Wymogi dla nowego ppk US Army

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Nowy przeciwpancerny pocisk kierowany powstaje w ramach programu o kryptonimie Close Combat Missile System-Heavy (CCMS-H). Amerykanie opublikowali dokumenty dotyczące wymogów stawianych przed nowym systemem obrony przeciwpancernej.

Nowy przeciwpancerny pocisk kierowany ma mieć zdolność do zwalczania nawet najciężej opancerzonych wozów bojowych, w tym wyposażonych w aktywne systemy obrony. Zakłada się, że będzie mógł działać także w trybie Top Attack. Jednym z wymogów jest również zwalczanie umocnień.

Nowy pocisk ma mieścić się w wyrzutni systemu TOW-2. Najprawdopodobniej będzie również wykorzystywał kontenery transportowo-startowe o bardzo zbliżonej konstrukcji do tych przeznaczonych do BGM-71.

Co więcej, system ma otrzymać możliwość nakierowania na cel przez różne platformy, niekoniecznie przez nosiciela. Dlatego też efektor zostanie wyposażony w kilka typów naprowadzania: podstawowy SACLOS (Semi-Automatic Command to Line Of Sight) oraz tryb "odpal i zapomnij", z możliwością naprowadzenia na konkretny cel przed lub po wystrzeleniu z wyrzutni.

Zasięg minimalny ma wynosić 65 metrów. Oczekuje się, że w trybie SACLOS efektor będzie mieć zasięg co najmniej 4500 metrów, natomiast przy naprowadzaniu na cel przez platformę inną niż nosiciel nawet do 8000 metrów. Wówczas pocisk porusza się na wysokości około 900 metrów nad ziemią.

Kolejnym wymogiem dotyczącym systemu jest minimalizacja sygnatury dźwiękowej (odgłosu odpalenia) oraz wizualnej (dym i błysk silnika startowego). Natomiast system kierowania ogniem wyrzutni powinien automatyczne pomagać załodze w wykrywaniu potencjalnych celów.

Wyrzutnie oraz system kierowania ogniem mają umożliwiać strzelanie salwami, udostępniać obsłudze listę zidentyfikowanych celów, jak również pozwalać na niemal jednoczesne rażenie kilku celów z jednej wyrzutni za pomocą wielu kanałów celowania.