Reklama
  • Komentarz

Co z Leopardami dla Polski? Szwajcaria mówi „nie” [KOMENTARZ]

Szwajcarski resort obrony odmówił przekazania Polsce czołgów Leopard 2, o dostawę których wnioskowała Warszawa. Czołgi te są zmagazynowane, ale wciąż są własnością szwajcarskiej armii. Decyzja Szwajcarów w pewien sposób wpisuje się w ciąg ich działań związanych z zaniechaniem nawet pośrednich dostaw broni dla Ukrainy, ale ma też znaczenie w kontekście polsko-niemieckich rozmów o pozyskaniu dodatkowych Leopardów.

Polski Leopard 2A4 (zdjęcie ilustracyjne)
Polski Leopard 2A4 (zdjęcie ilustracyjne)
Autor. st. chor. szt. R. Mniedło/11 LDKPanc.
Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Jak podało szwajcarskie ministerstwo obrony narodowej, obrony cywilnej i sportu, Polska wyraziła zainteresowanie zmagazynowanymi czołgami Leopard 2A4, należącymi do szwajcarskiej armii. Wniosek uzasadniła tym, że przekazała znaczną część swojego uzbrojenia – w tym broni ciężkiej – Ukrainie i potrzebuje uzupełnienia własnych zapasów.

Zobacz też

Szwajcarski resort odmówił jednak przekazania czołgów. Uzasadniono to tym, że czołgi musiałyby najpierw zostać formalnie wycofane ze służby, a na ich przekazanie zgodę musiałby wyrazić parlament. Przeprowadzenie takiego procesu oznaczałoby zdaniem Szwajcarów, że oferty dla Polski nie da się zrealizować w „użytecznym" czasie.

Reklama

W tym samym komunikacie potwierdzono, że koncern Rheinmetall może swobodnie dysponować 42 czołgami Leopard 2A4 odkupionymi od Szwajcarii w latach 2010-2011. Te jednak zostały pozbawione elementów uzbrojenia (pierwotnie miały służyć jako podstawa do zabudów specjalistycznych). Ewentualna decyzja o eksporcie tych czołgów leży w rękach rządu niemieckiego.

Zobacz też

Warto tutaj dodać, że Szwajcaria dysponuje co najmniej 96 zmagazynowanymi czołgami Leopard 2A4 (w odmianie Pz 87), znajdującymi się – jak podał niedawno NZZ Magazin – w dobrym stanie technicznym. Tamtejszy resort obrony rozważa przywrócenie tych wozów do czynnej służby w związku z zaostrzoną sytuacją bezpieczeństwa po wybuchu pełnoskalowej wojny na Ukrainie.

Reklama

Szwajcaria a pomoc wojskowa Ukrainie

Szwajcaria odmówiła też dwóm innym państwom zgody na dostawę wyprodukowanej w tym kraju broni na Ukrainę. Chodzi o 22 transportery Piranha III, jakie Kijów miał otrzymać z Danii oraz 12,4 tys. pocisków do zestawów przeciwlotniczych Gepard, o co wnioskowały Niemcy. W każdym wypadku uzasadniano to polityką neutralności. Decyzje te mogą jednak utrudnić przekazywanie Ukrainie wsparcia przez Kopenhagę i Berlin.

Reklama

W wypadku Danii najprawdopodobniej skończy się na przekazaniu Ukrainie gąsienicowych transporterów M113 produkcji amerykańskiej, natomiast odmowa dostawy amunicji do Gepardów może utrudnić Ukrainie skorzystanie z tego bardzo potrzebnego systemu przeciwlotniczego, o który Kijów prosi od miesięcy.

Zobacz też

Polityka Szwajcarii pozwala jednak na dostarczanie przedsiębiorstwom, które przekazują sprzęt do stref działań wojennych, ograniczonej liczby komponentów. Dlatego też dostawy ze Szwajcarii elementów potrzebnych do budowy systemów broni przeciwpancernej oraz przeciwlotniczej (odpowiednio do Niemiec i Włoch) będą kontynuowane, pomimo „ryzyka" że dostaną się one do strefy działań wojennych na Ukrainie. Nie da się jednak nie zauważyć, że szwajcarska polityka, w istotnym stopniu utrudnia prowadzenie pomocy wojskowej dla Ukrainy.

Reklama

Szwajcaria a Leopardy a Polska

Komunikat szwajcarskiego resortu obrony jest kolejnym potwierdzeniem, że Polska szuka możliwości nabycia czołgów Leopard 2 w związku z przekazaniem znacznej ilości wozów typu T-72 Ukrainie w ramach pomocy wojskowej. Rozmowy z Niemcami utknęły jednak w martwym punkcie.

Reklama

„Der Spiegel" pisał, że powodem miało być zainteresowanie Polski jedynie czołgami w najnowszej wersji. Informacje płynące ze Szwajcarii, mówiące wprost o wnioskowaniu przez Warszawę o czołgi w wariancie Leopard 2A4 świadczą jednak o tym, że Polska brała pod uwagę także pozyskanie starszych Leopardów.

Brak porozumienia między Polską a Niemcami mógł więc wynikać z innych czynników. Choćby związanych z pośrednim powiązaniem przekazania czołgów z zakupem nowych lub modernizacją do innego standardu (jak w wypadku Czech), ich stanem technicznym bądź uwarunkowaniami finansowymi transakcji. Na zakończenie warto dodać, że Polska prowadzi również rozmowy w sprawie przyspieszenia dostaw czołgów Abrams z USA oraz pozyskania wozów K2PL z Republiki Korei (z opcją „pomostowej" dostawy istniejących wozów K2). Na razie trudno wyrokować, w jaki sposób uzupełnione zostaną stany Wojsk Pancernych po przekazaniu znacznej części czołgów T-72 Ukrainie.

Reklama
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama