Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Wodowanie saudyjskich interceptorów. Nowy środek bezpieczeństwa dla Zatoki Perskiej

Próby prototypu interceptora FSI32. Fot. cmn-group.com
Próby prototypu interceptora FSI32. Fot. cmn-group.com

We francuskiej stoczni CMN w Cherbourgu zwodowano dwa interceptory dla Arabii Saudyjskiej. Są to pierwsze z 39 nowoczesnych jednostek pływających, które poruszając się z bardzo dużą prędkością mają umożliwić szybkie interweniowanie na Morzu Czerwonym i w rejonie Zatoki Perskiej.

O wodowaniu dwóch pierwszych interceptorów typu HSI32 powiadomili nie Francuzi, ale ministerstwo obrony Arabii Saudyjskiej. Jest to efekt kontraktu zawartego w kwietniu 2018 r. Teraz w ramach tej umowy na wodę opuszczono dwie jednostki o numerach burtowych „315” i „316”. Takich interceptorów ma jednak w sumie powstać 39, z czego połowa zostanie zbudowana we Francji, w stoczni CMN w Cherbourgu, a połowa w zakładach Zamil Offshore Services w Arabii Saudyjskiej. Umowa przewiduje dodatkowo dostarczenie Saudyjczykom jednego okręt patrolowego typu Combattante FS56 o długości 56 m.

image
Wodowanie pierwszego interceptora FSI32 zbudowanego dla Arabii Saudyjskiej. Fot. https://www.mod.gov.sa

Jeżeli chodzi o interceptory Saudyjczycy zamówili jednostki pływające oparte na projekcie interceptorów typu HSI32 o długości 32,2 m, szerokości 7 m i prędkości 48 węzłów. Uzbrojeniem tych szybkich kutrów są: zainstalowany na dziobie, zdalnie sterowany zestaw artyleryjski kalibru 20 mm oraz dwa rozmieszczone na burtach karabiny maszynowe kalibru 12,7 mm. Jednostki nie będą miały bojowych radarów (poza nawigacyjnym), a wskazywanie celów dla armaty dziobowej zapewni głowica optoelektroniczna. Wyposażenie elektroniczne uzupełnia dodatkowo namiernik sygnałów radiowych oraz system łączności satelitarnej.

image
Interceptor FSI32. Fot. cmn-group.com

Saudyjczycy nadali bardzo dużą rangę wodowaniu dwóch pierwszych interceptorów wysyłając na tą uroczystość dowódcę sił morskich Arabii Saudyjskiej generała Fahd bin Abdullah Al Ghafaili. W swoim przemówienie przypomniał on inne projekty planowane w ramach programu modernizacyjnego Vision 2030, które mają uczynić z saudyjskich sił morskich jedną z najnowocześniejszych marynarek wojennych na świecie (a na pewno w regionie).

I nie chodzi tu jedynie o nowe okręty, ale również o wprowadzanie nowatorskich sposobów działania. Przykładem takiego elastycznego podchodzenia do potrzeb ma być właśnie silna flota interceptorów. To właśnie tego rodzaju jednostki mają w dużej mierze zapewnić bezpieczeństwo w strefie przybrzeżnej Arabii Saudyjskiej chroniąc morskie linie komunikacyjne. Saudyjczycy założyli, że do działań w czasie pokoju wystarczą bardzo szybkie, niewielkie jednostki pływające, które będą w stanie przeprowadzić operacje abordażowo – inspekcyjne na podejrzanych jednostkach oraz interweniować, w przypadku naruszania prawa morza.

image
Wodowanie pierwszego interceptora FSI32 zbudowanego dla Arabii Saudyjskiej. Fot. https://www.mod.gov.sa

Interceptory typu HSI32 są dodatkowo przygotowane do zwalczania piractwa nielegalnej imigracji i przemytu, zwalczaniu zagrożeń asymetrycznych (np. terroryzmu na morzu) oraz do prowadzenia operacji poszukiwawczo-ratowniczych. Pomaga w tym fakt, że na pokładzie jednostki jest w sumie miejsce dla 64 osób (stała załoga liczy 12 marynarzy), a na rufie znajduje się slip rufowy z szybką łodzią motorową klasy RHIB o długości 5,25 m.

Ze względu na niewielki zasięg (1200 Mm przy 12 węzłach i 650 Mm przy prędkości 33 węzłów) interceptory typu HSI32 mają być rozmieszczone wzdłuż całego wybrzeża Arabii Saudyjskiej zarówno w Zatoce Perskiej i na Morzu Czerwonym.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (6)

  1. Zbigniew

    Logiczna analiza sytuacji podpowiada rozważanie wyposażenia polskiego wybrzeża i nadzoru szlaków morskich na Bałtyku w takie właśnie szybkie choć niewielkie uzbrojone jednostki pływające. Do wielu zadań lepiej są one dostosowane od fregat i korwet wtłaczanych na Bałtyk a zagrożonych atakiem z Kaliningradu.

    1. oskarm

      @Zbigniew - Logicznie byłoby obniżyć średnie falowanie na Bałtyku do poziomu występującego na Zatoce Perskiej by takie jednostki mogły działać na nim równie skutecznie działać...

  2. JHWH

    Kupujmy na potęgę, już , zaraz bo Szwedzi wkrótce będą do Polski na pontonach uciekali. LOL

  3. adam

    To uzbrojenie wypada trochę słabo w porównaniu do ich irańskich odpowiedników, wyposażonych w rakiety przeciwokrętowe C-802.

    1. Davien

      Panie adam, jednostki patrolowe Iranu maja jedynie po 2 pociski NASR o zasięgu do 35km a nie C-802, ot taka mała róznica.

  4. Karkses

    AS kopiuje rozwiązania irańskie. Iran już od dawna swoją flotę oparł na szybkich, niewielkich łodziach motorowych przy czym wyposaża je w rakiety. Plus Iran ma flotę niewielkich okrętów podwodnych. Ogólnie zgadzam się, że też powinniśmy podobnie myśleć o swojej flocie.

  5. tyle

    Kraje Zachodu w tym i USA kupują od Arabii Saudyjskiej ropę i na potęgę sprzedają uzbrojenie w ramach nieformalnego i formalnego sojuszu. Co za to robią Saudowie. Wykupują co ciekawsze firmy zachodnie i na kolosalną skalę finansują wahhabizm w krajach zachodnich , który ma Zachód zniszczyć. Powiedzonko Lenina o kupnie sznura od kapitalistów w dalszym ciągu aktualne. Izrael też ma chyba dobre relacje z Arabią Saudyjską, bo jest ona rywalem Iranu na Bliskim Wschodzie . Porównajmy to teraz , ze stosunkiem Zachodu do Iranu i zachowaniem Iranu na arenie międzynarodowej. Polska już wyraziła zainteresowaniem , "misją pokojową " w cieśninie Ormuz i okolicach. Nadgorliwość jest gorsza od .............

  6. rED

    Może trochę przystopuje to popisy Iranu w Cieśninie.

Reklama