Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Wojna na Ukrainie: USA muszą odbudować zapasy sprzętu

Fot. US Army
Fot. US Army

USA w ostatnim czasie przekazuje znaczne ilości sprzętu wojskowego dla Ukrainy ze swoich zapasów. Pentagon w związku z tym chce podjąć kroki mające na celu uzupełnienie braków powstałych w związku z tymi działaniami.

Reklama

Kryzys ukraiński - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Pentagon spieszy się z zastąpieniem tysięcy pocisków Javelin i Stinger wyprodukowanych w USA, pobranych z europejskich i amerykańskich zapasów do użytku na Ukrainie. Wielomiliardowy wysiłek wciąż czeka wojsko i przemysł obronny, aby dowiedzieć się, jak szybko zwiększyć produkcję sprzętu. Kongres zadeklarował, że dokłada wszelkich starań, aby uzupełnić zapasy, przekazując Pentagonowi ponad 3,5 miliarda dolarów tylko w tym miesiącu w ramach 1,5 biliona dolarów pakietu wydatków rządowych (około połowa przypada na Pentagon). Nadal nie wiadomo, jak i kiedy Pentagon wyda te pieniądze, choć najprawdopodobniej część z nich pójdzie na zakupy sprzętu, który przekazano Ukrainie (np. ppk Javelin).

Czytaj też

Dokładna liczba Javelinów i Stingerów wysłanych na Ukrainę jest trudna do oszacowania, ponieważ większość krajów niejasno podaje wielkość swojego wkładu w pomoc Ukrainie. Dane z otwartych źródeł wskazują, że Stany Zjednoczone wysłały około 1400 Stingerów i 4600 Javelinów (łącznie z najnowszym pakietem, o którym niżej). Łotwa, Litwa i Estonia również czerpały z własnych zapasów, wraz z 200 Stingerami z Holandii i 500 z Niemiec. Kilka krajów europejskich wysłało również tysiące własnych systemów przeciwpancernych i przeciwlotniczych, aby pomóc w walce. Przykładowo, Polska przekazała Ukrainie zestawy przeciwlotnicze Piorun i granatniki RPG-76 Komar, Szwecja - dwie partie po 5 tys. granatników AT-4.

Reklama

Czytaj też

Pośpiech w celu ustalenia, w jaki sposób zapewnić wschodnim sojusznikom NATO zaopatrzenie w broń przeciwlotniczą i przeciwpancerną – które nabrały nowego znaczenia w obliczu rosyjskiej machiny wojennej na Ukrainie – stanowi istotny test dla Pentagonu, który od kilku lat obiecywał, że będzie coraz bardziej sprawny w kontaktach z przemysłem obronnym i szybciej wypełniać luki sprzętowe.

Prezydent USA Joe Biden ogłosił 16 marca nową transzę pomocy wojskowej dla Ukrainy w wysokości 800 milionów dolarów, która obejmowała 800 Stingerów, 2000 przeciwpancernych Javelinów, 5000 karabinów czy 25 000 zestawów kamizelek kuloodpornych.

„Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby zapewnić im jak najwięcej wsparcia tak szybko, jak to możliwe" – powiedział w poniedziałek dziennikarzom starszy urzędnik Departamentu Obrony. „Obejmuje to rozmowy z sojusznikami i partnerami na temat systemów obrony powietrznej dalszego zasięgu, z których Ukraińcy wiedzą, jak korzystać".

Czytaj też

Najpewniej chodzi tu o zestawy przeciwrakietowe i przeciwlotnicze produkcji radzieckiej jak S-300 czy 9K33 Osa. Słowacja, która dysponuje systemami S-300 zapewniła, że przekaże je Ukrainie, pod warunkiem otrzymania zachodniego odpowiednika o podobnych lub lepszych zdolnościach.

Reklama
Reklama

Komentarze (2)

  1. ito

    Co daje pewne pojęcie o zużyciu amunicji w czasie prawdziwej wojny- i ustawia we właściwej pozycji zabawne ilości kupowane przez polski MON.

    1. Extern.

      No niestety, cały MON :-(. Ale tak apropo, to podobno nawet najlepiej w europie uzbrojona Francja, podliczyła własne zasoby i lekko spanikowali, bo wyszło im że gdyby to ich armia miała prowadzić wojnę o takiej intensywności działań jakie się toczą na Ukrainie, to zasobów starczyło by im jedynie na 17 dni działań. Z naszymi zasobami zapewne było by to ze dwa-trzy dni strzelania, a potem to już tylko bohaterski heroizm by nam został w arsenale.

  2. wert

    mam nadzieję że Mesko mocno utyje. I na Piorunie i na Piracie. Na początek