Reklama

MON ujawnia harmonogram Orki: Po konsultacjach ruszy postępowanie

Wizja artystyczna holenderskiego okrętu podwodnego typu Orka.
Autor. defensie.nl

Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało dziś o aktualnym stanie programu Orka. Jak podkreśla, wszystko „przebiega zgodnie z planem i bez opóźnień”.

Na portalu X MON podało, że obecnie Agencja Uzbrojenia przekazała do Rady Modernizacji Technicznej pełną dokumentację, w tym wymagania sprzętowe, studium wykonalności oraz analizy i rekomendacje dotyczące ofert. To odpowiedź na pismo byłych członków załogi ORP „Sokół”.

Czytaj też

„Obecnie trwa etap konsultacji międzyrządowych, który został zainicjowany na poziomie resortu obrony narodowej (…) Tego typu dialogi są standardem przy projektach realizowanych w formule międzyrządowej (G2G), gdzie kluczowe są nie tylko kwestie przemysłowe, ale też strategiczne i polityczne” - czytamy w komunikacie ministerstwa obrony - „Procedura pozyskania zostanie formalnie uruchomiona po zakończeniu konsultacji; To przemyślany, wieloetapowy proces, prowadzony z należytą starannością, transparentnie i w interesie bezpieczeństwa państwa” - dodaje MON.

Reklama

Program Orka to kluczowy projekt modernizacyjny polskiej Marynarki Wojennej, którego celem jest pozyskanie nowych okrętów podwodnych dla polskich sił zbrojnych. Ma on na celu odbudowę zdolności podwodnych. Program jest uznawany za strategiczny dla bezpieczeństwa Polski na Bałtyku, szczególnie w kontekście ochrony infrastruktury krytycznej i odstraszania potencjalnych zagrożeń ze strony Rosji.

Czytaj też

Reklama
WIDEO: Defence24 Days 2024 - Podsumowanie największego forum o bezpieczeństwie
Reklama

Komentarze (16)

  1. kowalsky

    Po 30-stu latach zastanawiania się odbędą się konsultacje. Które to pokolenie wojskowych dotrwa do emerytur odbywając "konsultacje". Brawo Wy.

  2. Radek B.

    Niemieckie OP mogą być takim samym balastem jak niemieckie czołgi, drogo zapłacimy, kupimy, a później i tak nie będą pływać, a to części nie dowiozą, a to przeglądu nie zrobią.

    1. ryba1

      własnie to może byc największym problemem z zakupem bezpośrednio u Niemców .

  3. ryba1

    Opcja na Bałtyk to 2 OP może byc Niemiecki Francuski czy Szwedzki ,oraz 4 miniaturowe jednostki jako pomocnicze ( moga być Włoskie .Poza tym drony morskie ,nawodne i podwodne !

  4. Seb66

    Odkąd do NATO weszły Szwecja I Finlandia OP w polskiej MW są całkowicie zbędne!! Dużo groźniejsze byłyby np dwa tuziny dostosowanych do działań nad morzem F35C w miejsce naszych "ślepych bokserow" Su7. Dostosowane do przenoszenia JASMM czy innych rakiet, zdolne do zniszczenia każdego okrętu i samolotu Rosji w każdych warunkach w dodatku z dystansu uniemozliwiajacego ich wykrycie. A jakby była chęć to sięgnęłyby choćby Leningradu. OP? Dziękuję, może kiedy indziej.

    1. ryba1

      Ty tak serio ?

  5. Seb66

    Tak, tak. ORKA skasowana! Ale uśmiechajmy się. Także gdy ten "rząd" będzie kasował kolejne programy...w imię porządkowania, usprawniania, ulepszania, etc.

  6. user_1065760

    Francuski okręt może i najgorszy, ale może mieć jedną dużą zaletę, rakiety i pełna suwerenność ich użycia, o amerykańskich rakietach nawet nie ma sensu myśleć o ile łaskawie wyrażą zgodę na zakup to na pewno będą chcieli zachować kontrolę nad ich wykorzystaniem, więc jedyna alternatywa to kierunek koreański i ich rakiety (ale tu problem czy się będą łapać do programów unijnych. Jest jeszcze trzecia droga najmniej realna bo najtrudniejsza ścisła współpraca ze Szwecją i Ukrainą, z jednymi stworzyć rakiety a z drugimi zintegrować z okrętem

    1. Davien3

      Taki podstawowy problem to ten że Korea nie sprzedaje nikomu swoich rakiet manewrujących i balistycznych a jej eksportowe wersje KSS III nie maja nawet wyrzutni by je odpalać Co już dobitnie nam zaznaczyli Koreańczycy. A jako że te okręty będą w całości powstawac w Korei ....... Nie załapią sie na dopłaty z SAFE na 110%

    2. Remov

      Francuskie okręty są najlepsze.

    3. radziomb

      francja nie da nam leasingu okretu podowodnego bo oni uwaja tylko duzych ,atomowych, oceanicznych okretow, poza tym francja nie wyprodukowala chyba zadnego okretu z napedem AIP- na wodor- a to by umozliwiło długie przybywanie pod wodą.

  7. eee

    Małe na Bałtyk. Poza tym drony, I sieć monitoringu Nie wszędzie muszą być radary., poza tym na takich wierszach , farmach wiatrowych mogą być zestawy optyczne , flirt, radarowe, czy platformy i hangary dla bsl z kamerą . Kwestia ceny. Podobnie można startówać atakowć z, przypisać, transportowac drony na KAŻDEJ jednostce pływajacej, znacznie zwiększając zakres wykonywanych przez nią zadań, elastyczność, bezpieczeństwo i zdolności bojowe. Drony można uzbrajać, można nimi patrolować. Można obniżać koszty.

    1. Dudley

      Problem w tym, że nikt nie jest zainteresowany efektywnym wydawaniem pieniędzy podatników. Admirałowie nie mają ochoty dowodzić zdalnymi motorówkami, skuterami, czy samobieżnymi minami morskimi ( morskimi odpowiednikami amunicji krążącej ) Politycy nie mają interesu kupowania taniej broni, bo "prowizję" od jej zakupu nie utrzymają partii i jej elity. Firmy nie mają interesu w produkcji taniej broni. Oni wszyscy zmienią zdanie jedynie gdy im się "przyłoży lufę do skroni".

    2. Remov

      Okręty podwodne są potrzebne na Atlantyk i Morze Północne

  8. radziomb

    nasi podwodniacy podobno woleli by niemieckiego Ubota, maja rakiety Irist t i moga miec nsm , tzn jsm wystrzeliwane ze "standardowych torped. ", nowosc. szok. zestrzelic smiglowiec ktory szuka okretu podwodnego? zaden problem. podejsc w okolice portu i wystrzelic salwe nsm w okrety gleboko w porcie. zaden problem.

    1. Davien3

      @radziomb Po pierwsze U212CD nie mają IRIS-T ale pociski IDAS będące zdegradowanymi IRIS-T po drugie JSM może mieć każdy OP jak je kupisz i zintegrujesz ale to dalej są jedynie pociski pokr a nie manewrujące A tu już lepsze są Scorpene z MdCN i pocisakmi MICA SL do samoobrony przed śmigłowcami.

    2. Remov

      Uboty odpadają bo nie mają rakiet manewrujących

  9. LOUT

    Tak na poważnie jest tylko jedna opcja, którą od lat preferuje Marynarka Wojenna RP i wszyscy poważni fachowcy również. Jeżeli odłożymy na bok takie warunki "prosto z piaskownicy" jak odpalanie garstki cruise missile(CS) z konwencjonalnego OP, który musi być kompaktowy na Baltyku, to zostaje tylko U212CD! Od dawna jest współpraca, wspólne treningi, polscy podwodniacy na U212A i tylko brak kasy a potem do tego jeszcze "byle nie niemieckie" spowodowały, że dalej dyskutujemy o Orce! TKMS chiał zbudować centrum serwisowe w Świnoujściu(blisko Kilonii i daleko od Rosji) a w dalszej perspektywie produkcję segmentów dla TKMS(do wszystkich okrętów) czy nawet montażu OP, ale nie i pamiętam jak dziś, że dlaczego Świnoujście? - my chcemy w Gdyni i ogólnie po co?! Powiem jak Witia Pawlak "Po co po świecie szukać jak za płotem ogier jak marzenie"! Brać U212CD a jak ktoś marzy o CS na OP to niech dołączy do AUKUS i będzie PLAUKUS lub AUKPLUS :)

    1. Davien3

      @LOUT Nawet nie tyle odpalanie bo zawsze można to robić z wyrzutni torpede a pociski kupic oddzielnie i je zintegrować z OP ale wymóg by były na starcie zdolne do używania i manewrujacych i plot co wydaje się napisane prosto pod francuskie Scorpene 2000 będące zresztą okrętem porównywalnym do 212CD.

    2. Remov

      U212CD odpada, bo nie może odpalać rakiet manewrujących

    3. Remov

      @ Davien3 - nie zawsze można zintegrować,, ostatnio Holandia musiała zrezygnować z Tomahawków dla swoich okrętów podwodnych Orka

  10. Dudley

    Ciekawe jak na tę konsultacje wpłyną doświadczenia z wojny w Ukrainie, gdzie państwo bez mw upokorzyło jedna z największych flot świata.

    1. Davien3

      Ale jakimś cudem z 5 OP na tym zamkniętym akwenie został zniszczony jedynie jeden i to kiedy stał w porcie na czas remontu Za to flota nawodna zostałą zdziesiątkowana. Aha jeszcze jedno, patrzenie na nowoczesną wojnę przez prymat tej z Ukrainy mija się z celem.

    2. Monkey

      @Dudley: Rosyjska flota jest jedną z największych na świecie, to fakt. Ale nie jest nowoczesna, a wręcz jest zacofana. Tutaj jest odpowiedź na twoje pytanie.

    3. Dudley

      Davien3. I co z tego? Jakie wnioski z tego wyciągnąłeś? Co z tego że Rosjanie mogliby mieć nawet kilkadziesiąt op w rejonie, co to by im dało? Czy przez to przywrócili by swoje panowanie na morzu, czy ich flota handlowa i szlaki zaopatrzenia byłby bezpieczne? Jeśli nie to jaki jest sens inwestować ogromne środki w narzędzia które nie przynoszą oczekiwanych efektów?

  11. KrzysiekS

    CYTUJĘ: "To przemyślany, wieloetapowy proces, prowadzony z należytą starannością, transparentnie i w interesie bezpieczeństwa państwa” - dodaje MON." MOJE PYTANIE OD ILU LAT?

  12. Chyżwar

    I albo znowu nie kupimy nic, albo w najlepszym wypadku kupimy najgorszy ale za to najtańszy okręt od Francuzów

    1. Davien3

      Najgorszy i wcale nie najtańszy to jest koreański DSME 3000 który nam proponuja

    2. Jkseweryn

      Francuski na pewno nie będzie najtańszy.

    3. Remov

      Francuskie Scorpene Evo to najlepsze okręty podwodne tej klasy

  13. Prezes Polski

    Mam nadzieję, że jednak na ostatniej prostej, ktoś z decydentów wykaże się rozumem i odwagą i przyzna, że nie potrzebujemy okrętów podwodnych. I yo zakończy temat. Chcemy wydać kasę, proszę bardzo, odtwórzmy lotnictwo morskie.

  14. szczebelek

    Najpierw będzie teoria potem mity i bajki.

  15. Franek Dolas

    Zgodnie z planem w którym załoźo o że OP nie będzie?

  16. tkin ważny

    Nie ma na co czekać, prezydent wybrany, Dokumenty Orki na stół, podpisy złożone i ani dnia dłużej. Nazwiska tych co podjęli decyzję i pod czyim naciskiem. Może jakiś ambasador będzie miał najwięcej do powiedzenia, albo lobbysta? Za to, nie lubię Polski.

Reklama