Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

PGZ chce budować więcej wozów bojowych [KOMENTARZ]

Krab
Krab
Autor. J. Reszczyński

Prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej, Sebastian Chwałek informował w Dzienniku Gazecie Prawnej o planach PGZ w kwestii zwiększenia zdolności do produkcji ciężkiego sprzętu wojskowego, takiego jak bojowe wozy piechoty i armatohaubice samobieżne.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Jak stwierdził prezes Chwałek, Huta Stalowa Wola musi produkować rocznie co najmniej około 100 bojowych wozów piechoty Borsuk, 54 armatohaubice samobieżne Krab oraz kilkadziesiąt armatohaubic samobieżnych K9, a także armatomoździerze samobieżne Rak oraz inne projekty. Docelowym planem natomiast jest produkcja w spółkach Polskiej Grupy Zbrojeniowej ponad 150 armatohaubic samobieżnych rocznie.

Czytaj też

Jeżeli chodzi o bojowe wozy piechoty Borsuk, w samej HSW ma być produkowane około 100 wozów rocznie, choć oczywiście potrzeby są znacznie większe, albowiem trzeba w możliwie najszybszym tempie wymienić wiekowe BWP-1.

Reklama
Budżet, 2024 , MON, wydatki na wojsko
Bojowy wóz piechoty Borsuk
Autor. MON via Twitter

Prezes Chwałek zaznaczył, że w wypadku rozbudowy zdolności do produkcji BWP Borsuk, trzeba będzie zaangażować zakłady z zachodniej części kraju. Oznaczać to może chęć włączenia w prace, Wojskowych Zakładów Motoryzacyjnych z Poznania czy zakładów H.Cegielski-Poznań.

Czytaj też

"W pierwszej kolejności oczywiście w Hucie Stalowa Wola, która jest głównym producentem, ale jednocześnie konsorcjantem. W HSW będzie możliwa produkcja 108 egzemplarzy rocznie. By ją zwiększyć, chcemy rozbudować potencjał produkcyjny na zachodzie kraju"
Sebastian Chwałek, prezes PGZ
Autor. Maciej Nędzyński/CO MON

Co więcej prezes PGZ zaznaczył, że jest brana pod uwagę możliwość budowy całkowicie nowego zakładu, jeżeli obecnie istniejące będą nadmiernie obłożone realizacją innych projektów, co może im utrudnić lub uniemożliwić efektywne uczestnictwo w produkcji BWP Borsuk.

Czytaj też

Prezes Chwałek potwierdził również rozmowy z producentem armat automatycznych rodziny Bushmaster. Jeden z jej modeli - Mk44S ma stanowić uzbrojenie zdalnie sterowanej wieży ZSSW-30, w którą wyposażony będzie bojowy wóz piechoty Borsuk.

K9PL chunmoo hanwha
155 mm armatohaubice samobieżne K9A1 w trakcie prowadzenia ognia.
Autor. Robert Suchy

Same rozmowy dotyczyć mają produkcji tych armat w Polsce, co jest związane m.in. z ograniczeniami producenta armat Bushmaster, czyli Northrop Grumman, w zakresie zdolności do produkcji. Trzeba przy tym pamiętać, że zamówienia na armaty tego producenta w USA i na świecie będą się zwiększać.

Czytaj też

Jeżeli chodzi o pozostałe linie produkcyjne, to armatohaubice samobieżne Krab mają być produkowane nie tylko w HSW, ale również w Zakładach Mechanicznych "Bumar Łabędy" SA (ZMBŁ) w Gliwicach. Z kolei w HSW ma powstać dodatkowa linia produkcyjna dla armatohaubic samobieżnych K9.

155 mm
Amunicja 155 mm.
Autor. DoD

Jest to zapewne związane z dokapitalizowaniem HSW kwotą w wysokości 1 mld PLN, a jak stwierdził prezes Chwałek, jest to element większego planu dokapitalizowania PGZ. Jest to krok we właściwym kierunku, albowiem wąskim gardłem polskiego przemysłu obronnego jest infrastruktura służąca do produkcji.

Czytaj też

Wspólnie z ministerstwami: Aktywów Państwowych, Obrony Narodowej i Finansów rozmawiamy o większym programie dokapitalizowania PGZ.
Sebastian Chwałek, prezes PGZ

Docelowo PGZ chce produkować do 150 armatohaubic samobieżnych kaliber 155 mm rocznie. Dodatkowo mowa również o produkcji około 100 tysięcy sztuk amunicji artyleryjskiej kaliber 155 mm, w kooperacji z partnerem koreańskim oraz amunicji dla artylerii rakietowej.

Czytaj też

Naturalnie kwestią, którą należy poruszyć, jest proporcja produkcji armatohaubic Krab w stosunku do armatohaubic K9, szczególnie biorąc pod uwagę powstanie drugiej linii do produkcji Krabów. Logicznie zamówienia na nie powinny obejmować większe wolumeny.

Kolejną kwestią jest także polonizacja armatohaubicy K9 do standardu K9PL. Oprócz instalacji systemu kierowania ogniem Topaz oraz polskiej łączności, powinna ona obejmować także zwiększony zakres instalacji podzespołów stosowanych już teraz w Krabie, jak choćby system przeciwpożarowy i być może w pełni elektryczne napędy wieży w miejsce hydraulicznych stosowanych w K9. Istnieje też już grupa polskich firm, podwykonawców dostarczających podzespoły, które są wykorzystywane także w spolonizowanym podwoziu Kraba.

Czytaj też

W przyszłości jest możliwe, aby wykorzystując rozwiązania z Kraba i K9, opracować całkowicie nową armatohaubicę samobieżną łączącą w sobie technologie polskie i koreańskie. Oczywiście takie rozwiązanie, wymagałoby czasu, inwestycji oraz przede wszystkim udanych negocjacji ze stroną koreańską.

Przy czym na początek, oferowanie K9 z polskim systemem Topaz i łącznością, które udowodniły swoją skuteczność na Ukrainie, byłoby zdecydowanie korzystne zarówno dla Polski jak i Korei. Tym nie mniej z eksploatacji artylerii 155 mm na Ukrainie warto wyciągnąć wnioski, co pozwoliłoby udoskonalić zarówno Kraba, jak i K9, szczególnie z uwzględnieniem poprawy przeżywalności na polu walki.

Ogólnie podejmowane wysiłki należy ocenić pozytywnie, choć oczywiście nie znamy dokładnych szczegółów, a dopiero z czasem będzie można ocenić czy wszystkie plany udało się zrealizować i co więcej, zrealizować w sposób korzystny dla polskiego przemysłu i wzmocnienia potencjału Wojska Polskiego.

Źródła: Dziennik Gazeta Prawna, PAP.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (29)

  1. pielgrzym

    Polski Rząd MON, PGZ niech na wozach Borsuk,wóz opancerzony Oncilla uzbroją je w karabiny WLKM kal.12,7 mm z Tarnowa i niech służą do wsparcia piechoty i nie tylko ,ponadto te drugie można przerobić jako bezzałogowe pojazdy wyposazyć je w dobrą optoelektronike, granaty dymne. Ponadto MON, Stocznia Remontowa Shipbuilding niech zbuduje flote bezzałogowych miniaturowych okrętów podwodnych.

  2. RGB

    Produkowanie K9 Obok Kraba to całkowicie chory pomysł, to tak jakby Rheinmetall w swoich zakładach obok Leopardów zamierzał uruchomić produkcję Abramsów. Oczywiście chodzi o kasę, na potrzebne armatochaubice Polska musi wydać prawie 10 mld$. Pytanie kto zgarnie te gigantyczne kontrakty, polski przemysł czy koreański? O to jest cała walka.

    1. mick8791

      @RGB bingo. Dokładnie tak jak piszesz! Też w tym cały chorym planie węszę mega zadłużenie Polski w Korei. Takie turbo kredyty, które będziemy spłacać przez kilkadziesiąt lat. Innego logicznego wytłumaczenia dla tak chorych pomysłów jak produkcja K9 w Polsce dla naszej armii nie widzę...

    2. Chyżwar

      @mick8791 Ja nie widzę sensu w doprowadzeniu do zeroemisyjności wszystkich polskich budynków na brukselskie życzenie, ponieważ ten proces zadłuży Polskę bez porównania bardziej od zbrojeniowych interesów z Koreą. Ale jak mawiają każdy ma swoją optykę. Tak na marginesie. W Niemczech jest fabryka MTU. Po co więc konkurują sami ze sobą wstawiając do KF41 produkowanego razem z Austriakami klekota, którego na dodatek nie potrafili dobrze zamortyzować?

    3. RGB

      @Chyżwar Nie potrzebnie wierzysz w wyborczą propagandę. Nieemisyjność budynków jest dopiero projektem który musi najpierw trafić pod obrady parlamentu europejskiego. Każdy projekt musi mieć jakieś ramy czasowe, ale dopiero w parlamencie toczą się indywidualne negocjacje czasowe, osobne dla każdego kraju. Kierunek nieemisyjnosci jest dobry, bo to oznacza duże oszczędności energii, ale nie ma obawy, zrobimy to we własnym tempie.

  3. Cyber Will

    W kwestii silnika p. Ratka w ktorejs wypowiedz nt. K2 zachwalał amerykańskiego Cummins'a , ale NAJLEPSZY silnik to taki do którego Polska ma pełne PRAWA licencyjne

    1. mick8791

      Chłopie licencja nigdy nie daje pełnych praw.

    2. Chyżwar

      I miał rację, że go wychwalał, bo to najciekawszy diesel do ciężkich pojazdów wojskowych, który niebawem wejdzie do produkcji. Dlatego bardzo dobrze, że Cummins inwestuje w Polsce ponieważ przy odpowiednim zapotrzebowaniu na takie silniki będzie mu się opłacało uruchomić produkcję na miejscu. mick8791 dobrze ci pisze. Żadna licencja nie daje pełnych praw. Żeby ją mieć należy opracować produkt we własnym zakresie. Na przykład wyłożyć kupę forsy, żeby doprowadzić do dziewiątej gotowości technologicznej silnik bazujący na całkiem niegłupim pomyśle Szymkowiaka. Taki proces długo trwa, dużo kosztuje i patrząc na karierę jaką zrobiły "bezzaworowe" czterosuwy w systemie Knighta czy późniejsze Wankle czasem nie wychodzi. Ale jeśli wyjdzie, to wówczas bardzo się opłaca.

  4. Paweł P.

    BTW wkrótce warto byłoby pokazać polskie rozwiązanie HARD-SOFT-KILL. Aby domknąć ofertę.

    1. RGB

      Problem w tym że nasze rozwiązania Hard-kill utknęły na jakim tam etapie, bo straciły finansowanie, chociaż podobno były bardzo .obiecujące. Najpierw musiała by być wola decydentów żeby wznowić finansowanie.

    2. mick8791

      @Paweł P. to weź i wkrótce pokaż! Bo widzisz do policzenia producentów skutecznych systemów hard kill póki co nie potrzeba nawet wszystkich palców jednej ręki...

    3. Davien2

      Paweł w Polsce mamy trzy własne ASOPy ale są na poziomie ukraińskiego Zasłona czy rosyjskiej Areny

  5. Pitbull

    mick8791 zgadzam sie z Toba w 100%, plus jak wychodzi teraz, ze naprowadzanie wiezy w Krabie jest elektryczne, a w K9 przestarzale hydrauliczne to chyba trzeba byc idiota zeby pchac sie w produkcje K9 zamiast Kraba.

    1. LMed

      Wygaszanie produkcji Kraba, szczególnie po jego sukcesach wojennych to dowód braku pojęcia albo słabości.

    2. Kajko

      Jest i moje ulubione kółko wzajemnej adoracji, które we wszystkim się że sobą zgadza. Co drugi to większy pierdoła, ponarzekać, popłakać, wszystko źle, wszytko nie dobrze i dniówka wpada

    3. LMed

      Wygaszanie produkcji Kraba, szczególnie po jego sukcesach wojennych to dowód słabości, kolego Kajko. Sądzisz inaczej?

  6. Pitbull

    Czyli jesli Krab ma system elektryczny naprowadzania wiezy, system przeciwpozarowy, a pozostale rzeczy te same co w K9A1 to jedynie kto zyska na wspolpracy to Korea.

