Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Czołg K2 strzela w Rumunii [FOTO]

Polski czołg K2 Black Panther należący do 20 Bartoszyckiej Brygady Zmechanizowanej na poligonie w Orzyszu.
Polski czołg K2 Black Panther należący do 20 Bartoszyckiej Brygady Zmechanizowanej na poligonie w Orzyszu.
Autor. mł. chor. Daniel Wójcik / 16 Dywizja Zmechanizowana

W mediach społecznościowych pojawiły się pierwsze zdjęcia czołgu K2 Black Panther podczas badań poligonowych w Rumunii. Bukareszt rozważa pozyskanie około 250 egzemplarzy koreańskich maszyn.

O zbliżających się testach pisaliśmy w kwietniu, powołując się na serwis DefenseRomania. Zapowiadano udział wysokich przedstawicieli Sił Zbrojnych Rumunii (rum. Forțele Armate Române), rządu, lokalnych przedsiębiorstw z sektora obronnego, a także Hyundai Rotem, producenta czołgu. Pokaz zdolności K2 Black Panther ma być kolejną zachętą do nabycia tej maszyny przez Rumuńskie Ministerstwo Obrony.

Reklama

Bukareszt wykazuje zainteresowane Czarną Panterą przynajmniej od lata ubiegłego roku. Transakcja miałaby dotyczyć do 250 pojazdów, których uzupełnienie stanowiłby 54 egzemplarze amerykańskich M1A2SEPv3 Abrams. Oba typy zastąpiłyby przestarzałe wozy z rumuńskiej rodziny T-55, do której zaliczają się też czołgi TR-580 i TR-85.

Gdyby doszło do podpisania umowy wykonawczej, Rumunia stałaby się drugim po Polsce użytkownikiem czołgów K2 Black Panther w Europie. To może stanowić dodatkowy impuls do utworzenia na terenie naszego kraju ośrodka serwisowego i remontowego K2, który w perspektywie wielu dekad mogłoby przynieść polskiemu przemysłowi wymierne zyski. Niemniej to wciąż spekulacje, bo jak dotąd umowa na utworzenie szerokiego zaplecza oraz produkcję czołgów K2PL w Polsce nie została podpisana.

Obok tego trwają rozmowy pomiędzy Bukaresztem a Seulem dotyczące pozyskania m.in. armatohaubic samobieżnych K9, wieloprowadnicowych wyrzutni rakiet K239 Chunmoo oraz bojowych wozów piechoty AS21 Redback.

Reklama

K2 Black Panther to czołg podstawowy z Republiki Korei produkowany przez Hyundai Rotem Company. Pojazd ma trzyosobową załogę: kierowcę, działonowego i dowódcę. Uzbrojenie główne stanowi armata gładkolufowa CN08 kalibru 120 mm z lufą o długości 55 kalibrów (6,6 metra). Zapas amunicji wynosi 40 naboi 120 x 570 mm, z których 16 znajduje się w automacie ładowania w tylnej niszy wieży, a 24 ulokowano w kadłubowym magazynie po prawej stronie stanowiska kierowcy. Z armatą sprzężono uniwersalny karabin maszynowy M60E2 kal. 7,62 mm. Uzupełnienie stanowi umieszczony na stropie wieży wielkokalibrowy karabin maszynowy K6 (licencyjny M2 Browning) kal. 12,7 mm.

Czytaj też

W zależności od partii produkcyjnej w czołgach zastosowano różne silniki. Pierwsze seryjne pojazdy napędzał niemiecki silnik wysokoprężny MTU MT 883 Ka-501 o mocy 1500 KM, który produkuje na licencji koreańska firma STX Engine. Począwszy od drugiej serii zastosowano południowokoreański motor HD Hyundai Infracore (dawniej Doosan Infracore) DV27K o tożsamych osiągach. W obu przypadkach za przeniesienie napędu odpowiada przekładnia Renk HSWL 295 TM. Trwają prace nad wdrożeniem do produkcji koreańskiej przekładni SNT Dynamics EST15K. Oba zespoły napędowe umożliwiają rozpędzenie ważącego 55 ton czołgu do prędkości maksymalnej 70 km/h. Obecnie jedynymi użytkownikami tych maszyn są Republika Korei oraz Polska.

Polski czołg K2 Black Panther należący do 20 Bartoszyckiej Brygady Zmechanizowanej na poligonie w Orzyszu.
Polski czołg K2 Black Panther należący do 20 Bartoszyckiej Brygady Zmechanizowanej na poligonie w Orzyszu.
Autor. mł. chor. Daniel Wójcik / 16 Dywizja Zmechanizowana
Reklama
Reklama
Reklama

Komentarze (5)

  1. staryPolak

    a tymczasem w Polsce Bumar awanturuje się i chce się dorwac do produkcji k2PL. Niby wszystko dawno ustalone .... tylko że nic się nie dzieje, a rząd zamiast zamknąć kłótnie bo czas goni nie robi nic. Doświadczenia z Bumarem są takie że 1)ma iłę przebicia, 2) skasuje wszystko co dostanie. Dla Koreańczyka idealna sytuacja - może przekonać Rumunów do k2 oferując to CO NIE POWSTANIE W POLSCE..

    1. P9

      Oczywiście, nawet z komentarzy jedynego tutaj kompetentnego eksperta od wszystkiego, wyłania się taki oto obraz, że Rumunom o dziwo "tekturowy pancerz" w K2 nie przeszkadza, a nasze kłótnie i zajmowanie się rządu opozycją to ważniejsza sprawa niż uruchomienie produkcji w Polsce. Co ciekawe Rumuni zainteresowani są także K9, więc jak uruchomią produkcję u siebie, to winny będzie tylko jeden i nie pytajcie dlaczego nie było szansy tego zmienić ;))))))))) To nie bardzo odkrywcze, ale musi komuś na tym bardzo zależeć że się tak dzieje.

    2. Davien3

      P9 Rumuni testuja kilka czołgów a jak na razie największe szanse ma nie K2 ale właśnie Abrams. A że Rumunom nie przeszkadza cieniutki pancerz boczny K2?? PiSowi tez jak widąc nie przeszkadzało że przebije go BWP-2 z działka. do tego stara amunicja ppanc. Natomiast co do K9 to jakie inne działo masz obecnie dostępne w tej kategorii? Bo Kraba PiS nawet nie zgłosił do konkursu.

    3. Chyżwar

      @P9 Powiedziałbym, że wielu osobom na tym zależy. Jednym z powodów politycznych. Drugim, bo lobbują. Jeszcze innym bo zamiast poszukać konkretnych informacji opierają się na tym, co wypisują jedni i drudzy.

  2. LMed

    Chyba nie zachłysnęli się tą Koreą jak my kilka lat temu? Nasze finalne już prawie doświadczenia powinne ich usztywniać lekko i poprawić skuteczność negocjacji.

  3. Książę niosący na plecach białego konia

    Ponieważ Rumunia może dzięki Warszawie kupować czarne koty, należy stanowczo domagać się, aby produkcja i sprzedaż tych kotów była własnością Warszawy. Wykorzystajmy to jako dźwignię, aby nalegać, aby Berlin przeniósł produkcję i sprzedaż Leoparda do Warszawy!! To szansa dla Warszawy na masową produkcję lampartów i czarnych kotów oraz eksportowanie ich na Tajwan, do Afryki i na Bliski Wschód, zatrudniając w ten sposób pracowników na dużą skalę i zarabiając duże pieniądze.

  4. Hmmm.

    No ciekawe, kiedy ruszy produkcja K2 w Polsxe? Kiedy zobaczymy K2PL? Na pewno Tusk i Kosiniak przyspieszą temat.

    1. Dudley

      Ruszy, jak Koreańczycy na nią zgodzą. Polsce zależy by montaż zaczął się w chwili podpisania następnego kontraktu na 180 wozów, a Azjaci preferują by montaż zaczął się dopiero w okolicach 500 egzemplarza. Wtedy wyjdzie że pełnię kompetencji i produkcję elementów przejmiemy na koniec dostaw. My mamy wybór, Niemcy chetnie sprzedadzą nam licencję na Leo2a8 tak jak sprzedali ja Hiszpanom Grekom czy Szwedom. I nie wiem czy nie był by to lepszy interes jak z Azjatami. Bo negocjacje z nimi to ciężka sprawa, a nam czas leci. I chyba na to liczą.

    2. Davien3

      @Hmmm produkcji K2PL nie będzie w Polsce i to akurat "zasługa" Błaszczaka. Będzie jedynie montaz z zaawansowanych czesci z Korei i prostszych powstających w Polsce

    3. Davien3

      Dudley Po pierwsze Niemcy nie wchodzą w rachube bo potrzebujemy czołgów na wczoraj a zanim ruszy produkcja licencyjna w Polsce to minie jakies 5-10 lat Po drugie nie bedzie nigdy produkcji licencyjnej K2PL w Polsce realnie w Polsce bedzie tylko montaz a procentowo bedziemy produkowac mniej niz przy Spike-LR Po tzrecie obecnie jedynie USA lub Korea wchodza w rachube, no ale Błaszczak wybrał Koreę a teraz musimy się tego trzymac albo bedziemy mieli nowe czołgi długo po 2030r.

  5. Pucin:)

    Rumuni wejdą szybciej w produkcję K2 niż my. Będą hiubem na Europę tego produktu i zbiorą śmietankę.:)

    1. user_1050711

      @Pucin:) Znając nasz MON, jest to bardzo możliwe.

    2. Hmmm.

      Za to my będziemy żyć w poczuciu zachowania się w porządku wobec Niemiec.

    3. Qwest

      Bardzo możliwe. Od pół roku nic się nie dzieje, po za audytami, granatnikami ze Szwecji i pociskami lotniczymi.