Siły zbrojne
Korea Północna testuje podwodnego drona zdolnego do przeprowadzenia ataku nuklearnego
Korea Północna poinformowała w sobotę, że przeprowadziła kolejny test podwodnego drona bojowego zdolnego do przenoszenia broni jądrowej. Test, jak podkreśliły władze w Pjongjangu, był odpowiedzią na wspólne ćwiczenia wojskowe Korei Południowej i USA.
Test "podwodnego systemu broni strategicznej" odbył się od 4 do 7 kwietnia - podała oficjalna północnokoreańska agencja informacyjna KCNA.
Dodała, że dron typu Haeil, czyli po koreańsku tsunami, przebył "pod wodą symulowaną odległość 1000 km" i "z powodzeniem uderzył w symulowany cel".
Czytaj też
"Test doskonale potwierdził niezawodność podwodnego systemu broni strategicznej i jego zdolność do zabójczych ataków" – podkreśliła agencja KCNA.
Korea Północna ogłosiła w zeszłym miesiącu pierwsze testy tego urządzenia, które według niej może "wytworzyć radioaktywne tsunami na dużą skalę".
Północnokoreański reżim zintensyfikował w ostatnich tygodniach działania wojskowe, protestując przeciwko przeprowadzeniu przez Stany Zjednoczone i Koreę Południową wspólnych ćwiczeń wojskowych, które uznaje za przygotowania do inwazji na Koreę Północną.
Pjongjang przeprowadził szereg prób rakietowych, wystrzeliwując między innymi międzykontynentalny pocisk balistyczny (ICBM). Po jednej z prób pocisku krótkiego zasięgu ogłosił, że była to symulacja "uderzenia jądrowego na ważny wrogi cel".
Solus
Korea Północna poza ICBM ma teraz jeszcze nuklearnego, podwodnego drona, a Polska nie ma nawet przykładowo taktycznych głowic 200kt i strategicznych 1mt. Mamy pewność, że mimo nieposiadania ani jednej sztuki broni atomowej żadna głowica atomowa nie jest wycelowana w teren naszego kraju?
Starszy Nadszyszkownik Sztabowy
To jeszcze Iran będzie musiał wyprodukować cos podobnego i będziemy mieli nuklearnych harcowników Chin już w komplecie. Ale Chiny ryzykują, że ta broń wpadnie w cudze ręce i ostatecznie może zostać użyta do ataku na chińskie wybrzeża. Choć na razie ryzyko takiej sytuacji jest niewielkie. Niemniej Chiny tracą kontrolę eskalacji jądrowej, więc pewnie można oczekiwać ich stanowczej reakcji.