnicę programu polskich kłów i wiadomo co z Wisły, Narwi, Kruka i Orki mamy dziś w Polsce. Po 8 latach tylko zaliczka za 1 część Wisły jest płacona. Nic więcej nie drgnęło. Jak to urzędujący politycy pełni buzi pięknych obietnic, kiedy wybory się zaczynają zbliżać, nie? Zobaczymy za 8 lat choć za pierwszą część któregoś z tych elementów armii na 250 tys żołnierzy zaliczkę płaconą choćby? Wtenczas już po 16 latach zobaczymy choć jeden program z krótkiej listy Wisły, Narwi, Kruka i Orki zrealizowany? Czy też za 8 lat usłyszymy nowego ministra MON nowe przedwyborcze pieśni Syrenie pełne obietnic lepszego jutra?

    1. mxzi

      za 8 lat to może być w Polsce faktycznie 250 tysięcy żołnierzy....tyle, że Ruskich

    2. Piotr ze Szwecji

      Ukraińskich wycofujących się z Ukrainy przed naporem Rosjan, czy masz na myśli z tymi Ruskami raczej tych białoruskich i rosyjskich okupujących Polskę? Czy jedno i drugie na raz, bo też możliwe z Ruskami walczącymi w obronie Polski i atakującymi ją. Nie tak Smoleńsk przyłączyliśmy do Polski? Rosyjskie miasto, które dłużej w Polsce (Litwie) było niż w samej Rosji?

  13. Borsuk

    Deklaracja 250 tysięcy : dla poprawy samopoczucia chylącej się ku upadkowi władzy...

    1. inż.

      A masz jakąś inną alternatywę? PO z Berlinem jako miejscem, gdzie wydawane będą im rozkazy?

    2. Hrabia

      A po czym stwierdzasz ten upadek władzy ??? TVN tak mówi ??? Sondaże tak mówią, zakupy sprzętu dla wojska, czy może krzyki innych że stajemy się nareszcie samodzielni ???

    3. Valdore

      Jak widze marza ci sie czasy kiedy Polska była pod rosyjskim butem.

  14. Obserwator

    Jakie fundamenty? Chyba kreatywną księgowość?

  15. GieTek

    Faceci do wojska. Kobiety na traktory. Już dzisiaj brakuje rąk do pracy, a wojsko dochodu nie przysparza.

    1. BUBA

      Ale go broni. Bo WP jest konsumentem a nie producentem. Bo np. jakby BUMAR produkowal cos w rodzaju Abramsow to WP by je zakupilo. Ale oni sa zdatni do powolnej restauracj nie mowiac juz o modernizacji. Ale krzycza jak WP kupuje sprzea za granica. WP zasluguje na uzbrojenie i to z najwyrzszej pulki.

    2. future

      Kobiety też do wojska. Na traktory - dzieci i emeryci.

  16. Piotr

    Moim zdaniem budżet tego nie wytrzyma, nie jest z gumy, a gdzie zakupy sprzętu, a może się mylę.

    1. W3

      Dlaczego nie wytrzyma. W 2021 gdyby nie covid miał być budżet zrównoważony. Gospodarka gna jak rasowy koń wyścigowy. Same rozbudowane porty utrzymają nam armię. Dolicz kasę na plan rozbudowy okaże się że 20 miliardów dolarów na armię będziemy ustawowo wydawać nie w ciągu dekady a paru lat Choć jeżeli planowane są strategiczne zakupy uzbrojenia to pewnie 20 miliardów dolarów to jest teraz już.

    2. Obserwator

      Proponuję spojrzeć na zadłużenie Polski i wówczas mówić o "koniu wyścigowym"...

  17. say69mat

    @defence24: MON: tworzymy fundamenty po to, by WP liczyło ćwierć miliona żołnierzy zawodowych ... Hmmm: Szefuniu ... ćfiartkę poproszę i ... kiszoniaka. Dopisz pan do debetu ;))) Czyli, jak to sny o potędze rozmywają się w przaśnej rzeczywistości

  18. JAck

    Kidys było "słoń a sprawa polska" a teraz jest "słoń a pandemia". Ściema trwa.

