Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Drugi prototyp eksperymentalnego śmigłowca S-97 Raider w powietrzu [WIDEO]

Fot. Sikorsky
Fot. Sikorsky

Eksperymentalny śmigłowiec Sikorsky S-97 Raider ze śmigłem pchającym i współosiowymi wirnikami powraca do realizacji prób w locie dzięki drugiemu prototypowi, który wzbił się w powietrze 19 czerwca. Tego lata maszyna ma przekroczyć w locie prędkość 200 węzłów (370 km/h).

Śmigłowiec S-97 Raider stanowi istotny element w pracach koncernów Sikorsky i Boeing nad maszyną SB-1 Defiant, będącą propozycją przyszłego wiropłatu US Army w ramach koncepcji Future Vertical Lift (FVL) i jednym z finalistów programu Joint Multi-Role Technology Demonstrator (JMR-TD). Badania w powietrzu wstrzymało twarde lądowanie pierwszego prototypu S-97 w sierpniu zeszłego roku, które miało miejsce podczas prób lotu z małą prędkością. Powrót do programu prób w locie stał się możliwy dzięki drugiemu prototypowi. Ten od 25 maja przechodził próby naziemne, a 19 czerwca 2018 roku wzbił się do 90 minutowego lotu.
 

Do czasu awaryjnego lądowania pierwszego prototypu S-97 Raider przeszedł on próby w zawisie i loty z prędkością do 150 węzłów. Drugi prototyp ma w ciągu kilku miesięcy przekroczyć 200 węzłów, co jest pewnym wyznacznikiem sukcesu dla tego programu.

Równolegle z rozwojem S-97 Raider trwają prace nad pierwszym prototypem śmigłowca wielozadaniowego SB-1 Defiant, który jest kandydatem na następcę Black Hawka. Zbudowany w identycznej konfiguracji, z przeciwbieżnymi, współosiowymi wirnikami nośnymi i śmigłem pchającym, Defiant jest rozwinięciem koncepcji sprawdzonej w Raiderze. Jak zapowiada Chris Van Buiten, wiceprezes ds. technologii i innowacji koncernu Sikorsky, jeszcze w 2018 roku w powietrze ma się wzbić pierwszy prototyp SB-1 Defiant.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (12)

  1. Ja

    Przy naszych wkrótce modernizowanych śmigłowcach MI-2 ten Raider czy Defiant to przestarzałe antyki.

  2. Davien

    Do Johna: Akurat Ka-52 Rosja posiada o wiele więcej niz 12 sztuk. Obecnie mają min. 90 Ka50/52 wiec. Rosja nie ma odpowiednika Ospreya.

  3. JOHN

    KA 52 Prędkość maks. 302 km/h S 97 Prędkość maks. 480 km/h Rosjanie posiadają obecnie 12 sztuk tych śmigłowców.A program rozpoczęli w 1987 . Pokaz mi rosyjskiego odpowiednika V-22 Osprey.

  4. Davien

    Do prostujacego:) Jak widać zabrakło argumentów:) We Francji latał od 1936, B-1 to tylko podałęm jako dodatek, a co do Kamowa to żaden geniusz, tylko wybrał taki rozwiazanie dla swoich smigłowców i się go trzymał. Dalej system ma sporo wad i jakoś na świecie popularności poza Kamowem nie zdobył. I nikt nie zazdrości Rosji Kamowów bo nikt ich poza Rosja praktycznie nie potrzebuje, bo i po co, są mniej kłopotliwe rozwiazania. W S-97 zastosowali współosiowe smigła z powodu montażu śmigła z tyłu w osi kadłuba służącego do napędu a nie z boku wiec jak zwykle wtopa panie bredzącdy:)

  5. prostując bredziaka

    @Davien stara śpiewka która nie ma nic wspólnego z rzeczywistością, i co z tego że taki wystartował, kiedy Brantly wystartował to inżynierowie zdali sobie sprawę, że nie poradzą z inżynierią tego rozwiązania, dlatego projekt zarzucono i trzeba było dopiero geniuszu Kamowa by ten napęd rozwinąć i doprowadzić do perfekcji, to dlatego USA tak zazdrości Rosjanom tych śmigłowców.

  6. Robert

    Ale to już było, nazywało się Comanche. Jest świetny film o tym śmigłowcu na yt.

  7. Davien

    Do Janka: Na zachodzie współosiowe wirniki były znane wcześniej niż ZSRS wiec kiepska manipulacja:)Choc istotnie pierwszy zastosował je rosjanin łomonosow w projekcie z 1754r. Natomiast pierwszy smigłowiec na zachodzie z takim wirnikiem wystartowałw 1936r we Francji. Nastepny był Brantly B-1 wyprzedzając pierwszego Kamowa o rok.

  8. asd

    Ciekawe jak rozwiązali problem głośności dwóch wirników, co jest słabym punktem Kamov Ka-50.

  9. arokey

    Piękny

  10. Willgraf

    nadal bez zdolności skręcania w locie przy większych osiągalnych przez ten śmigłowiec prędkościach

  11. sekta

    Nie umywa się do Caracala.

  12. Janek

    Amerykanie wreszcie dorośli do Kamowa ...

Reklama