Reklama

Siły zbrojne

Abramsy przy granicy. Egipt zainterweniuje w Libii?

Fot. Naval Surface Warriors/CC BY-SA 2.0
Fot. Naval Surface Warriors/CC BY-SA 2.0

Jak donoszą, za pomocą mediów społecznościowych, lokalni obserwatorzy egipska armia rozpoczęła przerzut ciężkiego uzbrojenia wojskowego wzdłuż wybrzeża Morza Śródziemnego w kierunku granicy egipsko-libijskiej. Zauważalne ma być przerzucanie m.in. czołgów podstawowych egipskich sił zbrojnych M1 Abrams na zestawach niskopodwoziowych.

Przemieszczanie się w kolumnach zestawów niskopodwoziowych, przewożących czołgi podstawowe M1A1 Abrams, zostało zarejestrowane na Międzynarodowej Drodze Przybrzeżnej Aleksandria-Matruh w dwóch miejscach (raz na północ od Al-Dabaah, a następnie na południe od Marsa Matruh). Następnie filmiki wideo zamieszczone zostały na Twitterze. Widać na nich, że egipskie pojazdy z dużą prędkością przemieszczały się na zachód w stronę granicy egipsko-libijskiej, a najprawdopodobniej w stronę przejścia granicznego znajdującego się za miastem As-Sallum.

Nad pustynią na południe od As-Sallum w niewielkim oddaleniu od libijskiej granicy udokumentowano z kolei przelot śmigłowca szturmowego Mi-24 należącego do egipskich sił powietrznych, który najprawdopodobniej operował z wojskowego portu lotniczego As-Sallum. Równolegle egipskie służby graniczne miały zaostrzyć środki bezpieczeństwa na granicy z Libią.

Błyskawiczne podjęcie powyższych działań wojskowych nastąpiło na krótko po ogłoszeniu, 6 czerwca br., przez prezydenta Egiptu Abd al-Fatah as-Sisi nowej inicjatywy pokojowej dla Libii. Według założeń wspomnianego planu wprowadzone ma zostać zawieszenie broni, które miałoby obowiązywać począwszy od 8 czerwca. Przez następne półtora roku władze w Libii miałoby objąć kolegialne ciało kierownicze, które obsadzili przedstawiciele wszystkich regionów państwa. Następnie przeprowadzone miałoby zostać wolne wybory, które pozwoliłby wyłonić centralną władze w państwie. Obie strony obecnej odsłony, trwającej już od 2011 roku, wojny domowej w Libii miałyby ostatecznie rozformować wszystkie grupy paramilitarne i wycofać z kraju zagranicznych najemników.

Propozycja ta została natychmiast zaakceptowana przez Libijską Armię Narodową (LNA) i rząd z Bengazi pod kierownictwem gen. Chalifa Haftara. Obecnie, już od kilku dni, to właśnie jego wojska znajdują się w permanentnym odwrocie, po błyskawicznej ofensywie sił Rządu Porozumienia Narodowego (GNA) z Trypolisu i utracie zajmowanego dotąd terytorium na południe od stolicy Libii. Z kolei GNA odrzuciła propozycję egipskiej inicjatywy pokojowej. Oficjalnie ogłaszając dalszy zamiar rozwijania prowadzonej z sukcesami ofensywy z północno-zachodniej części kraju. Co warte podkreślenia w trakcie konferencji w Kairze, gdzie ujawniono plan Sisiego, obecny był sam gen. Haftar. Poparcie dla propozycji egipskiego rządu przekazał także ambasador Republiki Federalnej Niemiec w Kairze.

Tymczasem w przeciągu ostatnich trzech dni siły GNA po całkowitym odrzuceniu sił rebeliantów spod oblężonego dotąd Trypolisu, z powodzeniem kontynuowały rozpoczętą ofensywę, opanowując kolejne obszary na południe od Trypolisu oraz na południowy zachód od Misraty. Siły LNA, pomimo stawianego oporu nadal znajdują się w ciągłym odwrocie i jak dotąd w przeciągu kilku ostatnich nie udało im się powstrzymać postępów wojsk rządowych. Dalsze klęski ponoszone przez rebeliantów gen. Haftara, wspieranego przez niektóre państwa arabskie, mogą spowodować podjęcie decyzji przez Egipt o podjęciu samodzielnej zbrojnej interwencji w Libii. Celem egipskiej armii będzie wtedy z pewnością zatrzymanie dalszych postępów libijskich wojsk rządowych wspieranych przez Turcję, która również odrzuciła propozycję nowego planu pokojowego zaproponowanego przez Egipt.