  19. bekon

    te deklaracje, te liczby nie maja znaczenia. ilu etatowych jest w stanie faktycznie stanąć w linii albo w ja wesprzeć? ilu w wp jest biurowych, nawet nie sztabowych, pasibrzuchów? ile pieniędzy z budżetu mon idzie na wydatki nie związane z obronnością? emerytury - główna motywacja do pracy w mon/wp - przywileje... ławki, węgiel, transport vip...? to wymaga systemowych zmian, ale wymaga tez podjęcia ryzyka utraty głosów ludzi pracujących w mon, a to sporo głosów. wp powinno być jak marine corps, każdy biurowy pasibrzuch musi być w stanie walczyć w linii. inaczej to studnia bez dna i zabawa statystykami nic nie wnoszącymi do realnej obronności.

  20. Dr House

    A czym oni będą walczyć ? Dobrym słowem i modlitwą ?

    1. kibic

      Jak do wojska zaczęły trafiać karabinki Grot, to zaczęło się marudzenie, że nic nie warte, bo kałach niby dużo lepszy i nawet bez lufy będzie strzelał. Gdy pojawiły się Raki, to zasięg komentatorom nie pasował. Borsuka jeszcze nie ma, a już są negatywne komentarze. Liczebność armii jest bardzo ważna, a podstawowe uzbrojenie się znajdzie. Na lepsze potrzeba dużo pieniędzy i czasu. Trudno zbudować silną armię, gdy przez ćwierć wieku była zwijana i to wraz z ciężkim przemysłem. W dodatku wycofano powszechny pobór, więc nawet podstawowych umiejętności w społeczeństwie brakuje. Militarne wzmocnienie państwa to ciężka praca rozłożona na wiele lat.

    2. Lol

      Podstswowe czyli grot. Żenada.

    3. nie pozdrawiam

      a co? Żołnierze mieli milczeć, że nic nie warte, a potem honorowo ginąć za cudze przekręty? Chyba żartujesz, albo po prostu nie będziesz musiał ich używać. Żołnierz powinien być wyposażony w najlepszy, a nie w najgorszy sprzęt, ale oczywiście koleś który będzie przyglądał się jak "kibic z dala" w razie W ma na to wylane bo nie szanuje cudzego życia. Ręce opadają na twój komentarz. Zupełnie jakbyś był tym kwatermisztrzem, z którym Napoleon wiedział co robić...

  21. Alek

    W niedalekiej przyszłości będzie się walczyć dronami by chronić życie ludzkie więc trzeba iść w tym kierunku, a nie tylko w liczebność armii. Trzeba stworzyć nowocześniejsze jednostki rozpoznania, także a może przede wszystkim satelitarnego, walki elektronicznej ,by unikać własnych strat w możliwie maksymalnym stopniu. Tu na tym polu praktycznie jeszcze leżymy i kwiczymy chociaż zaczynają pojawiać się niezłe rozwiązania w krajowych firmach.

  22. JP

    Może być, tylko aby to zrealizować należy wziąć pod uwagę polski przemysł i na nim się opierać nawet jeśli dostarcza sprzęt niższej jakości niż konkurencja, bez niego jest to tylko bajeczka dla naiwnych. Nie stać nas na armię bez własnego zaplecza przemysłowego, nie mamy ropy.

  23. Pucin :)

    Następny program socjalny jak WOT by wygrać wybory.

  24. Loooool

    W czasie 2 wojny było nas milion ze słabym uzbrojeniem. Efekty widać.

    1. Nie inż.

      Jakie efekty. Możesz wymienić?

    2. Ms

      Gratuluję wiedzy z historii. Efekt był taki bo byliśmy zaatkowani przez dwie największe i najlepiej uzbrojone armię świata 1 września i 17 września 1939 roku.

    3. Alaris

      Tak słabym że zniszczono prawie 30% wozów pancernych i samolotów i ponad miesiąc walczono na 4 fronty z dwoma najsilniejszejszymi armiami świata. Tak słabym że bylibyśmy w stanie poradzić sobie z Niemcami gdyby nie atak ze wschodu.

  25. Grd

    Dzisiaj brak chętnych, ci, co zostają wcieleni są w większości marnym narybkiem - wojsko to tylko praca, mają swoje lata, w cywilu nie wyszło. Zero zainteresowania typową żołnierką, zero zaangażowania. Statystyka się liczy i nic więcej. Po co nam 250 tys. byle jakiego wojska? Nie uzbrojonego, nie wyszkolonego? Taka prawda a zapowiedzi to tylko buńczuczne potrząsanie złamaną szabelką.