Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Indie rezygnują z rosyjskich śmigłowców

Indyjski Ka-31
Autor. Indian Navy (GODL-India)

Indie zrezygnowały z zakupu 10 śmigłowców wczesnego ostrzegania Ka-31 od Rosji. Wśród powodów wymieniane są kwestie polityczne związane z rosyjską agresją na Ukrainę, ale także finansowe oraz… wątpliwości co do zdolności Rosjan do wypełnienia postanowień planowanego kontraktu.

Reklama

Informację na ten temat uzyskał portal Defense News, który powołuje się na anonimowego przedstawiciela indyjskiego ministerstwa obrony. Obecnie Marynarka Wojenna Indii posiad 14 śmigłowców Ka-31 pozyskiwanych od początku wieku, ale kolejne potrzebne są jako maszyny pokładowe dla nowego indyjskiego lotniskowca INS Vikrant, które ma wejść do służby latem tego roku.

Reklama

Cztery pierwsze maszyny zostały zakupione w 2003 roku, kolejnych pięć w 2005, a ostatnie pięć w 2013 r. Pomimo tak dużego zakupu Indie nadal są zależne od Rosji jeśli chodzi o kluczowe technologie i części zamienne do tych śmigłowców.

Czytaj też

Na temat kolejnej dziesiątki trafiło zapytanie do Rosobroneksportu w maju roku 2019. Od tamtej pory trwały negocjacje, pojawiły się też opóźnienia jeżeli chodzi o możliwy termin dostawy. Wreszcie, w lutym bieżącego roku, porozumienie zostało osiągnięte, a ostateczna cena została ustalona na równowartość 520 mln USD.

Reklama

Do podpisania jednak niedoszło, a negocjacje mają - zgodnie z informacjami zdobytymi przez Defense News – zostać zawieszone bezterminowo. Powodem mają być kwestie polityczne, czyli naciski na Indie aby nie kupować uzbrojenia rosyjskiego, ale wydaje się że nie to ma tutaj znaczenie kluczowe. Wątpliwości New Delhi budzi zdolność Mokwy do wybudowania i dostarczenia śmigłowców wraz ze specjalistycznym wyposażeniem, a także problemy z transferami finansowymi związanymi z transakcją.

Jak widać sankcje na Rosję związane z agresją na Ukrainę zbierają coraz większe żniwo. Szczególnie że jest to utrata kolejnego już kontraktu eksportowego, m.in. po wycofaniu się Egiptu i Indonezji z zakupu myśliwców Su-35.

Czytaj też

Problem dotyczy jednak także Indii, które oparły w dużej mierze swoje siły zbrojne na rosyjskich typach uzbrojenia, nie zawsze zabezpieczając sobie pełną autonomię, jeżeli chodzi o utrzymanie ich w służbie. Możliwy upadek gospodarczy Rosji i jej przemysłu stawia pod znakiem zapytania utrzymanie indyjskich zdolności wojskowych. Nie wykluczone, że będzie potrzebne kosztowne, czaso- i pracochłonne przestawianie się na uzbrojenie zachodnie (amerykańskie, albo np. francuskie) i oczywiście rodzime, indyjskie wyroby. Indyjski przemysł nie jest jednak w stanie jeszcze zapewnić wszystkich niezbędnych rozwiązań.

Reklama

Komentarze (6)

  1. Gnom

    Valdore - Hindusi myślą i starannie kombinuja zyski dla siebie, dlatego jedno drugiemu wcale nie przeszkadza. Poza tym, na kacapskich smigłach mogło wisiec wyposazenia z Izraela, bo to stały układ Hindusko-Izarelski.

    1. Valdore

      @Gnom, nei mogło, bo w izrtaelskich radarach wykorzystano technologie z USA wiec bez zgody Amerukanów to nei mozliwe. Tak np zrobili kiedys w przypadku chińskich AWACS-ów

  2. Qba

    Zamiast nich kupią Druh?

    1. Valdore

      @Qba, zamiast Ka-31 kupią inne maszyny AEW@C, takie co nei wymagają od załogi samobojstwa bo Ka-31 ma mniejszy zasięg radaru od OPL na okrętach.

    2. Gnom

      Valdore - najpierw USA lub brytole muszą im chcieć cos sprzedać. A zapewne wyrzeczenie się współpracy z moskalami to warunek konieczny.

    3. Valdore

      @Gnom, moga tez próbować z izraelem, weż pod uwage ze ich AWACS-y maja radary izraelskie, choc i tu zgoda USA konieczna( w IAI Phalcon wykorzystanio amerykańskei technologie)

  3. Darek

    Otworzyły się hindusom oczy na możliwości ruskiego sprzętu, że są beznadziejne, ale, że sami go i użytkują to wycofują się rakiem i podnoszą w wątpliwość nie tyle osiągi techniczne co możliwości gospodarcze ruskich.

    1. Gnom

      Albo elementy negocjacji lepszych warunków dla innych wciąż realizowanych z moskalami programów.

    2. Valdore

      @Gnom, raczej uswaidomili sobie ze maszyna rozpoznawcza o zasięgu radaru 150km czyli mniejszym od chińskich pocisków OPL na okrętach nie ejst za dobrym środkiem rozpoznania jak poszykiwany ma OPL o zasięgu większym niz ty go widzisz.

  4. Niezorientowany

    W przypadku egipskich Su-35, to raczej efekt porównania ich zdolności z Rafaelami. W końcu głośno było o tym, że w egipskich ćwiczeniach francuskie myśliwce znokautowały te rosyjskie. Zważywszy na to, że piloci byli w obu przypadkach egipscy (a więc nie można tłumaczyć klęski różnicami w wyszkoleniu), to o czymś świadczy. Dobra fama ruskiego sprzętu zaczęła upadać już przed wojną, a teraz to już równia pochyła. Inna kwestia, że rzeczywiście bez dostępu do zachodnich podzespołów (często wymaganych bez kontrahentów) niektórych zamówień zrealizować się nie da.

    1. Valdore

      @Niezorientowany, zacznijmy też od tego ze jak MiG-29 który ZAWSZE w starciu z mysliwcami zachodnimi brał w kuper teraz zwycięża najnowsze" nie majace analogów" su-35.... To raczej sporo mówi ewentualnym kontrahentom

  5. mc.

    Pod innym artykułem napisałem że w 2021 roku orkowie chwalili się podpisaniem umów na eksport uzbrojenia na poziomie 10 mld USD (w 2020 roku Polska wyeksportowała MEBLI za 11,1 mld EURO). Zadałem pytanie ile z tego będzie w roku 2022, 2023 i później. Odpowiedź jest prosta: ZERO

  6. szczebelek

    Jak to było sankcje nie przynoszą żadnych efektów 🤭🤭🤭

Reklama