Reklama

Mikrostan wojenny, Mad Max w Syrii - Defence24Week 102

Komentarze (20)

  1. Roman

    Wszystko na to wskazuje, że prezydent Egiptu marszałek polny Abd al-Fatah as-Sisi postanowił wesprzeć drugiego marszałka polnego Haftara z Libii. Jak tak dalej pójdzie to konfrontacja egipsko-turecka pewna. Ostatni raz wojska egipskie i tureckie walczyły jeszcze w I połowie XIX wieku i Turcy w dwóch kolejnych wojnach ponieśli klęskę. Tylko że wtedy polem walki były tereny Syrii, Palestyny i samej Turcji, a teraz może być Libia.

    1. Davien

      Roman od 1804r do 1881 Egipt był pod panowaniem tureckim, a od 1881 brytyjskim wiec chyba cos ci się daty pomyliły. Rządzacy Egiptem mamelucy w 1811 zostali cąłkowicie wyniszczeni.

    2. Roman

      Kol. Davien - zwierzchność Turcji nad Egiptem była w XIX wieku całkowicie iluzoryczna. Egipt pod przywództwem Muhammada Alego (zbuntowany turecki namiestnik) w l. 1832-33 i 1839-41 przeprowadził dwie zwycięskie wojny z Turcją, a armia i flota turecka zostały rozgromione. Turcja przed całkowitą klęską została uratowana tylko wskutek działań Wlk. Brytanii, Francji i Rosji. Muhammad Ali wskutek interwencji anglo-francuskiej uznał zwierzchność sułtana tureckiego ale było to czysto symboliczne. Turcja utraciła kontrolę nad Egiptem. Oczywiście że następnie kontrolę nad Egiptem przejęło później Imperium Brytyjskie ale to już inna historia. Zaś Turcja utrzymała kontrolę nad Libią aż do 1912 r. kiedy w wyniku przegranej wojny zajęli Libię Włosi.

    3. Davien

      Roman po pierwsze Muhammad Ali był paszą tureckim a wojenke o obalenie Mahmuda II przegrał i musiał płacić Turkom trybut a flota turecko-egipska została rozbita w pył w 1827r pod Navarino. Aha Rosja wspierała w latach 1831-33 własnei Turków drugie starcie z Turcja miało miejsce w 1838r i w 1841r zakonczyła sie znowu kleska totalna MUchammada mimo wczesneijszych zwyciestw, stracił tez cała neizależność jako pasza egiptu, cała flotę a z armii pozostały resztki. Choć tu z tymi walkami miałes racje, sorry.

  2. Darek S.

    Raczej mało prawdopodobne, aby Egipt wrzucił duże ilości sił do Libii nagle, ale po trochu na pewno tak. Niestety dojdzie w Libii do rozróby. Amerykanom zależy na skonfliktowaniu Turcji z Rosją i odwróceniu jej uwagi od innych spraw, dlatego wpychają Turcję na minę w Libii. Turcy czy to czają, czy tego nie czają na minę wdepną bardziej na pewno. Egipt dużą część kasy która ciągnie od Arabii Saudyjskiej na wojnę w Jemenie przeznaczy po cichu na Libię, bo w Libii są jego żywotne interesy. A Turcja próbuje się tylko w regionie wypromować , jako lokalna licząca się siła.

    1. Davien

      Widzisz , tyle ze USA w ogóle nie ma w Libii więc cos twoja teoria własnie upadła z hukiem:)

  3. hiren

    Bez wywalczenia panowania w powietrzu tureckie bezpilotowce wybombią wszystkie egipskie czołgi.

