Reklama

Siły zbrojne

Chiny wprowadzają kolejne okręty AEGIS. Przewaga nad Japonią

Mapa: Defence24.pl.
Mapa: Defence24.pl.

Chińska marynarka wojenna wprowadziła do linii szósty niszczyciel rakietowy typu 052C wyposażony w ekwiwalent amerykańskiego, okrętowego systemu walki AEGIS.

Okręt „Xi'an” został przejęty przez chińskie siły morskie 9 lutego br. i jest ostatnią jednostką typu 052C (według NATO - Luyang II) jaką zamówiono. Ich miejsce zajmą właśnie budowane, nowsze niszczyciele typu 052D (według NATO - Luyang III). Te dwa typy okrętów są wierną kopią (jeżeli chodzi o rodzaj zastosowanego wyposażenia, a nie możliwości) amerykańskich jednostek AEGIS. Są więc wyposażone w wyrzutnie rakietowe pionowego startu i radary z antenami ścianowymi rozmieszczonymi na burtach.

„Xi'an” wszedł na stan Floty Morza Wschodniochińskiego jako czwarta jednostka typu 052C. Pozostałe dwa okręty służą we Flocie Morza Południowochińskiego. Razem z dwunastoma niszczycielami typu 052D siły morskie Chin będą wykorzystywały w sumie 18 okrętów klasy AEGIS. Dla porównania Japonia posiada obecnie tylko sześć tego rodzaju okrętów: cztery typu Kongo i dwa typu Atago.

Niszczyciele 052C są to jednostki o wyporności 6000 t, z których każda przenosi 48 rakiet przeciwlotniczych pionowego startu typu HQ-9 i osiem pocisków przeciwokrętowych typu YJ-62.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (4)

  1. MW80

    Na zdjęciu "Lanzhou", pierwszy z serii, w służbie od 10 lat. Wyrzutnie VLS 48 komorowe vs 96 komorowych na Arlight Burke drugiej serii. Ponadto z wyrzutni na niszczycielu chińskim można odpalać tylko pociski HQ-9 a na amerykańskim są (nie rozwijając tematu) "uniwersalne". Type 52D jest znacznie lepszy. 64 komorowa "uniwersalna" wyrzutnia VLS + chiński odpowiednik Sea RAM (24 pociski na wyrzutni) + armata główna 130 mm. Ale prawdziwym wyzwaniem dla USN będzie Type 055. 12000 ton wyporności, 112 komorowa "uniwersalna" wyrzutnia VLS (niektóre źródła mówią nawet o 128 komorowej). Najnowocześniejsze chińskie rakiety w tym odpowiednik amerykańskiej SM-3. A tym czasem USA zamierzają ograniczyć liczbę aktywnych krążowników Ticonderoga do 11 sztuk. Na horyzoncie nie widać nawet zarysów ich następców, coś się przebąkuje o Arlight Burke Flight III. A flota się starzeje i kurczy. Zadyszka, czy stopniowa zmiana warty na morzach i oceanach?

    1. O.K.

      >Ale prawdziwym wyzwaniem dla USN będzie Type 055. 12000 ton wyporności, 112 komorowa "uniwersalna" >wyrzutnia VLS (niektóre źródła mówią nawet o 128 komorowej) Czyli porównywalna ilość z koreańskim Sejong the Great. Przy czym Typ 055 jest dopiero w planach, a typ 052D wprowadzili jeden egzemplarz. Powiekszenie Burków by mieściły tyle samo rakiet nie wydaje się czymś specjalnie trudnym -w końcu Ticonderogi powstały na bazie kadłubów niszczycieli klasy Spruance. Nie, zmiana warty na morzu nie szykuje się w najbliższej przyszłości. Chińczycy mają zbyt kijowe położenie geograficzne (Ameryka ma wręcz idealne na panią mórz).

    2. marynarz słodkich wód

      Chiny jeszcze długo nie będą w stanie zrównać się na morzu z US Navy. Wg. ekspertów flota CHRL nie dorówna USA przed 2050r. Czy rzeczywiście nie widać na horyzoncie żadnego następcy Ticonderogi? Chyba nie sądzisz aby decydenci w Pentagonie byli aż tak lekkomyślni i naiwni oddając pole Chinom na Pacyfiku? Docelowo USA planują kupić oprócz fregat LCS, 19 krążowników nowej generacji CG(x)- lata 2021-2029 wyposażone już w działa elektromagnetyczne, 3 niszczyciele klasy USS Zumwalt i 1 lotniskowiec USS Gerald R. Ford. Łącznie stan floty USA ma wynosić niezmiennie ok. 313 jednostek pływających.

  2. bsh

    Autor artykuły zdaje sobie sprawę, że w razie wojny Chiny nie będą walczyć tylko z Japonią, ale również z Koreą płd, Australią i USA. Wietnam i Filipiny także nie pozostaną bierne i wezmą odwet za radosne panoszenie się ChRL na morzu płd.-chińskim, nie mówiąc już o Tajwanie. Za górami czekają zaś Indie. Słowem, nieważne co Chińczycy wystawią, zawsze będą walczyć z szeroką i bardziej od nich liczną koalicją.

    1. MW80

      Chińczycy nie są idiotami, zaatakują jeśli będą pewni zwycięstwa (np. Tybet), lub jeśli uznają, że są bezpośrednio zagrożeni (np. podczas Wojny Koreańskiej). Chiny wolą ekspansję ekonomiczną a siły zbrojne (stać ich na liczne i nowoczesne) mają być przede wszystkim gwarantem ich bezpieczeństwa. A tak w ogóle to świat "zwariował" kto wie jakie jeszcze zobaczymy sojusze?

  3. cdn..

    Rosja powinna sie obawiac ??

    1. 5895

      Rosja obawia sie. Usa potrzebuje Rosji jako przeciwwagi dla Chin Rosja potrzebuje Chin jako przeciwwagi dla NATO Chiny potrzebuja Rosji jako przeciwwagi NATO jeszcze dochodzi Japonia z S Korea, Korea polnocna i Indie. Delikatny i zlozony system

    2. logik007

      Rosja nie istnieje na morzach czy oceanach, mają rdzewiejące wraki z lat 70tych więc nawet nie ma co porównywać. Szczyt możliwości rosyjskiej floty to drobne przepychanki na Morzu Kaspijskim :).

  4. gość

    Ciekawe czy Chiny mają w swoich dalekich planach "rewanż" na Japonii za ich za brutalną wojnę z lat 37-45 w tym krwawą pacyfikację ludności cywilnej?

    1. printer

      Patrzac w historie to Chiny od setek lat prowadzily polityke defensywna. Dzisiaj maja duza armie i sporo sprzetu niewiadomej skutecznosci ale siedza cicho.

Reklama