    1. Chyżwar

      Przy okazji ciężkiego BWP też zyska, bo okazało się, że ich pojazd jest dla nas niezbyt ciekawy. Tylko co z tego skoro żeby produkować potrzebujemy na przykład silników i odkuwek do luf? Sami ich nie produkujemy. Ci, od których kupowaliśmy odkuwki dostali takiej zadyszki, że ledwo wyrabiają dla siebie. Dlatego Duńczycy, którzy na gwałt musieli kupić AHSy zamiast pójść na zakupy do Francuzów kupują do Żydów.

  7. Edmund

    I zdarzy się wielkopomna chwila, kiedy Hans albo Abdul powie: ,,Po co kupować w Berlinie, jak można kupić w Warszawie?" :).

    1. mick8791

      A co ma niby kupić w Warszawie, a nie w Berlinie? Chyba jakąś nieruchomość pod inwestycje, bo taniej...

    2. LMed

      No cóż, Edward demonstruje entuzjazm służbowy, pewnie obowiązkowy..

    3. Chyżwar

      @mick8791 To, czego Niemcy ze względów ideologicznych nie chcą sprzedawać na przykład.

  8. Książę niosący na plecach białego konia

    Różnice kulturowe, Kraje azjatyckie, w tym Korea Południowa, są przyzwyczajone do fabryk, które zatrudniają pracowników tymczasowych do pracy na dwie lub trzy zmiany dziennie, gdy nagle dostają dużo zamówień. Są przyzwyczajone do fabryk pracujących na dwie lub trzy ośmiogodzinne zmiany dziennie. W ten sposób mogą zwiększyć produkcję o dwa do trzech razy bez zwiększania mocy produkcyjnych fabryki. Jednak robotnicy są bardzo zmęczeni, ponieważ muszą pracować również w nocy: wykonują precyzyjną pracę w ciągu dnia i mniej precyzyjną w nocy. Praca nocna/ praca dodatkowa/ praca w święta Aby im to zrekompensować, płacimy im 1,5-2 razy więcej niż wynosi ich pensja lub dajemy im czas wolny.

    1. mick8791

      Co za bzdury! Po pierwsze to, że fabryki pracują na trzy zmiany dziennie to nie jest żadna sensacja. Tak to działa również w Polsce. Chodzi o optymalne wykorzystanie parku maszynowego. I nie, w takiej sytuacji nie zatrudnia się pracowników tymczasowych, bo produkcja zaawansowanych produktów wymaga z=specjalistów i to nie tylko w kadrze kierowniczej, a głównie w przypadku pracowników odpowiedzialnych bezpośrednio za produkcje! Pracownicy tymczasowi służą co najwyżej do układania produktów na paletach. Co więcej na każdej zmianie wykonuje się prace o dokładnie tym samym współczynniku skomplikowania, bo system działa tak, że na konkretnej zmianie pracujesz systematycznie przez jakiś czas. Najczęściej są to interwały tygodniowe. " W ten sposób mogą zwiększyć produkcję o dwa do trzech razy bez zwiększania mocy produkcyjnych fabryki." <-- ale chłopcze zwiększenie ilości zmian to jest właśnie zwiększenie mocy produkcyjnych fabryki!

  9. LMed

    Miesiąc temu Bumar miał produkować K9, teraz padło że Kraba. Ciekawe co będzie produkował za miesiąc?

    1. DRB

      najlepiej nic, bo i tak wszystko spiepszą. Tak jak kraba za pierwszym razem.

    2. Był czas_3 dekady

      DRB@- może już dajcie spokój z tą krytyką Bumaru. "...bo i tak wszystko spiepszą. Tak jak kraba za pierwszym razem." Teraz będzie drugi raz i będzie dobrze.

    3. mick8791

      Nic nie będzie produkował, bo przecież związki zawodowe na to nie pozwolą :-D

  10. Anka

    Po co w HSW równocześnie Krab i K9? Czy nie łatwiej zwiększyć w HSW produkcję Krabów niż tworzyć ją w innej lokalizacji, zaś linię K9, która i tak powstaje od nowa stworzyć gdzie indziej?

    1. Edmund

      @Anka gdyby brać pod uwagę tylko publiczne dostępne fakty, być może byłoby to optymalne, ale publicznie dostępne fakty to może 5% wiedzy. W grę wchodzą m.in. całość umów przemysłowych polsko-koreańskich, licencje, koszty nadzwyczajnego i natychmiastowego wsparcia koreańskiego, koszty transferu know-how za które Korea musi mieć coś w zamian. Poza tym HSW ma multum innych projektów, które nikt inny nie zrobi i chociaż z tej perspektywy jest to racjonalne i logiczne.

    2. szeliga

      @Anka Zapewne dlatego, że Koreańczycy znają HSW z wdrożenia ich podwozia i ufają temu zakładowi. I dlatego są chętni do wsparcia produkcji właśnie w HSW, co mogli zastrzec w umowach których nie znamy i nie poznamy. Do Gliwic słusznie, czy nie (do dyskusji, ale to fakt) nikt nie ma zaufania. To znaczy zaufać może tylko państwowy właściciel tegoż zakładu. Bo go ma.

    3. mick8791

      Ale @Edziu rozumiesz to, że dla HSW większym problemem jest budowa drugiej linii dla działa innego typu niż zwiększenie produkcji swojej konstrukcji? To tak w kontekście "multum innych projektów"... @szeliga pytanie jest inne - po kiego grzyba my chcemy budować linię produkcyjną K9 zamiast tą kasę zainwestować w rozbudowę mocy produkcyjnych Kraba? Ok, potrzebowaliśmy szybkiego uzupełnienia stanów i to mogli nam zapewnić Koreańczycy. Ale można było pozostać przy zakupie kilku dywizjonów K9, a siły skupić na produkcji Kraba. To by było logiczne i racjonalne. Tym bardziej, że po doświadczeniach na Ukrainie Krab ma faktyczne i realne szanse eksportowe, bo się tam znakomicie sprawdza. Ja próbuję od dawna ale ciągle mi się nie udaje logicznie wytłumaczyć te całe manewry z K9, bo to się kupy nie trzyma... Nie sądzisz?

  11. radziomb

    Gdzie są Ci wszyscy panikarze którzy mówili że HSW nie będzie już produkować Kraba? A tak na serio to cieszę się że Cegielski będzie coś produkował.zaklad już podupadal.cos tam.teraz pociągi remontowali a kiedyś.. karabiny maszynowe. Lokomotywy silniki okrętowe.czyzby zbrojeniówka koniem pociągowym polskiej gospodarki? ;)

    1. Był czas_3 dekady

      Będzie jeszcze większy, silniejszy koń pociągowy gdy PGZ opracuje własny KTO., własne pociski p/lot o średnim zasięgu oraz własne pociski rakietowe o zasięgu znacznie przekraczającym 40km.

    2. RGB

      @radziomb Czyżbyś miał jakieś inne informacje niż oficjalne? Według oficjalnych informacji jest zamówienie na 48 Krabów i 212 + 672 na K9 (w sumie 884 K9) Są różne szumne wypowiedzi polityków, ale to nie są fakty.

    3. rrzepp

      Ja jestem. Krab zostanie uwalony. Po co produkować 2 typy haubic jednocześnie... HSW wyprodukuje to co zostało zamówione i ani kolejnej sztuki więcej. I za kilka lat powie, "a nie mówiłem"

  12. dzemo2

    1. Dobry kierunek. Założenia. Podoba mi się że od razu chcemy K9 poprawić w max ilość podzespołów Kraba. 2. Nowy zakład do produkcji Borsuka? HSW ma oddział w Dęblinie (niedawno kupiony) to chyba dobre miejsce nie tylko do produkcji Borsuka, ale i napraw sprzętu (bliżej z Suwałk tam niż do HSW), a i do zdjęć na tle sprzętu będzie decydentom bliżej :P 3. Bushmaster: optymalną opcją byłoby jointventure z produkcją w Polsce i zapewnieniem sobie prawa pierwokupu odpowiedniej ilości po odpowiedniej cenie (jeśli nie chcą dać licencji)

    1. Gruzak

      Jeśli nie chcą dać licencji to już powinno się rozpocząć pracę nad własną armatą 30/40mm. Łaski bez, bo tu chodzi o blokowanie ewentualnego eksportu naszej wieży ZSSW. A tak w ogóle tp czy licencja na bushmastera w Polsce nie miała być ofsetem do programu "Wisła"?

    2. Trump wygrał

      Skoro tak ci się podoba to podaj JEDEN powód żeby produkować jednocześnie Kraby i K9.

    3. mick8791

      @dzemo2 "Dobry kierunek" <-- czyżby? To podaj mi chociażby jeden w miarę logiczny argument za tym, że chcemy budować linię do produkcji K9 w Polsce, zamiast rozbudowywać moce produkcyjne Kraba? Jeden! Poświęciliśmy lata na projekt Kraba, a teraz sami go zabijamy i grzebiemy szansę eksportowe. I to w sytuacji kiedy Krab znakomicie sprawdza się w walkach na Ukrainie, w realnym boju, a nie próbach poligonowych. Do tego jest działem lepszym niż K9! Zakład w Dęblinie został przejęty żeby przejął zadania serwisowe i w ten sposób odciążył HSW, tak by ta mogła się skupić na produkcji nowego uzbrojenia. A drugi zakład produkcji Borsuka ma być na zachodzie kraju, bo jakbyś nie skumał zagrożenie mamy na wschodzie więc logiczne jest przenoszenie produkcji jak najdalej od potencjalnego zagrożenia. Na tej samej zasadzie COP był budowany z dala od granicy niemieckiej. Pykło coś między uszami?

  13. Vladip

    A ja w dalszym ciągu nie rozumiem po co mamy produkować 50 krabów i 100 koreańskich K9 To nie lepiej zwiększyć moce produkcyjne i produkować ponad 100 krabów rocznie? Zwłaszcza, ze Krab wydaje się lepszy ( i w dodatku jest sprawdzony w boju) . Chyba, że budujemy albo pojazd w pełni autonomiczny ( bez załogi ) sterowany z kraba (np batalion 1 krab i 2 autonomiczne jadące jego śladem. Albo przezbrajamy któryś na lufę 60 kalibrów i zwiększmy zasięg do +80 km

    1. RGB

      Artyleria w pełni automatyczna, albo częściowo automatyczna (z kierowcą) istnieje na razie tylko w folderach reklamowych. To pomysł na pewno bardzo ciekawy, ale minie dekada zanim stanie się realny, a później następna zanim będzie dopracowany. Amerykanie mają realne osiągniecia w haubicach 58 kalibrów, Niemcy też podobno posuwają się do przodu z 60 kalibrami, ale to również dopiero przyszłość. Koreańczycy też podobno nad tym pracują, ale tu nie ma żadnych konkretnych informacji.

    2. Książę niosący na plecach białego konia

      Wieżyczka AS-90 używana przez Kraba została wycofana, co czyni ją trudną w utrzymaniu i mniej skalowalną. Wersja K9PL (K9A2-2021 propozycja brytyjska) jest zautomatyzowana, zmniejsza załogę i ma lepsze osiągi niż południowokoreański K9 (K9A1). Wersja K9a3 jest skierowana do masowej produkcji w 2030 roku, co jest tym, co myślisz o walce bezzałogowej i sieciowej, ale nie ma dokładnych informacji na ten temat.

    3. rrzepp

      Jaka wycofana wieżyczka? Co to za bzdury? Wieże AS-90 produkuje się w Polsce na licencji do której mamy pełne prawa... A K9PL z automatem ładowania nie istnieje

  14. michmu

    a odkuwki na lufy dalej z importu? na prawdę to jest taka kosmiczna technologia że nie idzie tego w kraju ogarnąć?

    1. szeliga

      Tak, to "kosmiczna" technologia,, którą opanowało tylko kilka zakładów w Europie. Niby proste, banalne, a innym nie wychodzi, Przypominam, że cały przemysł hutniczy w Europie jest głęboko "pod kreską". My to co kiedyś mieliśmy, rozsprzedaliśmy, więc nie za bardzo jest od czego zaczynać.

    2. Trump wygrał

      Hutnictwo jest pod kreską bo Europa ma sztucznie, z powodów ideologicznych zawyżone ceny energii.

  15. Trump wygrał

    "wąskim gardłem polskiego przemysłu obronnego jest infrastruktura służąca do produkcji" No a jak ma być inaczej skoro od 30 lat niszczy się naszą - kiedyś - perłę w koronie czyli Bumar Łabędy? Kiedyś Bumar produkował do 200 czołgów rocznie.Działania kolejnych "polskich" rządów łącznie z obecnym doprowadziły tą firmę do stanu wręcz agonalnego a teraz wielki rwetes że jest problem z infrastrukturą służącą do produkcji. W PAFAWAGU też można by było produkować wszystko co byłoby potrzebne ale lepiej było zlikwidować, sprzedać obcym.

  16. Tezeusz

    Plany bardzo dobre. Martwi mnie tylko, że w Polsce praktycznie nie produkuje się silników (powerpack'ów) dużej mocy. Czy ktoś z PGZ myśli o pozyskaniu licencji na takowe?

  17. nyx

    wybory się zbliżają...

  18. Realista.

    Łabędy wpierw trzeba zmodernizować , przeorganizować i zwiększyć wydajność . Aby cokolwiek realizować .

  19. Norman

    Zamówienia K9 to chory pomysł.dobudować nową hale w Bumar Łabędy i produkować to 150 haubic rocznie razem z HSW. Stary zakład Bumar odnowić celem realizacji zamówień na ew.remonty T72 z poza Polski.o ile zakup K2 ma sens z uwagi na czas- ilość to kupowanie drugiego takiego samego a nawet gorszego pruduktu w postaci haubicy zamiast szybkiej rozbudowy zakładu.Ok kupić 100 sztuk interwencyjnie które po 5l można komuś sprzedać.za to dostać licencje na podzespoły czy automatyczny wóz amunicyjny którego nie mamy.

    1. Vixa

      Ja bym jednak stwierdził, że to jest miodek, który ma skłonić misia do zabawy z nami. Nie za bardzo rozumiem stwierdzeń: mamy kasę, dawaj licencję, know-how! Trochę to zalatuje infantylizmem... Jak byłem młodszy, to chodził taki tekst: kino, kolacja, kopulacja. Trzeba sie trochę postarać, żeby coś dostać. "Piniondze to nie wszystko".

  20. rwd

    Prezes sobie fantazjował i nie ma co przykładać większego znaczenia do jego wypowiedzi. Zauważcie, że nawet nie podał daty, kiedy produkcja miałaby osiągnąć przytoczone przez niego liczby. PGZ może i produkować 200 armatohaubic, tylko ze Francuzi są w stanie dostarczyć rocznie 40 odkówek do luf o niemieckich silnikach nie wspomnę.

  21. szczebelek

    Ktoś się pytał co my zrobimy z Bumarem to umieszczenie drugich linii zarówno dla Kraba jak i Borsuka chyba jest optymalnym wyborem. Czy to możliwe, że te pierwsze 212 K9A1 będą jedynymi AHS-ami prosto z Korei? Skoro z założeń wynika, że będą trzy linie i każda z nich ma produkować po 50 sztuk rocznie to cel pozostałych 460 sztuk można uzyskać w trzy lata natomiast 600 w cztery (jeśli chcemy 800 sztuk) ... Chyba, że istnieje państwo w Europie, które zakupi od nas kilkaset AHS-ów.

    1. Vixa

      Produkcję szczytową się osiąga po jakims czasie, który jest przeznaczony na streamlining czy doklepanie łańcuchów dostaw, na samo ustanowienie produkcji, możesz dodać jeszcze kupę innych rzeczy... Spokojnie pomnóż przez dwa;))) i tak jest świetnie.

  22. Szwejk85/87

    Nikt mi nie musi tłumaczyć dlaczego produkcję zbrojeniową lokuje się na zachodzie. Ale niech nikt nie pyta skąd się wzięła Polska B. Mimo wszystko może jednak coś z produkcji zbrojeniwej można by było rozkooperować na wschodzie kraju, tam też żyją Polacy.....

    1. szeliga

      To byłoby w obecnych uwarunkowaniach nierozsądne. Nie buduje się fabryk zbrojeniowych w pobliżu spodziewanego frontu wojny. Z zasady. Natomiast w wschodzie powstają obiekty koszarowe, których tam nie było. A to oznacza miejsca pracy przy budowie, a potem dużo opłacanych z budżetu centralnego miejsc pracy dla żołnierzy. Żołnierze (o ile ich znajdą) będą wydawali w lokalnych sklepach, a nie w wielkich miastach. Per saldo to duży i regularny dopływ gotówki do społeczności lokalnych.

  23. Edmund

    Realizacja takich planów PGZ oznacza ... degradację niemieckiego przemysłu pancernego w Europie. Kto kupi np. psującego się Leoparda z realizacją kilku sztuk rocznie za 5- 8 lat, podczas gdy będzie mógł zrealizować całe zamówienie na dziesiątki sztuk w 2 lata, taniej? Niemiecki przemysł wciąż może produkować komponenty, ale nawet ten udział będzie spadać, zastępowany przez komponenty amerykańskie, koreańskie i polskie. Izraelczycy nie są zadowoleni z jakości obsługi klienta do niemieckich silników w ich Merkawach. Przypuszczam, że w ramach planów produkcji 150 KRAB + K9PL, 50 sztuk będzie przeznaczony ewentualnie do sprzedaży zagranicznej.

    1. gregorx

      Norwedzy i Włosi kupują Leo2, Rumuni M1. K2 kupiliśmy tylko my.

    2. Książę niosący na plecach białego konia

      Według południowokoreańskich mediów, wciąż negocjują za zamkniętymi drzwiami, być może coś podobnego do polskiego "part Abrams, part K2". Kraje, które polegają na USA w kwestii bezpieczeństwa, nie mają wyboru i muszą patrzeć w drugą stronę. Tak jest w przypadku Korei Południowej i Japonii. Z tym, że Korea Południowa opracowała własne uzbrojenie w odpowiedzi na dominację przemysłu obronnego USA.

    3. dzemo2

      @gregorx : Norwedzy potwierdzili że K2 jest tak samo dobre, lżejsze i tańsze, zakup polityczny, 54 szt w 8 lat. Ja dziękuję za taki terminarz Włosi nie kupują, tylko Niemcy puszczają kolejną kaczkę dziennikarską :np "Ukraina kupi 100 PzH2000" czy "za dwa miesiące decyzja o fabryce Panther w Ukrainie' (Sholtzowi chybaby wypałdy włosy jeśli by jeszcze je miał) Więc sorry winetou. W dodatku albo sie wspiera niemiecki przemysł albo polski (w jakiejś części przynajmniej)

  24. Snayper__

    Przy tej ilości AHS to nasze potrzeby ogarniemy w 5 lat? (750 sztuk). Jestem przekonany, że na Kraby było masę zapytań. Myślę, że to haubica całej flanki wschodniej która z Ukrainą włącznie to 1.000 dział najmarniej. A pewnie i taka Dania gdyby były takie możliwości coś od nas by kupiła. W tym momencie duńscy wojskowi zapoznają się co potrafi nasz system.

    1. RGB

      obawiam się że za 5 lat Kraba już nie będzie, stał się zbyt poważnym konkurentem dla K9. Jest duże prawdopodobieństwo że przejąłby część rynku armatohaubic na który ogromny apetyt ma Hanwha, Dlatego, jak to ujął Wolski na swoim kanale, ma nastąpić unifikacja Kraba do K9, czyli podzespoły z K9 maja z czasem zastępować oryginalne podzespoły Kraba.

  25. mc.

    SILNIKI, SILNIKI, SILNIKI !!! Jeden ze znanych Youtuberów (Kpt....) zwrócił uwagę że Fundusz Inwestycyjny który jest właścicielem RENK (Niemcy) chce sprzedać tę Firmę. Może czas na DUŻY ZAKUP.

    1. Edmund

      @mc a dlaczego chce sprzedać tą firmę, nie sprzedają swoich produktów - dlaczego? Technologia w zakresie silników też idzie do przodu.

    2. Vixa

      Utrzymasz produkcję w Niemczech, czy będziesz chciał przenieść chociaż część do Polski? No bo chyba wtedy by nam się opłacał ten zakup. No i coś mi się zdaje, że Niemcy jednak mają coś w tej sprawie do powiedzenia;))) i powstanie nowa legenda, o Heldze, co Polaka nie chciała;))) pomarzyć można. I próbować trzeba.

    3. RGB

      Renk to są przekładnie a nie silniki. W Krabie jest przekładnia Alissona, a w Borsuku Perkinsa, w Leo Renka. Na świecie jest tylko kilka przekładni zdolnych do przełożenia mocy dużego silnika na układ jezdny dużych wozów bojowych, Renk do nich należy. Pomysł pozyskania Renka może i niezły, trochę mało realny, ale kto wie...

Reklama