Reklama

Siły zbrojne

Abramsy znów w Polsce

Fot. st. szer. A. Suchara via MON.
Fot. st. szer. A. Suchara via MON.

Do Drawska Pomorskiego dotarł transport z wyposażeniem pododdziału amerykańskiej 1. Brygady 3. Dywizji Piechoty, wyposażonego m.in. w czołgi Abrams – informuje MON.

Żołnierze 1. Brygady 3. Dywizji piechoty zastąpią wojskowych z 2. Pułku Kawalerii US Army, stacjonującego na stałe w niemieckim Vilseck. Jednostka wyposażona w transportery Stryker uczestniczyła w szkoleniach z elementami polskiej 12. Brygady Zmechanizowanej, wykorzystującymi KTO Rosomak.

Żołnierze 2. Pułku Kawalerii prawdopodobnie wrócą do miejsca stacjonowania transportem drogowym, z wykorzystaniem własnych środków. Szkolenie, o kryptonimie „Dragoon Ride” ma objąć także pododdziały, rozlokowane na Litwie, Łotwie i w Estonii. Oznacza to, iż pojazdy Stryker niemal na pewno będzie można obserwować na polskich drogach.

Również w ubiegłym roku rozmieszczono na terytorium Polski niewielki amerykański pododdział pancerny, wydzielony z przyporządkowanej wtedy europejskiemu dowództwu sił zbrojnych Stanów Zjednoczonych 1. Brygady 1. Dywizji Kawalerii. Brał on udział w ćwiczeniach m.in. z 7. Brygadą Obrony Wybrzeża.

Dowódca US Army w Europie generał Ben Hodges podkreślił niedawno z wypowiedzi cytowanej przez „Stars and Stripes”, iż rozmieszczenie sprzętu dla jednostek pancernych na kontynencie będzie mieć charakter „stały” i jest „nową normą”. Nie wiadomo jednak, gdzie dokładnie zostanie rozlokowane wyposażenie brygadowej grupy bojowej US Army, choć prawdopodobny wydaje się być wariant, w którym część sprzętu pozostanie w Niemczech, a część trafi do krajów Europy Środkowo-Wschodniej, w tym np. do Polski.

Reklama

Komentarze (8)

  1. JanGaweł

    Niech mi ktoś odpowie ? Dlaczego skoro w 2008 roku przywrócili do Niemiec 172 brygadę zmechanizowaną, w składzie batalion na Abramsach i dwa na Bradleyach, to w lipcu 2013 ją rozwiązali. Przecież teraz przywrócenie jej i tej drugiej byłoby najlepszym rozwiązaniem. Zwłaszcza gdyby bazowały w PL

  2. Wojmił

    Ludzie... Tkwią w was "Stare czasy" jeszcze... stare przyzwyczajenia i stare nadzieje wobec USA...już dawno nierealne (już za Busha stracili zainteresowanie Europą). Już za Kissingera amerykanie się wściekali, że nie ma jednego numeru telefonu do Europy i mają do czynienia z bandą (dziś ta banda się jeszcze rozrosła o Orbany i inne ciemniaki) z którą muszą coś ustalać ciągle... Dziś, ze wzgledu na: - sami mają kryzys i nie są finansowo w stanie wydolić, - zmienili teatr głównego zainteresowania na pacyfik i bliski wschód, - widzą, że Europa sama sobie może poradzić z osłabioną Rosją - wystarczy chcieć i się ogarnąć... nie są już USA zainteresowane tak się angażować w Europie jak za czasów Zimnej Wojny... nie liczcie od nich na zbawienie i obronę... Świat się zmienia i nie zmusicie amerykanów w żaden sposób do zmiany ich zamiarów i chęci...Oni pomogą Europie może lotnictwem, może sankcjami, może groźbami ale Europa musi wreszcie sama zacząć konkretnie działać i się ogarnąć.. USA chce mieć po drugiej stronie atlantyku USE przyjazną dla siebie.... I amerykanie dopną swego i już to robią stopniowo zostawiając Europę z jej problemami obronnymi samą wobec Putina i w obliczu niedalekich islamistów ponieważ wiedzą, że zjednoczenie Europy będzie łatwiejsze w obliczu zagrożenia... I wasze widzi mi się, poleganie na USA, wasze zdanie i wasze oczekiwania nie mają dla nich żadnego znaczenia. Weźcie się wreszcie ogarnijcie i zamiast wzywać do większego polegania na amerykanach, którzy sami nie są zainteresowani (również republikanie) obroną was zajmijcie się tym aby gardłować na rzecz silniejszej i bardziej zjednoczonej Unii Europejskiej, aby zmieniać ją w naszym interesie zamiast tylko narzekać i polegać na amerykanach... To co napisałem nie ja wymyśliłem sobie... wiedziano już o tym wiele lat temu a mega mądrzy z obrony i stosunków zagranicznych ludzie tacy jak Samuel Huntington i Z. Brzeziński oraz kilku innych mniej w Polsce znanych ludzi już dawno to opisało nawet uważając za "oczywistą oczywistość" i pewny, przewidziany i logiczny krok w historii tego świata.. Ja już nie wiem kto tu na forum siedzi, że wypisujecie takie bzdury o amerykanach i obronie przez nich... czy wy czytacie coś poważnego? czy ktoś z was ma prawne i politologiczne wykształcenie, czy mamy tu tylko samych "historyków" nie wyciągających z historii przydatnych i właściwych wniosków a jedynie pamiętajacych krzywdy i kto kogo wyzwalał etc..

    1. Baburking

      Ja jestem artystą sztuk pięknych z wykształcenia, ale wiem, że Ameryka nie może sobie pozwolić by Rosja miała realny wpływ na całą Europę przeciwstawiając ją przeciw USA. Dlatego w ich interesie jest posiadanie tu baz i bronienie Amerykańskiego stylu życia i jej interesów w Europie.

  3. JMK

    Zwolennicy Abramsów w Polsce - puknijcie się w te wasze puste głowy ! Śnią wam się jeszcze samolociki , rakietki i może bombki ? Jankesi mają nas w 4 literach a jak co do czego to będzie tu, w naszym kraju strefa "skażona" o szerokości co najmniej 100km, aby spowolnić i utrudnić marsz przeciwnika na zachód lub ...odwrotnie. Jesteśmy w każdym przypadku skazani na " straty ". Żadna ze stron konfliktu nie będzie się martwić o ludność zamieszkującą taki teren . Nie będzie na to czasu ! Tak wygląda cześć gier strategicznych prowadzonych przez obie strony od lat !

    1. rolnik

      Ale jak widać są i solidarnie od jakiegoś czasu w sytuacji krytycznej ćwiczą rotacyjnie i puknij się w głowę,bo jak nie oni to ruskie będą w Drawsku jeździć tankami ,trzeba to przetrzymać i się zbroic ,a USA wie kto jak do obrony podchodzi i jak nas teraz wesprą to napewno za dekadę bedzie na wschodniej flance ,obrona o wiele lepiej wyglądała,był reset z ruskim ale się skończył pewnie definitywnie na kilkadziesiąt lat .

  4. omega

    Kilkadziesiąt Abramsow bardzo by się przydało na stałe w Polsce ,byli byśmy napewno spokojniejsi ,widząc wsparcie sojusznicze ,abyśmy w atmosferze bezpieczeństwa mogli w przeciągu kilku następnych latach wzmocnić w znacznym stopniu swój potencjał militarny

    1. kpt.red

      Zaraz były by demonstracje wszelkiej maści lewaków i "narodowców" że to globaliści i okupanci. :-)

  5. Wojmił

    nie podali liczby czołgów jakie przyjechały... podali tylko: "pod oddział".. tak tak... ze wstydu jakie to wielkie wsparcie... liczbę tych abramsów trzeba przemilczeć oczywiście "dla pokrzepienia serc"...

    1. Grom

      o matko znowu zaczynasz?? to tylko cwiczenia a nie wsparcie . teraz niema zagrozenia . rotacyjnie jednostki sie zmieniaja a jak zajdzie potrzeba to dosla wiecej . Nie rob z siebie naczelnego narzekacza, ktoremu wiecznie malo

    2. FG

      amerykanie to mistrzowie marketingu... kilka czołgów na szkolenie przyślą tutaj "dla pokrzepienia serc", wrażenie gotowych do pomocy zrobią i to wystarczy aby polaków przekonać do tego, że trzeba kupić te patrioty (wersja obiecana jeszcze nie istniejąca) i black hawki...

  6. Wojciech

    Wzmocnijcie Warmię i Mazury bo naprawdę w tym województwie ludzie żyją w strachu, w Braniewie stare T72, jak chcecie nas bronić tu nie ma sprzętu jak ruscy się zdecydują zająć Warmińsko-Mazurskie to będzie dwa dni i po wszystkim.

    1. TRzcinsky

      No tak. Trzon sił pancernych RP stoi na Odrze broniąc słabszych ;-(

  7. Michal

    Same czolgi nie wystarcza, lotnictwo tez powinno byc gotowe i sprawne. Oprocz tych dwoch systemy Patriot i wyszkolone poborowi jak juz sie szykujemy na wojne.

  8. Yann 51

    Najlepiej niech przyjadą do Trzebiatowa. Puste koszary czekają na Abramsy!.

Reklama