Reklama
  • Wiadomości

Bułgaria z pełną eskadrą F-16 Super Viper? Potrzebna zgoda parlamentu

Bułgarski rząd zatwierdził zakup kolejnych 8 samolotów wielozadaniowych F-16 Block 70/72, których dostawa ma rozpocząć się w 2027 roku. Wraz z wcześniej kupionymi samolotami, których dostawy rozpoczną się dwa lata wcześniej, Sofia będzie dysponować pełną eskadrą nowoczesnych maszyn bojowych w miejsce MiGów-29.

Bułgarskie MiGi-29 i amerykańskie F-16 nad bazą Graf Ignatiewo. Fot. US Air Force
Bułgarskie MiGi-29 i amerykańskie F-16 nad bazą Graf Ignatiewo. Fot. US Air Force
Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Jak wynika z oficjalnych informacji, warunki umowy zostały wynegocjowane przez rząd byłego premiera Kirila Petkowa, a oferta administracji USA trafiła do Sofii dwa miesiące temu. Obecny rząd tymczasowy powołany przez prezydenta w sierpniu b.r. zatwierdził finansowanie kontraktu na kolejnych 8 maszyn F-16 wysokości 1,3 mld dolarów.

Koszt jest podobny do ceny pierwszych ośmiu myśliwców, ale w tym pakiecie mają znaleźć się samoloty dwumiejscowe oraz znacznie większy pakiet uzbrojenia i zapasowych silników i innych kluczowych części zamiennych. Co znacznie ważniejsze, koszt zostanie opłacony w ratach, natomiast za pierwsze samoloty zamówione w 2019 rok zapłacono z góry. Ich dostawa miała zostać zrealizowana w 2023 roku, jednak ze względu na COVID-19 oraz przeniesienie linii produkcyjnej dostawa opóźniła się o dwa lata. Oznacza to, że pierwsze zamówione maszyny pojawią się w Bazie Lotniczej Graf Ignatiewo dopiero w roku 2025 a kolejne osiem powinno znaleźć się tam od roku 2027.

Reklama

Zobacz też

Reklama

Aby możliwe było ostateczne zawarcie umowy, potrzebna jest aprobata bułgarskiego Zgromadzenia Narodowego, co będzie możliwe dopiero po zaplanowanych na październik wyborach parlamentarnych. Uzyskanie zgody jest niemal pewne, gdyż zakupowi nowoczesnych myśliwców w poprzednim parlamencie sprzeciwiała się jedynie Bułgarska Partia Socjalistyczna (BSP) i prorosyjska, populistyczna partia „Wazrazdanie". Nie stanowią one obecnie znaczącej siły politycznej.

Problemem nadal pozostaje bezpieczeństwo bułgarskiej przestrzeni powietrznej do osiągnięcia gotowości przez pierwsze F-16. Obecnie siły powietrzne tego kraju dysponują jedynie kilkoma sprawnymi myśliwcami MiG-29, które jednak trzeba będzie ostatecznie uziemić w przyszłym roku. Problem są również remonty ich silników, które realizowały wcześniej rosyjskie zakłady. Jak podaje agencja Reuters, powołując się na ministra obrony Bułgarii Dimityra Stojanowa, prowadzone są w tej sprawie rozmowy z Polską.

Reklama

Zobacz też

Reklama

Nie byłoby to niczym nowym. W 2015 roku podpisano kilkuletnią umowę na remonty bułgarskich silników RD-33 w warszawskich zakładach WZL-4 (obecnie część WZL-2 S.A.) i planowano modernizację myśliwców MiG-29 do podobnego jak polskie maszyny standardu. Jednak po zmianie rządów w Sofii umowa nie tylko została zerwana, ale też stała się podstawą oskarżeń wobec ministra obrony który ją zawarł. W wyniku działań prorosyjskich sił politycznych remonty bułgarskich silników ponownie trafiły do rosyjskiego producenta, który ponownie nie wywiązywał się z tego zadania w sposób zgodny z umową. Wybuch wojny w Ukrainie i polityczna zawierucha w Bułgarii, podobnie jak opóźnienie dostaw F-16, doprowadziły do sytuacji w której przestrzeni powietrznej tego kraju bronią maszyny NATO w ramach misji Air Policing. Wymagało to zmiany w konkstytucji.

Reklama
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]
Reklama
Reklama