Reklama
  • Wiadomości
  • Ważne

PGZ określa lokalizacje produkcji Krabów i K2

Prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej Sebastian Chwałek poinformował, że produkcja czołgów K2 będzie się znajdować w poznańskich Wojskowych Zakładach Motoryzacyjnych, a dodatkowa linia produkcyjna armatohaubic Krab na Śląsku – poinformował w Polsat News prezes PGZ.

Autor. Hyundai Rotem
Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej Sebastian Chwałek, poinformował na antenie Polsat News, gdzie zostanie zlokalizowana produkcja, organizowana we współpracy ze stroną koreańską, czołgów K2 i dodatkowa linia produkcyjna armatohaubic Krab. Według wypowiedzi prezesa Chwałka "nowe wyzwania czekają na gliwicki Bumar i poznańskie WZM".

Jak mówi prezes „jeżeli chodzi o czołgi mamy plan aby wykorzystać potencjał naszych spółek, które dziś realizują działania w tym zakresie. Są dwa ośrodki Śląsk – Bumar Łabędy i Poznańskie Zakłady Motoryzacyjne, które obsługują wspólnie rozwiązania Leoparda ale też przygotowujemy się absorpcji serwisu Abramsów i tutaj wydaje się najrozsądniejszym kierunkiem jeśli chodzi o czołg to oczywiście Poznań, jeśli chodzi o armatohaubice, będziemy stawiali prawdopodobnie na kierunek Śląski, tak aby móc wspólnie z naszymi kooperantami organizować tą produkcję. Ale Śląsk to będzie de facto kolejna lina produkcyjna na naszych rodzimych rozwiązaniach naszego Kraba, tak aby też nasze rodzime rozwiązania zwiększyć w zakresie zdolności produkcyjnych".

Reklama

Prezes Chwałek argumentując, dlaczego taka lokalizacja powiedział, że jest to powiązane z potencjalnym zagrożeniem, dlatego należy produkcję sprzętu umiejscowić dalej na zachód.

„Analizujemy tę kwestię, wydaje się, że ten kierunek jest rozsądny. Rozsądny jest aby przesunąć produkcję sprzętu tego rodzaju dalej od linii Wisły, mamy chyba świadomość, że obecna lokalizacja zakładów Stalowej Woli jest niebezpiecznie blisko frontu, ewentualnie może eskalować i też kolejne linie produkcyjne będą lokowane dalej na zachód".

Reklama

W lipcu podpisano z koncernem Hyundai Rotem umowę ramową na dostawę do 1000 czołgów K2/K2PL, a w sierpniu - pierwszą umowę wykonawczą na dostawę 180 czołgów wraz z pakietem szkoleniowym, logistycznym oraz symulatorami w latach 2022-2025, za kwotę 3,34 mld USD. Pierwszą jednostką wyposażoną w czołgi K2 będzie 20. Brygada Zmechanizowana, z dowództwem w Bartoszycach i batalionem czołgów w Morągu. Całkiem niedawno, ta sama jednostka otrzymała jako pierwsze czołgi T-72M1R.

Zobacz też

Wóz w obecnej wersji ma masę 55 ton i 3-osobową załogę, uzbrojenie główne stanowi koreańska armata 120 mm z lufą o długości 55 kalibrów. Czołg ma 1500-konny silnik, co wraz z zawieszeniem hydropneumatycznym zapewnia bardzo dobrą mobilność, jest też zgodny z NATO Generic Vehicle Architecture.

Reklama

Od 2026 roku mają być dostarczane czołgi w wersji K2PL, które będą produkowane przez krajowy przemysł. Tak o konfiguracji czołgu mówił w wywiadzie dla Defence24.pl gen. dyw. Maciej Jabłoński, Inspektor Wojsk Lądowych: "Nie będzie dodania siódmej partii kół bieżnych w czołgu K2PL, ani żadnych istotnych zmian konstrukcyjnych. Czołg, który jest przewidziany do produkcji w naszym kraju od 2026 będzie bardzo zbliżony do kolejnej wersji czołgu koreańskiego. Założenie jest takie, aby był praktycznie taki sam po to, aby dwa ośrodki produkcyjne mogły strategicznie się wspierać, będąc w różnych obszarach geograficznych, w wypadku problemów produkcyjnych, czy nawet uzupełnienia strat.

Zmiany, które wprowadzimy na nasze potrzeby będą obejmowały przede wszystkim miejscowe dopancerzenie czy pancerz reaktywny w większej liczbie, co jednak nie spowoduje istotnego wzrostu masy. Mogą się też pojawić zmiany w kwestii rozwiązań komunikacyjnych, równolegle z adaptowaniem ich na innych platformach w Polsce. Czołg K2PL, tak jak obecna wersja czołgu koreańskiego, będzie wyposażony w aktywny system ochrony pojazdu. Istotna będzie także możliwość zastosowania amerykańskiej amunicji programowalnej, a rozważamy również doposażenie w system obserwacji dookólnej. Ale paradoksalnie najważniejszą zmianą będzie to, że będzie on produkowany w Polsce".

Reklama

W trakcie minionego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach przedstawiciele firmy Hyundai Rotem podpisali memorandum rozszerzające współpracę z Polską Grupą Zbrojeniową. Obok czołgu K2/K2PL, wyznaczono także kolejne obszary współpracy a także określa kolejne główne obszary współpracy: projekt czołgu nowej generacji K3, lądowe systemy bezzałogowe oraz kołowe transportery opancerzone.

Druga z umów wykonawczych dotyczy 212 haubic samobieżnych K9A1, produkowanych przez firmę Hanwha Defense. Podobnie jak w wypadku czołgów, umowa obejmuje haubice oraz pakiet szkoleniowy i logistyczny oraz dużą ilość amunicji, nie obejmuje natomiast wozów towarzyszących. Haubice będą jednak wyposażone w polskie środki łączności wewnętrznej i zewnętrznej oraz zintegrowane z Zautomatyzowanym Zestawem Kierowania Ogniem Topaz, co w założeniu ma umożliwić im korzystanie z polskich wozów dowodzenia, także tych używanych dziś w modułach ogniowych Regina z haubicami Krab. Wartość umowy to 2,4 mld USD (ok. 11,3 mld PLN po obecnym kursie), dostawy przewidywane są w latach 2022-2026. Pakiet szkoleniowy obejmuje też, jak zapewnia Agencja Uzbrojenia, wyposażenie symulatorowe.

Reklama

Zobacz też

Reklama

Przed wybuchem wojny na Ukrainie Wojsku Polskiemu dostarczono 80 haubic Krab z 122 zamówionych. Przewidywane są kolejne zakupy na rzecz Wojska Polskiego. Pierwotnie mówiło się o 48 działach, ale ta liczba może w perspektywie czasu wzrosnąć choćby z uwagi na konieczność uzupełnienia sprzętu przekazanego Ukrainie, nie mówiąc już o wyposażeniu kolejnych, nowo formowanych jednostek Wojsk Lądowych. Producentem Krabów jest Huta Stalowa Wola. Choć projekt rozwojowy realizowany jest w zasadzie od lat 90. XX wieku, to kluczowy dla jego powodzenia był zakup licencji na południowokoreańskie podwozie K9 firmy Hanwha Defense, sfinalizowany w 2014 roku.

Krab może razić cele na dystansie ponad 40 km dzięki lufie o długości 52 kalibrów. Może oddać krótką serię 3 strzałów w ciągu 10 sekund, a na minutę wystrzeliwuje do sześciu pocisków. Haubica ma możliwość korzystania ze standardowej amunicji 155 mm NATO (może być również integrowana z amunicją precyzyjną). Ma na wyposażeniu system kierowania ogniem Topaz, produkcji Grupy WB, integrujący nie tylko same środki ogniowe ale i elementy wsparcia (rozpoznanie, logistyka). Inną zaletą Kraba jest krótki czas rozpoczęcia opuszczenia stanowiska po wykonaniu zadania ogniowego (do 30 sekund), dzięki czemu może unikać ognia kontrbateryjnego. Haubica ma również możliwość prowadzenia ognia w trybie MRSI (z jednoczesnym zaplanowanym upadkiem kilku pocisków).

Reklama

Zobacz też

Reklama
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]
Reklama
Reklama