Reklama

Irański Jak-130 jako myśliwiec

Irański Jak-130, widoczny pocisk R-73
Irański Jak-130, widoczny pocisk R-73
Autor. Iran Press News Agency

Irańskie media donoszą o lokalnym debiucie rosyjskiej produkcji samolotu szkolno-bojowego Jak-130. Maszyna współpracowała z MiGami-29 i wykonywała zadanie bojowe.

Ćwiczenie, na którym debiutował Jak-130 nosiło kryptonim Zulfiqar 1403 i miało na celu zwiększenie gotowości bojowej i zdolności do działań wielodomenowych irańskiego lotnictwa wojskowego. Tak przynajmniej głosi oficjalny irański komunikat.

W czasie ćwiczenia dwa MiGi-29 wykryły i zidentyfikowały cel, którym był specjalnie wysłany w tym celu dron. Następnie informacja o celu została przekazana do  Jaka-130, który śledził a następnie zniszczył cel przy pomocy „zaawansowanego pocisku” powietrze-powietrze. „Zaawansowany” pocisk był rosyjskim R-73, którego pierwsze wersje były produkowane od lat 80. ubiegłego wieku.

    Ćwiczenie dowiodło możliwości wykorzystanie szkolno-bojowego Jaka-130 jako maszyny, może nie tyle myśliwskiej, co skutecznej w prowadzeniu działań typu air policing. Maszyny te cechują się niską w porównaniu z myśliwcami ceną godziny lotu i ich wykorzystanie umożliwia oszczędzanie resursów samolotów bojowych. Niska prędkość i wysoka zwrotność może też sprawiać, że samolot ten może okazać się dobrym i w miarę efektywnym kosztowo środkiem antydronowym. Jak na razie to jednak Iran i jego sojusznicy – Huti i Rosja – stosują zmasowane uderzenia dronami przeciwko swoim przeciwnikom.

    Tymczasem Jak-130 nie sprosta zagrożeniom przed jakimi stoi sam Iran, który w ubiegłym roku był celem uderzeń zaawasnowanego technicznie lotnictwa izraelskiego a w przyszłości może stać się celem lotnictwa amerykańskiego albo państw arabskich posiadających samoloty bojowe generacji 4+.

    Relacja z bojowym występem Jaka jest więc raczej propaganda na własny użytek. Szczególnie, że Iran zakupił ich zaledwie kilkanaście sztuk. Tymczasem nadal nie widać zapowiadanych od niemal trzech lat irańskich Su-35, które miały zostać zakupione od Rosji.

    Reklama
    WIDEO: Większa skuteczność. Nowa amerykańska broń w Polsce
    Reklama

    Komentarze (8)

    1. Dudley

      A to dobre, Jak 130 to porażka jako myśliwiec, ale Fa50 to najnowocześniejszą maszyną myśliwska, wg dużej części czytelników tego portalu 🤣

      1. rED

        Hmmm.... Większa prędkość (nawet naddźwiękowa), większy udźwig,, lepszy radar..., Faktycznie niezasadnione.

    2. Jerzy

      Iran zdaję sobie sprawę, że nie będzie w stanie nigdy zapewnić skutecznej opl przeciwko Izraelowi, ich strategia opiera się raczej na tym, że w razie czego będą w stanie skutecznie oddać - dlatego też inwestują w balistyki i pracę nad atomem - lepiej przeciwnika odstraszyć od ataku niż musieć się bronić.

      1. Extern.

        Dokładnie tak, Iran rozbudował nad wyraz nieproporcjonalnie swoje możliwości rakietowe nawet kosztem swoich pozostałych formacji zbrojnych. To jest jak dotychczas bardzo skuteczna taktyka która potrafi odstraszać takie potęgi jak Izrael i USA. W kontraście do tego widać że Polska przyjęła skrajnie odmienną koncepcję odstraszania i koncentruje się wyłącznie na rozbudowie swoich możliwości prowadzenia bezpośredniej wojny granicznej takiej do ostatniego żołnierza. No tyle że nasz potencjalny przeciwnik ma 4 razy tyle żołnierzy co my, więc może jednak powinniśmy poważnie się pochylić nad koncepcją Irańską.

    3. kurczak

      Autokorekta, mowa jest o 24 maszynach jakie zamierza kupić Iran.

    4. kurczak

      Obejrzyjcie sobie film jaki jest dostępny w sieci. Zamieścił to jakiś Irańczyk, film przedstawia start Su-57 po międzylądowaniu w Iranie po pokazach w Indiach. Rosja chyba jednak sprzeda Iranowi Su-57, mowa jest o kilkunastu maszynach. Ale start...... .Tak powinien latać samolot.

    5. Zam Bruder

      Irańskie siły powietrzne są zapóżnione wobec swoich przeciwników co najmniej już o dwie, trzy dekady - to przepaść nie do przeskoczenia, bo nawet zaimplementowanie do służby nowych maszyn rosyjskiej produkcji to i tak kilka lat i kropla w morzu ich potrzeb a te wkrótce będą rosły z każdym kolejnym przypadkiem wypadania dogorywającej floty poamerykańskich maszyn. Stąd te przeróżne rozpaczliwe próby a to z "niewidzialnym" myśliwcem - dronem a to z próbą przeróbki szkolnego Jaka na jakiś tam ersatz maszyny bojowej. Za póżno za mało i bezsensu, bo ani Izrael ani Arabia Saudyjska prostymi dronami ich nie zaatakuje....

      1. DanielZakupowy

        Zam Bruder: Jakie 2-3 dekady - oni nie mają nic co mogłoby konkurować z f16 czy f15 xD

    6. michmu

      koncepcja ta sama co nasze "fafiki". tylko jaki był sens mnożenia bytów i posiadania zarówno m-346 master jak i FA-50? to powinien byc jeden typ samolotu... tyle w temacie

      1. Pucin:)

        @michmu - od kiedy jest dostępny M-346FA Master (Fighter Attack) - 2019 rok - HA, HA, HA!!!! A kto kupił - Azerbejdżan!!! HA, HA, HA!!! :)

      2. XXL

        Różnica jest taka, że Jak-130 ma uzbrojenie powietrze-powietrze, a FA-50 takiego uzbrojenia nie ma i mieć nie będzie.

      3. DanielZakupowy

        michmu - masz sto procent racji, zakup M346 ty o był błąd :)

    7. XXL

      Szwecja wycofuje 42 gripeny. Mogliśmy mieć porządne samoloty bojowe, a mamy Fafiki.

    8. Monkey

      Niemniej jednak Iran dostosował Jak-130 do misji typu „air policing”, a my F/A-50 jak do tej pory nie😱

      1. Rusmongol

        My nie musimy nic dostosowywać. Wystarczy że w końcu kupi się sidewindera 9m

      2. Monkey

        @Rusmongol: Tylko czy będzie dostępny? Przypominam: nasz standardowy pocisk krótkiego zasięgu to AIM-9X.

      3. XXL

        Nie kupimy, bo nie są już produkowane.

    Reklama