Co z gąsienicowym minowaniem dla Wojska Polskiego?

Autor. Jarosław Ciślak/defence24.pl
Redakcja Defence24.pl otrzymała od Agencji Uzbrojenia informacje dotyczące podmiotów, jakie zgłosiły się do wstępnych konsultacji rynkowych dotyczących pozyskania gąsienicowego systemu minowania narzutowego (Baobab-G).
W drugiej połowie stycznia Agencja Uzbrojenia ogłosiła zamiar przeprowadzenia wstępnych konsultacji rynkowych dotyczących pozyskania dla Wojska Polskiego opancerzonego transportera minowania narzutowego o trakcji gąsienicowej. Miny mają być wystrzeliwane z sześciu osadzonych na podwoziu miotaczy zawierających po 20 kaset (w każdej z nich mieści się pięć przeciwpancernych min MN-123 wytwarzanych w zakładach Belma). Pojazd ma posiadać zapas powyższych środków bojowych wynoszący 600 sztuk. Czym jeszcze ma cechować się przyszły Baobab-G? opisał to redaktor Walkowski w tym tekście.
Pod koniec lutego redakcja Defence24 otrzymała od Wydziału Komunikacji Społecznej Agencja Uzbrojenia informacje dotyczące podmiotów, jakie zgłosiły się do opisywanego postępowania. Są nimi:
- Huta Stalowa Wola S.A. jako producent systemów minowania narzutowego na podwoziach kołowych i gąsienicowych,
- Bydgoskie Zakłady Elektromechaniczne "BELMA" S.A. w zakresie elementów minowania narzutowego.
Konsultacje mają trwać do 31 maja, chociaż mogą one zostać wydłużone w przypadku, gdyby cele postępowania nie zostały zrealizowane. Pozyskane gąsienicowe systemy minowania narzutowego będą następcą dotychczas używanych pojazdów Kroton w liczbie 6 wozów . Obok nich służyć będą 24 kołowe Baobaby-K, co pozwal na budowę elastycznych możliwości Wojska Polskiego w zakresie minowania. W tej kwestii jeszcze warto jeszcze byłoby rozważyć pozyskanie amunicji minującej np. dla artylerii rakietowej.
Baobab-K jest projektem badawczo-rozwojowym realizowanym przez konsorcjum spółek wchodzących w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Wśród nich wymienić można Hutę Stalowa Wola S.A. (lider), a także Jelcz Sp. z o. o., BZE Belma S.A. oraz Wojskowy Instytut Techniki Inżynieryjnej, które opracowały ten system. Ostatnim etapem była umowa zawarta w dniu 28 grudnia 2018 roku. Na jej mocy opracowany jest pojazd minowania narzutowego na podwoziu wojskowego samochodu ciężarowego Jelcz 662D.43, który realizuje zadania minowania narzutowego poprzez ustawianie lekkich, średnich i ciężkich przeciwpancernych pól minowych o wybranej gęstości, zdolnych zniszczyć lub uszkadzać różnego rodzaju pojazdy wojskowe przeciwnika.
Proces układania pola minowego odbywa się ze stanowiska sterowania, w sposób w pełni zautomatyzowany , a same miny mogą być zaprogramowane na określony czas samolikwidacji. W trybie automatycznym komputer pokładowy przelicza prędkość pojazdu, ustawienia wyrzutni i dostosowuje częstotliwość odpalania min podczas jazdy. Dodatkowo parametry i współrzędne pól minowych są rejestrowane na mapach cyfrowych i wyświetlane na ekranie komputera. Wszystkie dane można następnie przesłać drogą radiową na wyższy poziom dowodzenia. Czas układania pola minowego z wykorzystaniem wszystkim min wynosi ok. 22 minut. Zasięg rozrzutu min wynosi z kolei od 30 od 90 metrów wzdłuż poruszającego się pojazdu, a sama jego długość do 1800 metrów przy prędkości układania od 5 do 25 km/h.
