- Wiadomości
- Komentarz
Leonidas ochroni czołgi przed dronami
Amerykańska firma Epirus specjalizuje się w emiterach mikrofal dużej mocy. Rodzina tych urządzeń nosi nazwę Leonidas, a ich zadaniem jest neutralizacja dronów poprzez niszczenie ich elektroniki.
Autor. Epirus
Leonidas to rodzina emiterów mikrofal dużej mocy. Ich zadaniem jest neutralizacja dronów poprzez niszczenie ich elektroniki. System jest wysoce skuteczny, zdolny do neutralizacji zarówno pojedynczych, wybranych dronów, jak również całych ich rojów, a dodatkowo jest niezwykle tani w użyciu jako że jest to system energetyczny, a nie kinetyczny. W związku z tym nie potrzebuje amunicji. Producent ocenia, że jeden „wystrzał” z systemu Leonidas kosztuje mniej niż 1 cent. US Army jest zainteresowana powszechnym wykorzystaniem systemów Leonidas do ochrony infrastruktury krytycznej i wojsk lądowych.
Zobacz też

Tym samym zlecono również prace nad miniaturyzacją systemu. Tak powstał Leonidas Pod, który może zostać zainstalowany na pojazdach, takich jak czołgi podstawowe i bojowe wozy piechoty, albo armatohaubice samobieżne. W ten sposób może to być kolejna warstwa aktywnego systemu ochrony pojazdów (ASOP). Leonidas Pod może w odległości od kilkudziesięciu do kilkuset metrów zneutralizować nadlatującego i atakującego pojazd drona FPV, niszcząc jego elektronikę. Dzięki temu system ten może być uzupełnieniem, a nawet elementem większego ASOP z modułami hard kill — takim jak na przykład Trophy.
The Leonidas High-Power Microwave (HPM) weapon pod being developed by the American company Epirus can be mounted on drones, tanks, or helicopters to intercept fiber-optic–controlled drones, which cannot be disrupted by traditional electronic jamming. https://t.co/MYcLXdDI6T pic.twitter.com/vRX5KDbn0f
— 笑脸男人 (@lfx160219) November 24, 2025
Obecnie standardowy system Leonidas ma zasięg około 2000 m, ale trwają prace nad jego trzykrotnym zwiększeniem, czyli do 6000 m. W przypadku systemu Leonidas Pod zasięg z pewnością jest mniejszy, ale nie musi być większy niż owe kilkadziesiąt do kilkuset metrów. Podobnie jest z systemami, takimi jak Trophy. W tym wypadku Leonidas Pod może spowodować, że systemy takie jak Trophy czy Iron Fist będą oszczędzać swoje efektory kinetyczne na zagrożenia typu ręczne granatniki przeciwpancerne lub przeciwpancerne pociski kierowane oraz będą stanowić jedną z ostatnich linii obrony na wypadek, gdyby z jakichś przyczyn Leonidas Pod nie zdołał zneutralizować nadlatującego drona.
Leonidas Pod może być także instalowany na innych platformach, np. jako ochrona śmigłowców, które również bywają atakowane przez drony FPV lub może być instalowany na innych dronach, których zadaniem byłoby polowanie na drony przeciwnika i ich neutralizacja. W tego typu rozwiązania powinniśmy inwestować również w Polsce. Pewnym światełkiem w tunelu jest potwierdzenie przez MON planowanego na 2026 roku rozpoczęcia prac nad pozyskaniem ASOP oraz wznowieniem prac nad rozwiązaniem krajowym w tej dziedzinie. Jednak musi być ono uzupełnione o systemy takie jak Leonidas.

WIDEO: Norweskie F-35 i polskie F-16 w Krzesinach