Reklama

Siły zbrojne

Irackie czołgi Abrams otrzymają wsparcie z USA

Szkolenie irackich żołnierzy w obsłudze czołgów M1A1 Abrams. Fot. Spc. William K. Ermatinger/U.S. Army
Szkolenie irackich żołnierzy w obsłudze czołgów M1A1 Abrams. Fot. Spc. William K. Ermatinger/U.S. Army

Koncern General Dynamics otrzymał kontrakt dotyczący wsparcia eksploatacji czołgów M1A1 Abrams, znajdujących się na uzbrojeniu irackich wojsk pancernych.

Zakres umowy, podpisanej za pośrednictwem Departamentu Obrony obejmuje dostarczenie usług szkoleniowych i wsparcia eksploatacji dla irackich Abramsów o wartości 65 mln USD. Zakontraktowane prace mają zostać zrealizowane do końca lutego 2015 roku.

Siły zbrojne Iraku pozyskały łącznie 140 czołgów M1A1 Abrams. Są one wykorzystywane bojowo w starciach z rebeliantami Państwa Islamskiego. Według informacji ujawnionych kilka tygodni temu, w walkach z członkami grup terrorystycznych uszkodzonych zostało nie mniej niż 28 wozów tego typu, choć tylko w pięciu przypadkach doszło do przebicia pancerza. Czołgi M1A1 Abrams to najnowocześniejsze maszyny tej klasy na wyposażeniu armii irackiej. Oprócz Abramsów Irakijczycy wykorzystują także starsze czołgi typu T-55 i T-72.

Reklama
Reklama

Komentarze (7)

  1. D

    Tak jeszcze ciągnąć wątek tank_bustera, bo to jest niezwykle zabawne i wtórne nawet. W historii wojskowości pojawiało się mnóstwo takich "wizjonerów" proponujących w różnych dziedzinach swoje "genialne" pomysły, i armie na świecie, zawsze takich "geniuszy" odsyłało z kwitkiem, dlaczego? Cóż tacy "geniusze" nie są po prostu wstanie zrozumieć, że to co pozornie działa na papierze lub w ich głowach, w rzeczywistości nie działa, bo realny świat jest bardziej skomplikowany niż ich urojenia. ;) Mnie wręcz do łez rozbawiły choćby historie tego jak US Army musiała użerać się ze sławnym Waltherem Christie (tak ten od zawieszenia zastosowanego w T-34), zdaje się że oficerowie zaczęli nazywać go nawet "wrzodem na du...". ;)) I facet faktycznie miał nie po kolei w głowie jak przystało na takiego "wizjonera", omal nie zabił własnego syna podczas jednego z "eksperymentów". Słusznie zatem on i jemu podobni byli odsyłani z kwitkiem. Podobnie jest z miłośnikami dronów, i innych "inteligentnych" rozwiązań, tym bardziej tymi kanapowymi co to z takim sprzętem nigdy nie mieli do czynienia. ;)) Drony w powietrzu sprawdzają się średnio, z wielu przyczyn i w armiach na świecie trwa wciąż debata jak je wykorzystywać i czy aby na pewno ich uzbrajanie i bojowe wykorzystywanie to dobry pomysł. Na lądzie jest prościej, bo jakoś niespecjalnie wojska lądowe i to te najbogatszych i najbardziej doświadczonych państw, nie palą się do uzbrajania dronów. Podczas konferencji AUSA, oficerowie US Army i USMC odrzucili pomysł uzbrojonych dronów, natomiast akceptują koncepcję robotów logistycznych i specjalistycznych jak saperskie. Podobnie w Izraelu gdzie nie stosuje się naziemnych uzbrojonych dronów, a w kontekście ostatnich wydarzeń, trwa debata na temat faktycznej skuteczności powietrznych ataków na strefę Gazy, gdzie bardziej cierpią cywile niż Hamas. Zresztą amy tutaj widoczny pewien trend gdzie w USA obecnie dość dużo inwestuje się w coraz cięższy i coraz lepiej chroniony park różnego rodzaju załogowych wozów bojowych, choć przy sekwestracji oczywiście są problemy z finansowaniem wszystkich projektów na odpowiednim poziomie. Natomiast Izrael właśnie do walki w strefie Gazy wprowadził formacje pancerne. ;))

  2. tank_buster

    Nic to Irakijczykom nie pomoże. Słabo wyszkoleni i nie posiadający najnowszego uzbrojenia rebelianci pozbyli się już minimum 20% irackich Abramsów i jak będą chcieli to pozbędą się reszty. Potwierdzili tym, że czołgi to dzisiaj nie problem i Irakijczycy zmarnowali na ten relikt przeszłości tylko dużo pieniędzy. Póki będą nimi walczyć nie ma mowy, żeby wygrali.

