- Wiadomości
Indie pozazdrościły Korei i Turcji. Stworzą własny supermyśliwiec
Program indyjskiego myśliwca 5. generacji HAL AMCA (Advanced Medium Combat Aircraft) otrzymał budżet od Komitetu Rady Ministrów tego państwa. Oznacza to, że prace nad nim ruszą wiele lat po tym, gdy pojawiły się pierwsze oficjalne wzmianki na jego temat.

Autor. Sarath S / Flickr
Program AMCA, wcześniej określany po prostu jako MCA (Medium Combat Aircraft), po raz pierwszy ujrzał światło dzienne w 2010 r. Było to przedsięwzięcie alternatywne do programu FGFA, czyli planowanego programu myśliwca przyszłości dla Indii tworzonego wspólnie z Rosją. FGFA miał bazować na rosyjskich doświadczeniach programu PAK FA, z którego ostatecznie wyewoluował samolot wielozadaniowy 5. Generacji Su-57. W zamyśle indyjskim FGFA opierać się również na pracy lokalnych inżynierów z koncernu Hindustan Aeronautics Limited (HAL).
Z czasem okazało się, że Rosjanie widzą w indyjskim partnerze wyłącznie źródło pieniędzy, a nie myśli technicznej. Moskwa dążyła więc raczej do powtórzenia sukcesu eksportowego, jakim była sprzedaż do Indii i produkcja tam na licencji samolotu wielozadaniowego Su-30, a nie do realnego partnerstwa. Hindusi byli też rozczarowani powolnym tempem prac nad rosyjskim samolotem i jego niskimi osiągami.
Zobacz też
Ostatecznie z programu FGFA Indie wycofały się w 2018 r. Nie zdecydowały się na powrót pomimo namów ze strony Moskwy. Temat tak naprawdę zamarł, zaś Indie skupiły się na pozyskiwanych samolotach Dassault Rafale i własnym programie samolotu 4. generacji LCA, czyli na lekkich myśliwcach HAL Tejas oraz jego kolejnych planowanych wersjach. Tymczasem program AMCA pozostawał w zawieszeniu. Prowadzono jedynie prace koncepcyjne, które zaowocowały np. podniesieniem zakładanej maksymalnej masy startowej z 20 do 25 ton. Studium wykonalności prowadzono do 2013 r., do końca 2014 wybrano ostateczną konfigurację. W 2016 kształt AMCA został zaakceptowany przez Siły Powietrzne Indii. Jednak dopiero teraz pojawiło się zlecenie na budowę serii prototypów w celu wykonania prób. Przyznano na to środki finansowe.
Tym samym Indie ruszają ścieżką Republiki Korei, gdzie w ramach programu KF-X już dzisiaj testowanych jest sześć prototypów myśliwca KF-21 Boramae. Podobnie czyni Turcja. Dosłownie kilka tygodni temu oblatano pierwszy prototyp samolotu Kaan, który jest efektem programu o nazwie TF-X.
Zobacz też
Zgoda indyjskiego Komitetu Rady Ministrów obejmuje finansowanie o równowartości około 180 mln dolarów. Środki te (zapewne wstępne, bo np. program koreańskiego samolotu przyszłości kosztował około 6 mld dolarów) mają zostać rozdysponowane przez agencję DRDO (ang. Defence Research and Development Organization) do indyjskich firm i ośrodków naukowych, aby te mogły prowadzić badania i rozwijać koncepcję samolotu oraz jego podzespołów. W efekcie ma powstać maszyna z cechami stealth dysponująca zdolnością do przenoszenia 1,5 tony uzbrojenia w ładowni wewnętrznej i 5,5 tony na zewnętrznych punktach podwieszeń.
Indyjski program jest ambitny do tego stopnia, że można powątpiewać w deklarowane terminy. Zgodnie z nimi premiera pierwszego prototypu AMCA ma nastąpić już w 2026 r., a łącznie ma powstać pięć egzemplarzy. Obecnie planuje się zakup przynajmniej 125 tych samolotów (mówi się nawet o 200 egzemplarzach), co na warunki wielkich Sił Zbrojnych Indii byłoby dość niewielkim zakupem. Część z nich ma powstać w wersji Mark 1, odpowiadającej samolotom 5. generacji, z dwoma silnikami amerykańskimi General Electric GE414 (te same co w Gripenie, F/A-18 i Tejasie Mk2), i Mark 2, mającej nosić cechy generacji 6. oraz z silnikami rodzimego projektu stworzonymi wspólnie z Francuzami. Produkcja miałaby się rozpocząć w 2029 r.
Zobacz też
Równolegle mają zostać opracowane technologie związane z bezzałogowcami towarzyszącymi (ang. loyal wingman), rojami dronów, platformami bezzałogowymi klasy HALE (działającymi na dużym pułapie oraz o dużej długotrwałości lotu), a także bronią hipersoniczną.
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS