Siły zbrojne
F-35 widmo znaleziony
Samolot wielozadaniowy 5. generacji F-35B należący do Korpusu Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych, który zaginął wczoraj po katapultowaniu się jego pilota, został odnaleziony w stanie Karolina Południowa.
Pilot maszyny katapultował się w rejonie Charleston, czyli nad tym samym stanem, na którym znaleziono obecnie szczątki samolotu. "Osierocony" samolot leciał na autopilocie i rozbił się około 100 km na północny - wschód od miejsca, gdzie opuścił go pilot - w hrabstwie Williamsburg. Wcześniej trwała szeroko zakrojona akcja poszukiwawcza, w którą zaangażowały się służby lokalne na poziomie stanu i poszczególnych hrabstw.
Maszyna należała do 501. dywizjonu szkolnego bazującej na co dzień w bazie Beaufort.
Czytaj też
Problem z jej znalezieniem nie wynikał z jej cech stealth, ponieważ posiadała specjalne nakładki zwiększające skuteczną powierzchnię odbicia promieniowania radarowego, ale z jakichś względów nie działał jej transponder. Obecnie trwa śledztwo mające ustalić jak doszło do tej sytuacji.
gnagon
ciekawe czy zniżała się do "lądowania" szybując czy po prostu runęła pionowo w dół jak systemy stabilizujące lort zawiodły wyłączając się
Bender
"Runęła pionowo w dół" i poleciała dalej 100 km?
MoD
Ech. Miałem nadzieję że sobie gdzieś wylądował.
Nabosaka
To już chyba drugi F-35B który rozbił się w tym roku. Co szczęścia nie mają.