Reklama

Siły zbrojne

Kompania niemieckich specjalsów rozwiązania – afery w KSK cdn.?

Fot. Tim Rademacher - praca własna, CC BY-SA 4.0, commons.wikimedia.org
Fot. Tim Rademacher - praca własna, CC BY-SA 4.0, commons.wikimedia.org

Elitarna niemiecka jednostka wojsk specjalnych ma przejśc gruntowny przegląd pod względem kadrowym i sposobu nadzoru jej funkcjonowania. Ma to być efekt obecnego chaosu politycznego wokół funkcjonowania elitarnej jednostki KSK, gdzie od pewnego czasu kontrwywiad wojskowy zauważać miał szeroką aktywność środowisk ekstremistycznych. KSK została objęta obecnie swoistym okresem próbnym, po którym mają być podjęte decyzje co do dalszego działania w obecnym formacie.

Wstrząsów wokół jednej z najbardziej elitarnych niemieckich formacji wojsk specjalnych ciąg dalszych. Minister obrony Annegret Kramp-Karrenbauer zapowiedziała bowiem rozwiązanie pododdziału funkcjonującego w ramach KSK (Kommando Spezialkräfte) i przeprowadzenie szeregu zmian w systemie dowodzenia, nadzoru oraz szkolenia. Zadania jednostki, co by nie powiedzieć kluczowej w przypadku operacji specjalnych, mają obecnie przejąć w miarę swoich możliwości inne niemieckie formacje specjalne. Zauważa się, że do czasu wyjaśnienia sprawy KSK ma również zawiesić wszelką aktywność szkoleniową oraz ćwiczebną, w której zaangażowani byliby żołnierze z innych państw, co akurat w przypadku sił specjalnych jest rzeczą nader kluczową. Co więcej, zdaniem niemieckich mediów generalnie dąży się do niejako wyprowadzenia procesu szkoleniowego poza hermetyczną konstrukcję formacji. KSK do jesieni ma znajdować się na swoistym okresie próbnym. 

Przypomnieć należy, że jednostka KSK powstała w 1996 r., a celem resortu było stworzenie grupy nawet tysiąca operatorów (część źródeł mówi o 1300 - 1400 etatów). Jednakże część mediów zauważa, że twarde kryteria selekcji do formacji oraz długotrwały proces szkoleniowy nie pozwoliły nigdy na pełne ukadrowienie i osiągniecie wskazanego pułapu etatów. KSK miała być dedykowana całemu spektrum operacji specjalnych, które wykonywała m.in. na Bałkanach czy też w Afganistanie (misja ISAF NATO). Przy czym media zauważają, przede wszystkim rolę operatorów z KSK w misjach Hostage Rescue (HR) poza granicami Niemiec, a więc poza domeną GSG9 (przy czym operatorzy z GSG9 dokonywali również operacji poza terytorium niemieckim, np. w somalijskiej stolicy Mogadiszu 1977 r.).

Tak czy inaczej, oprócz obecnych zmian w samej formacji, władze polityczne w Berlinie planują jej lepsze włączenie pod nadzór ze strony Bundeswehr, tak aby nie doprowadzić ponownie do wystąpienia, jak to określono „toksycznego” systemu zależności wewnątrz jednostki. KSK ma być mocniej włączona w proces decyzyjny sił zbrojnych, tracąc pewnego rodzaju formę autonomiczności na wielu polach. Orędownikiem zmian ma być również obecny dowódca jednostki stacjonującej w koszarach w Calw, gen. Markus Kreitmayr.

Obecny chaos ma być pochodną kontaktów operatorów z tej formacji z organizacjami ekstremistycznymi. Według reprezentującego niemiecki resort obrony Petera Taubera w przypadku rozwiązania części KSK, ma chodzić dokładniej o drugą kompanię w obrębie KSK (oznacza to osłabienie formacji o 1/4 stanu). W sumie, szacuje się, że być może nawet 70 członków elitarnej formacji może odczuć obecne turbulencje w ramach formacji. W maju doszło bowiem do przeszukań w Saksonii, w toku których zabezpieczono broń, amunicję oraz materiały wybuchowe. Posesja, gdzie odnalezione zostało uzbrojenie należała do żołnierza wspomnianej formacji specjalnej. Co więcej, zdaniem minister obrony z samej jednostki KSK miało zniknąć 48 tys. sztuk amunicji oraz 62 kg materiałów wybuchowych. Trwa obecnie wyjaśnianie czy był to błąd w dokumentacji, czy też celowe wyprowadzenie amunicji i materiałów wybuchowych poza skład formacji.

Przy czym, cała sprawa ma być kontynuacją pracy śledczych rozpoczętą niemal trzy lata temu. Wówczas na światło dzienne wypłynęły informacje, że niektórzy operatorzy elitarnej niemieckiej jednostki wojsk specjalnych mieli m.in. wykonywać neonazistowskie saluty oraz słuchać muzyki odwołującej się do ekstremistycznego przekazu. W trakcie inspekcji w koszarach niemieckich sił zbrojnych odnaleziono wówczas także militaria oraz elementy odwołujące się do okresu III Rzeszy.

Niemiecki kontrwywiad wojskowy MAD zauważa w szerszym ujęciu problem infiltracji środowisk ekstremistycznych w siłach zbrojnych. Gdyż, tylko w styczniu wskazano, że zaobserwowano przynajmniej 600 żołnierzy o poglądach wysoce ekstremistycznych. Wracając do samego KSK, co więcej, w czerwcu jeden z oficerów służących w jednostce miał napisać specjalny list skierowany do obecnej minister obrony Niemiec. Wskazywał w nim na kwestie problemów wynikających z postawy instruktorów oraz części doświadczonych operatorów KSK.

W samej jednostce miało być nawet ok. 20 widocznych zwolenników poglądów ekstremistycznych, ale pytaniem jest czy nie ma ich więcej i tylko MAD nie wychwycił ich aktywności. Trzeba również zauważyć, że to nie pierwsze problemy wokół KSK. W 2003 r. jej ówczesny dowódca został zmuszony do odejścia na wcześniejszą emeryturę i także wtedy pojawiały się kwestie nawiązywania do kwestii związanych z ekstremistycznymi poglądami. W dodatku, o operatorach KSK zrobiło się głośno również w 2018 r., w związku z tzw. listą śmierci na dzień X. Na wspomnianej liście do przeprowadzenia skrytobójstw miało znajdować się liczne grono ważnych niemieckich polityków i działaczy politycznych. BKA (niemiecka policja federalna) odkryć miała, że grupa składająca się m.in. z wojskowych, w tym elitarnych, planowała przeprowadzenie zorganizowanej operacji selektywnej eliminacji celów odpowiadających ich zdaniem za chociażby kryzys migracyjny.

JR

Reklama
Reklama

Komentarze (9)

  1. Michał

    Piszecie o poglądach ekstremistycznych, nie wyjaśniając, czego one dotyczyły? Ekstremistą może być każdy, czy to patriota czy antypatriota, czy jakiś inny fanatyk religijny. Politpoprawność jest straszna.

    1. Fan

      Czytaj Nazistowskie

  2. kimeR

    To pachnie na neobolszewicka polityke. Przez pseudowywiady za poglady tradycyjne europejskie, jak stanowisko przeciwko uchodzcom i malzenstwem homoseksualnym jest sie politycznie kwalifikowanym jako -rechtsradikal- politycznym rasista, a jeszcze jakis dodatkowy parametr i jusz jestes ekstremista...terrorysta. Po drugie Pani mon Karrenbauer niema politycznego talentu, niema zaufania w wojsku, dodatkowo konkuruje w swojej parti CDU z kompententnymi kolegami Maerz i Lachet o kandydata na przyszlosciowego Kanclerza, kazdy czuje podsunieta karte nieudanej dotychczasowej Kanclerki Pani Merkel w osobie mon Karrenbauer. Po trzecie likwidacja jednej kompani specjalsow z potencjalem o zwalczeniu minimum 50 nowoczesnych czolgow w hybrydowym konflikcie jest rzeczywistym oslabieniem pomocy wschodniej flanki Europy.

  3. Stary Grzyb

    W Niemczech, tej ostoi "europejskich wartości", grupa wojskowych stworzyła listę celów do eliminacji, złożoną z polityków, a jednostkę sił specjalnych trzeba rozpędzić, bo przejęli ją naziole (czyli w obecnych realiach kontrola początkowa znajduje się w Moskwie)? No to rewelka, pokornie czekamy na dalsze pouczenia o praworządności i demokracji, płynące z kierunku niemieckiego.

  4. Co za brednie

    Jak muzułmańscy ekstremisci napadali i gwałcili niemieckie kobiety, to nie było żadnych specjalnych śledztw, specjalnych akcji policji i zmian w Polizei, wynikających z zaniedbań. Ale jak żołnierze, którym się t o niepodoba, zradykalizowali się, to proszę aż 3 letnie śledztwo i od razu czystka wśród funkcjonariuszy? "Multi kulti" rządzi? I dziwić się, że doradzają się tam ruchy "ekstremistyczne"??

    1. mosze

      Bo jak ktoś przygotowuje listę polityków do wyeliminowania, trzyma w domu tysiące sztuk amunicji i ponad 60 kg materiałów wybuchowych, to jest zaniepokojonym obywatelem, któremu nie podoba się multi-kulti.

