Omawiany incydent był pierwszym przypadkiem zaangażowania w działania bojowe holenderskich śmigłowców uderzeniowych typu AH-64D Apache stacjonujących w Mali. Według oświadczenia misji ONZ MINUSMA (fr. Mission multidimensionnelle intégrée des Nations unies pour la stabilisation au Mali) maszyny wchodzące w skład holenderskiego kontyngentu zostały wezwane na pomoc w związku z ostrzelaniem przez tuareskich rebeliantów wojsk ONZ w mieście Tabankort w północnym Mali.

Dwa AH-64D miały we wtorek, 20 stycznia zniszczyć samochód należący do bojowników po uprzednim oddaniu strzałów ostrzegawczych, które zostały zignorowane. Rzecznik „Narodowego Ruchu Wyzwolenia Azawadu” powiedział, że w wyniku zdarzenia pięciu rebeliantów zostało zabitych, a wielu innych odniosło poważne rany. Organizacja poinformowała jednocześnie, że zawiesza w związku ze starciem, współpracę z siłami ONZ. Użycie holenderskich śmigłowców szturmowych wywołało też protesty wśród ludności północnego Mali m.in. w dzień po incydencie tłum, w większości cywilów opanował lotnisko w mieście Kidal, ok. 100 km od Tabankort.

Holandia, w ramach MINUSMA wysłała do Mali w kwietniu 2014 roku 450 żołnierzy, w tym operatorów sił specjalnych oraz 4 śmigłowce szturmowe AH-64D Apache i 3  transportowe CH-47D/F Chinook. Misja została utworzona na podstawie rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ z 25 kwietnia 2013 roku.

Jej celem jest ustabilizowanie kraju po rebelii Tuaregów z 2012 roku i przejęcie odpowiedzialności za północne Mali od wojsk francuskich, które w ramach operacji Serwal prowadziły regularne działania zbrojne przeciwko fundamentalistom islamskim w tym rejonie. 

Andrzej Hładij