Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Projekt rosyjskiego Gladiusa?

Amunicja krążąca Lancet
Amunicja krążąca Lancet
Autor. Kalashnikov Group

Koncern Kałasznikow zademonstrował model nowego systemu uzbrojenia dla rosyjskiej armii w postaci wieloprowadnicowej wyrzutni… bezzałogowców Lancet-3. Czy projekt ten zostanie wkrótce zrealizowany?

Reklama

Rozwiązanie to ukazuje chęć Rosjan do zwiększenia skuteczności ostrzału celów za pomocą dronów Lancet-3, które często skutecznie porażają ukraiński sprzęt np. armatohaubice M109 lub Krab. W jednej wyrzutni widzimy możliwość umieszczenia 16 kontenerów ładunkowo-startowych dla wspomnianych efektorów, zatem znaczną jednostkę ognia. Została ona osadzona na trzyosiowym podwoziu samochodu ciężarowego Ural-4320 z opancerzoną kabiną. Zapewne tutaj docelowo wdrożono by kabinę (możliwe, że także podwozie) znaną z pojazdu Spartac/AMN-590951. Przy dobrych środkach rozpoznawczych Rosjanie, mogliby za pomocą takiej wyrzutni Lancetów zwiększyć skuteczność prowadzonych ataków np. wysyłając po kilka dronów we wskazany rejon. Efekt będzie lepszy po wprowadzeniu do służby nowej wersji tego bezzałogowca, która ma charakteryzować się większym zasięgiem oraz głowicą bojową o większej masie.

Reklama

Czytaj też

Reklama

Podobny zamysł widzimy w rozwiązaniach na całym świecie, gdzie firmy próbują stworzyć coś w rodzaju wieloprowadnicowych wyrzutni dronów, mających być uzupełnieniem dla systemów rakietowych. Przykładem tego są, chociażby Chiny, czy Izrael, który oferuje możliwość wystrzeliwania z systemu PULS amunicji krążącej SkyStriker. Jest toefektor znacznie większy od Lanceta , jego głowica może ważyć 5-10 kg (w przypadku rosyjskiego rozwiązania mówimy o 3 kg), który jest proponowany m.in. Polsce przez Elbit Systems. Istnieją także mniejsze rozwiązania, oparte o samochody terenowe lub mniejsze ciężarówki, pozwalające na znaczne zmniejszenie kosztów zakupu samego nośnika.

Czytaj też

Lancet-3 to rosyjski bezzałogowiec kamikaze produkowana przez spółkę Zala należącą do koncernu Kałasznikow. Stateczniki sterujące i skrzydła nośne maszyny to dwa układy po cztery stateczniki umieszczone w kształcie spłaszczonej litery X. Przednie i tylne skrzydła mają bardzo zbliżone wymiary. Rozpiętość skrzydeł płatowca wynosi  metr, jego długość to 1,6 m. Masa startowa całego bezzałogowca wynosi 12 kg, z czego 3 kg stanowi głowica bojowa. Napęd stanowi silnik elektryczny, który zapewnia około 40 minut lotu. Lancet może wznieść się do pułapu 5 km, zaś jego prędkość w locie poziomym to 110 km/h (nurkowym nawet 300 km/h). Posiada on głowicę optoelektroniczną z kanałem podczerwieni, pozwalającą na wykrycie celów w nocy.

Czytaj też

Rosyjska amunicja krążąca typu Lancet
Rosyjska amunicja krążąca typu Lancet
Autor. ZALA-AERO
Reklama

Komentarze (4)

  1. CdM

    Lancet posiada nie tylko głowicę optoelektroniczną, ale też niestety możliwość automatycznego rażenia po zafiksowaniu celu z dalszej odległości, nawet po utracie połączenia z operatorem wskutek utraty zasięgu lub działania WRE.

    1. Maro12

      Widać to niestety po ostatnich filmach. Obraz mu obcina, pewnie przez WRE, ale i tak trafia.

  2. bc

    Gladius(Łoś+BSP-U) nie jest odpowiednikiem Lanceta. Drony uderzeniowe muszą współpracować w tandemie z rozpoznawczymi(kompleks rozpoznawczo-uderzeniowy), FlyEye potrzebuje kompana typu Shwichblade600/Lancet3(głowica 3-5kg). W PGZ powinien powstać nowy zakład zajmujący się tylko i wyłącznie produkcją dronów, cały łańcuch dostaw podzespołów do budowy dronów w PL! Na początek klony FPV, DJI Mavic, DJI Matrice, R18, Lancet, Shahed, lądowe goliaty i morskie kajaki. Lepsza łączność, baterie, stacje sterowania, zagłuszarki w zestawach. Nie gwiazdy śmierci tylko wystarczająco dobre byle dużo, cena może być x2 niż rynkowa ale nie większa.

  3. wojghan

    Pamiętacie jak u nas generałowie wymyślili, że drony (Warmate) mają być noszone przez żołnierzy w plecaku? To całkiem niedawno było. Normalnie armia świętej Jadwigi. Wtedy już Ukraińcy mieli któryś samochód opancerzony z kilkoma Warmatami i jednym FlyEyem na pokładzie. A za Skrzypczaka "zabawki to mieli żołnierze sobie za swoje własne kupować". A teraz wielki strateg i analityk. "Wojna zakończy się za kilka dni bo Rosjanom brakuje rakiet". Buhahaha.

    1. Chyżwar

      U was nie wymyślono dronów klasy Warmate noszonych w plecaku. Ukraińscy specjalsi bardzo się z tego cieszą...

  4. bezreklam

    Moim zdaniem Chinczcy pownni isc w drony. Sa to bardzo zli zolnerze, nie maja doswdczenia w podbijaniu krajow *(Jak USA) umieja pracowac za to robic biznes i dobrze techniczne. Wiec dla nich drony to idealna bron. Pracowicie wybuduja ich wiele. A usa skoro lubia bomnardowac i zabijac napalmem - niech sie trzmaja swojej techniki wojowania.

    1. Sorien

      To jakiej jakości są chińscy żołnierze to się dopiero okaże- chce tylko przypomnieć że nawet bardzo słabi żołnierze w odpowiednio dużej masie mogą sporo wygrać

Reklama