    2. Cóż

      Fakty są takie ze naród Niemiecki, podobnie jak wiele innych w Europie znajduje się pod kontrolą ludzi chcących go zniszczyć za wszelką cenę. Bycie "obywatelem" czytaj: poddanym wrogiego tobie systemu jest nieistotne jeśli atakowany jesteś ty, twoja rodzina, żeby rozbroić cie i poddać obcej okupacji, tak kulturowej jak i fizycznej.

    3. Skorti

      Racja. Pracuje w Niemczech i mam kontakty z Policjantami. Tam zamiatają wszystko pod dywan, na nawet raporty wstępne piszą ołówkiem.

  5. kj1981

    To jest jak leczenie dżumy (islamizm) cholerą (nazizm).

  6. Jan z Krakowa

    Myślę, że z grubsza sytuacja w Niemczech wygląda następująco. Albo jest to faktycznie reakcja w armii (czego też nie pochwalam) na szaleństwa tych, którzy rządzą w Niemczech, czyli lewicowego establishmentu. Albo, i to jest b. prawdopodobne, ten establishment właśnie teraz po prostu robi wszędzie czystki (i zmiany wszędzie) a pretekst zawsze się znajdzie, jak nie mają swoich fachowców od prowokacji to mają z DDR, ci też już są swoi. W Niemczech cenzura już jest. Narodowy-socjalizm, komunizm i lewactwo (polityczna poprawność, niszczenie pomników, cenzura, 2+2 nie jest równe 4...), maoizm są to szkodliwe ideologie lewicowe, które prowadzą do totalitaryzmów, i w konsekwencji krótką drogą do zbrodni, zbrodni systemowej. W Polsce cenzury (m. in., oczywiście) też by chcieli, byłaby wtedy cenzura i w tym forum. Rzeczywiście Orwell się kłania. Trochę może przesadziłem, ale tak to z grubsza wygląda.

    1. Popieram

      Nic nie przesadziłeś! Dokładnie t a k, teraz tam jest. I będzie coraz gorzej. Pytanie jednak, jak daleko to się posunie. U nas Bosak, z Konfederacją odniósł spektakularny sukces w wyborach zarówno do Sejmu, jak i teraz w prezydenckich. Budzimy się powoli. Ciekawe, czy ta akcja służb, oznaczau że u Niemców też zaczęli się budzić?

    2. mosze

      Bosak odniósł spektakularny sukces. Zamiast 2-3%, które dostawali zwykle kandydaci nacjonalistyczni, dostał 7%. Wszystko dzięki temu, że schował swój nacjonalizm do kieszeni, na czas kampanii wyborczej i udawał gospodarczego liberała, zasłaniając się środowiskami wolnościowymi, które weszły w skład Konfederacji.

    3. mosze

      Ciekawe, że Orwell był socjaldemokratą, czyli "lewakiem" wedle twojej definicji. A niemiecką skrajną lewicą, marksistami i maoistami jest rządząca tam od lat chadecja.

  7. Marek

    Dobre! Nawet bardzo dobre. Zdenazyfikowane Niemcy a Hitler wciąż żywy. Ktoś tu wcześniej pisał, że na skutek polityki lat ostatnich w Niemczech co niektórzy będą na wysoki połysk pucowali srebrne runy dziadków.

    1. elpenor

      zdenazyfikowane? polemizowałbym.

    2. Znaleziono zdjęcie dziadka z Wehrmachtu a żołnierze osmielili sie wyrażać głośno dezaprobatę dla polityki rządu Co innego gdyby to było zdjecie dziadka z NKWD to wszyscy byliby zachwyceni gdyż Bundeswehra ma walczyć o postęp a zwłaszcza o prawa ubogacaczy kulturowych i mniejszosci seksualnych Musi sie wiec pozbyć tych co zaczynają podkladac nogi i sypać piach w tryby rewolucji kulturowej

    3. To jak dekomunizacja Polski:))

  8. Wtf

    Jak można być faszystą nie rozumiem skrajnej prawicy

    1. Faszyści to lewica

    2. Marek

      Oni posługiwali się narodowo socjalistyczną symboliką. A tak się składa właśnie, że narodowy socjalizm to lewica. Na dodatek podobnie jak w przypadku bolszewików jest to lewica skrajna.

    3. tak samo

      jak można być komunistą marksistą antifą nie rozumiem skrajnej lewicy

  9. droma

    to jest robota ruskich troli bo helmuty to kartoflane mozgi ,przyklad na firera wybrali angele ze stasi na depresze z moskwy -zenada ...