Reklama
  • Wiadomości

Amerykańska piechota ochrania syryjskie pola naftowe

Pola naftowe w pobliżu syryjskiego miasta Dajr az-Zaur ochraniają oddziały amerykańskiej piechoty zmechanizowanej. Amerykanie w roponośne rejony północnowschodniej Syrii przemieścili 4. batalion 118. pułku piechoty 30. Pancernej Brygadowej Grupy Bojowej.

Fot. U.S. Army
Fot. U.S. Army

Przygotowania do rozpoczęcia misji rozpoczęły się na początku minionego tygodnia, a o relokacji jednostki powiadomił płk Miles Caggins, rzecznik operacji Inherent Resolve w Iraku. W tej chwili nie wiadomo, czy do 4. batalionu dołączą inne oddziały.

Sekretarz obrony Mark Esper powiedział, że wysłanie amerykańskich żołnierzy jest konieczne, by chronić pola naftowe. Stanowisko rządu USA przekazano w trakcie konferencji po zabiciu lidera ISIS Baghdadiego. Esper stwierdził wówczas, że mimo śmierci terrorysty "sytuacja w Syrii pozostaje bardzo skomplikowana, a o kontrolę nad polami naftowymi toczy się walka pomiędzy różnymi ugrupowaniami i organizacjami".

Pola naftowe pozostawały przez długi czas pod kontrolą terrorystów z ISIS, dostarczając środków koniecznych do funkcjonowania kalifatu. Po rozbiciu większości sił Daesh, kontrolę nad nimi przejęły oddziały Syryjskich Sił Demokratycznych, które wykorzystywały je do finansowania swojej działalności.

Esper dodał, że siły amerykańskie pozostaną na tym strategicznym obszarze, broniąc do niego dostępu niedobitkom ISIS i innym ugrupowaniom, a każda sytuacja zagrażająca ich bezpieczeństwu spotka się ze "stanowczą i miażdżącą odpowiedzią".

Zobacz również

WIDEO: Ile czołgów zostało Rosji? | Putin bez nowego lotnictwa | Defence24Week #133
Reklama
Reklama