Reklama

Znamy szczegóły norwesko - polskiego porozumienia „antydronowego”

Autor. APS

Przedstawiciele polskiej firmy Advanced Protection Systems i norweskiej firmy Kongsberg Defence & Aerospace wyjaśniają dla Defence24.pl, jakie korzyści przyniesie współpraca zawiązana w zakresie systemów przeciwdziałania bezzałogowym statkom powietrznym.

Defence24.pl: Dlaczego zdecydowano się na podjęcie współpracy z Advanced Protection Systems? Jakie nowe zdolności zyskają systemy Kongsberg dzięki tej współpracy?

Krystian Chmielewski - wiceprezes Kongsberg Defence & Aerospace: Kongsberg ma bardzo dobre i bogate doświadczenia we współpracy z Polską – realizowaliśmy m.in. projekty Morskich Jednostek Rakietowych (MJR), dostarczając pojazdy dowodzenia, wyrzutnie NSM oraz setki pocisków Naval Strike Missile razem z polskim przemysłem. Ustanowiliśmy w pełni operacyjne centrum serwisowania systemu i rakiet użytkowanych w MJR-ach. Realizujemy także inne kontrakty np. w ramach programu LOTR. Te projekty potwierdzają naszą zdolność do skutecznej realizacji zaawansowanych systemów obronnych – technologicznie, logistycznie i przemysłowo. Polska jest bardzo istotnym partnerem i rynkiem europejskim dla Kongsberga w kontekście kolejnych inwestycji.

Reklama

Decyzja o współpracy z Advanced Protection Systems wynika z kilku kluczowych powodów. Po pierwsze, APS jest jednym z najbardziej doświadczonych i innowacyjnych producentów w Europie w zakresie radarów 3D i kompleksowych rozwiązań antydronowych, które zostały przetestowane i sprawdzone w realnych warunkach bojowych. Widzimy ogromną wartość w integracji radarów FIELDctrl oraz systemów SKYctrl z naszą ofertą obrony powietrznej i zdalnie sterowanych modułów uzbrojenia (Remote Weapon Stations – RWS oraz Medium Caliber Turret – MCT-30).

Pozwala to na stworzenie w pełni wielowarstwowych rozwiązań C-UAS, które są w stanie działać skutecznie zarówno w środowisku wojskowym, jak i przy ochronie infrastruktury krytycznej, która w obecnych czasach wymaga tak wysoce specjalistycznej ochrony antydronowej. Nasza współpraca jest komplementarna i polega na połączeniu technologii i kompetencji obu firm tak, aby nasze systemy zostały uzupełnione o sprawdzone sensory i algorytmy do detekcji i klasyfikacji małych, trudno wykrywalnych dronów, także tych sterowanych światłowodowo czy autonomicznych. Istotna dla nas jest tu perspektywa długoterminowa, dlatego już myślimy o rozwoju kolejnych wspólnych rozwiązań, ponieważ jak wiemy pole walki zmienia się niezwykle szybko. Mamy zamiar wspólnie reagować na te zmiany.

Warto podkreślić, że współpraca ta wpisuje się w szersze partnerstwo strategiczne pomiędzy Polską i Norwegią. Jak wielokrotnie podkreślali przedstawiciele obu rządów, Polska i Norwegia są dla siebie kluczowymi sojusznikami we wzmacnianiu bezpieczeństwa wschodniej flanki NATO, a rozwój systemów obrony jest naturalnym elementem tej współpracy. Jesteśmy przekonani, że wspólne rozwiązania Kongsberg-APS zaowocują wspólnymi ofertami na wielu rynkach eksportowych.

Czytaj też

Jakie rozwiązania Kongsberg zostaną uzupełnione o systemy antydronowe (C-UAS) - NASAMS, NASAMS HML, NSM-CDS? Czy porozumienie obejmuje też zdolności C-UAS na modułach uzbrojenia (takich jak Protector RS4 używany na polskich czołgach Abrams)?

Systemy C-UAS jak widać przede wszystkim w Ukrainie, mogą być wykorzystywane w bardzo wielu sytuacjach i na wielu polach walki. Jako systemy niezależne, chroniące miasta i infrastrukturę krytyczną lub ochraniające systemy i pojazdy wojskowe lub systemy obrony przeciwlotniczej wyższych warstw. Mamy do czynienia z różnymi rozwiązaniami kinetycznymi i niekinetycznymi. Wspólnie chcemy dostarczać systemy C-UAS adresujące wszystkie lub większość zagrożeń w tym obszarze.

Wiele krajów, w tym Norwegia postrzega systemy OPL wielowarstwowo (tzw. Full Spectrum Air Defence), gdzie C-UAS jest integralną zdolnością. To jest obszar, w którym Kongsberg ma niezwykle silną pozycję i duże ambicje. Wielowarstwowa obrona powietrzna wymaga dziś nie tylko zwalczania celów klasycznych, ale także mikro- i mini‑UAV o niskim koszcie. Integracja C-UAS z NASAMS i innymi systemami OPL w krajach, które użytkują te rozwiązania jak np. Polska, jest w naszych pełnych kompetencjach i zamierzeniach.

Czytaj też

Jeśli chodzi o moduły uzbrojenia i wieże zdalnie sterowane (m.in. RS4, RS6 czy MCT-30), Kongsberg jest liderem globalnego rynku, w tym w USA. Porozumienie przewiduje współpracę w zakresie integracji sensorów APS z naszymi modułami uzbrojenia i rozwój dalszych rozwiązań. Umożliwi to doposażenie różnych mobilnych platform, jak np. bojowe wozy piechoty, w zdolności wykrywania i neutralizacji dronów w ruchu, co znacząco zwiększa ich przeżywalność na polu walki.

Warto podkreślić, że współpraca obejmuje zarówno integrację sensorów i efektorów, jak i rozwój oprogramowania C2, co pozwala na automatyzację procesu detekcji i reakcji w ramach zintegrowanego systemu. Docelowo dążymy do pełnej interoperacyjności w ramach NATO – od małych systemów mobilnych po rozbudowane sieci obrony powietrznej.

Jest takie bardzo trafne stwierdzenie, że kraj, który nie przygotuje się na wojnę dronocentryczną, przegra ją nie na punkty, ale przez szybki nokaut. Poprzez wspólną inicjatywę, nasze firmy od strony przemysłowej i technologicznej starają się taką zdolność zapewniać i będą stale ją aktualizować do potrzeb pola walki.

Autor. Advanced Protection Systems

Zgodnie z treścią umowy partnerstwa współpraca ma dotyczyć w pierwszej kolejności rynku polskiego i norweskiego. Czy może Pan powiedzieć, dlaczego teraz zdecydowaliście się na taką współpracę?

Maciej Klemm - współzałożyciel i prezes Advanced Protection Systems: Ponieważ żyjemy w czasach, gdzie poważnie musimy traktować zagrożenie ze strony Rosji, z którą Polska oraz Norwegia bezpośrednio graniczy. Premier Donald Tusk przekazał w piątek, że gen. Alexus Grynkewich potwierdził ekspertyzy amerykańskie, iż Rosja będzie gotowa do konfrontacji z Europą już w 2027 roku. To, że drony będą dużym zagrożeniem nie jest dla nas zaskoczeniem, wręcz przeciwnie. APS jako jedna z pierwszych firm na świecie 10 lat temu zaczęła pracować nad skutecznym wykrywaniem, śledzeniem, klasyfikacją i zwalczaniem dronów. Niestety scenariusze jakie przedstawialiśmy na różnych konferencjach zakładające dla przykładu ataki dronami z bliskiej odległości, mające na celu niszczenie wojskowej i cywilnej infrastruktury krytycznej (IK) stają się codziennością.

Zaskoczeniem jest jednak pełnoskalowa wojna w Europie oraz masowe wykorzystanie dronów na linii frontu i do ataków dalekiego zasięgu. Skala wyzwania oraz realne zagrożenie motywują nas do współpracy z europejskimi partnerami takimi jak Kongsberg. Zabezpieczenie wojskowych obiektów, odpowiednie wyposażenie formacji wojskowych odpowiedzialnych za ochronę i przetrwanie wojsk, ochrona granic, wyposażenie mobilnych platform w odpowiednie systemy zwalczania BSP to programy w jakich jesteśmy gotowi wraz z naszym partnerem wspierać SZ RP, Norwegii i krajów sojuszniczych.

Reklama

W jaki sposób projektowane i przeznaczone do użycia we współpracy z Kongsberg systemy zwalczania UAV będą odpowiadać na nowe wyzwania? Czy system obrony będzie się skupiał na którejś klasie dronów (małe - FPV, obserwacyjne, duże - klasy Szahed) i w jaki sposób do ich zwalczania zostaną dostosowane efektory?

