- Wiadomości
Sześciu chętnych na nowy okręt Marynarki Wojennej
Sześć podmiotów zgłosiło się do dialogu technicznego na pływającą stację demagnetyzacyjna o kryptonimie Magneto – poinformował rzecznik prasowy Inspektoratu Uzbrojenia mjr Krzysztof Płatek.

Inspektorat Uzbrojenia poinformował o zamiarze przeprowadzenia dialogu technicznego na pływająca stację demagnetyzacyjną na początku bieżącego miesiąca. Można się było do niego zgłaszać do 22 maja. Jak poinformował Defence24.pl rzecznik Inspektoratu Uzbrojenia, do tego czasu zgłosiło się sześć podmiotów:
- Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Centrum Techniki Morskiej S.A.
- Politechnika Gdańska Centrum Morskich Technologii Militarnych.
- SAES Electronica Submarina.
- Remontowa Shipbuilding S.A.
- Griffin Group S.A. Defence Sp.k.
- Polska Grupa Zbrojeniowa S.A.
Zgodnie z aktualnym harmonogramem dialog techniczny ma zostać przeprowadzony do końca lipca bieżącego roku. Program wydaje się mieć spore szanse na realizację w przemyśle krajowym.
Pływające stacje demagnetyzacyjne to okręty, których zadaniem jest opasywanie innych jednostek pływających przewodami, przez które płynie energia elektryczna. Niweluje to pole magnetyczne opasanych jednostek, przez co są one odporniejsze na atak za pomocą min magnetycznych.
To także jednostki nie mające odpowiednika w państwach zachodnich, które do demagnetyzacji kadłubów statków i okrętów używają stałych instalacji nabrzeżnych. Obecnie w polskiej Marynarce Wojennej służą dwie jednostki tej klasy: SD-11 (stacjonuje w Świnoujściu) i SD-13 (Zatoka Gdańska) należące do typu B208. Ich wiek dobiega do 50 lat. Okręty te wypierają po niecałe 600 ton i są uzbrojone w dwa pojedyncze 23 mm działka. Nie są to więc okręty trudne ani kosztowne w produkcji, nie będzie nim zapewne też ich następca, niezależnie od tego o ile nowocześniejszy i czy będzie to jednostka większa (okręty demagnetyzacyjne osiągają nawet do ponad 2 tys. ton wyporności).
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS