Reklama

Siły zbrojne

Rosyjskie Tu-95 w pobliżu Alaski

Fot. U.S. Air Force/Justin Connaher
Fot. U.S. Air Force/Justin Connaher

Amerykańskie Siły Powietrzne poinformowały o przechwyceniu rosyjskich bombowców w pobliżu Alaski.

Amerykańskie Siły Powietrzne poinformowały w minionym tygodniu o dwóch incydentach związanych z przelotem rosyjskich bombowców Tu-95MS Bear, znajdujących się w międzynarodowej przestrzeni powietrznej w pobliżu Alaski. W pierwszym przypadku przechwycenia wiekowych samolotów dokonali piloci z 611. Skrzydła Operacji Powietrznych latający na samolotach F-22 Raptor. Amerykanie towarzyszyli przechwyconym samolotom przez ok. 12 minut, po czym Rosjanie zawrócili.

Rosyjskie ministerstwo obrony stwierdziło w komunikacie, że radary samolotów F-22 Raptor śledziły lot Tu-95 przez "ponad pół godziny" w czasie lotu w międzynarodowej przestrzeni powietrznej. Rosjanie przypomnieli również, że piloci służący w jednostkach strategicznych lotnictwa rosyjskiego regularnie dokonują podobnych przelotów w międzynarodowej przestrzeni powietrznej w Arktyce, nad Atlantykiem i Pacyfikiem, a także nad wodami Morza Czarnego.

Podczas drugiego przelotu Rosjan reakcja Amerykanów ograniczyła się do wysłania samolotu E-3 Sentry monitorującego działania pilotów Tu-95, załoga maszyny miała stwierdzić, czy w "cieniu radarowym" rosyjskich "niedźwiedzi" nie kryją się inne samoloty.

Komentarze amerykańskich ekspertów zwracają uwagę, że tego rodzaju działania - obu stron - są całkowicie standardowe. O pewnej zmianie można byłoby mówić, gdyby Rosjanie wysłali inny typ samolotów lub przydzielili im osłonę myśliwską bez wcześniejszego uprzedzenia o tym strony amerykańskiej. Zdaniem dowódcy 611. Skrzydła płk. Harliego Bodine'a żadna ze stron nie chce eskalacji napięcia, do czego doszłoby w przypadku tego rodzaju zmian.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (7)

  1. słoń

    Sądzę iż Rosjanie testują radary np.: "raptorów" oraz obraz stopnia wykrycia obiektów emitujących wiązki. Przebiegłość jest najważniejsza nie dać się zwieść.

  2. tadek

    hi.hi.. że ruskim nie idzie już tak łatwo w lotnictwie jak kiedyś to dowodem te starocia TU95..że jeszcze to lata ? ..

    1. ito

      Amerykanie też muszą cienko prząść skoro ciągle używają B52- to konstrukcja w tym samym wieku. A fizycznie amerykańskie bombowce są znacznie starsze.

  3. janusz 94

    To lata i straszy - a wiesz co ma w swojej ładowni ? Przypuszczać zawsze można - trzeba sprawdzić lub spytać się Szojgu on udzieli odpowiedzi . Może i stary , wolny - ale coś w tej ładowni ma , nie ma zadania uciekać - ma dolecieć do celu i odpalić . Wydaje się że ten złom - choć wyrczy i rzuca nim , swoją trwogę przysłania amerykanom że to oni są szeryfami świata ? No , nie ?

    1. bender

      Uwazasz, ze Tu-95 podobnie jak lotniskowiec Kuzniecow w kazdej chwili moga ulec wypadkowi czym szantazuja ekologicznie uswiadomione spoleczenstwa Zachodu? Sprytne... :-D

    2. FUN USA

      Tylko zanim dokona zrzutu, to wcześniej dostanie rakieta od F-22, ale pomarzyć zawsze można :))

  4. mig

    TU-95 - to archaiczny turbośmigłowiec którego nawt MIG-19 by dogonił i zestrzelił. Po co było podrywać F-22 ? To inna epoka....

    1. Rioletto

      Bo jakoś amerykanie nie mieli żadnego Miga-19 w okolicy.

    2. Jaca

      Na Alasce z bazy Elmendorf operują tylko F-22.

    3. fan ola

      A B-52 B-1 i B-2 MiG-19 by nie dogonił i nie zestrzelił?

  5. PM

    Przez te 12 minut Rosjanie mieli komfort - w razie problemów z ich latającym złomem Amerykanie by ich wyłowili...

  6. Wajda

    Wygląda lepiej niż polski samolot 5 generacji... o przepraszam, rodzima myśl techniczna nie może nawet się zbliżyć do 3 generacji o przemyśle nie wspominając. Ostatni nasz wyklepany seryjnie samolot, bodajże 50 lat temu to był zdaje się Iskra..

    1. Grzesiek

      Była jeszcze iryda 17 szt seryjnych

    2. Owa

      Dziwi cię to? Przemysł lotniczy to elita i to bardzo wąska elita wymagająca ogromnych nakładów finansowych a w ostatecznym rozrachunku i tak wyjdzie, że amerykanie oferują tańszy i lepszy samolot dodatkowo regularnie sprawdzany w boju. Takie górnolotne plany jak własny samolot czy wiropłat to mrzonki, nasz przemysł powinien się skupić na tych prostszych gałęziach jak np bron strzelecka czy ppk.

    3. derkaczyk M

      PZL 130 Scorpion(fakt tylko makieta) wyglądał całkiem nieźle więc możliwość mogły być też duże . na przemysł lotniczy nie stać wiele państw , dużo bogatszych od Polski .A nawet najbogatsi zaliczają ogromne wtopy jak F22 i program JSF w którym wielu założeń nie udało się zrealizować ,a ile jest jest państw uczestniczy w programie (JSF)

  7. obserwer

    To fajnie , że się kontrolują ?

Reklama