Reklama

Siły zbrojne

Izrael i Ukraina: „Wróble” przeciwko irańskim dronom

Autor. Israel Air Force/Twitter

Siły Powietrzne Izraela odegrały kluczową rolę w obronie przed atakiem irańskich rakiet manewrujących i bezzałogowców. Co ciekawe, Izraelczycy obok pocisków powietrze-powietrze nowej generacji używają też starszych rakiet, typu AIM-7 Sparrow (ang. Wróbel) i AIM-9L Sidewinder.

Reklama

Izraelskie Siły Powietrzne odegrały kluczową rolę w odparciu irańskiego ataku, zrealizowanego w nocy z soboty na niedzielę. O ile rakiety balistyczne mogły być zestrzeliwane wyłącznie przez naziemne systemy obrony przeciwrakietowej (Arrow 2 działające w atmosferze ziemskiej i Arrow 3 poza nią, co najmniej jeden pocisk zestrzelił amerykański Patriot, kilka innych – okręty z systemem Aegis i prawdopodobnie rakiety Standard SM-3 i SM-6), to do zwalczania nisko lecących dronów i rakiet manewrujących wykorzystywano przede wszystkim myśliwce.

Reklama
Reklama

Około 70-80 z nich zestrzeliły samoloty amerykańskie, w tym F-15E Strike Eagle, przebazowane z brytyjskiej bazy Lakenheath. W zwalczaniu dronów brały też udział samoloty jordańskie oraz prawdopodobnie saudyjskie, francuskie i amerykańskie.

Kluczową rolę odegrały jednak również myśliwce Izraelskich Sił Powietrznych. Do odpierania ataku użyto samolotów wszystkich typów, a więc F-15A/B/C/D i F-15I, F-16C/D i F-16I Sufa oraz F-35 Adir. Co jednak ciekawe, przynajmniej część z izraelskich maszyn miała podwieszone uzbrojenie starego typu, konkretnie pociski AIM-7 Sparrow i AIM-9L Sidewinder, pokazany na zdjęciu F-15I miał też pociski powietrze-powietrze krótkiego zasięgu Python 5 produkcji izraelskiej.

Pociski Sparrow wymagają ciągłego podświetlania celu przez radar, w przeciwieństwie do rakiet kierowanych aktywnie, takich jak AIM-120 AMRAAM (lub izraelskie Derby). Izrael wciąż je jednak wykorzystuje i były one widoczne m.in. na myśliwcach F-15A wykonujących loty nad Strefą Gazy.. Może się bowiem okazać, że półaktywne naprowadzanie, przy braku przeciwdziałania przeciwnika, jest skuteczne także wobec celów w rodzaju rakiet cruise czy dronów. Tym bardziej, że nie ma konieczności strzelania z maksymalnego zasięgu (ocenianego na ponad 50 km). Przeciwko dronom mogą też być użyte starsze wersje Sidewinderów, kierowanych na podczerwień.

Czytaj też

Izrael zdecydował się więc na użycie w pierwszej kolejności rakiet starszego typu do zwalczania prostych celów jak Szahidy i rakiety manewrujące, co w pewien sposób ograniczy koszt odpierania ataku. Zapasy tych pocisków są jednak skończone. W dalszej perspektywie potrzeba więc innego rozwiązania, takiego jak choćby integracja kierowanych laserowo rakiet APKWS na samolotach i wykorzystanie ich w konfiguracji powietrze-powietrze (próby już prowadzono w USA, ale na razie nie ma informacji o wykorzystaniu operacyjnym).

Swoją drogą, wywodzące się z rakiet powietrze-powietrze AIM-7 Sparrow pociski przeciwlotnicze powierzchnia-powietrze RIM-7 Sea Sparrow są integrowane na ukraińskich wyrzutniach Buk i wykorzystywane również do zwalczania celów w rodzaju Szahidów. Stare, zimnowojenne zapasy rakiet pozwalają „kupować czas” w zwalczaniu tanich dronów, jednak docelowo powinny temu służyć inne środki, bo te pociski zostaną w końcu zużyte, a drony będą wciąż produkowane. Ważną rolę do odegrania mają systemy energii skierowanej czy „myśliwskie drony”, jednak należy myśleć również o integracji prostych rakiet takich jak APKWS na samolotach, bo dzięki temu drony będzie można zwalczać daleko od wyrzutni naziemnych – tak jak to robił Izrael.