    1. Po ostatnich spotkaniach z mig-29 to już im za dużo tych bezpilotowców nie zostało.

  4. Antiochia, czy Św. Paweł był Turkiem ?:? chyba nie.

    Patrząc kilka tematów wcześniej i komentarze jak to Rosja jest osamotniona i "podwija ogon" w Libii wyszło jak zawsze :) Okazuje się iz budowana a w zasadzie wzmacniana jest koalicja, celem niedopuszczenia do powstania kolejnego "ogniska wahhabickiej zarazy" . Jeno ale : poboc z zewnatrz będzie pod warunkiem, ze siły wewnętrzne są w stanie politycznie ta pomoc wykorzystać. teraz i Abramsy i mig-29 i mirage 2000 kontra dzihadyści

    1. Milutki

      Haftar wspiera się wahabitami maghalitami, oni wierzą w prym dyktatury nad demokracją, Haftarowi są po drodze. Paweł z Tarsu zwany świętym był Rzymianinem żydowskiego pochodzenia, pochodzenie żydowskie wciąż można mieć Rzymianinem nie da się być , ale można być Turkiem zamiast Rzymianinem

    2. Antiochia, czy Św. Paweł był Turkiem ?:? chyba nie.

      @Milutki Można też być Ujgurem . Mu`amarr al-Kadaffi w trakcie swego życia ocierał się o "Bractwo Muzułmańskie", co nie przeszkadzało mu utworzyć Dżamahirijjię, którą uznawał za wzorcowy model do naśladowania dla państw arabskich, islamskich i niezaangażowanych. Akcentuję "niezaangażowanych", a więc da się utworzyć państwo Muzułmańskie Niezaangażowane. Haftar nie wspiera się w żadnym przypadku "wahabitami" gdyż walczą oni jako najemnicy "po stronie" Tureckiej.

    3. Milutki

      Obecnie w Syrcie główne siły Haftara to wahabici. No można być Ujgurem, nie da się natomiast być Rzymianinem bo to państwo i naród nie istnieją

  5. Turecki

    Turcy dadzą im lekcję jak Asadowi Ciekawe czy pocisk z drona przebije abramsa z polsfery?

    1. Troll z Polszy

      Borze szumiący widzisz i nie grzmisz, pancerz Abramsa jest liczony/podawany dla kąta 71 stopni. Przy 0 stopni ( top atak ) podziel te mm RHA przez 2,5.

    2. vvv

      pokonywanie pancerzy specjalnych to cos innego niz pokonywanie monolitycznej stali oraz pancerze m1 podawane jako wartosc. to penetratory KE oraz glowice kumulacyjne maja penetrację w zaleznosci od kąta trafienia/pochylenia pancerza. porazenie pancerza pod katem 0* czyli pionowy pancerz jak 2a4 ma najwyzsza odpornosc przed kinetycznym APDS-T oraz najnizsza przed kumulacyjnym. w przypadku trafiania pod katem 60* zaleznosc jest odwrotna. na dodatek pochylony pancerz m1 to tylko fartuchy pancerza specjalnego NxERA a za nimi jest pionowy pancerz zasadniczy z komorami na pancerz specjalny. de facto wszyskie wieze spawane sa pionowe zarowno leopard 2a7v po sciagnieciu kolnierzy, t-90m, merkama mk4 itp.

    3. Troll z Polszy

      Masz rację a właściwie nie masz racji. jeżeli penetrator przechodzi przez jednolitą gruba stal pancerna pod kątem to z tyłu płyty pancernej dochodzi do pęknięcia co ułatwia penetrację rdzeniowi pochylonej płyty pancernej, w przypadku "pionowej" to zjawisko nie zachodzi. Ale jeżeli penetrator przechodzi przez wiele "cieńszych" pochylonych płyt stalowych o różnej twardości które mają pare mm na "Pracę" to zjawisko to nie zachodzi a wręcz odwrotnie płyty wzajemnie na siebie działają powodując przekoszenie/zgięcie itd penetratora. Krążą po sieci zdjęcia "lekko uszkodzonych" Abramów gdzie widać pochylenie układów pancerza specjalnego na wieży. Ale w tym przypadku czyli ataku HEAD z górnej PÓŁSTREFY jeżeli trafi z góre wieży to śmierć czołgistów, jeżeli w pancerz czołowy ( redukcja grubości pancerza o circa 2,5 raza ) to śmierć czołgistów, jeżeli trafi z "policzki" wieży to w czołgu byli farciarze ;-)

  6. Palmel

    władze w Libii miałoby objąć kolegialne ciało kierownicze, które obsadzili przedstawiciele wszystkich regionów państwa - jak za Kadafiego znajomy budował jemu drogi ( firmy z Polski) od Kadafiego Libijczycy dostawali : każde młode małżeństwo dostawało 150 m2 mieszkanie, jeśli ktoś chciał prowadzić biznes to dostawał bezzwrotną pożyczkę, chciał studiować np. w Anglii czy Polsce to mu opłacał studia dziwne że go obalono

    1. Fred

      to zupełnie jak w Polsce za komuny, też było cudownie, ale ludzie jednak chcieli żyć inaczej :)

    2. bobo

      Każdy dostawał prezenty od Kaddafiego ale to był każdy z plemienia. Ci spoza tej powiedzmy rodzinki dostawali niewiele i dlatego go obalili. Zresztą po spadku w tamtym czasie cen ropy Kaddafiemu zabrakło kasy nawet na prezenty dla współplemieńców.

