Siły zbrojne
Kuba wróciła do Afryki. Pomoc wojskowa dla RPA
Jak donoszą media, południowoafrykańskie władze ujawniły ogromną skalę pomocy wojskowej dla rodzimych sił zbrojnych otrzymanej od Rewolucyjne Siły Zbrojne Kuby (FARC). Dotyczy to zarówno masowego programu remontów oraz napraw pojazdów wojskowych, jak i kompleksowej pomocy medycznej i szkoleniowej dla południowoafrykańskich żołnierzy.
Informacje te zostały ujawnione publicznie przy okazji odpowiedzi ministra obrony i weteranów wojskowych rządu RPA Nosiviwe Mapisa-Nqakula na pytania zadane przez parlamentarzystkę Sojuszu Demokratycznego Nomsa Tarabellla Marchesi. W ciągu kilku lat współpraca ta rozwinęła się w szeroko zakrojony program serwisowo-naprawczy całej floty ponad 11 tys. pojazdów ciężarowych oraz kompleksowego wsparcia w zakresie szkolenia wojsk i medycyny wojskowej. Z szerokiego zakresu kubańskiego wsparcia wojskowego korzystają obecnie wojska lądowe i siły powietrzne oraz wojskowa służba zdrowia.
Czytaj też: RPA: wojsko stłumi zamieszki?
Armia jako pierwsza podjęła współpracę z kubańskimi odpowiednikami już sześć lat temu. Rozpoczęła się ona od wspomnianego udziału mechaników i techników z Kuby w remontach floty różnego rodzaju ciężarówek wojskowych. Sytuacja ta była spowodowana najwyraźniej brakiem odpowiednich zdolności w tym zakresie zarówno w samych południowoafrykańskich siłach zbrojnych jak i w lokalnym przemyśle zbrojeniowym. W efekcie tego programu, który otrzymał nazwę Projekt Thusano, ogólna sprawność techniczna pojazdów wojskowych w RPA wzrosła z 35% do aż 84%. Oznacza to radykalną poprawę w tym zakresie.
Co warte podkreślenia, pomoc z Kuby dotyczyła nie tylko przywrócenia samej sprawności wspomnianym pojazdom ale także szkolenia ich kierowców i mechaników oraz stworzenia całego przyszłego zaplecza szkoleniowo-serwisowego. W wyniku dotychczasowego "transferu umiejętności" od kubańskich fachowców przeszkolono łącznie 1386 południowoafrykańskich żołnierzy, z czego 319 otrzymało "oficjalne kwalifikacje", a 483 wróciło do swoich macierzystych jednostek jako instruktorzy.
Po pewnym czasie Kubańczycy zaangażowali się także w analogiczny zakres prac przy eksploatowanych przez południowoafrykańskie lotnictwo samolotów transportowych i śmigłowców oraz szerokiej gamy sprzętu medycznego. W tym drugim działania te zostały intensyfikowane w ciągu ostatniego półtora roku w związku z pandemią koronawirusa. Pomoc wojskowa realizowana przez Kubę nie jest jednak darmowa. W tym roku ma ona kosztować 650 tys. USD podczas gdy w ubiegłym roku wydatki wyniosły odpowiednio 17,18 mln USD, a w 2018 i 2017 odpowiednio 18,68 mln USD i 11,59 mln USD.
Obecna współpraca wojskowa pomiędzy RPA a Kubą jest realizowana na mocy memorandum podpisanego w tej sprawie w styczniu 2012 roku. Oba te państwa podejmowały analogiczną kooperację już wcześniej, jednak w ten sposób została ona oficjalnie sformalizowana i przyjęła ona niespotykaną dotąd skalę. Geneza tej współpracy sięga wspierania przez kubańskie władze Afrykańskiego Kongresu Narodowego (który od sprawuje władze w RPA od ponad ćwierć wieku) w walce z systemem apartheidu.
Kuba wspierała także w latach 80. ubiegłego wieku władze Angoli w wojnie domowej z rebeliantami wspieranymi przez ówczesne południowoafrykański władze. Wysłała tam także liczny kontyngent wojskowy, który walczył z południowoafrykańską armią w regionach pogranicznych. W walkach uczestniczyły m.in. kubańskie czołgi T-62 i myśliwce MiG-23, te ostatnie walczyły między innymi z południowoafrykańskimi Mirage F1. Kubańczycy wspierali też wykorzystanie sprzętu (głównie produkcji sowieckiej) przez siły Angoli. Od czasu upadku apartheidu w 1994 roku przyjazne stosunki RPA z Kubą zaczęły się stopniowo zacieśniać, a proces ten jest nadal kontynuowany na wielu poziomach.
w.
taki jest efekt sankcji amerykańskich na Kubę że muszą sobie sami radzić. I pomagają innym. Haiti pod patronatem USA, umiera.
Chyżwar dawniej Marek
Tak sobie radzą, że odcinają internet, bo mają zadymy w miastach.
Dziki
W rzeczy samej
Niuniu
RPA wygląda obecnie jak po jakiejś wojnie, nic dziwnego, że Kubańczycy tam są, jak brakuje tam jakichkolwiek mechaników i innych specjalistów.
Davien
Ty lepiej popatzr na Kubę bo tam juz tez maja dość komunizmu.
lwnelqww
Zafundowali sobie to sami na własne życzenie.
Shymo
To raczej Kubie brakuje twardej waluty, za darmo tam nie pomagają ,pewnie to samo co z lekarzami 2/3 wypłaty dla państwa.
rozczochrany
Dla nas jest to nauka że nie ma czegoś takiego jak wieczni wrogowie. Chodzi tylko o interesy, które się zmieniają.
MemyPolityczne
NIE WSZYSTKIE się zmieniają. Geopolityczne potrafią być stałe przez setki lat. I tak jest w przypadku Polski i Rosji, do czego zapewne "pijesz".
Rosta
Nie do końca. Dla partii rządzącej obecnie w RPA kuba zawsze była sojusznikiem.
Chyżwar dawniej Marek
Czyi niby wrogowie? Przecież dostarczali najemników takim jak ci, którzy teraz rządzą w RPA. Miszcz w bereciku, którego odstrzelił boliwijski oficer także tam swego czasu jeździł.
rED
Ciekawe. RPA dawniej zmagało się z Kubą a teraz korzysta z jej pomocy. Ironia historii. W RPA w XXI wieku komuna wygrała z demokracją.
ppp
W latach 80-tych i 90-tych XX w . Fiedel Castro miał też całkiem dobrą prasę w krajach Ameryki Południowej ( część prasy np. w Brazylii ) . Nic nie jest takie jak się wydaje czytając i słuchając jednobiegunowej propagandy tak jak to jest u nas . To nie jest nasza sprawa z kim RPA czy Kuba utrzymuje dobre relacje !
podzielicrosje
To nie pomoc tylko opłacona usługa.
Davien
I jakos szybko ta"dobra prasa" sie skońcyła wiec juz skończ to wybielanie komunizmu.
Niuniu
DDR - na socjalistycznej Kubie nigdy nie było prześladowań ludzi o innych kolorach skóry. A w RPA kwestie "afrykanerów" rozwiązują same afrykańskie władze. Może z dzisiejszej perspektywy Polski i Europy odbieranie majątków ziemskich "afrykanerom" i przekazywanie ich miejscowym rolnikom wygąda wyjątkowo nagannie ale jest to przecież odpowiednik "reformy rolnej". Tym bardziej uzasadniony, że te "afrykanerskie" latyfundia powstały w wyniku aparthaidu, kradzieży ziem tubylcą i pracy niewolniczej.
Rosta
Ahistoryczne bzdury. Komu mieli te ziemie kraść jak Zulusi mieszkali w natalu a większość terenów była pusta? Z khoisanami zawierane były umowy albo po prostu zasiedlali puste ziemię na wschód od Kapsztadu. Ba, nawet z zulusami zawarli umowę, której Dingane nie dotrzymał zabijając burskiego wodza.
fun club onuc
Jak się skończyła taka reforma rolna w Zimbabwe ?? Nie wystarczy przejąć majątek, trzeba nim tez umieć zarządzać. Tam, gdzie wchodzili ruscy albo socjaliści zawsze się tak kończyło. NRD-RFN /Korea południowa -Korea północna /Japonia -Wietnam / Europa Wschodnia- Europa Zachodnia.
Chyżwar dawniej Marek
Nie ma sprawy. Jak chcą mogą głodować tak, jak w Zimbabwe. Tylko wtedy kierując się zasadą "volenti non fit iniuria" nie należy tam nic dostarczać.
Jerzy
A może by tak ich do nas zaprosić - pewnie by się okazało, że remont i pomalowanie jednego PTS-a wcale nie musi kosztować 2 mln złotych ;)
MB
no i wsparcie dla Etiopii w Ogadenie
Jerzy
Biorąc pod uwagę co jeździ po ulicach Hawany, Kubańczycy mają niesamowite zdolności utrzymywania w ruchu wszelkiego rodzaju pojazdów.
Prawdziwy Rosjanin
Dokładnie prawda. Lokalni mechanicy doszli do perfekcji naprawiania aut. Z wszystkiego dosłownie.
Strusiu
Anatomia upadku.
AA
Brawo najlepszy przykład jak doprowadzić kraj do upadku ku chwale demokracji a tubylcy wprowadzą tera jeszcze komunizm
DDR
To tera będzie polityka komunistycznego dobrobytu w Socjalistycznej Republice Południowej Afryki oraz systemowe rozwiązanie kwestii Afrykanerów czyli wrogów ludu które przez postępowy świat zostanie nazwany dziejową koniecznością
abenader
Kuba nie wróciła do Afryki bo po 1989 z niej nie wyszła.Kuba stale się w Afryce wzmacnia.RPA na początku lat 90- tych forsowalo usilnie uchwały "antynajemnicze" w ONZ przy czym wcale nie chodziło o obronę młodych demokracji przed PMC's typu EO składających się z byłych żołnierzy sił specjalnych RAP tylko o zabezpieczenie i wzmocnienie prokomunistycznego Afrykańskiego Kongresu Narodowego.
(L)fan
To już wiadomo kto, za jaką cenę i gdzie komunę "obalił" ;)
Jan z Krakowa
Bardzo dobry i informatywny artykuł. Jasne, że ta współpraca-pomoc gospodarcza ma częściowo powody polityczne i jest także pomocą dla Kuby. Dwa skrajne reżymy, archaiczne dinozaury, które od dawna współpracują, w sytuacji zagrożenia dla siebie, zwierają szeregi jeszcze bardziej. Niemniej widoczny jest regres cywilizacyjno-organizacyjny RPA jako państwa, ponieważ ta pomoc, jak się wydaje, ma sens. Zresztą o tym wszystkim w artykule jest -- a ja to tylko tutaj wyróżniłem.
Chyżwar dawniej Marek
Jedni dobrzy, którzy u siebie mają rozróby bo jest co bądź pojechali do drugich dobrych, żeby im pomagać.