Jednym z głównych priorytetów Programu Rozwoju Sił Zbrojnych na lata 2025-2039 jest dalszy rozwój systemów obrony przeciwlotniczej, w tym przeciwrakietowej i przeciwdronowej. Dlaczego to tak istotne? Najlepiej obrazują to słowa jakie mogliśmy usłyszeć w dniu 16 lipca br. podczas konferencji LANDEURO 2025 w wystąpieniu dowódcy polowego pilotów dronów bojowych Roberta „Madziara” Broudi, który opowiedział o poziomie zabezpieczeń baz wojskowych NATO w Europie na podstawie własnej wizyty w jednej z nich. „Nie podchodząc bliżej niż na 10 km, cztery zespoły ukraińskich pilotów mogłyby w 15 minut zamienić to miejsce w Pearl Harbor”.

Czytaj też

Właściwie na każdej konferencji z udziałem specjalistów w tym zakresie słyszymy, iż poziom zabezpieczeń antydronowych kluczowej infrastruktury wojskowej oraz szerzej rozumianej infrastruktury krytycznej jest dalece nieodpowiadający obecnym zagrożeniom. Rozwiązania jakie wspólnie z Kongsberg oferujemy to wielowarstwowy system antydronowy, który świetnie radzi sobie z każdym rodzajem dronów, niezależnie od rodzaju ich sterowania czy wielkości. Nowoczesne systemy przeciwdronowe muszą posiadać kilka sensorów i kilka różnych efektorów, aby nie tylko zapewnić detekcję i neutralizację każdego rodzaju BSP, ale także móc zwalczać ataki saturacyjne z użyciem dużej ilości dronów. Zarówno sensory jak i efektory wspomagane są przez sztuczną inteligencję. Całość takiego systemu zarządzana jest przez nasze oprogramowanie C2 CyView co umożliwia ogromną automatyzację procesu decyzyjnego.

Współpraca: Jakub Palowski

Reklama
WIDEO: Święto Wojska Polskiego 2025. Defilada w Warszawie
Reklama

Komentarze (10)

  1. andys

    Czy moze ktos mi odpowiedzieć na pytanie - co jest takiego skomplikowanego w urzadzeniu przedstawionym na fotografii, ze musimy je kupować , a nie robic samemu i sprzedawać z zyskiem?

  2. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

    MON skasował antydronowy program armat plot 35 mm z amunicja programowalną z powodu....braku pieniędzy. A obrona antydronowa stanowi w tej chwili priorytet. Natomiast pieniędzy - i to 6,7 mld dolarów - nie brakuje na...czołgi, które na naszym pełnoskalowym teatrze wojny AD2025 nie mają żadnej wartości bojowej prócz problematycznego "wsparcia morale". Zdrada, korupcja, krytyczna niekompetencja, wrogie przyjęcie przez obcych graczy? Rezultat ten sam - absolutny brak przygotowania do NOWOCZESNEJ pełnoskalowej wojny - ale i do wojny ogranicznej i wojny hybrydowej.

    1. Boczek

      Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy, 29 lipiec (21:29) ### 1) Wtedy nie było dronów. 2) System jest bardzo drogi i dlatego Niemcy (i inni) też skasowali wszystkie Gepardy - OK dziś trochę przestarzałe, bo nie programuja. 3) dzis wiemy, że system jest bardzo przydatny - jeden z najważniejszych w Ukrainie i należałoby go odtworzyć - co Niemcy robią na platformach kołowych - co jest błędem. 4) Bez tego/takiego systemu czołgi staja się kosztownymi celami.

  3. bc

    Drona sterowanego po światłowodzie/za chwilę przez AI, lecącego 30cm nad ziemią wyłapie?... Ogrodzenia z drutu rozgrzanego prądem elektrycznym(migomat, o,8mm 20Amperów, 200 stopni), palić te pępowiny.

  4. Seb66

    Dlaczego to "polsko-norweskie" skoro to dwie PRYWATNE firmy się dogadują? Polska w tym przecież NIE uczestniczy. MON wycofał się ze współpracy z APS i nie chce awet modernizacji JEDYNEGO posiadanego systemu z APS czyli SKYCTRL+. Dlaczego więc to ma być "polsko-norweskie?

  5. Paweł P.

    Ciężko tak wszystko zabezpieczyć jak się uprą, jak już drony wypuszczą. Abstrahując od tych falowych/mikrofalowych rozwiązań, powinno wypuszczać się własne drony, które to wyłapią,, małe zwinne. Tanie? Też ciężki, drogi ostatecznie temat… mnogo. wszystkiego. Golden Eye by się przydało 😉

    1. mick8791

      Jakie Golden Eye baranie? Chyba chodziło Ci o Golden Dome... Ale ten system (o ile powstanie) będzie miał inne zadanie - przeciwdziałanie zagrożeniu ze strony pocisków balistycznych, hipersonicznych i manewrujących!

  6. rukmavimana

    To nie jest żadne "porozumienie" tylko najzwyklejszy drenaż mózgów. Kongsberg weźmie to czego mu brakuje w jego opl-owej układance, a Polska ani choćby APS nie zyska na tym nic - nawet choćby tego na czym zawsze zależy nam najbardziej czyli symbolika, dobre słowo - czyli w tym przypadku jakieś efekty choćby tylko marketingowe - Kongsberg będzie to sprzedawał pod własnym szyldem i norweską flagą. A najlepszym dowodem moich predykcji jest firma ICEYE, która tylko w polskich mediach uchodzi za "polską", we wszystkich artykułach zagranicznych bez względu na kraj czy język nie jest ona nie tylko "polską" czy "polsko-fińską" ale nie jest nawet zaledwie "fińsko-polską" - jest po prostu fińską - polecam zajrzeć na angielską Wikipedię (albo nawet choćby polską). A co do symboliki - wyrazem tej naszej żenującej na wskroś kompradorskiej mentalności jest już pierwsze pytanie - co na tym może zyskać Kongsberg. Za to w CAŁYM wywiadzie zero pytań co na tym może zyskać APS.

  7. Archie51

    Czemu PSZ nie kupują systemów polskiej firmy APS? Na co czeka nasza generalicja i minister Kosiniak?

    1. Dudley

      Parę kupili. Ale tak trudno zauważyć, że armia kupuję sprzęt od paru dostawców którzy mają dojścia? Nie ma opcji by nowa firma dostarczyła coś armii choćby, to był najlepszy sprzęt, i dawali go za darmo. Bo to uderza w interesy wąskiej grupy ustawionych gości.

    2. Gruders

      Wojsko kupiło kilka sztuk SkyCtrl w wersji kontenerowej, tej ze zdjęć. Koszt prawie 10 mln zł za sztukę. Efektywność - brak. Słaby soft, słabe sensory, koszmarna ergonomia. Uwagi zgłaszane przez żołnierzy obsługujących system były bagatelizowane. W testach z BSP Orbiter poległ a przypominam, że Orbiter to konstrukcja bliźniacza z Zala16E, ponadto kilka rodzajów rosyjskiej amunicji krążącej ma zbliżone odbicie radarowe i prędkość. Ogólnie drogi sprzęt, nadający się do zakłócania cywilnych zabawek a za te pieniądze można było kupić ręczne jammery w dużej ilości. Czyli jak zwykle bezsensowny zakup za ciężkie pieniądze.

  8. Chyżwar

    Wszystko pięknie, wszystko ładnie. Tylko czemu w Polsce każdy ch... na swój strój? Na przykład ożenienie tego, co posiada APS z ZSSW-30 w wersjach BWP przeznaczonych do OPL które są trudne do odróżnienia od innych pojazdów aż się prosi.

    1. Monkey

      @Chyżwar: Tylko tu trzeba podjąć decyzje, decyzje, decyzje…😱

    2. Prezes Polski

      Skąd pomysł, że zssw nadaje się do zastosowań opl? Dwa kluczowe parametry, czyli kąt podniesienia lufy i prędkość obrotu wieży raczej na to nie wskazują. Nie wiem, być może da się to poprawić.

    3. Dudley

      Kasa. Ożenienie systemu APS, wieżą która już mamy, to wydatek mniejszy o 80-90% , a nie o to chodzi. Firmom zbrojeniowym chodzi o uzyskanie jak największych przychodów, nie mniejszych. Dlatego dron WB jest tysiąc razy droższy od ukraińskich. Tak się dzieje na całym świecie, chyba że wojna zmusi państwa do racjonalizacji wydatków.

  9. Prezes Polski

    Ukraińcy mają rację. Obecne przygotowanie NATO do wojny dronowej to jakiś absurd. Infrastruktura, bazy wojskowe, same wojska nie są przygotowane do obrony. Atak ruskich wydaje się mało realny w perspektywie 2-3 lat, ale...co jeśli dojdą do wniosku, że należy zaatakować dopóki mają bezwzględną przewagę w dronach?;

  10. Nordx

    Współpraca, rozwój i prducjasuper rzeczy, do szczęścia brakuje jedynie masowego zamówienia dla polskiej armii.

Reklama