    3. Znad morza

      To nie Libijczycy go obalili, tylko siły z zewnątrz (Włochy i Francja). Po za tym chciał stworzyć Unię Afrykańską, na wzór UE, opartej na libijskim złotym dinarze. Tak jak Iran, w płaceniu za ropę chciał odejść od . To mu wprowadzili demokrację i obwołoli dyktatorem-tyranem. Byłem w Libii przed tym całym burdelem. Piękny to był kraj

  7. Smk

    Ciekawa mieszanka. Haftar wspierany przez proamerykański Egipt i antyamerkańską Rosję, kontra Turcja, dżihadyści z Syrii i ich poplecznicy. Zapowiada się niezła bitka, o ile do niej dojdzie.

    1. vvv

      dodaj Francje i Grecję i kraje arabskie

    2. bobo

      Proamerykański Egipt kupuje francuskie i rosyjskie samoloty aby zmniejszyć zalezność od Ameryki.

  8. df

    Konfrontacja Baktyar, Anka-S vs Abramsy może być ciekawa zwłaszcza że Turcy mają kilka przeciwpancernych asów w rękawie :) nie wiem czy w Libii są tureckie Firtiny które pokazały moc w Syrii ale oberwanie nawet zwykłym HE 155mm w strop czołgu do miłych doznań nie należy. Firtiny w przeciwieństwie do rosyjskiej artylerii udowodniły w Syrii wysoką precyzję i zdolność do skutecznego zwalczania celów w ruchu, do tego nowe PPK odpalane z dronów. Egipcjanie bez solidnej osłony OPL mogą dostać niezłego łupnia. Turcy skutecznie wykorzystują swoje doświadczenia z Syrii odcinając kupony od długotrwałych prac badawczo-rozwojowych, rozsądnego pozyskiwania technologii z zewnątrz i inwestycji w krajowy przemysł zbrojeniowy zamiast licencji zamykających własne zdolności lub bezoffsetowych zakupów z półki.

    1. Antiochia, czy Św. Paweł był Turkiem ?:? chyba nie.

      @df Bądź "pewny" ze Turcy zaatakują Egipcjan, normalnie "aż pzrebiera nóżkami"... Zobacz na mapę, w uproszczeniu jest tak: Turcja -> Egipt -> Libia. Całe zaopatrzenie Tureckie w Libii odbywa się "wzdłuż" Egiptu, albo Grecji .

    2. Davien

      No akurat pociskami MAM to Abramsom niewiele zrobia, nie tak kategoria, tu nawet pełnowymiarowe ppk miałyby powazny problem. Egipskie M1A1 maja ten sam pancerz co amerykanskie wiec ppk o penetracji poniżej 1000mmRHA raczej ich nie ruszysz.

    3. bobo

      Nikt nie będzie blokował transportów z Turcji bo posiadając 12 okrętów podwodnych Turcy mogliby w odwecie sparaliżować Morze Śródziemne.

  9. Niuniu

    Egipt nie akceptuje GNA w Libii bo to grozi odrodzeniem Bractwa Muzułmańskiego i w perspektywie wojną domową nad Nilem. Zaproponowali rozejm w perspektywie plan pokojowy a w praktyce chcą kupić czas Haftarowi na przegrupowanie sił i wylizanie ran po ostatnich sukcesach GNA i Turcji. Oczywiste jest, że rozumieją to w Ankarze i w Trypolisie. Dla tego dziś nie było zawieszenia broni a wręcz przeciwnie GNA koncentruje wszystkie siły na kierunku wschodnim próbując odbić Syrtę. To kluczowy port eksportu ropy naftowej z Libii i wrota do złóż ropy. jeśli GNA zdobędzie Syrtę to znacznie osłabi finanse przeciwnika, A na wojnie kasa znaczy więcej niż wojsko. No i teraz zobaczymy na ile zdeterminowany jest Egipt. Czy ruchy jego wojsk w kierunku Libii to demonstracja siły i próba nacisku na GNA czy jednak przygotowanie do militarnej interwencji w celu ratowania Haftara i wyparcia Turcji z Afryki. Egipt ma najsilniejszą armię w regionie i jest finansowany przez Arabię Saudyjską i Emiraty Arabskie. Pozostaje również w przyjaznych stosunkach z Izraelem. Jeśli się zdecyduje na interwencję w Libii to nie wątpliwie będzie w stanie zneutralizować tam obecność wojskową Turcji.

