- Wiadomości
Rosyjskie poduszkowce dla rosyjskich "Mistrali"
Rosjanie konsekwentnie podchodzą do planów budowy własnych okrętów śmigłowcowych - doków i rozpoczęli przygotowanie do produkcji dla tych jednostek specjalnych poduszkowców desantowych. O ile jednak w przypadku śmigłowcowca wzorem będą prawdopodobnie francuskie Mistrale, to w przypadku poduszkowca wzorowano się na amerykańskich jednostkach LCAC.

Budowa nowego poduszkowca desantowego dla rosyjskich Mistrali będzie prawdopodobnie realizowana w stoczni Sudostroitielnyj Zawod „Wympieł” w Rybińsku nad Wołgą. Jednak sam projekt powstał w innej stoczni leżącej kilka kilometrów dalej - „Rybinskaja Wierf”. Wzorowano się przy tym na jednostce „Haska 10” (od psa rasy Husky) zaprezentowanej jeszcze w styczniu 2018 roku.
Wspomniany poduszkowiec powstał dla potrzeb cywilnych w biurze projektowo-konstrukcyjnym stoczni „Rybinskaja Wierf”, w ramach zadania „Opracowanie nowego wielofunkcyjnego poduszkowca z elastycznymi skegami (SWPGS) „Haska 10” do użytku cywilnego o ładowności 10 ton”. Zadanie to zostało umieszczone w państwowym programie „Rozwój budownictwa okrętowego i technologii dla potrzeb terenów szelfowych na lata 2013–2030”.
Oficjalnie uważa się, że działanie tego rodzaju przyczynią się „w najbliższej przyszłości do znacząco rozwoju systemu transportowego w trudno dostępnych, społecznie ważnych regionach Federacji Rosyjskiej – czyli dorzeczach rzek syberyjskich, dalekowschodnich oraz rzek regionu Wołgo-Kamsko-Bałtyckiego”. Do tego potrzeba jest jednak jednostka zdolna do poruszania się zarówno po lądzie, wodzie, bagnach, lodzie jak i innych powierzchniach napotykanych na niezamieszkałych terenach Syberii.
Dziwne jest jednak, że przy takich założeniach, „Haski 10” nie ma zakrytego pokładu ładunkowego jak również zamkniętych pomieszczeń dla ludzi. Jego działanie ma więc prawdopodobnie polegać na bardzo szybkim dostarczeniu ładunku z punktu A do punktu B, bez stosowania dodatkowych zabezpieczeń. Dlatego przypuszcza się, że projekt ten powstał również dla potrzeb przyszłych rosyjskich śmigłowcowców-doków.
Wojenno-Morska Flota nigdy nie wykorzystywała tego rodzaju okrętów. Oznacza to, że trzeba dla nich zaprojektować całe wyposażenie, w tym jednostki potrzebne do przetransportowania na brzeg piechoty morskiej wraz z uzbrojeniem i pojazdami. Wskazują na to również terminy realizacji programu "rosyjskich Mistrali".
Zgodnie z informacją przekazaną przez agencję TASS w lutym 2020 roku, umowa na budowę śmigłowcowców-doków w stoczni „Zaliw” w Kerczu na Krymie ma zostać podpisana do końca kwietnia br. W tym samym czasie ma się również rozpocząć produkcja poduszkowców desantowych w stoczni Sudostroitielnyj Zawod „Wympieł” w Rybińsku.
Oceniając ujawnione rysunki „Haska 10” widać, że Rosjanie wzorowali się na amerykańskich poduszkowcach desantowych LCAC (Landing Craft Air Cushion), które są zdolne do poruszania się po wodzie z prędkością 40 w przy pełnym załadunku i wyładowaniu bezpośrednio w głąb plaży do 75 ton ładunku (pojazdów, żołnierzy, a nawet czołgów). Rosjanie zaproponowali jednak pomniejszoną wersję amerykańskiego rozwiązania.
W Rosji założono przy tym uzyskanie takiej samej prędkości (40 w) jednak stosując nieco mniejsze jednostki. LCAC ma bowiem wyporność 185 ton, długość 26,4 m oraz szerokość 14,3 m, natomiast „Haska 10” ma mieć wyporność 37,5 tony, długość 20,8 m, szerokość 12,5 m.
Te różnice w wyporności i co za tym idzie ładowności (na niekorzyść jednostek rosyjskich) można uzasadnić parametrami silników. W obu przypadkach zastosowano 4 jednostki napędowe, jednak w przypadku Amerykanów mają one moc 16 000 KM, natomiast w rosyjskim poduszkowcu tylko 3600 KM.
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS