Reklama
  • WIADOMOŚCI

FA-50 w nowej roli. Jak Polska może wykorzystać lekkie samoloty

Lekkie samoloty FA-50GF Gap Filler raczej nie zostaną przebudowane do standardu PL. Siły Powietrzne uznały, że tego rodzaju zmiana jest nieefektywna kosztowo – powiedział gen. dyw. pil. Ireneusz Nowak w wywiadzie dla Defence24.

Autor. Mirosław Mróz Defence24.pl

Przebudowa FA-50GF na PL została uznana za niecelową, m.in. ze względu na to, że obecnie zabudowany radar ELTA ELM-2032 jest nowy i ma dość wysokie parametry, porównywalne z dzisiejszymi radarami polskich F-16.

W rozważanej koncepcji FA-50GF ma zwiększać przepustowość procesu szkolenia i funkcjonować jako samolot szkolenia zaawansowanego. Po lotach na nim przejście na samoloty typowo bojowe, takie jak F-16C/D czy F-35A, ma być już znacznie prostsze. A na F-16D nie będzie trzeba wylatywać aż tak wielu godzin w szkoleniu zaawansowanym jak dotychczas. Zgadza się to z informacjami, które Defence24 pozyskał w czasie wizyty w koreańskiej jednostce wykorzystującej FA-50 Block 10. Powiedziano nam tam, że koreański pilot wyszkolony na FA-50 potrzebuje 11 godzin w locie, żeby stać się pełnoprawnym pilotem F-16.

FA-50GF jednocześnie nadal ma zachować zdolności bojowe i będzie mogła odciążać eskadry taktyczne w dyżurach bojowych i służyć jako samolot „oddziaływania ogniowego”. Dla wersji GF poszukiwane są nowe, inne typy uzbrojenia niż te przewidziane dla wersji PL. Siły Powietrzne patrzą tutaj m.in. na uzbrojenie europejskie: pociski powietrze-powietrze ASRAAM i Iris-T, i powietrze-ziemia Brimstone. Tymczasem FA-50PL ma przenosić co najmniej rodzinę pocisków amerykańskich, w tym pociski AMRAAM.

Pełna treść wywiadu z generałem Ireneuszem Nowakiem pod tym linkiem

WIDEO: Stado Borsuków w WP | AW149 z polskiej linii | Defence24Week #140
Reklama