Załoga tego pojazdu składa się z dwóch żołnierzy (kierowca-mechanik i dowódca-operator systemu) zajmujących stanowiska w opancerzonej kabinie. Mają oni do dyspozycji terminal wizualizacyjny z mapą cyfrową, system łączności wewnętrznej Fonet, radiostację UKF RRC 9311AP, GSP i licznik kilometrów. Ochronę bierną zapewnia system samoobrony „Obra” zintegrowany z ośmioma głowicami detekcyjnymi i ośmioma wyrzutniami granatów dymnych. Wóz jest wyposażony w sześć modułów-wyrzutni po 20 luf mieszczących kasety mieszczące po pięć wybranych typów min. Łącznie zatem może on przewozić i postawić jednocześnie pole minowe złożone z aż 600 min. Czas załadunku wszystkich min wynosi ok. 30 minut, a same wyrzutnie mogą być przenoszone z wykorzystaniem integralnego dźwigu HIAB. Podstawowym uzbrojeniem systemu Baobab są miny przeciwpancerne MN-123, produkowane przez bydgoską Belmę.

Autor. Eurocorps/LinkedIn
Leo
Konstelacja roju dronów zrobi to szybciej taniej i dokładniej. W dodatku te same drony mozna potem wykorzystać do innych celów. Na ukrainie już tak robią. PGZ kiedy się obudzi i zacznie korzystać z Rojów Dtonow .
Nico44
drony można zagłuszyć lub zlikwidować lub przejąć kontrolę nad dronem a czym zagłuszysz zakopaną minę niczym więc co lepsze tanie miny które można produkować masowo czy drony które nie zniszczą każdego pojazdu a czym zniszczysz fregatę dronem . po 2 amunicję krążącą nie wykorzystasz 2 raz to drony jednorazowego użytku odpalisz w cel i je nie odzyskasz
Chyżwar
Po pierwsze jak konstelację zagłuszysz to nic z niej nie będzie. Po drugie na ogół do zwalczania pojazdów pancernych używa się dronów samobójczych, więc jakim cudem chciałbyś wykorzystywać je ponownie? Po trzecie ruscy zmądrzeli na tyle, że wreszcie na ich czołgach zaczynają pojawiać się APSy. I to takie, które ich zdaniem potrafią likwidować drony. Na razie jeszcze nie jest to produkcja na dużą skalę. Ale wszystko przed nami.
A.S.R.
czy miny przeciwpiechotne też mogą być układane narzutów czy ich specyfika (czule zapalniki) na to nie pozwala ?
Wuc Naczelny
Nie istnieje na świecie typ miny przeciwpiechotnej ustawiania narzutowego na pojeździe - są za lekkie, ślad pojazdu widoczny, to nie ma sensu.
KM 239
Nie fascynujmy się tak bardzo dronami , 90% dronów na Ukrainie można łatwo zagłuszyć i są na to liczne dowody . Problem polega na tym , że ruscy mają mało elektronicznych systemów antydronowych ale tam gdzie są to żaden dron czy HIRMAS nie doleci . Najbardziej martwi mnie to , że Polska buduje dywizje zmechanizowane a nie dysponujemy żadnym systemem antydronowym nawet na szczeblu batalionu nie mówiąc już o kompani czy plutonu , a przecież polski przemysł już ma systemy na światowym poziomie np Gdyńska firma APS czy Zielonogórska firma Hertz New Technologies .Nie możemy przespać tego czasu .potrzebne szybkie decyzje i do roboty .
szczebelek
Powinniśmy mieć więcej tego sprzętu na rezerwę w magazynach...
Ma_XX
Archaizm - pole minowe narzutowe wystrzeliwane z wyrzutni rakietowych a nie pojazd!!!
user_1050711
Ma_XX. Poczekaj, nie psuj urzędnikom MON zabawy ! Najpierw dialogi techniczne, potem ze trzy uniewaznione przetargi. A na końcu dopiero informacja, że wobec zmiany wymagań to samo i znów po kilka razy od nowa, ale w sprawie pocisków rakietowych, nie pojazdu gąsienicowego. I tak urzędnicy dotrwają spokojnie do swej emeryturki, następnie zajmując posadki w spółkach skarbu państwa i prywatnych. Pod warunkiem oczywiście, że tak "bronione" przez MON państw będzie jeszcze istniało.
Pucin:)
Nic z tego nie będzie bo HSW podpisał niedawno kontrakt na produkcję pojazdów do DMO Regina na bazie LPG-Hydro do K9 oraz produkcje ahs Kraba + pojazdy do 2029 roku. Nie wyprodukują ani jednego Baobab-G na podwoziu LPG-Hydro bo nie mają czasu i mocy pomimo zgłoszenia. Zapomniałem wyprodukują ale w 20230 roku już po wojnie z Rosją dla Krasnoiii Armiii. :)