Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Polska coraz bliżej produkcji czołgów

Polski K2
Polski K2
Autor. U.S. Army National Guard

Siły Zbrojne RP odbierają już pierwsze południowokoreańskie czołgi K2. Jednocześnie trwają przygotowania do uruchomienia linii produkcyjnej zmodernizowanej wersji czołgów K2PL w Polsce. Dzięki temu nasze państwo dołączy do grona producentów nowoczesnych czołgów z dużym potencjałem rozwojowym. Inwestycja w produkcję czołgów spowoduje, że w cyklu życia znacznie większa część środków pozostanie w krajowej gospodarce.

Reklama

Czołg K2 Black Panther jest wprowadzany do Sił Zbrojnych RP, w pierwszej kolejności do położonej w północno-wschodniej części Polski 16. Dywizji Zmechanizowanej. Pojazdy tego typu trafiają już do 20. Brygady Zmechanizowanej w Morągu, zastępując czołgi T-72. Wozy cieszą się bardzo dobrymi opiniami żołnierzy, którzy podkreślają między innymi celność prowadzonego ognia, wysokie parametry systemów obserwacyjnych a także bardzo dobrą ruchliwość czołgu, zapewnianą przez power-pack z 1500-konnym silnikiem oraz zawieszenie hydropneumatyczne.

Reklama

Czytaj też

Reklama

Do 2025 roku do Sił Zbrojnych RP trafić ma łącznie 180 tego typu czołgów, co pozwoli na przezbrojenie z posowieckich wozów T-72 i PT-91 Twardy trzech batalionów w istniejącej strukturze. Potrzeby są jednak znacznie większe. Ministerstwo Obrony Narodowej i Siły Zbrojne RP informowały już oficjalnie o rozpoczęciu formowania trzech kolejnych batalionów pancernych, po jednym w każdej z brygad 16. Dywizji: 20. Brygadzie Zmechanizowanej, a także 15.Giżyckiej Brygadzie Zmechanizowanej i 9. Brygadzie Kawalerii Pancernej z Braniewa.

Równocześnie rozpoczyna się też formowanie 1. Dywizji Piechoty Legionów, która również ma zostać szeroko wyposażona w czołgi – i będzie to w całości sprzęt nowo wprowadzany do Wojska Polskiego. W perspektywie w czołgi nowej generacji przezbrojone mają zostać także inne jednostki – istniejące i nowo formowane – poza 18. Dywizją Zmechanizowaną, która otrzymuje amerykańskie czołgi Abrams. Oznacza to, że zapotrzebowanie na nowe czołgi wielokrotnie przewyższa liczbę 180 już zakupionych wozów. Dodajmy, że umowa ramowa przewiduje produkcję łącznie 1000 czołgów, przy czym pozostałe 820 należeć ma do wersji K2PL, a większość z nich – co najmniej 500 – powstanie w Polsce.

Zakrojona na tak szeroką skalę rozbudowa Wojsk Pancernych to jeden z wniosków wynikających z przebiegu pełnoskalowej agresji Rosji na Ukrainę. Podstawą polskich Wojsk Pancernych w ciągu kilku lat stanie się południowokoreański czołg K2, a właściwie jego wersja K2PL, szerzej dostosowana do polskich wymagań i produkowana w Polsce. Ta ma być dostarczana od 2026 roku.

Czytaj też

Czołgi K2PL zostaną wyposażone, zgodnie z informacjami Agencji Uzbrojenia, w dodatkowe opancerzenie, aktywny system ochrony, a także polski wielkokalibrowy karabin maszynowy (prawdopodobnie na zdalnie sterowanym module uzbrojenia) i szersze zdolności użycia amunicji programowalnej. W ten sposób czołg będzie jeszcze bardziej odporny na zagrożenia, także te które widzimy w konflikcie na Ukrainie. Integracja tych systemów powinna odbyć się z łatwością, bo K2 ma nie tylko otwartą architekturę (zgodną z NATO Generic Vehicle Architecture), ale i duży zapas modernizacyjny. 55-tonowy w obecnej wersji czołg, będący na początku cyklu życia, jest od podstaw dostosowany do przyjmowania dodatkowych systemów i ma pewną rezerwę, podczas gdy dla innych, starszych wozów jak Leopard 2, każda głębsza modernizacja musiała wiązać się z przebudową struktury, co znacznie zwiększało koszty.

Z punktu widzenia Polski jeszcze ważniejsze jest jednak co innego. Umowa ramowa na czołgi K2/K2PL zakłada, że w drugim etapie wozy K2PL będą produkowane w Polsce. Zgodnie z porozumieniem term sheet oraz umową konsorcjum, za dostawę czołgów będą odpowiadać Hyundai Rotem, Polska Grupa Zbrojeniowa oraz należące do niej Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne. W WZM trwają już zaawansowane prace w celu przygotowania infrastruktury do przyjęcia czołgów, a zakłady mają duże doświadczenie i kompetencje, związane z wcześniejszym utrzymaniem i wsparciem czołgów Leopard 2A5, realizowanym z bardzo dużym powodzeniem. W celu ustanowienia odpowiedniego udziału strony polskiej w produkcji K2PL niezbędne są jednak kolejne inwestycje i dokapitalizowanie WZM oraz wspierających je zakładów PGZ.

Te inwestycje mają jednak duże szanse, by zwrócić się w trakcie produkcji, ale i późniejszego utrzymania czołgu. Warto też zauważyć, że program czołgu K2PL jest wielką szansą dla polskiego przemysłu zbrojeniowego na dołączenie do grona producentów nowoczesnych czołgów podstawowych. Obecnie w Europie do producentów można zaliczyć jedynie Niemcy i realizującą swój program czołgu Altay we współpracy z Republiką Korei Turcję, podczas gdy takie państwa jak Włochy, Francja i Wielka Brytania straciły możliwości produkcji własnych czołgów i nie należy oczekiwać, by te zostały odtworzone w ciągu najbliższych kilkunastu lat. Oznacza to, że Polska będzie wśród maksymalnie trzech europejskich państw NATO, mogących produkować własne czołgi.

Warto dodać, że polski przemysł prowadził prace koncepcyjne w sprawie wspólnej produkcji czołgów K2 jeszcze przed decyzją o ich zakupie w 2022 roku. W produkcję K2PL będą zaangażowane nie tylko Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne, ale też szereg innych spółek. Przykładowo, za budowę korpusów czołgów będą odpowiadać zakłady H.Cegielski-Poznań, które są obecnie włączane do Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Z kolei zawieszenia hydropneumatycznego będą budowane w zakładach PZL-Kalisz. W Polsce będą powstawać także inne elementy, w tym związane z uzbrojeniem głównym czołgu, czyli armatą 120 mm. Przewiduje się też polonizację, czyli uwzględnienie krajowych elementów, takich jak choćby wielkokalibrowy karabin maszynowy z ZM Tarnów. Z kolei czołgi w obecnej wersji K2GF (Gap Filler) mają polskie środki łączności wewnętrznej i zewnętrznej z Grupy WB.

Polski przemysł jest więc przygotowany do przyjęcia transferu technologii czołgu K2PL i rozpoczęcia jego produkcji w kraju. Biorąc pod uwagę skalę zapotrzebowania Sił Zbrojnych RP na czołgi podstawowe, budowa krajowych zdolności produkcyjnych jest w pełni uzasadniona z ekonomicznego punktu widzenia. Podjęcie decyzji o realizacji drugiej fazy programu K2PL i wsparcie produkcji w Polsce zapewni nie tylko zdolności operacyjne oczekiwane przez Siły Zbrojne RP, ale też będzie znaczącym wsparciem dla całej polskiej branży zbrojeniowej, w tym w szczególności przedsiębiorstw Grupy PGZ i całej polskiej gospodarki. Chodzi tu o dziesiątki miliardów złotych.

Dodajmy, że kompetencje i infrastruktura, jakie powstaną do produkcji czołgów K2PL będzie wykorzystywana także po zakończeniu dostaw z umowy ramowej. Po pierwsze,Polska będzie bowiem utrzymywać w cyklu życia co najmniej 1000 czołgów rodziny K2, a najprawdopodobniej także oparte na nich pojazdy specjalistyczne, takie jak mosty czy wozy zabezpieczenia technicznego. Z reguły przyjmuje się, że w momencie zakupu ponosi się jedynie około 30 proc. kosztów danego sprzętu, a w cyklu życia – dalsze 70 proc. (z uwzględnieniem paliwa i wydatków osobowych, ale i remontów, części zamiennych oraz modernizacji).

Utrzymanie w cyklu życia w oparciu o krajowy potencjał będzie nie tylko bezpieczniejsze, ale i znacznie mniej kosztowne, w porównaniu do korzystania z zasobów partnera zagranicznego. A przejście od montażu czołgów do ich remontów i modernizacji może odbyć się płynnie. Również produkcja komponentów do czołgu będzie mogła być kontynuowana, w celu zabezpieczenia zapasów części zamiennych, ale też ich okresowej wymiany w czołgach podlegających remontom oraz modernizacji. Udział polskiego przemysłu w konsorcjum oraz dysponowanie infrastrukturą do produkcji czołgu oznacza też, że w miarę rozwoju technologii będzie można dodawać nowe zdolności, również te opracowane przez polski przemysł obronny.

Wreszcie, nie jest wykluczone że Polska zdecyduje się zamówić dodatkowe czołgi, w ramach perspektywicznego programu Wilk. Tak mówił o nim w maju 2023 roku w wywiadzie dla Defence24.pl minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak: „Polski czołg, czyli program „Wilk" zakłada produkcję polską lub też w kooperacji międzynarodowej. Przeprowadziliśmy szereg analiz i na tę chwilę najbardziej perspektywiczną ścieżką jest oparcie się o aktualnie kupowane dla Polski czołgi. Dlatego prowadzimy intensywne rozmowy ze stroną południowokoreańską oraz amerykańską. I szczególnie istotnie prezentuje się tu nasze partnerstwo strategiczne z firmami południowokoreańskimi. Budujemy najsilniejszą armię lądową w Europie. Siła jednostek pancernych jest więc dla nas gruntownie ważna. Wraz z wojskami zmechanizowanymi, czołgi to rdzeń naszej armii". W wypadku zamówienia czołgów K2PL czy ich wersji rozwojowej, zdolności przemysłowe zbudowane wcześniej zostaną wykorzystane.

Kolejną kwestią jest eksport. Zainteresowanie czołgami podstawowymi w Europie i na świecie obecnie rośnie, co można wiązać z wnioskami z wojny na Ukrainie. Polski przemysł obronny będzie mógł współprodukować czołgi K2 i ich komponenty, nie tylko dla klientów w Europie, ale i na Bliskim Wschodzie oraz w północnej Afryce. Dodajmy, że dla południowokoreańskiego partnera, jakim jest Hyundai Rotem, dysponowanie łańcuchem dostaw oddalonym od Azji Południowo-Wschodniej i położonym znacznie bliżej części perspektywicznych rynków, niż Republika Korei, będzie atutem, który dodatkowo wzmocni ofertę eksportową i szanse polskiego przemysłu.

Czytaj też

Program czołgu K2PL stanowi więc szansę na wzmocnienie zdolności operacyjnych Wojska Polskiego, ale też budowę zupełnie nowych kompetencji w krajowym przemyśle. Jeśli zostaną podjęte decyzje o jego realizacji, to polski przemysł zyska nie tylko możliwość produkcji, ale też wsparcia w całym cyklu życia i rozwoju kluczowego systemu, wprowadzanego w dużej liczbie do Wojsk Pancernych. W perspektywie mogą się pojawić kolejne zamówienia, także eksportowe. Dzięki współpracy z Republiką Korei Polska może dołączyć do grona producentów nowoczesnych czołgów podstawowych, co będzie znaczącym wzmocnieniem dla przemysłu i całej gospodarki.

Reklama

Komentarze (30)

  1. pablopic

    W kalendarzu adwentowym ukraińskiego ministerstwa obrony , obrazującym sprzęt uważany za przełomowy, pierwszy czołg pojawił się dopiero na 3cim miejscu, za dwoma systemami artyleryjskimi. Dodatkowo jest to czołg z pancerzem Dorchester, ktorych to czołgów akurat najmniej dostarczono na Ukrainę, spośród innych zachodnich. Nie ma co porównywać pancerza Dorchester z tekturą K2.. Powinniśmy żądać/wymagać wersji K2PL ze wzmocnionym zawieszeniem i dodatkowym pancerzem bocznym, bo w tym momencie K2 nie rózni się niczym w kwestii pancerza bocznego od leciwych T-72, a jak pokazuje wojna europejskie pole walki to nie wąwozy koreańskie.

  2. Kaszana

    Zawsze jak coś będzie produkowane u nas to cieszy. Duzo mam do zarzucenia naszym obecnym orłom ale to na plus.( na nasz czołg nigdy nie liczyłem bo to wyższa liga, więc licencja to dobrevposuniecie)

    1. Davien3

      @kaszana nie bedzie pełnej produkcji K21 w Polsce jedynie montaz z czesci z Korei i wyprodukowanych u nas, nie dostajemy pełnej licencji.

    2. Chyżwar

      @Davien3 Jak widzę się poprawiłeś? Wcześniej pisałeś o "montowni". Teraz już tylko niepełna produkcja ma być. Szkoda, że kominek u mnie to tylko awaryjne źródło ciepła. Tak na wszelki wypadek jakby wasze euro-eko-sreko nawaliło. Stoi nieużywany z ZNem w postaci zapasu drewna więc został wyczyszczony. W obecnej chwili, ze względu na barwy czarnym węglem nie ma sensu zmiany twojej perspektywy w nim opisać. Ciekawe kiedy doczytasz co w niniejszym artykule napisano na temat dopancerzenia i potencjału modernizacyjnego K2? Obstawiam, że zajmie ci to baardzo długo bo artykuł to coś takiego, co trzeba dokładnie przeczytać. Bez pomijania tego, co tobie jest niewygodne.

    3. Davien3

      @Chyzwar dziecko to dalej bedzie montownia wiec jak widze pogodziles sie z prawda. a kominki to w Polsce staja sie zakazane wiec powodzenia w płaceniu mandatów po kilka tysiecy złotych:)

  3. Prezes Polski

    180 szt. prosto z Korei do 2025. Kolejne 300-350 szt do 2028-9? Produkcja tych 500 szt w PL od (optymistycznie...) 2025? Załóżmy (optymistycznie...) 100szt./rok. Czyli cały program potrwa do 2030r. I teraz proste pytanie: gdzie tu sens? Nie lepiej było dokupić na szybko jeszcze 200szt M1A1 i brać się do licencji na M1A2? Czasowo wyszłoby tak samo, finansowo też, bo cena K2 specjalnie okazyjna nie jest, a mielibyśmy lepszy czołg i jednego typu. K2 nigdy nie osiągnie poziomu M1A2 sep3.

    1. mick8791

      Chłopie wsparcie M1A1 kończy się w 2030 r. i KAŻDY czołg, który kupimy w tej wersji będziemy MUSIELI za kilka lat modernizować! To jest oficjalny komunikat z USA. I Jankesi nie sprzedają licencji na Abramsy więc co najwyżej możesz się brać za sklejanie modeli....

    2. Prezes Polski

      mick8791 może sprawdź sobie ile Abramsów zostało zmontowanych w Egipcie. Kluczowych części i tak nie mielibyśmy szansy produkować, z K2 też tak będzie. Napęd, większość elektroniki, armata, będą z importu. Nasz wkład to będzie pospawanie blach pancernych (obawiam sie, że też importowanych...), montaż i pot polskiego robotnika. Z Abramsem byłoby tak samo. A nie słyszałem żeby był jakiś zakaz udzielania licencji na Abramsa. USA już szukają następcy, więc to tylko kwestia umowy.

    3. wert

      Prezes Polski@ ale Krab ci nie przeszkadza mimo że składak? Borsuk to też w dużej mierze składak. W deklach NIE mamy kompetencji, od czegos trzeba zacząć. Sami możemy zrobić skorupę, założyć optykę i łączność a strzelać będziemy z palca i napęd będzie a la Fred Fliston. Okrzyk bojowy: jaba daba du. Korea zaczęła od montażu Pattonów potem wspólnie z Chreislerem opracowali K1, dziś doszli do samodzielnego K2. Zajeło im to +- 30 lat. Chcesz na skróty? NIE MA TAKIEJ OPCJI i to nie dlatgo że my nie chcemy

  4. ANDY

    oby z tych hucznych mega optymistycznych obiecanek nie wyszła powtórka z przeszłości jaką mamy do czynienia np. po podpisaniu niekorzystnego dla nas kontraktu z fińską Partią na produkcję Rosomaka ... w których bez zgody i akceptacji licencjodawcy nie mogliśmy ... i chyba nadal nie możemy nic sami zmienić, udoskonalić i dostosować do swoich potrzeb ... o zakazie sprzedaży za granicę nie wspomnę ... i co najlepsze nikt za tak niekorzystną umowę nie został rozliczony ...ani ukarany

    1. wert

      to kwestia zabezpieczenia wlasnych interesów. Koreańczycy chcą zarabiać i potrafią to robic a przykładem tego jest licencja na Kraba. Hanwha . opublikował informację o polskim zamówieniu II transzy, informując o zabezpieczeniu kontraktu o wartości 280 mld KRW (263 mln USD). czyli 2.74 mln DOLARÓW/szt,. Do RK trafi więc niemal czwarta część wartości umowy- tej na 4 dywizjony Ii transzy a raczej trafiła już. Kontrakt UKR na 54 Kraby owiewa "mgła wojny". Szerokie wpuszczenie koreańczyków daje szansę na win-win. Wolski negocjacje określił jako zaciekłe. A co do karania: gebelsy ogłosili (słuchałem wtedy dyskusji w Trójce o tym) ok 2012-13 że do dekomunizacji delegują" PRZEDSZKOLANKI. Wszystkie ważniejsze grupy zawodowe zostały zlustrowane wczesniej. Zgadnij jaka/jakie grupy zawodowe nie były zlustrowane. Czy w ogóle lustracja i dekomunizacja w Polsce się odbyła?

    2. kapusta

      @ANDY - PS: jeśli za tysiąc nowoczesnych KTO w WP i z serwisem oraz miejscami pracy w Polsce chciałbyś rozliczać i karać, to co z zakupami z półki za granicą z zerowym offsetem? Czy to niby lepsze rozwiązanie?

    3. kapusta

      @ANDY - jak to nie mogliśmy nic zmienić, skoro już na samym początku produkcji Rosomaków polski przemysł wypuścił afgańską wersję tego KTO? Była cięższa o prawie 4 tony, znacznie lepiej dopancerzona, ale nie pływająca, bo Afganistan to nie Mazury i wymóg pływalności nic nie dawał. Przy okazji podpisywania kolejnej umowy w 2013 r. mówiło się o blisko stu modyfikacjach jakie już wprowadzono do AMV, a nowy kontrakt tylko ułatwił dalsze moderki. Nie mówię, że we współpracy z Patrią nie było problemów, ale główną przyczyną relatywnego fiaska programu był nieustanny bałagan w MONie i naszej zbrojeniówce. Przykład trwającej kilkanaście lat i nieudanej integracji ppk Spike to nie jedyny absurd, z jakim mieliśmy tu do czynienia. Zakaz sprzedaży za granicę to też od 2013 roku bzdura

  5. SZAKAL

    Część forumowiczów uwzięła się na K2 , nadmiernie eksponując jego wady czy niedociągnięcia , nie biorąc pod uwagę jego wielkich zalet. K2 jest obecnie najnowocześniejszym czołgiem III generacji charakteryzującym się zastosowaniem najnowszych rozwiązań technicznych zarówno w konstrukcji zawieszenia , kadłuba , opancerzenia jak i oprogramowania i SKO. K2 jest jednym z niewielu czołgów obok Leclerca w których przy niewielkiej modyfikacji wież , można zamontować armatę 130/52. Nieco zbyt słabe opancerzenie boków wieży można poprawić dodatkowym pancerzem kompozytowym , co jest planowane w K2PL. K2 przewyższa inne konstrukcje świadomością sytuacyjną i mobilnością.

    1. Davien3

      @Szakal elektronika i SKO w K2 pochodza z 2008r bo pierwsza modernizacja czyli K2 PIP dopiero bedzie I nie nie jest najnowoczesniejszym bo nowoczesniejsze od niego sa Leclerc XLR M1A2 SEP 2/3 czy Leo2A7/8 K2PL nie dostanie dodatkowego pancerza kompozytowego na bokach wiezy dodatkowy pancerz bedzie jedynie punktowy do tego dostanie wiecej ERA ASOP Trophy i ZSMU I to tyle

  6. Rusmongol

    Polska podkręca temat korytarza suwalskiego w celu wjazdu sił zbrojnych na terytorium Litwy, rzekomo w celu ochrony - twierdzi Andriej Bogodel. Białoruski wojskowy jest przekonany o odradzającym się nad Wisłą polskim imperializmie i chęci aneksji terytoriów na wschodzie...... Proszę o komentarz tej rosyjskiej prawdy wielbiciela kacapskiego faszyzmu @bez reklam .

    1. PszemcioPL

      @rusmongol Boże... A po jaką cholerę nam aneksja Litwy?! W ramach EU, NATO czy międzymorza nasze i litewskie firmy mogą tu i tam inwestować, korzystać z zasobów i działać. Z kolei NIE mamy kosztów ich emerytów itp.

    2. Szwejk85/87

      Po co Polsce tereny Litwy, Białorusi lub Ukrainy !?!? W Polsce jest dość ziemi i ludzi nie ma potrzeby brać sobie na głowę cudzoziemców. Już teraz jest u nas zatrzęsienie Ukraińców i Białorusinów. Dla Polski, każda zmiana istniejących granic, gdziekolwiek w Europie, to niebezpieczny precedens. Nasze aktualne granicę istnieją zbyt krótko abyśmy mogli uznawać je za "utrwalone" W świadomości naszych sąsiadów. Niestety daleko nam do Czechów, ich granicę funkcjonują nizmiennie od kilkuset lat...

  7. szczebelek

    Potem technologię korpusów i zawieszenie można wykorzystać w innych programach w przyszłości.

    1. mick8791

      To zależy chłopcze od tego czy na to będzie pozwalała ewentualną umowa licencyjna!

    2. Davien3

      @szczebelek hydropneumatyczne zawieszenie dostalismy razem z licencja na podwozie do Kraba a spawanie kadłuba( bo bez pancerza warstwowego) to najprostsza rzecz na swiecie i nic czego bysmy juz nie potrafili Kluczem jest technologia silnika dziala SKO itp a z tego bedziemy zdaje sie mieli wylacznie działo

    3. Szwejk85/87

      Davien3@, działo do K2 można klepać swobodnie na maszynach produkujących 155 mm Kraba, jest tylko problem wydajności. Produkcja silników do sprzętu militarnego, w tym i K2, ma być rozkręcona w Bielsku Białej. PGZ kombinuje z zakupem tamtejszej fabryki cywilnych silników. Produkcja pancerzy warstwowych to pikuś, nawet północni Koreańczycy to ogarnęli....

  8. DiDD

    W całej sprawie zakupu i ewentualnej produkcji/montażu czołgów K2 w PŁ brakuje mi jakichkolwiek informacji na temat wozów zabezpieczenia technicznego, wozów wsparcia inzynieryjnego, mostów towarzyszących itp. Sam czołg to bowiem tylko element - choć najważniejszy - systemu uzbrojenia.. Bez elementów wsparcia na polu walki nie jest w stanie w pełni wykorzystać swojego potencjału.

  9. OS-INT

    Podstawowym źródłem finansowania zakupów w Korei - podobnie jak militarnych dostaw od producentów z USA, Wielkiej Brytanii, Włoch, a czasem rodzimego przemysłu - będzie rosnący budżet resortu obrony. W 2023 roku wydatki na obronność mają sięgnąć niemal 97,5 mld zł (dla porównania: w 2022 roku było to 57 mld zł). Zakup uzbrojenia ma też umożliwić specjalny Fundusz Wsparcia Sił Zbrojnych (do 49 mld zł w 2023 roku, o ile uda się znaleźć pieniądze). Istotnym źródłem jego finansowania mają być kredyty zagraniczne. Media podały - powołując się na koreańskich urzędników - że Mariusz Błaszczak, minister obrony, zawarł już w Korei umowy kredytowe lub stara się o kredyty o łącznej wartości 76 mld zł. Na te doniesienia Ministerstwo Finansów odpowiedziało dementi...

  10. OS-INT

    12,32 mld USD, czyli około 50 mld zł – taka jest wartość sprzętu wojskowego zamówionego w 2022 roku przez Ministerstwo Obrony Narodowej (MON) w Republice Korei. Dostawy obejmą: 180 czołgów Hyundai K2 Black Panther (warte 3,37 mld USD), 212 armatohaubic samobieżnych Hanwha K9A1 Thunder (2,4 mld USD), 48 samolotów szkolno-bojowych FA-50 Golden Eagle (3 mld USD) i artyleryjskich systemów rakietowych K239 Chunmu (3,55 mld USD). A to dopiero początek wydatków. Niektóre z umów mają charakter ramowy, co umożliwia zamawianie uzbrojenia w mniejszych partiach, np. czołgów K2 docelowo ma być w polskiej armii tysiąc, dział K9 - 672, a K239 - 288. Będziemy też ponosić wydatki na zakup dodatkowej amunicji. Łącznie więc „koreańskie zbrojenia” pochłoną jeszcze wiele miliardów złotych - źródło: Puls Biznesu.

  11. wert

    myślenie że Olgino odpuści sobie to forum od swoich działań to naiwność. DF24 jest szeroko cytowany i cieszy się sporym zainteresowaniem. Maskirowka to: goście pieją o swojej trosce o stan WP a plują judzą i sieją ferment na REALNE wzmacnianie WP. Warto posłuchać płk Korowaja na Didaskaliach jakie metody kacapia stosuje wobec Polski. Demokracja wg kacapów jest słabością którą nalezy wykorzystywać i "nasze" jurgieltowe cyngle dobrze to robią. Wczoraj piali z zachwytu nad resetem z putinem, piali z zachwytu nad likwidacją kolejnych jednostek i wycofaniem resztek za Wisłę (bo przecież zniszczą), wczoraj pluli na WOT jako prywatną armię Antoniego Maciarewicza, dziś plują na kolejne rodzaje broni które możemy szybko wprowadzić na stan, Najlepsza broń wg nich to tylko świtowy top z tą "małą" różnicą że dostępna będzie w liczących się ilościach jak kacapia wymusi swoje cele. Wystarczy dodac sianie POpeliny że liczebności mieć nie będziemy i mamy pełny obraz cyngli Olgino

  12. Kalrin

    W pełni popierałem zakup K2 kiedy myślałem że idziemy w pełną wersją przebudowaną do naszych warunków. a nie wydmuszkę na ilość ze stwierdzeniem " bo i tak lepsza od T-72M1". Miało być złoto a wychodzi bieda którą tak samo w warunkach Europejskich można łatwo zniszczyć jak t-64/72/80/90 i jeszcze ta bzdurna gadka o eksporcie. A kto niby tą biedę kupi? Albania?

    1. Davien3

      @kalrin nikt nie kupi poza polska bo K2PL bedzie nie tylko droższy od K2 z Korei ale i zwyczajnie gorszy zwlaszcza po tym jak wejdzie w koreańskich K2 modernizacja do K2 PIP

  13. SPQR

    Rozumiem, że koncepcja odizolowania magazynu amunicji z przebudową stanowiska kierowcy i klapami wydmuchowymi została zaniechana już na etapie założeń konstrukcyjnych tzw. wesji PL? No to nie ma żadnego PL tylko zwykła polonizacja i doczepienie dodatkowych modulów pancerza i aktywnej. obrony. Wzmiankowanie o wymianie KM na polską konstrukcję pominę już bez komentarza... Miało być przyszlosciowo a wyszlo jak z Leo2PL.

    1. Davien3

      @SPQR izolowany magazyn amunicji wymaga całkowitego przebudowania przedniej części kadluba bo magazyn mial byc rozdzielony na dwie częsci a stanowisko kierowcy przeniesione na środek

    2. Stary666

      Davien - spotkałem się z opinią że można wykonać izolację amunicji w kadłubie ale będzie to kosztem zapasu. Poczekamy to zobaczymy, na razie nie ma żadnych jasnych szczegółów co do K2PL.

    3. mick8791

      @Davien3 no i Koreańczycy to rozwiązanie proponowali od samego początku tylko jakieś łosie z MON poszły w bieda rozwiązania akceptując brak pancerza na bokach czołgu...

  14. rwd

    Chyba to artykuł sponsorowany. Cieszy mnie entuzjazm autora ale chciałbym wiedzieć, gdzie jest haczyk. Gdy ktoś przedstawia super ofertę czy interes do zrobienia, który okazuje się łatwy i można dużo zyskać, zwiększyć nasze zasoby, praktycznie wszyscy na tym zyskują, to coś tu nie gra, zapala się w głowie lampka, i wtedy należy zapytać w czym tkwi haczyk. Czyżby wszystkie ręce na pokład, bo idą wybory i wszystko musi być jak z bajki?

  15. Patryk.

    Czyli nie będzie czegoś takiego jak K2PL, bo "dodatkowe opancerzenie, aktywny system ochrony, a także polski wielkokalibrowy karabin maszynowy" to można doczepić do dowolnego czołgu (o zbliżonej masie i mocy silnika). Z pierwotnych zapowiedzi o dodatkowej parze kół, izolowanym magazynie amunicji, dodatkowych peryskopach dla dowódcy, przebudowie stropu wieży nic nie zostało. Będziemy produkować standardowe K2, mając na razie mglistą wizję ewentualnego eksportu. Bo na razie nie wiadomo na jakich zasadach będziemy produkowali K2PL. W artykule jest coś o ewentualnym eksporcie, ale autor tak to napisał, że każdy może przeczytać i zrozumieć "po swojemu".

    1. Rusmongol

      To wolisz nie produkować standardowych k2 tylko się użalać nad sobą? Nawet ten standardowy k2 przekracza o lata świetlne najlepsze czołgi które kiedykolwiek robiliśmy po 2 WŚ.

    2. Davien3

      @Rusmongol tu masz calkowita rację bo K2 mimo swoich wad jest lepszy od kazdego czołgu jaki mamy poza M1A1SA

    3. Stary666

      Davien - system kierowania ogniem K2 zjada na śniadanie to co jest w M1

  16. MiP

    Czyli poszli w bieda modernizację jak w przypadku Leoparda...... Miało być dodatkowe koło i izolowany magazyn amunicji.... A dadzą tylko aktywny system ochrony i polski karabin bo dodatkowe opancerzenie w postaci kostek to i Koreańczycy już montują.Wszystko po dziadowsku jak w przypadku FA-50 block 10 którego nazywają nowoczesnym myśliwcem 🤣

    1. Stary666

      MIP- nie miało być żadnego 9 koła, od samego początku była mowa że K2 PL ma być jak najbardziej zunifikowany z wersją koreańską dostosowany do polskich wymagań. Obstawiam że nasz K2PL będzie przypominał K2ME z polskimi rozwiązaniami i pewnie KAPSem.

    2. MiP

      Stary666 a gdzie izolowany magazyn amunicji o którym tyle mówili ??? Poszli w bieda modernizację i tyle.....

    3. Chyżwar

      Bo jak powszechnie wiadomo przyrost masy własnej o około 5 ton bierze się z tak zwanego "dodawania kostek". Gdybyś choć trochę zgłębił temat zamiast hejtować, to nie wypisywałbyś piramidalnych bzdur. Poza tym izolowany magazyn w tym czołgu bez dodawania dwóch kółek to nie jest szczególne wyzwanie dla konstruktorów. Ale to także trzeba wiedzieć. Podobnie jak trzeba wiedzieć, że wszystko wskazuje, iż Polska niebawem będzie miała lepsze kostki od tych koreańskich. Bo one to nic innego jak skopiowany przez Koreę Kontak-5.

  17. Szczupak

    Czy K2 będzie tańszy w związku z tym iż może będziemy go produkować? Śmiem wątpić po ostatnim przykładzie z Leopardami dla Ukrainy. Polacy wycenili sam początkowy przegląd na 100 tys Euro A Niemcy zrobią to za 20 tys Euro. A tak dla achów i ochów na tą okoliczność. Wybory misie, Wybory więc trochę realistycznie patrzmy w przyszłość a nie łykanie jak pelikan. Dziwny przypadek- nowa 6 dywizja ma powstać w Kielcach, aktualnie pokaż sprzętu w Kielcach. A wiecie kto będzie startował z 1 w Kielcach? Po wyborach będzie jak z milionem elektryków i milionem mieszkań. Pozdrawiam realistów a optymistom życzę by się sprawdziło

    1. Davien3

      @Szczupak K2 montowany w Polsce bedzie drozszy od koreańskiego oryginału z powodu opłat licencyjnych a wcale nie lepszy wiec kto go kupi??

    2. Paweł P.

      Ty w to wierzysz, że Niemiec powiedział 20, a Polak 100? To były zagrywki aby kontrakt klepnięty bez większych targów. Inna sprawa, że serwis serwisowi nierówny

    3. Edmund

      @szczupak 1. W kontrakcie są zawarte licencje więc jest droższy. 2. Produkować go będzie najprawdopodobniej joint-venture PGZ Hanwa, Oznacz to podział zysków ale i kosztów. 3. Przegląd niemiecki Leopardów jest bardzo płytki, a polski wszechstronny i dogłębny więc kosztuje znacznie więcej. Polskie doświadczenia wskazują, że Leopardy po niemieckim przeglądzie nie nadaje się do użytku. 3. W Kielcach powstała i powstanie rozbudowana infrastruktura więc nie dziwne, ze tam zlokalizowana będzie 6 dywizja. Teren jest dodatkowo chroniony przez US Army w tym przez amerykańskie Patrioty.

  18. OS-INT

    31 marca br. Polska Grupa Zbrojeniowa (PGZ) i Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne (WZM) oraz Hyundai Rotem Company podpisały umowę o utworzeniu konsorcjum. Celem jest wspólne oferowanie Wojsku Polskiemu czołgów K2PL oraz sprzętu towarzyszącego. Umowa była niezbędna do podjęcia dalszych rozmów z Agencją Uzbrojenia na temat oferowania Wojsku Polskiemu czołgów Black Panther. To kolejny dokument podpisanym przez obie strony - 23 lutego br. PGZ i WZM podpisały z HRC porozumienie przemysłowe określające zasadnicze kierunki współpracy. Umowa konsorcjalna stanowi kontynuację dotychczasowych ustaleń. Dla spółek PGZ zaangażowanych w realizację programu czołgowego jest to szansa na wykorzystanie posiadanych już kompetencji w różnych obszarach. Kluczowe jest uruchomienie produkcji K2PL i zapewnienie jak największego zaangażowania w ten proces spółek z Grupy Kapitałowej PGZ oraz przemysłu lokalnego. Przedmiotowa umowa ma stanowić kolejny krok na drodze do osiągnięcia założonego celu - źródło: ZBiAM.

  19. Alibi

    Apache zmiotą wszystkie rosyjskie czołgi z powierzchni ziemi.

  20. radziomb

    Super.przypominam ze rakieta grom i piorun wywodzi sie z.. ruskiej Igly Striela. Najpierw produkcja licencyjna.kopiowanie i uczenie sie produkcji i projektowania.potem juz samodzielnosc. Korea tez poszla ta sciezka jesli chodzi o sprzet wojskowy i dokad zaszli... trzeba trzymac kciuki zeby za 5 lat politycy nie obcieli funduszy i ilosci kupowanych czolgow.trzeba patrzec im na rece.

    1. Czytelnik D24

      Grom nie miał prawie nic wspólnego ze Striełą. Piorun to już wogóle. Chyba że ktoś ocenia po wyglądzie.

    2. Chyżwar

      Grom/Piorun to pokłosie 9K310 Igła-1E. Mieliśmy ją produkować na licencji. Ruscy nie sprzedali nam dokumentacji mechanizmów startowych, silników i głowic. Te rzeczy mieliśmy kupować w rosji. Nie wiedzieli jednak, że Polska potrafi produkować odpowiednie fotodiody. Gdyby byli tego świadomi stawiam orzechy przeciwko dolarom, że nie sprzedaliby nic. na temat Igły. Weź taką Republikę Korei. Oni tam produkują swoje MANPADSy. Ale niestety nie produkują fotodiod i muszą je kupować w innym państwie. Wróbelki ćwierkają, że chcąc nie chcąc kupują od rusków.

    3. mick8791

      @radziomb zasadnicza różnica jest taka, Koreą nie produkowała czołgów na licencji, bo K1 był projektowany przez Koreańczyków w kooperacji międzynarodowej. Największa robotę odwalili tu Amerykanie. Ale Koreą od początku w tym procesie uczestniczyła. K2 to również międzynarodówka ale już z dużym udziałem Korei. My zaś mamy potencjalnie wytwarzać niektóre elementy czołgu na licencji i potem składać w całość. Zasadnicza różnica!

  21. Jerzy

    Trzymajmy kciuki za to żeby dobrze skonstruowano umowy licencyjne - tak żeby uzyskać samodzielne kompetencje i żeby za 30 lat doświadczenia z produkcji K2PL mogły stanowić pkt wyjścia do stworzenia nowego od początku polskiego pojazdu, a nie żeby się okazało, że za X lat musimy szukać następcy, bo Hyundai kończy wsparcie eksploatacyjne, a my nie mamy w umowie licencyjnej zapisu o produkcji kluczowych podzespołów koniecznych do remontów.

  22. zegrz69

    Czyli nie będzie "bezpiecznych" magazynów amunicji dla całego zapasu??

    1. radziomb

      Nie ma czegos takiego jak bezpieczny czolg niesmiertelny. Natomiast w leopardzie 2 A6 jeszcze niekt nie zginal na ukrainie wiec nawet bez tych szczelnych magazynow amunicji czolgi leopard i K2 sa 100razy bezpieczniejsze od ruskich tankow.

    2. RGB

      @radziomb nie możesz porównywać Leoparda 2 i K2. W Leopardzie jest osobna, zasuwana płytą pancerną komora amunicyjna, w K2 jest automat ładowania z otwartym magazynem amunicyjnym, jak w T72. Żeby nastąpił wybuch wieży w Leopardzie pocisk musi trafić bezpośrednio w magazyn amunicyjny, w K2 i T72 każde przebicie do wieży może skutkować eksplozją wieży. Różnica miedzy K2 i T72 jest ogromna, tyle że nie w zakresie bezpieczeństwa załogi. Zresztą porównywanie K2 i T72 nie ma większego sensu bo T72 kosztuje ok 2 mln$, a K2 ok 20 mln$. Bardziej zasadne byłoby porównanie K2 z Abramsem, bo te czołgi są w podobnej cenie.

    3. Jan24

      Dochodzi do 10 leopardów zlikwidowanych. To stare czołgi i mało zwrotne.

  23. Norman

    Z uwagi na ataki dronów wymagane by było aby system aktywnej ochrony chronił pojazd jako kopuła także z góry...ewentualnie prosty system wykrywania statków wolno latających i naprowadzania na niego ZSMU z autorakerem.Można też zastosować nad wierzą dodatkową płytę z dystansem np.15cm celem detonacji wstępnej głowicy atakującego pocisku (płyta na wspornikach część fali uderzeniowej powinna rozchodzić się na boki...do tego prętowa ochrona także tylnej części silnika boki tył ale i od góry.Pancerz liczymu na polski Pangolin , siatki berberys no i nasz system obra3.

  24. Mireq

    Dobre wieści.

  25. ALBERTk

    To artykuł idealny dla wszystkich tych, którzy piszą często w komentarzach, że Korea nas jakoś oszukała i że nic w Polsce produkowane nie będzie. Czołgi to dopiero początek owocnej współpracy.

    1. Popolupo

      Daj Boze. Ja tam jeszcze ani jednego nie widzialem. Do tego pytanie o cene i warunki licencyjne. Wedlug mnie winnismy sami rozwijac T72 silami naszych inzynierow.No ale na to nasi Wlatcy nie pozwola.Tak samo zreszta jest z Moskitem PPK

    2. Bik

      To nie Korea nas oszukuje ....... Artykuł, że będzie produkowane na 1,5 miesiąca przed wyborami jest na pewno 100% zapewnieniem, iż tak będzie. Ponadto zgadzam się z komentarzem Dudleya.

    3. Davien3

      @Albertk miało byc 820 K2PL w całosci produkowanych w Polsce, bedzie max 500K2PL jedynie montowanych w Polsce bo nie dostaniemy pełnej produkcji K2PL u nas Ciekawe co bedzie za 3 lata jak zaczna jego montaz w Polsce.

Reklama