Siły zbrojne

Armie Świata: Królewskie Siły Zbrojne Maroka

Położone na północno-zachodnim wybrzeżu Afryki Maroko to państwo zamieszkiwane dzisiaj przez niemal 38 milionów ludzi.

Reklama

Wielkość terytorium Maroko zawiera się w przedziale od 446 do 710 tysięcy kilometrów kwadratowych. 446 tysięcy to obszar Maroka bez terytorium tzw. Sahary Zachodniej, dawnej kolonii hiszpańskiej, o nieustalonym obecnie statusie.

Reklama

Maroko uznaje jednak Saharę Zachodnią za integralną część własnego terytorium i zwalcza separatystów, uważających, że jest to odrębne państwo, czyli tzw. Saharyjska Arabska Republika Demokratyczna.

Ta różnica zdań jest oczywiście źródłem konfliktu i jedną z przyczyn, dla których Marokończycy szczodrze inwestują w swoje siły zbrojne.

Reklama

Czytaj też

Drugim jest wschodni sąsiad w postaci Algierii będącej regionalnym rywalem Maroko. Poza tym Maroko graniczy na północy z hiszpańską eksklawą czyli Ceutą, o którą zgłasza zresztą roszczenia terytorialne.

Algieria pozostaje nadal w dobrych stosunkach z Rosją i jest dzisiaj praktycznie najlepszym klientem na rosyjską broń.

Tymczasem Maroko to państwo o tradycyjnie dobrych stosunkach ze Stanami Zjednoczonymi i Francją, a także współpracujące z NATO. Jest szczególnie widoczne po organizacji tego królestwa i zakupach sprzętowych.

Królestwo Maroka to państwo o możliwościach demograficznych i finansowych minimalnie tylko mniejszych niż w przypadku regionalnego rywala.

W 2022 roku gospodarka tego państwa wypracowała PKB w wysokości 143 miliardów dolarów, a na obronność przeznaczono nieco ponad 5 procent, co dało budżet obrony o wysokości niemal 6 miliardów 350 milionów dolarów.

Warto przy tym dodać, że marokańskie wydatki na uzbrojenie znacząco wrosły począwszy od 2019 roku, a wcześniej kształtowały się na niższym poziomie, około 3,5 miliarda dolarów rocznie.

Czytaj też

Za obecne środki Marokończycy są dzisiaj w stanie wystawić siły zbrojne liczące niemal 196 tysięcy ludzi, których wesprzeć może 150 000 rezerwistów, czyli przeszkolonych mężczyzn do 50 roku życia.

Oprócz tego w formacjach paramilitarnych służby ponad 50 tysięcy ludzi, należący do gwardii królewskiej, żandarmerii królewskiej i 30-tysiącznej służby pomocniczej.

W skład sił zbrojnych wchodzą wojska lądowe, siły powietrzne i marynarka wojenna.

Najwięcej żołnierzy służy w wojskach lądowych, których jest 175 tysięcy.

Wojska lądowe działają w ramach dwóch dowództw: północnego z siedzibą w Meknes z zakresem terytorialnym odpowiadającym bezspornemu terytorium Maroko.

I dowództwa południowego obejmującego terytorialnie Saharę Zachodnią z siedzibą w Al-Ujun.

Warto przy tym dodać, że marokańskie siły zbrojnych niemal w pełni kontrolują Saharę Zachodnią, za wyjątkiem niewielkich obszarów w głębi pustyni.

Trudno dzisiaj powiedzieć jak dokładnie są rozłożone marokańskie siły są pomiędzy oboma dowództwami, ale łącznie liczą one jedną brygadę pancerną i 10 lub 11 samodzielnych tzw. pancernych grup dywizjonowych.

Ta ostatnia jest jednostką charakterystyczną dla marokańskich armii, a jej skład nie jest do końca regularny.

Czytaj też

Każda z nich posiada szwadron dowodzenia, od 4 do 6 szwadronów pancernych oraz dwa szwadrony zmechanizowane bądź zmotoryzowane przy czym jeden z nich to pododdział rozpoznawczy, a drugi wsparcia.

Zazwyczaj pancerna grupa dywizjonowa posiada od 50 do 60 czołgów bądź kołowych wozów bojowych uzbrojonych w armaty oraz około 30 transporterów opancerzonych lub bwp.

Jedyna brygada pancerna nosi numer 6. i jest nazywana brygadą rosyjską. Służyły w niej bowiem czołgi T-72B, wraz z francuskimi kołowymi wozami wsparcia AMX-10 i lekkimi kołowymi transporterami VAB-VTT.

W skład tej tzw. 6 Królewskie Brygady Pancernej wchodzą dwie pancerne grupy dywizjonowe, dwa bataliony piechoty, grupa artylerii samobieżnej plus pododdziały logistyczne.

Poza tym Marokańczycy posiadają w wojskach manewrowych trzy brygady i 8 pułków zmechanizowanych, lekką brygadę ochrony, 2 brygady powietrzno-desantowe, dwa bataliony desantowo-szturmowe, tzw. korpus wielbłądów do którego należą 3 bataliony piechoty zmotoryzowanej, 35 samodzielnych batalionów lekkiej piechoty, 4 bataliony komandosów i batalion piechoty górskiej do działań w górach Atlas.

Czytaj też

Do tego dochodzą jednostki wsparcia w tym 11 batalionów artylerii, w tym jeden rakietowej, batalion obrony powietrznej podzielony na cztery grupy i 7 batalionów inżynieryjne.

Do tego dochodzą jednostki Gwardii Królewskiej z batalionem gwardii i dwoma szwadronami kawalerii.

Gwardia oficjalnie jest częścią armii, jednak odpowiada bezpośrednio przed rodziną królewską i stale towarzyszy jej na terytorium kraju. Gwardziści pełnią także role ceremonialne.

Zaszczyt ochraniania rodziny królewskiej mają także dwie regularne, wymienione wcześniej jednostki armii marokańskiej: jedna z brygad powietrznodesantowych i lekka brygada ochrony.

Liczącą się formacją, która może wesprzeć siły lądowe jest Królewska Żandarmeria licząca 20 tysięcy ludzi i podzielonych na jedną brygadę, 4 grupy mobilne, jednostkę straży wybrzeża z 15 łodziami Arcor 53 oraz szwadron aeromobilny.

Ten ostatni może być przerzucany na pokładach 6 średnich śmigłowców transportowych żandarmerii Puma, dwóch lekkich Dauphin i wspieranych przez 14 starych śmigłowców bojowych Gazelle, Alouette II i III oraz Lama.

Żandarmeria Królewska ma także dwa stare samoloty przeciwpartyzanckie R-235 Guerrier.

Czytaj też

W jednostkach pancernych Maroka wykorzystywanych jest około 650 czołgów w tym 222 czołgi M1A1SA, 220 M60A1, 40 T-72B i 54 chińskie MBT-2000, a także czołgi lekkie czyli około 110 austriackich SK-105 Kirasjer i 80 francuskich kołowych wozów wsparcia AMX-10RC.

Oprócz tego w marokańskich magazynach przechowywanych jest około 200 sędziwych M48 Patton i około 60 kolejnych T-72B. Obecnie pojawiły się informacje, że Marokańczycy przekażą swoje T-72B walczącej Ukrainie zaczynając od wozów, które znajdowały się na zabiegach modernizacyjnych w Czechach.

Jak widać Marokańczycy przywiązują duża wagę do broni pancernej co biorąc pod uwagę pustynne rejony w których leży ich państwo nie dziwi.

Podobnie jak zrozumiałe jest stawianie na czołgi przez ich algierskich sąsiadów.

W tym wyścigu regionalnym ponad dwukrotnie większą liczbę czołgów posiadają dzisiaj Algierczycy, jednak ich pięść pancerna opiera się na rosyjskiej myśli technicznej, głównie T-72 i T-90.

Marokańczycy tymczasem planują obecnie modernizację swoich Abramsów do standardu opartego na M1A2 i odbierają kolejną partię tych czołgów właśnie w tej nowej wersji.

Nowy zakup obejmuje 162 wozy, co oznacza, że elitarna pięść pancerna Rabatu urośnie do 384 Abramsów.

W ewentualnej bitwie pancernej Marokańczycy mogą wesprzeć swoje czołgi 80 niszczycielami czołgów M901 uzbrojonymi w pociski TOW, a także kilkudziesięcioma niszczycielami czołgów uzbrojonymi w armaty, głównie M56 Scorpion, ale także ośmioma pamiętającymi drugą wojnę światową SU-100.

Czytaj też

Marokańska piechota wykorzystuje poza tym stosunkowo stare systemy M47 Dragon, Milan, TOW a także armaty bezodrzutowe M40A1 i liczne typy granatników przeciwpancernych w tym szwedzkie AT4 i francuskie APILAS.

O ile czołgi marokańskie mogą budzić respekt, o tyle wozy do przewozu piechoty nie są już aż tak imponujące.

Maroko dysponuje 238 pojazdami kwalifikującymi się jako bojowy wóz piechoty w tym 123 gąsienicowymi YPR-765 powstałymi na bazie M113 i pojazdami kołowymi - 45 VAB VCI, 60 południowoafrykańskimi Ratelami Mk3, i 10 AMX-10P.

Znacznie liczniejsze są transportery opancerzone, których jest ponad 1200.

 320 z nich stanowią kołowe VAB VTT, a resztę gąsienicowe pojazdy rodziny M113.

W rozpoznaniu wykorzystywanych jest niemal 300 pojazdów Panharda: AML-60-7, AML-90, EBR-75 i Eland.

Artyleria w wojskach marokańskich liczy ponad 500 luf plus 1800 moździerzy.

Wśród niej znajduje się 357 sztuk artylerii samobieżnej.

Większość z nich to 155 mm amerykańskie M109 Paladin różnych wersji, których łącznie jest ponad 200, do tego dochodzi 90 - 155 mm małych haubic samobieżnych AMX Mk F3 i 60 203 mm M110.

 W artylerii ciągnionej jest 118 luf kalibrów 105, 130 i 155 mm.

Natomiast w artylerii rakietowej wykorzystywanych jest 47 wyrzutni w tym, 35 - 122 mm sowieckich Gradów i kilkanaście 300 mm chińskich systemów dalekiego zasięgu PHL-03, będących klonem rosyjskiego Smiersza.

Do samoobrony przed napadem z powietrza Marokańczycy wykorzystują 18 chińskich systemów średniego zasięgu Tianlong-50 i chińskie systemy krótkiego zasięgu DK-9.

Z kolei do samoobrony i walki na bardzo krótkich zasięgach wykorzystywane są systemy rosyjskie Tunguska w liczbie 12 sztuk i amerykańskie systemy M48 Chaparral których jest 37.

Segment MANPADSów zabezpieczają rosyjskie Igły.

Czytaj też

Liczne są też lufowe systemy samoobrony, do których zaliczyć można 60 wozów M163 Vulcan i 330 systemów ciągnionych w tym niemal 100 ZU-23-2, 20 Vulcanów i około 200 starych 14,5 mm systemów ZPU-2 i ZPU-4, a także pewna ilość kupowanych od Chińczyków nowoczesnych 35 mm systemów PG-99.

Marokańscy żołnierze wojsk lądowych mają dość skromny dostęp do bezzałogowych systemów rozpoznawczych.

Obecnie w tej roli wykorzystywane są jedynie sędziwe brytyjskie systemy taktyczne R4E-50 Skyeye. Znacznie lepiej wygląda jednak nasycenie bezzałogowcami marokańskie siły powietrzne.

W formacji tej służy 13 tysięcy ludzi i eksploatowanych jest 6 baz liniowych i jedna szkolną. Wszystkie bazy marokańskich sił powietrznych bazuje w północnej części Maroka w okolicach stołecznego Rabatu.

Wyjątek stanowi baza Nr 1 w Ben Guerir, która jest położona na południu, nieopodal terytorium Zachary Zachodniej. Maroko posiada dzisiaj sześć eskadr samolotów bojowych: dwie F-16C/D, dwie na F-5 Tiger II i dwie na Mirażach F-1.

Czytaj też

Za nowowoczesną można więc uznać tylko jedną trzecią tych sił czyli jednostki F-16 z łącznie 23 maszynami. Obecnie jednak Marokańczycy czekają na kolejne 25 F-16 najnowszej wersji, którymi w najbliższych latach zastąpione zostaną sędziwe Tigery i liczba nowoczesnych samolotów sięgnie 48 w 4 eskadrach. O pakiet V mają zostać zmodernizowane także posiadane F-16. Co ciekawe, Maroko rozważało niedawno także zakup F-35A. Miało to jednak miejsce po doniesieniach na temat możliwości zakupienia przez Algierię Su-57. Przy obecnej sytuacji międzynarodowej i opóźnieniach rosyjskiego samolotu problem pojawienia się w regionie maszyn 5. generacji został jednak odsunięty w dalszą przyszłość.

Samoloty bojowe mogą być wsparte przez dwa samoloty tankowania powietrznego KC-130H Hercules, służące w jednej eskadrze z 13 transportowymi Herculesami. Szesnasty Hercules w wersji EC-130H jest wykorzystywany jako maszyna rozpoznania elektronicznego wspólnie z także dostosowanymi do ELINT-u dwoma mniejszymi Falconami 20.

Lotnictwa transportowego dopełni eskadra 5 lekkich Airbusów CN235 służących wraz z czterema C-27 Spartan oraz eskadra VIP. W tej ostatniej wykorzystywane są: pojedynczy Boeing 737 BBJ, Falcon 50 i 5 maszyn Gulfstreama różnych typów.

Maroko posiada skromne lotnictwo morskie w postaci dwóch starych samolotów patrolowych Dornier Do-28. W szkoleniu wykorzystywana jest eskadra szkolno-bojowych Alpha Jetów z łącznie 19 maszynami. Do szkolenia podstawowego zaś służy 60 maszyn turbośmigłowych i z napędem tłokowym w tym T-6C Texan II, T-34C Turbo Mentor, T-37 Tweet, CAP-10 i szwajcarskie AS-202.

 Lotnictwo śmigłowcowe jest przyporządkowane do sił powietrznych i dysponuje jedną eskadrą śmigłowców Gazelle, które mają zastąpić 24 zamówione niedawno AH-64E Apache Guardian. Do tego dochodzą 3 eskadry śmigłowców transportowych. Jedna z 10 ciężkimi, modernizowanymi niedawno lecz starymi CH-47D Chinook, jedna z 24 średnimi śmigłowcami transportowymi Puma i jedna z lekkimi maszynami Bella: Bell 205, Bell 206 i Bell 212.

Siły powietrzne Maroko posiadają też bezzałogowce a segment ten jest obecnie rozbudowywany. W służbie są obecnie 3 należące do klasy MALE Harfangi będące europejską wersję izraelskiego Herona. Trwa oczekiwanie na cztery morskie warianty Reapera – MQ-9B Sea Guardian i trwają dostawy 12 bojowych Bayraktarów TB2. Wydaje się, że w tej efektywnej kosztowo dziedzinie będą prowadzone kolejne zakupy, szczególnie że współpracę w tej dziedzinie zaoferował obecnie także Izrael, z którym nastąpiła normalizacja stosunków.

Czytaj też

W marynarce wojennej Maroko służy 7800 ludzi w tym 1500 Marines tworzących dwa bataliony piechoty morskiej. Główne siły morskie tworzą trzy fregaty w tym nowoczesna duża jednostka typu FREMM i dwie starsze pamiętające lata 90-te typu Floreal. Wszystkie te jednostki są dziełem francuskiego przemysłu stoczniowego. Do tego dochodzą dwie nowoczesne korwety, klasyfikowane czasem jako lekkie fregaty holenderskiego typu SIGMA 981, jedna typu SIGMA 10513 i stara korweta Lt Col Errhamani. W ewentualnej bitwie morskiej znaczenie mogą mieć także 4 okręty rakietowe typu Cdt El Khattabi, przenoszące pociski przeciwokrętowe podobnie jak fregaty i nowsze korwety. Flota desantowa Maroko składa się z 3 okrętów desantowych francuskiego typu Batral. Każdy z nic jest zdolny do przerzutu 7 czołgów i 140 żołnierzy; i dwóch barek desantowych.

Poza tym Maroko posiada około 50 jednostek patrolowych z uzbrojeniem artyleryjskim, które są niezbędne do kontrolowania długiego wybrzeża Maroko i Sahary Zachodniej, oraz 9 jednostek pomocniczych oraz 36 łodzi patrolowych należących do Straży Wybrzeża. Marynarka Wojenna Maroko dysponuje niewielkim lotnictwem morskim w postaci 3 śmigłowców Panther bazujących na fregatach oraz 2 samolotów patrolowych morskich Beechcraft 350ERKing Air.

Czytaj też

Jak widać Maroko jest państwem bardzo konsekwentnie trzymających się dwóch dostawców sprzętu wojskowego – Francji i Stanów Zjednoczonych przy czym w ostatnim czasie palmę pierwszeństwa przejmują Amerykanie.

Dostawcy z innych krajów są rzadkością, chociaż trzeba zwrócić uwagę na dokonywane w ostatnich czasach zakupy w Chińskiej Republice Ludowej, która jest dostarczycielem głównie systemów artyleryjskich i obrony powietrznej. Chińczycy wydają się wypierać całkowicie dotychczasowe wpływy rosyjskie i zastępować w niektórych miejscach Francuzów.

Choć Maroko nie należy do NATO to dobór kupowane sprzętu kupowanego w ostatnim czasie bardzo przypomina zakupy prowadzone przez kraje Europy Środkowo-wschodniej, a w szczególności Polskę. Zakupy objęły bowiem w ostatnim czasie samoloty wielozadaniowe F-16, czołgi Abrams i śmigłowce Apache najnowszych wersji.

Podobieństwa wynikają z podobnych sojuszy jakie ma Maroko, które jest w dobrych stosunkach ze światem zachodnim, ale i z podobnych wyzwań bezpieczeństwa, w postaci rywala, który stawia na masowe i tanie uzbrojenie rosyjskie i posowieckie.

Reklama

Komentarze (1)

  1. Prezes Polski

    Biorąc pod uwagę wielkość budżetu, efektywność wydatków w jest wielokrotnie wyższa, niż w Polsce. Tak samo zresztą jest w przypadku Grecji. Na co idzie nasz budżet MON od lat, to naprawdę trudno zrozumieć.