Reklama

Siły zbrojne

F-15EX / Fot. U.S. Air Force, Ethan Wagner

Izrael chce kupić F-15 EX

Ministerstwo Obrony Izraela miało wysłać zapytanie do rządu USA o 25 samolotów F-15 EX. Potrzeba tak pilnego zakupu ma być podyktowana chęcią ewentualnego zaatakowania celów w Iranie w przypadku konfliktu ale także koniecznością powstrzymywania ataków rakietowych Hezbollahu – informuje Breaking Defense.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Według doniesień Breaking Defense ministerstwo obrony Izraela miało wysłać oficjalne zapytanie Letter of Request (LOR) do USA o zakup 25 ciężkich samolotów przewagi powietrznej F-15 EX. List z prośbą jest pierwszym krokiem w procesie Foreign Military Sale, po którym negocjowane są szczegóły dotyczące liczby i ceny. F-15 EX są oczekiwane w 2028 roku, ale Izrael może poprosić USA o skrócenie tego harmonogramu jak pisze portal. Izraelski resort obrony również poważnie zastanawia się nad modernizacją posiadanych już F-15l

W 2020 roku rząd Izraela podjął decyzję o nabyciu dodatkowych samolotów F-35 oraz F-15. Z decyzji udało się zrealizować podpisanie umowy na F-35. Obecnie Izraelskie Siły powietrzne (IAF) posiadają 84 - F-15 A/C; 25 - F-15I; 36- F-35I oraz 175 - F-16C/I.

Reklama

Izraelskie Siły Powietrzne zgłaszają pilną potrzebę posiadania większej liczby F-15, które mogą przenosić niektóre rodzaje broni opracowanej w Izraelu, a dostosowanej do niszczenia celów takich jak irańskie obiekty jądrowe. Pod koniec grudnia zeszłego roku ówczesny minister obrony Izraela Beni Ganc powiedział, podczas rozdania dyplomów kadetom szkoły sił powietrznych, że izraelskie lotnictwo może "za dwa, trzy lata" zaatakować instalacje nuklearne Iranu. Jednak wojskowi uważają, że izraelskie siły zbrojne nie są w stanie doprowadzić do trwałych zniszczeń, ponieważ zakłady nuklearne Iranu są rozmieszczone daleko i w różnych miejscach, a ponadto bardzo dobrze chronione. Dlatego można sadzić, że zakup F-15 EX a wcześniej F-35 i pozyskanie dodatkowych samolotów do tankowania, mogą Izraelowi pomóc w ewentualnym konflikcie z Iranem. Izraelska flota F-15 jest niezbędna nie tylko do atakowania celów w Iranie, ale także do powstrzymywania ataków rakietowych Hezbollahu.

Czytaj też

We wrześniu ubiegłego roku Pentagon podpisał umowę o wartości 927 milionów dolarów na zakup czterech tankowców KC-46A produkcji Boeinga dla Izraelskich Sił Powietrznych. Samoloty mają trafić do służby od 2025 roku. Zakupione samoloty do tankowania, wraz z zamówieniem eskadry F-35, śmigłowców, okrętów podwodnych i zaawansowanej amunicji, pozwolą Siłom Obronnym Izraela stawić czoła wyzwaniom bezpieczeństwa blisko i daleko od Izraela - jak powiedział wtedy minister obrony Izraela Beni Ganc. Samoloty, które mają zasięg prawie 12 tysięcy km mogą pozwolić Tel Awiwowi na skuteczne uderzenia lotnicze na irańskie instalacje jądrowe, odległe o ponad 1500 kilometrów od izraelskich baz.

W listopadzie 2022 roku, połączone siły wojskowe Izraela i USA przeprowadziły ćwiczenia symulujące atak na obiekty, w których Iran pracuje nad wytworzeniem broni jądrowej. Ćwiczenia obejmowały loty dalekiego zasięgu imitujące te, które izraelscy piloci musieliby przeprowadzić, aby dotrzeć do Iranu. Były to największe od lat manewry tego typu. W ćwiczeniach wzięły udział samoloty wielozadaniowe oraz samoloty-cysterny. Przypomnijmy, że USA i Izrael podpisały umowę w lipcu ubiegłego roku, na mocy której Waszyngton udzieli Izraelowi pomocy w razie wojny. Elementem tej umowy są też wspólne ćwiczenia obrony powietrznej.

Czytaj też

W lipcu 2022 roku, Szef Sztabu Generalnego Sił Obronnych Izraela (IDF) Aviv Kohavił oświadczył, że "moralnym obowiązkiem" Izraela jest przygotowanie odpowiedzi wojskowej na irański program nuklearny. Oświadczenie to nastąpiło kilka godzin po tym, jak doradca najwyższego przywódcy duchowo-politycznego Iranu ajotollaha Alego Chameneiego, Kamal Charrazi powiedział, że Iran ma techniczne zdolności do wyprodukowania broni nuklearnej. Kohavi podkreślił, że izraelska armia przygotowuje się do uderzenia na irański program nuklearny z dwóch powodów. "Po pierwsze, jeśli nie ma porozumienia i irański program nuklearny nadal się rozwija, a po drugie, w przypadku, gdy istnieje porozumienie identyczne lub podobne do poprzedniego porozumienia, co oznacza złe porozumienie, dające Iranowi warunki do stania się państwem nuklearnym wkrótce po jego wygaśnięciu".

Na początku stycznia bieżącego roku izraelskie samoloty F-35 i sześć F-15 z Centralnego Dowództwa Sił Powietrznych USA wzięły udział w wielodniowych wspólnych ćwiczeniach w południowym Izraelu - jak informował The Jerusalem Post. Celem wspólnych lotów i symulowanych ataków było szkolenie w zakresie uderzania w cele na „głębokim" terytorium wroga, co można interpretować jako symulowanie ataków na Iran.

F-15 EX

Wersja F-15 EX, jaką chce nabyć Izrael jest najnowszym wariantem oparty na F-15E Strike Eagle. Obecnie USAF posiada dwa egzemplarze F-15EX Eagle II z ośmiu zamówionych w połowie 2020 roku za 80 milionów dolarów każdy. Pentagon związany z tymi samolotami program wycenia łącznie nawet na 23 mld USD. Kwota ta dotyczy zapewne maksymalnej zakładanej liczby maszyn, czyli 144 egzemplarzy i wydaje się, że mogłyby one zostać dostarczone w ciągu najbliższej dekady. Plan minimum to z kolei 76 samolotów, które pojawiłyby się w linii w ciągu pięciu lat. F-15EX pomimo zastosowanych rozwiązań nadal pozostaną jednak samolotem generacji 4+. Maszyny te mają docelowo kosztować po około 80 mln USD za egzemplarz przy zakupie 144 maszyn bądź około 120 mln przy zakupie 76. A zatem drożej, albo podobnie jak masowo produkowane F-35. Ulepszenia EX umożliwiają jednomiejscowemu F-15EX wykonywanie tych samych zadań, co dwumiejscowemu F-15E. Zakładany resurs nowej wersji ma wynosić 20 000 godzin lotu przy koszcie 29 000 USD za godzinę. W przypadku Lightninga II wskaźnik ten waha się obecnie nieco powyżej 35 tys. USD.

Czytaj też

Samoloty te w maju 2021 roku wzięły udział w grze wojennej Northern Edge na Alasce, gdzie brały udział w różnych scenariuszach przeciwko zaawansowanemu technicznie przeciwnikowi, w tym systemom antydostępowym i maszynom 5. generacji. W połowie stycznia 2023 roku Fox News poinformowało, że F-15 EX został przetestowany z przenoszenia i odpalania do 12 pocisków powietrze-powietrze. Wcześniej podwieszano pod skrzydłami najczęściej sześć, a maksymalnie osiem pocisków. F-15EX może przenosić do 13,6 ton broni, to więcej niż jakikolwiek inny model F-15. Według Fox News wyniki testów pozytywnie zaskoczyły Departament Obrony Stanów Zjednoczonych.

Czytaj też

F-15 EX dysponuje nowoczesnymi sensorami, w tym radarem AESA, a zawarte w nim rozwiązania dają możliwość połączenia danych i zobrazowania ich w sposób charakterystyczny dla samolotów najnowszej generacji. Posiada też zintegrowany system walki elektronicznej. Jego architektura ma też zapewniać większe możliwości integracji nowoczesnych systemów uzbrojenia. Pentagon dąży do pozostawienia w służbie tylko czterech samolotów z możliwością tymczasowego wykorzystania samolotów bliskiego wsparcia powietrznego A-10. Oznacza to, że w Siłach Powietrznych Stanów Zjednoczonych będą operowały tylko F-16, F-15EX, F-35 i projektowany obecnie NGAD (Next Generation Air Dominance), zaś inne maszyny, w tym stosunkowo młody F-22 Raptor zostaną wycofane.

Czytaj też

Historia F-15

F-15 zadebiutował na początku lat siedemdziesiątych XX w. i od tego momentu jest stale modernizowany. W przeciągu wielu dekad powstało kilka wariantów, w tym przygotowane na eksport, pod wymagania konkretnego użytkownika: m.in. Izraela, Japonii (F-15J) i Arabii Saudyjskiej (F-15C/D/SA). W późniejszych latach dogłębnie modernizowano konstrukcję, doprowadzając do opracowania F-15E Strike Eagle, a w ostatnich latach - F-15EX Eagle II. Nieustanny rozwój tego samolotu potwierdza tylko dość duże przywiązanie USAF do F-15 i wysoką elastyczność konstrukcji.

Czytaj też

Maszyna, pomimo kilkudziesięcioletniej konstrukcji dalej jest oferowana podmiotom zagranicznym z Bliskiego Wschodu, tak jak ma to miejsce w wypadku Kataru i Izraela, które są zainteresowane najnowszymi wariantami. Emirskie Siły Powietrzne Kataru w 2017 roku zakupiły w liczbie 36 egzemplarzy F-15QA, z opcją na kolejne 36, za maksymalną kwotę 21,2 mld dolarów, zaś Siły Obronne Izraela mówią o chęci pozyskania od 20 do 25 myśliwców F-15EX (by uzupełnić flotę starszych F-15I, mających w przyszłości zostać podniesionych do standardu F-15IA). Należy oczekiwać, że maszyny izraelskie będą specjalnie dostosowane do tamtejszych wymogów, z udziałem izraelskiego przemysłu. Ich zdolności mogą więc znacznie przewyższać katarskie myśliwce, choć również one należą do rodziny Advanced Eagle.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (5)

  1. bc

    Jak wejdzie do USAF i GN a raczej pewne że wejdzie to będzie przenosił pociski hipersoniczne i pociski dalekiego zasięgu AIM260. Polska też powinna kupić dwie eskadry, jak nie normalne(32sz) to małe(24szt).

  2. DDR

    Jak podają amerykańskie portale F15 EX narazie nie ma konforemnych zbiorników paliwa i niewiadomo czy będzie miał a z Izraela do Iranu daleka droga więc zobaczymy jak to będzie

  3. Flaczki

    Mysle ze Polskie SP tez powinny kupic ten samolot do dzialan specialnych mysle ze 18 sztuk by wystarczylo. Ale z tego co wiem to jeszce MON kupi co najmniej dwie eskadry samolotuw.

  4. Thorgal

    Obecnie Izraelskie Siły powietrzne (IAF) posiadają 84 - F-15 A/C; 25 - F-15I; 36- F-35I oraz 175 - F-16C/I. Dlatego te 6mln ludzi czuje się tak bezpiecznie..

    1. szczebelek

      Nie wiadomo dlaczego, ale u nas chęć posiadania 160 myśliwców jest uważana za megalomanię, a ruskie już zaczynają bełkotać, że zachód jest stroną konfliktu.

    2. Makag

      Mylisz się Izrael żyje w ciągłym zagrożeniu, które sobie stwarza. Bezkarnie może prześladować Palestynczykow - nikt im nie zabroni stosować praktyk rasistowskich.

    3. GB

      szczebelek, nie jest uważana za megalomanię, tylko po prostu to USA finansują izraelskie siły zbrojne w bardzo dużym stopniu. Gdyby polskie siły zbrojne otrzymywały takie wsparcie finansowe od lat, to ilościowo i jakościowo nie odbiegałyby od izraelskich. Tylko mamy słabe lobby w USA. USA powinno zrozumieć, że dla ich interesów ważniejsza jest Polska jako przeciwnik Rosji, niż Izrael jako przeciwnik Iranu. Zwłaszcza że Iran ma wrogów w śród wielu potężnych i bogatych państw arabskich (np. Arabia Saudyjska, ZEA)

  5. Makag

    A Izrael twierdzi, że jest bezbronny szczególnie w tępieniu Palestynczykow.

Reklama