Reklama
Reklama

Komentarze (8)

  1. wert

    godzina lotu F-16 to 26 tyś dol.Do utrzymania stałej obecności jednej pary w powietrzu potrzeba 18 samolotów Godzina lotu FA-50 to 1/3 kosztu F-16. Prędkość wystarczająca do uganiania się za pociskami manewrującymi do czego Master się nie nadaje. Wobec rozróby z żydami upadnie pomysl wykupienia jankeskich zapasów starych Sidewinderów więc będzie problem taniego efektora. Wyjście jest, to APKWS

    1. Davien3

      wert po pierwsze amerykańskie AIM-9L nigdy nie wchodziły w rachube bo sa masowo wysyłane Ukrainie jako uzbrojenie do NASAMS, po drugie do FA-50 nie mamy absolutnie żadnego uzbrojenia poza zwykłymi Mk-82 i JDAM bo cała reszta jest zbyt nowoczesna a starych wzorów nikt juz nie produkuje. nawet pocisków do działek 20mm nie posiadamy dla FA-50. Prędkość FA-50 owszem jest wyzsza niz Mastera ale jego szanse z manewrującym takie same bo nie ma czym ich zestrzelić. A do APWKS musiałbys miec podświetlacz laserowy i podleciec na jakis kilometr bo sam pocisk nie ejst też za szybki a maks zasieg to ok 8 km.

  2. user_1060861

    Takie drony jak szahed nie jest szczególnie trudno strącić, ale połowa z irańskich pocisków balistycznych przedarła sie przez obronę, więc "sukces" israela jest głównie propagandowy i na pewno kosztowny.

    1. GB

      Jasne.... To gdzie te zdjęcia satelitarne kilkudziesięciu porażonych izraelskich obiektów na dowód? Tylko w twojej wyobraźni. W realu nic takiego nie ma.

    2. Anty 50 C-cali

      _1060861 tak to widzisz, gdzie? Na ruskich, chińskich może "dowodach"? Ukrycia balistycznych w ciżbie 300 środków napadu, dla trafienia czegokolwiek na terenie bazy lotniczej. Z której z ciasnoty Izraela latają F-35.

    3. Davien3

      user przebiło się całe 7 balistycznych więc znowu ci nie wyszło:)

  3. Anty 50 C-cali

    Gdzie davienici od znafstwa "po co latadełko FA-50" .Gap Filler zdolny do poderwania w powietrze starszych rakiet typu AIM-9M. Na wczoraj, bez negocjowania dopiero kredytu na -9X, ni AIM-120 po miliony dolców sztuka

    1. Davien3

      A to Polska ma w ogóle jakies AIM-9M?? Bo jak na razie całe nasze uzbrojenie jest za nowoczesne dla FA-50GF Więc potworna wpadka:)

  4. michmu

    ja myślałem że chodzi o ZU-23 Wróbel xD i sie zastanawiałem jakim cudem, jak to przecież morska aplikacja tej armatki

  5. Shin Kazama

    Może Sparrow jest przestarzały i ma półaktywne naprowadzanie, ale jest zwrotniejszy niż AMRAAM. W grze DCS World AIM-7 nadal świetnie się sprawdza przeciw manewrującym celom poniżej 10 mil.

    1. Anty 50 C-cali

      w czym?! w grze, dobre....w prawdziwej "grze" o życie, to F-15 nie trafił w 1979 w MiGacza 21! Dopiero pilot "przełaczył" na Pytona i nawet sfilmował Trafienie

  6. Tani2

    To była zmowa czyli jak piszą ruscy dogoworniak. Kto zarobił? Ruscy, bo poszły rakiety ,Trzeba je uzupełnić więc je uzupełnią tymi co miały iść na ...ukrainę.

  7. Jarosaki

    Czy ktoś może mi wyjaśnić na tym przykładzie dlaczego nie można tak działać na Ukrainie? W sensie Iran nie krzyczy tutaj na USA, Francje czy kogo tam jeszcze, że jak śmieli pomagać czynnie Izraelowi w odparciu ataku. Że to przekroczenie czerwonej linii, wypowiedzenie wojny itd itd. Czy istnieje jakiś powód poza oczywiście dobrą wolą by podobny parasol rozłożyć nad Ukrainą?

    1. alan102

      Sam sobie odpowiedziałeś - Iran nie krzyczy i Iran to nie Rosja. Większość dronów i rakiet została zniszczona poza terytorium Izraela, który jest małym krajem. Powiedz jak wyobrażasz sobie taki parasol na Ukrainie z uwagi na jej terytorium i fakt, że bezpośrednio sąsiaduje z Rosją.

    2. Pablo

      Terytorium jakie musisz bronić co innego opronic jedno województwo co innego 1000km granicy.. potrzeba 100x więcej a to kosztuje 100x więcej a obrona Izraela ten jeden dzień jedna noc kosztowała podobno 5 miliardów Przeciwnik inny itd

  8. Strusiu-73

    A Polska zrobiła interes życia. Kupiła od Ukrainy R-27 a potem podarowała je w ramach pomocy razem z samolotami.