    1. Z większością się zgadzam ale to że Egipt jest w przyjaznych stosunkach z Izraelem to mocna przesada bo z tego co wiem to od wielu lat są w stanie wojny gdyż nigdy nie doszło do podpisania rozejmu ,zresztą spróbuj np. przejechać autobusem z Eg

    2. autor

      Podpisali traktat w 1979 roku, a odkąd Sisi doszedł do władzy oficjalnie współpracują żeby ograniczyć terroryzm i Iran, a każde państwo z osobna również Turcję. To jest chyba jedyny arabski kraj albo jeden z niewielu, który ma oficjalne spotkania z prezydentem czy ministrami z Izraela. W ubiegłym roku podpisano umowę o eksporcie gazu z Izraela do Turcji. Ponadto Izraelczycy potrzebują wizę aby wjechać do Egiptu - w ubiegłym roku liczba wczasowiczów z Izraela na Synaju przekroczyła milion.

  10. Leming

    Moim zdaniem,opcja wciągnięcia Turcji do wojen w Afryce jest korzystna dla Syrii Iranu i Rosji.Turcja wyjdzie na swoich interwencjach w Afryce tak samo jak AS na interwencji w Jemenie.To kosztowne zabawy szczególnie w tak kryzysowych czasach.Rosja to zrozumiała i jak widać ogranicza zakres swoich interwencji,chyba sobie odpuściła Haftara.Utrzymanie baz wojskowych za granicą to duże obciążenie finansowe.

  11. Tropek Chlopek

    Tunezja odetchnąć może Do turystów haftara bylo blisko

  12. Africa Corps

    Pustynny rajd na bojówki haftara Mam sprawdzone mapy z lat 40tych

  13. Turecki

    Atak z pół sfery gwarantowany Ale to abramsy z lat 90tych

  14. Derwisz

    Nie po to turecki zdobywa Libie by dać TERYTORIUM bractwu Mocna łapą trzyma najemników a ich rodziny jako zakładników Zreszta tylo KASA się liczy gdy spojrzeć ze Arabia Saudyjska sfinansowała ISIS

  15. dim

    Egipt zapewne także dostrzega to, że jeśli Turcja nie zostanie powstrzymana siłą, wtedy krok po kroku, napadając państwo po państwie (choć formalnie występując jako protektor jednej ze stron), przecież silniejsza od każdego z nich, gdy broniącego się oddzielnie... ... - póki co, Grecy rozważają przebudowy swych transporterów opancerzonych Leonidas 300, przez dopancerzenie i dodanie bezobsługowej wieży, z funkcją p/lot. Projek wykonała już grecka fabryka EODH, ta sama która opancerza Leopardy A7 (własność Rheinmetall). Zwracam uwagę na te dwa aspekty: (1) Każdy transporter ze zdolnością do roli BWP (2) i każdy transporter z własnościami opl. Domyślnie, że perspektywicznie sterowanymi także sieciowo z zewnątrz, wszak nie byle kto to proponuje.

    1. Milutki

      Jeżeli Sisi nie będzie stosować przemocy to i Turcja nie będzie stosować przemocy i wtedy Turcja wygra. W badaniach opinii publicznej w krajach arabskich Erdogan stale uznawany jest za najpopularniejszego przywódcę, deklasując przy tym lokalnych dyktatorów, pomimo wielu lat oczerniania Turcji. Arabowie marzą aby mieć u siebie Erdogana, kibicują Turcji. Sisi, AS, ZEA i inni o tym wiedzą i dlatego z Turcją walczą, wiedzą że w konkurencji pokojowej już przegrali.

    2. Davien

      Dim, po pierwsze Turcja napadła Syrię ale w Libii jest na zaproszenie legalnego rządu Libii . Po drugie z Leonidasów wiele nie wyciagniecie sa dosyc lekkie i za mocno to ich nie dopancerzycie bez powaznych przeróbek.. Aha , jak to ma byc wieża?

