Siły zbrojne
Kanadyjskie Hornety wkrótce nad Rumunią
Kanadyjskie Siły Powietrzne oddelegują do udziału w misji Air Policing 5 samolotów CF-188 i 135 pilotów oraz członków personelu naziemnego.
Myśliwce oraz personel pochodzić bedą z 425. Dywizjonu 2. Skrzydła oraz 3. Skrzydła (miejsce stacjonowania: Bagotville, Quebec), natomiast miejscem stacjonowania kontyngentu będzie rumuńska baza Constanta. Warto wspomnieć, że nie jest to pierwsza wizyta Królewskich Kanadyjskich Sił Powietrznych w Rumunii. W 2014 r., w ramach Operacji REASSURANCE w bazie Campia Turzii także stacjonował kontyngent z Kanady. Podobnie w ubiegłym roku, gdzie oprócz realizacji zadań związanych z misją Kanadyjczycy szkolili także rumuńskich kolegów.
Minister obrony Kanady Harjit S. Sajjan oświadczył, że "wsparcie dla misji Air Policing w Rumunii jest ważnym wkładem i mocną demonstracją stałego wsparcia dla NATO, jednej z najważniejszych wielostronnych relacji", co podkreśla, że perturbacje w kontaktach handlowych z USA, nie mają wpływu na strategiczne aspekty kanadyjskiej polityki bezpieczeństwa. "Kolektywna obrona znajduje się w samym sercu traktatu założycielskiego NATO. Kanadyjskie Siły Zbrojne pozostają tak samo zaangażowane w tę zasadę, jak to było niemal 70 lat temu. (...) Jako silny poplecznik NATO z dumą wspieramy nasze zdolności w zakresie polepszonej walki powietrznej NATO w Rumunii" - powiedział gen. bryg. Bill Seymour, zastępca szefa Kanadyjskiego Dowództwa Operacji Połączonych.
Misja Air Policing ma za zadanie wspierać system obrony przestrzeni powietrznej krajów NATO niedysponujących odpowiednimi siłami i środkami by prowadzić ją samodzielnie. Ma więc charakter typowo defensywny, wpisujący się w zadania związane z obroną kolektywną - zarówno poprzez prowadzenie zwykłych ćwiczeń i patroli, jak i loty alarmowe w przypadku naruszenia przestrzeni powietrznej. Krajami, których one dotyczyły były m.in. Rumunia i Islandia.
Przypomnijmy, że samoloty CF-188 to wersją amerykańskich McDonnell Douglas F/A 18 Hornet przystosowana do wymagań kanadyjskich sił powietrznych, a więc - przede wszystkim - bazowania na stałym lądzie. Dzięki likwidacji oprzyrządowania do lądowania na lotniskowcach udało się zmniejszyć masę płatowca, co pozwoliło na zwiększenie udźwigu poprzez zamocowanie dodatkowych punktów mocowania uzbrojenia. Różnice w odniesieniu do oryginału są niewielkie, dotyczą głównie awioniki, oświetlenia i uwzględnienia w schemacie malowania "fałszywej" owiewki kabiny na spodzie kadłuba (zostało to później zaadaptowane także przez Hiszpańskie Siły Powietrzne i USMC). Samolot jest więc - podobnie jak wersja oryginalna - dwusilnikowym odrzutowcem wielozadaniowym mogącym wykonywać zarówno zadania związane z atakowaniem celów znajdujących się w powietrzu, jak i na powierzchni. Ze 138 pozyskanych przez RCAF, obecnie w służbie pozostaje 78 - trwa przetarg na ich następcę. Podpisanie kontraktu spodziewane jest na 2022 rok, a pierwsze dostawy - na 2025.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie