Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

MSPO 2022: Armaty i rakiety od Northrop Grumman

Northrop Bushmaster
Armaty kalibru 30 mm Mk44S Bushmaster (z przodu) i M230LF
Autor. Maksymilian Dura/Defence24.pl

Choć najbardziej znanym rozwiązaniem Northrop Grumman w Polsce jest system zarządzania obroną przeciwlotniczą IBCS, kupiony przez Polskę w ramach programu Wisła, to koncern ten pokazywał w Kielcach również małokalibrowe armaty, amunicję oraz rakietę antyradarową.

Reklama

Koncern Northrop Grumman na Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego w Kielcach zaprezentowała po raz kolejny dwie napędowe armaty małokalibrowe wraz z amunicją oraz rakietę antyradarową AGM-88E AARGM. Wybór był nieprzypadkowy, ponieważ Amerykanie doskonale zdają sobie sprawę z programów „pojazdowych" i „lotniczych", jakie w tej chwili są realizowane i planowane do realizacji w polskich Siłach Zbrojnych.

Reklama

Czytaj też

Reklama

W sumie zaprezentowano „w metalu" dwie armaty. Pierwszą z nich była armata Mk44S Bushmaster dla amunicji kalibru 30×173 mm i 30x170 mm, przeznaczona przede wszystkim dla pojazdów wojskowych. Jej najważniejszą cechą jest możliwość przerobienia na wyższy kaliber. W ten sposób nowa wersja armaty Mk44S, może po wymianie lufy, dodaniu innej górnej połowy zamka, iglicy oraz mechanizmu zasilania stać się armatą dla pocisków kalibru 40x180 mm.

Czytaj też

Wymagało to wprowadzenia pewnych zmian konstrukcyjnych (Mk44S Bushmaster w porównaniu do starszych wersji ma np. dłuższą o kilka milimetrów lufę), ale pozwoliło to na jej łatwą konwersję do kalibru 40 mm, a więc zwiększenie siły ognia bez konieczności kupowania nowych armat. Jak na razie zakłada się, że armaty Mk44S Bushmaster mają być montowane w nowych wieżach bezzałogowych ZSSW-30 dla KTO „Rosomak", jak również stanowić uzbrojenie bojowych wozów piechoty „Borsuk". Przypuszcza się także, że do standardu „stretch" mogą zostać zmodernizowane armaty wcześniej zamontowane na „Rosomakach".

Armaty kalibru 30 mm Mk44S Bushmaster (z przodu) i M230LF
Armaty kalibru 30 mm Mk44S Bushmaster (z przodu) i M230LF
Autor. Maksymilian Dura/Defence24

Bushmastery mają jeszcze tą zaletę, że mogą wykorzystywać amunicję programowalną Mk310 PABM-T typu ABM (ang. Air Bursting Munition) kalibru 30x173 mm, która uruchamia zapalnik po określonym czasie lotu. Pozwala to na rażenie siły żywej na zadanej odległości, np. żołnierzy kryjących się za murem lub inna przeszkodą. Zwiększa to także skuteczność w zwalczaniu niewielkich celów powietrznych, takich jak drony. Dla zastosowania amunicji programowalnej konieczne jest jednak zamontowanie w układzie zasilania armaty zintegrowanego nastawnika zapalnika oraz zmianę oprogramowania w komputerze balistycznym systemu kierowania ogniem.

Nadal istnieje szansa, by w Polsce została uruchomiona produkcja licencyjna armat Mk44S. Projekt ten był już prezentowany w pierwszej wersji offsetu pozyskanego w ramach programu „Wisła", jednak nie został on ostatecznie zrealizowany. Rozmowy prowadzone przez Northrop Grumman z polskim przemysłem dotyczą także możliwości stworzenia polskiego systemu serwisowania Bushmasterów z budową potrzebnej do tego infrastruktury. Jak na razie wsparcie polega na szkoleniu przez Northrop Grumman żołnierzy w prowadzeniu obsługi serwisowej.

Czytaj też

Drugą armatą prezentowaną przez Northrop Grumman na MSPO 2022 jest działko M230LF (Link Feed) kalibru 30 mm. Działko to wykorzystuje taką samą amunicję (30×113 mm) jak armata M230 stosowana na śmigłowcach uderzeniowych AH-64 Apache. Jest to rozwiązanie wszechstronne, ponieważ może być stosowane: zarówno na statkach powietrznych, lżejszych pojazdach (w tym bezzałogowych), jak i niewielkich jednostkach pływających. Działko to ma również możliwość wykorzystywania amunicji programowalnej, działającej na podobnej zasadzie jak w wypadku armaty Mk44S.

Czytaj też

Lądowym elementem ekspozycji na MSPO była także amunicja dla armat kalibru: 20 mm, 25 mm, 30 mm, 40 mm oraz amunicja czołgowa kalibru 120 mm. I znowu Northrop Grumman wyszedł tu naprzeciw potrzebom polskich Wojsk Lądowych, wiedząc o zakupach czołgów K2 oraz M1A2 Abrams. Zaprezentował więc przeciwpancerny-wielozadaniowy nabój drugiej generacji M830A1 HEAT-MP-T (High Explosive Anti-Tank-Multi Purpose - Tracer), przeciwpancerny nabój piątej generacji M829A4 APFSDS-T (Armour-Piercing Fin-Stabilized Discarding-Sabot-Tracer) z podkalibrowym pociskiem rdzeniowym ze zubożonego uranu i oddzielającym się po strzale sabotem oraz wielozadaniowy nabój odłamkowo-burzący M1147 AMP (Advanced Multi Purpose).

amunicja
Proponowana przez Northrop Grumman amunicja małokalibrowa kalibru (od lewej kalibru 40 mm, 20 mm, 25 mm i 30 mm) oraz amunicja czołgowa (od lewej): M830A1 HEAT-MP-T, M1147 AMP i M829A4 APFSDS-T
Autor. Maksymilian Dura/Defence24.pl

Wybór tej amunicji nie był przypadkowy, ponieważ pokazano modele pocisków uznawanych w tej chwili za jedne z najlepszych na świecie w swojej klasie, szczególnie jeżeli chodzi o penetrację najnowszej generacji pancerzy czołgowych. W przypadku pocisków podkalibrowych Amerykanie podkreślają, że jeżeli zamawiający sobie tego zażyczy, to rdzeń ze zubożonego uranu może zostać zastąpiony rdzeniem z węglika wolframu. Z kolei AMP został zaprojektowany w taki sposób, aby był skuteczny w stosunku do tak różnych celów, jak lekko opancerzone pojazdy, bunkry, budynki (tworząc wyłomy w ufortyfikowanej strukturze) czy siłę żywą. W zwalczaniu piechoty pomaga fakt, że na odległości do 2 km można wykonać atak powietrzny, uruchamiając zapalnik po określonym czasie lotu (tak aby wybuch był nad atakowanym zgrupowaniem żołnierzy).

YouTube cover video

Ważnym elementem ekspozycji Northrop Grumman na MSPO 2022 była pełnowymiarowa makieta rakiety antyradarowej AGM-88E AARGM (Advanced Anti-Radiation Guided Missile). Uzbrojenie to jest przeznaczone przede wszystkim do niszczenia stacji radiolokacyjnych i to z odległości około 110 km (według danych podawanych wcześniej przez NAVAIR). AARGM powstał na bazie pocisków AGM-88B HARM (High-speed Anti-Radiation Missile), co znacznie obniżyło koszt jego opracowania. Wykorzystano m.in. głowicę bojową, elementy konstrukcyjne oraz układ napędowy.

Czytaj też

AARGM jest to ponaddźwiękowa rakieta wyposażona w nowy, trzymodowy system naprowadzania. Atak może więc być prowadzany z wykorzystaniem cyfrowej głowicy pasywnej, nakierowującej się na działające źródło promieniowania radiolokacyjnego (a więc na włączone radary). Jest też możliwość wykorzystania aktywnej głowicy radarowej w pasmie milimetrowym oraz systemu naprowadzania INS/GPS. Atak na pozycje przeciwnika może być więc przeprowadzony nawet wtedy, gdy atakowana stacja radiolokacyjna zostanie wyłączona lub gdy zostaną włączone środki zakłócające.

Czytaj też

Pocisk taki jest proponowany również Polsce, w pierwszej kolejności jako wyposażenie dla samolotów F-16C/D Jastrząb, a później F-35. Do przenoszenia w wewnętrznych komorach uzbrojenia tych ostatnich dostosowana jest wersja AARGM-ER, która ma także dwukrotnie zwiększony zasięg i prędkość lotu. Koncernowi Northrop Grumman w promocji rozwiązań pomaga fakt, że HARM-y, pocisk na bazie którego opracowano AARGM, bardzo dobrze sprawują się w czasie wojny w Ukrainie utrudniając działanie rosyjskie obronie przeciwlotniczej.

Model rakiety antyradarowej AGM-88E AARGM
Model rakiety antyradarowej AGM-88E AARGM
Autor. Maksymilian Dura/Defence24.pl

Na stoisku Northrop Grumman nie było fizycznie elementów systemu zarządzania obroną przeciwlotniczą IBCS, który został zakupiony jako element programu „Wisła". Nie oznacza to jednak, że system ten nie był tematem rozmów i konsultacji. Amerykanie cały czas podkreślali w nich swoją wolę współpracy z Polską, w o wiele szerszym zakresie, niż przewiduje plan zakupu baterii systemu Patriot.

Trwa więc współpraca nad zintegrowanie w ramach IBCS kolejnego programu przeciwlotniczego – tym razem krótkiego zasięgu w ramach programu „Narew". Z IBCS mają być również zintegrowane polskie radary P-18PL i PCL-PET. Jest to zresztą zgodne z generalną zasadą działania systemu opracowanego przez Amerykanów: „każdy sensor – najlepszy efektor".

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (4)

  1. SpalicKreml

    Jesli nie jestesmy najwiekszym poza US urzytkownikiem dzialek Bushmastera to bedziemy niedlugo. Brak licencji wydaje mi sie szalenstwem.

  2. Żelazny

    Rząd kupuje tyle zabawek, nie koniecznie pierwszej potrzeby, w gigantycznych ilościach, a tak bardzo potrzebnych pocisków AARGM to nawet 200 szt nie kupili.

    1. Szwejk85/87

      I do czego tym strzelać ? Po zakończeniu działań w Ukrainie, orkom niewiele sprzętu pozostanie....

  3. Denar

    Brak licencji PGZ na produkcję w Polsce armat "Bushmaster" dramatycznie osłabia polskie wojska lądowe w przypadku wojny, lub innego załamania logistyki pomiędzy USA a Europą. Armaty te już są podstawą uzbrojenia wież Rosomaków (wieże "Hitfist"), a będą używane w grubo ponad 1000 egzemplarzy w wieżach ZSSW30. "Centrum" serwisowe to za mało.

  4. Valdi

    Agm 88 E to hit sezonu 870tys USD sztuka Warto dać Gdyby Fa50 zintegrować z nimi A💒☕ to tylko jeden interfejs

Reklama