    3. df

      Grecy rozważają przeróbkę a Polacy robią coś własnego od podstaw z własnym sieciocentrycznym BMS, opcją OPL, pływalnością z zachowaniem przyzwoitego poziomu demontowalnego opancerzenia. Można ? Można ale trzeba mieć szkolnictwo techniczne a nie uczyć się jak brać dopłaty do basenów

  16. BUBA

    Kiedy Abramsy wejda na uzbrojenie WP

    1. Troll z Polszy

      Wtedy kiedy Polska będzie dostawała po 1 mld dulcow co roku jak Egipt

    2. vvv

      oby nigdy a w szczegolnosci zadane z tych ktore nie sa odpowiednikiem amerykanskich m1a2c

  17. Milutki

    W Libii już istnieje kolegialne ciało kierownicze, nazywa się GNA. Ciało to zostało wybrane pod auspicjami niezaangażowanych militarnie Maroka, Algierii i Tunezji, wystarczy tylko umożliwić GNA działanie i przeprowadzenie wyborów powszechnych. Plan dyktatora Egiptu Sisiego zaangażowanego po jednej ze stron konfliktu to podstęp, on chce wyłonić tymczasowe ciało kierownicze zdominowane przez LNA, zlikwidować GNA, zalegitymizowac nowe ciało kierownicze na arenie miedzynarodowej a później ogłosić że wyborów powszechnych nie da się przeprowadzić bo w Trypolisie są terroryści, władza zostanie przekazana jednemu człowiekowi- Haftarowi lub jego następcy . Sisi nie zaakceptuje demokracji w Libii bo wtedy jego obywatele też demokracji zaczną się domagać, albo partia która wygra w Libii zechce wesprzeć swoich egipskich braci w walce z opresją. Europa i USA od początku wyczekiwali porażki GNA i zwycięstwa Haftara , teraz gdy widzą że strona turecka, wbrew wszelkim przewidywaniom, wygrywa chcą zawieszenia broni i negocjacji.

    1. kabanos

      Nie zapominaj, że as-Sisi stanął na czele przewrotu wojskowego i wygonił z Egiptu ultra radykalne Bractwo Muzułmańskie, które chciało wprowadzić powszechne prawo wzorujące się na szariacie. Bractwo Muzułmańskie objeło rządy w Egipcie po tzw. "arabskiej wiośnie" a jej korzenie wywodzą się właśnie z Turcji. I tego Erdogan nie może wybaczyć Sisi'emu. Zmierzam do tego as-Sisi nie jest żadnym radykałem uposledzonym na tle "dżihadu". Bliżej mu do świeckiego Egiptu niż np. wahabickiej Arabii Saudyjskiej.

    2. Masz rację

    3. Milutki

      Partia związana z Bractwem Muzułmańskim wygrała w Egipcie demokratycznie, demokratyczne społeczeństwa mogą robić błędy, chociaż może to nie był aż taki duży błąd, nie można się o tym przekonać nie dając szansy. Islam pełni ważną rolę w życiu Egipcjan więc i podobną partię sobie wybrali. Bractwo Muzułmańskie pochodzi z Egiptu a nie z Turcji. Arabia Saudyjska wspierała przewrót wojskowy Sisiego. AS nie chodzi o to jaką wersję religii wyznaje Sisi ale chodzi o kontrolę, Saudowie żyją w symbiozie z Wahabizmem , na Bractwo Muzułmańskie natomiast nie mają wpływu i traktują tę organizację jako zagrożenie że zechce odsunąć Saudów od władzy.

  18. asd

    Oto efekty jak z bogatego państwa, gdzie ludziom nie brak niczego (poza możliwością krytykowania władcy, ale to chyba naturalna sprawa). infrastruktura dorównuje europejskiej, w ciągu bodajże roku zrobić pogorzelisko...

    1. Milutki

      Tak, wystarczy zobaczyć co LNA plus najemnicy zrobili z Trypolisu i przedmiesciami , ruina dodatkowo zaminowana aby zabić wracających cywili. LNA głosi że walczy z terrorystami a sami są terrorystami nr jeden w Libii

  19. Africa Corps

    Pustynny rajd lisa pustyni Ach wspominałem

  20. Romek

    Turcy chca odbić tereny wydobycia ropy po tym jsk wyschlo źródełko w Syrii

Reklama