    1. D

      Oh zamknij się dzieciaku nie mający pojęcia o uzbrojeniu. Jakie 20%?! Czy Ty w ogóle analizujesz ten konflikt? Śledzisz doniesienia? Ja sobie choćby za pomocą internetu jestem wstanie porozmawiać z Irakijczykami. Jeden twierdzi że do dnia dzisiejszego, wyłączonych z wszelkiego użycia jest zaledwie 10 czołgów, co zgadza się z innymi doniesieniami oraz z propagandą terrorystów. Może zamiast popadać w swoją antyczołgową obsesję, zaczniesz logicznie myśleć?

    2. D

      Tak na marginesie, 20% ze 146 to 29 sztuk, tymczasem materiały dostarczone przez armię Iraku oraz samych terrorystów (to nie są rebelianci chłopczyku tylko terroryści, i warto zdawać sobie sprawę z tej subtelnej różnicy), Irak na pewno stracił 3 czołgi, porzucone i następnie spalone przez terrorystów, następnie należy doliczyć wozy porażone przez ppk czyli 5 sztuk, ale ile z nich utracono czyli się spaliły, nie wiadomo, bezpiecznie można doliczyć 2 sztuki. Czyli łącznie 5 czołgów utracono. A więc 5 z 146 to około 4%. Naucz się zbierać informacje a następnie je analizować. No chyba że założeniem Twojej działalności, jest przeinaczać rzeczywistość i zwyczajnie z premedytacją okłamywać innych, mniej obeznanych z tematyką. ;))

  3. pól źartem ,pól serio ale z prawej flanki

    pozostaje zapytać ; czy to wsparcie bedzie jeszcze mialo c o wspierać?

    1. D

      Będzie, M1A1 to sprzęt który odnotował najmniejsze straty.

  4. ito

    "choć tylko w pięciu przypadkach doszło do przebicia pancerza"-TYLKO??? I czego użyli? RPG? Czy 125tki T 72 (mają takie w ogóle?)?

    1. D

      Tak, tylko, i wedle doniesień Irakijczyków przebicia dokonano za pomocą przeciwpancernych pocisków kierowanych. Jest jedno nagranie na którym widać iż użyto najprawdopodobniej 9M133 Kornet-E, z tym że ze względu na odległość i słabą jakość nagrania trudno ustalić gdzie trafił, aczkolwiek wieża widocznego czołgu ustawiona jest pod kątem względem lecącego pocisku, co sugeruje najprawdopodobniej trafienie w jej słabiej chronioną burtę a nie pancerz przedni. Na chwilę obecną jednak M1A1 to jedyny typ wozu bojowego armii irackiej, charakteryzujący się wysokim poziomem przeżywalności. Inne wozy charakteryzujące mniejszymi rozmiarami, masą i lekkim opancerzeniem to w zasadzie trumny dla załóg... wbrew zachwytom tank_bustera który najchętniej wszystkie armie wyposażyłby w tego typu lekkie pojazdy, podatne na ogień przeciwnika. No ale wiadomo "dobre bo tanie" ;)) chciałbym aby ten "znawca" sam wsiadł do takiego lekkiego, słabo chronionego pojazdu i sobie pojeździł w nim na polu bitwy, może wtedy dziecko by dorosło i zrozumiało pewne prawidła rządzące rzeczywistym światem. ;))

  5. kokon

    a dlaczego my nie pozyskalismy abramsow?

  6. podbipieta

    No a załogi? Są już najemnicy jak sądzę.

  7. D

    Irak akurat kupił 146 czołgów M1A1 z opcją na kolejne 175. Natomiast co do maszyn porażonych, to istotnie porażono 28 wozów, z czego w jedynie 5 odnotowano przebicie pancerza, lecz kompletnie utracono tylko 4 wozy, jeden porażony za pomocą PPK i 3 które terroryści spalili gdy zostały porzucone przez załogi.