- Wiadomości
PZL-Świdnik szuka prezesa
Pracę w WSK PZL-Świdnik zakończyła pracę prezes tych zakładów Beata Stelmach. Rozpoczął się już konkurs na jej następcę.

Tymczasowo rolę pełniącego obowiązki WSK PZL-Świdnik pełni prezes Leonardo-Poland Marco Lupo. Nie wiadomo kiedy nastąpi wybór nowego prezesa świdnickiej fabryki, ale jak się dowiedzieliśmy nie nastąpi to raczej w najbliższym czasie, ponieważ proces wybierania nowej osoby na to stanowisko dopiero się rozpoczął.
W oświadczeniu PZL Świdnik podał: "zmieniające się wymagania Polski w dziedzinie lotnictwa i obronności wymagają solidnego partnerstwa przemysłowego z rządem. Jesteśmy głęboko przekonani, że Leonardo, globalny uczestnik rynku przemysłowego z Polską jako swoim macierzystym rynkiem, jest dobrze przygotowany, aby wspierać kraj w osiąganiu kolejnych, wysoko postawionych celów w tym obszarze.Nasze zintegrowane możliwości pozwoliłyby krajowi uzyskać unikalne korzyści ekonomiczne i odegrać jeszcze silniejszą rolę międzynarodową".
Spółka podziękowała też Beacie Stelmach "za wkład wniesiony do PZL-Świdnik w ostatnich latach."(...) Nowy kurs menedżerski w PZL-Świdnik, będącej częścią Leonardo, dobrze oddaje naszą strategię, która łączy zintegrowane możliwości koncernu i jego globalne znaczenie, z najszerszym zakresem zaangażowania polskiego przemysłu. Zarząd PZL-Świdnik zostaje powołany na nową kadencję, a Marco Lupo (Leonardo Poland) działa w roli prezesa.
„Moja kadencja w PZL Świdnik dobiegła końca. Dla ambitnego menadżera nie ma większej dumy jak łzy wzruszenia w oczach ludzi przy pożegnaniu. To zaszczyt, że mogłam pracować wśród specjalistów tej klasy. Podziękowania od związkowców cieszą szczególnie. Wokół mnie mnóstwo kwiatów…” – żegnała się dotychczasowa prezes za pośrednictwem Twittera.
Moja kadencja w @PZLSwidnik dobiegła końca. Dla ambitnego menadżera nie ma większej dumy jak łzy wzruszenia w oczach ludzi przy pożegnaniu. To zaszczyt, że mogłam pracować wśród specjalistów tej klasy. Podziękowania od związkowców cieszą szczególnie. Wokół mnie mnóstwo kwiatów… pic.twitter.com/pJPoVAUlix
— Beata Stelmach (@b_stelmach) June 5, 2020
Na początku maja bieżącego roku świdnickie związki zawodowe protestowały wskazując na niewielkie zamówienia składane przez polski MON w ich fabryce co w połączeniu z kryzysem wywołanym epidemią COVID-19 spowodowało, że w firmie nastąpiły zwolnienia.
Beata Stelmach objęła stanowisko prezesa WSK PZL-Świdnik w listopadzie 2018 roku. Zastąpiła na tym stanowisku Mieczysława Majewskiego, który pełnił je z przerwami od 1991 roku, a w 2018 r. odszedł na emeryturę. Wcześniej Stelmach nie była związana z branżą lotniczą, ani obronną, miała jednak wieloletnie doświadczenie jako menedżer. Była też wiceszefową MSZ w latach 2011-13.
W czasie pełnienia stanowiska prezesa prze Beatę Stelmach Leonardo udało się pozyskać m.in. zamówienie na cztery ciężkie śmigłowce morskie AW101 dla Sił Zbrojnych RP. W Świdniku jest prowadzona nad nimi część prac. Pozyskano też niewielki kontrakt na modernizację kilku śmigłowców W-3, trwały też modernizacje śmigłowców Anakonda.
W ostatnim czasie firma poinformowała w komunikacie o planie zaprzestania w długim okresie wsparcia śmigłowców Sokół. W zamian, w rozpoczętym przez Inspektorat Uzbrojenia dialogu na nowy program Perkoz, mają być zaoferowane w dużej mierze powstające w Świdniku AW139.
Czytaj też: Wejście Perkoza i „schodzące” Sokoły [OPINIA]
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS