Reklama

Siły zbrojne

Rumunia jak Polska - kupi Abramsy oraz czołgi i haubice z Korei?

Autor. Damian Ratka/Defence24.pl

W ślad za polskim MON również władze Rumunii zdecydowały się zakupić czołgi M1A2 Abrams ze Stanów Zjednoczonych, są też coraz bliższe zamówienia haubic samobieżnych K9. Okazuje się, że podobnie jak Warszawa także Bukareszt może pozyskać również południowokoreańskie czołgi K2 obok Abramsów. O sprawie pisze portal Defense Romania.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Rumunia ogłosiła niedawno duży program modernizacji sił zbrojnych powiązany ze zwiększeniem wydatków obronnych do 2,5 proc. PKB. Obok inwestycji w warstwową obronę powietrzną, w tym zestawy krótkiego oraz bardzo krótkiego zasięgu, które uzupełnią zakupione Patrioty, myśliwce F-16 (w dalszej perspektywie F-35) oraz marynarkę wojenną, zakłada on zakupy sprzętu dla komponentu ciężkiego wojsk lądowych, w tym czołgów, haubic samobieżnych oraz gąsienicowych bojowych wozów piechoty.

Rumunia ma w tym obszarze duże potrzeby, bo o ile ma już na wyposażeniu na przykład wieloprowadnicowe wyrzutnie rakietowe HIMARS i transportery Piranha V na podwoziu kołowym, to czołgi i BWP pochodzą z czasów Układu Warszawskiego, a artyleria lufowa to systemy ciągnione. Co więcej, rumuńskie czołgi nie bazują na T-72, jak w większości krajów Europy Środkowo-Wschodniej, a na starszych T-55. Ich najgłębszą modernizacją jest TR-85M1, ze wzmocnionym opancerzeniem i nowoczesnym systemem kierowania ogniem, ale wciąż z armatą 100 mm.

Reklama

Czytaj też

YouTube cover video

Na tym tle nieco lepiej prezentują się bojowe wozy piechoty MLI-84M1. Te pojazdy, korzeniami konstrukcyjnymi sięgające BMP-1, zostały – w pewnej liczbie – głęboko zmodernizowane poprzez integrację modułów uzbrojenia z armatami 25 mm oraz wyrzutniami ppk Spike.

Aby przeprowadzić kompleksową modernizację wojsk lądowych, Rumunia planuje zakup 250 do 300 czołgów, podobnej liczby gąsienicowych bwp, a także około 100 haubic samobieżnych. Programy mają być realizowane etapowo. Jeśli chodzi o czołgi podstawowe, to pierwszy krok został już zrobiony. Rumunia złożyła wniosek o zakup 54 czołgów M1A2 Abrams w Stanach Zjednoczonych w ramach trybu Foreign Military Sales. Jednak Bukareszt dopuszcza kolejne zakupy czołgów innego typu.

Wiceprezes Hyundai Rotem Eui-Seong Lee powiedział portalowi Defense Romania, że koncern oferuje współpracę z tamtejszym przemysłem zbrojeniowym. Wspomniał też o kontrakcie z Polską, w ramach którego Warszawie dostarczono już 28 czołgów K2.

Dodajmy, że w czasie konferencji o współpracy obronnej przemysłów Rumunii i Republiki Korei pojawiły się też informacje o ofercie kooperacji przemysłowej związanej z propozycją haubicy K9, która jest uznawana za faworyta rumuńskiego programu artyleryjskiego. Wiceprezes Hanwha Aerospace Europe Peter Bae powiedział Defense Romania, że możliwa jest współpraca zarówno w produkcji czy montażu, jak i późniejszym utrzymaniu haubic.

Rumunia planuje zakup haubic samobieżnych w dwóch etapach. W pierwszym z nich prawdopodobne pozyskane zostaną około 54 działa. Docelowo ma być zakupionych około 90-100 egzemplarzy. Jak na razie uwzględniane są różne oferty, a K9 jest jedną z nich. Jeśli Rumunia zdecyduje się na zakup K9, K2 i Abramsów, to będzie można powiedzieć, że podąży śladem Polski, która wprowadza już wszystkie te trzy systemy uzbrojenia na wyposażenie Sił Zbrojnych. Rumunia rozważa też pozyskanie koreańskiego bwp AS21 Redback.

Czytaj też

Bukareszt blisko współpracuje z Warszawą w zakresie obronności, a oba państwa posiadają lub wprowadzają (choć w dużej części w różnych wariantach) między innymi myśliwce F-16, Patrioty, wyrzutnie artylerii rakietowej M142 HIMARS oraz nadbrzeżne systemy rakietowe z pociskami NSM. W Rumunii jest też polska kompania zmotoryzowana w grupie batalionowej NATO dowodzonej przez Francuzów, a w Polsce – rumuńska bateria przeciwlotnicza z zestawami Gepard w grupie batalionowej dowodzonej przez Amerykanów.

Czytaj też

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (6)

  1. Książę niosący na plecach białego konia

    Mam nadzieję, że kupi potężnego Craba i K2PL produkowanego przez sąsiednie kraje zamiast K2, które jest stare i słabe w obronie.

  2. Odyseus

    Rumunia to Kraj górzysty jak zresztą całe Bałkany a właśnie pod ten teren jest stworzony K2 więc dla Rumunów jak najbardziej ma to sens

  3. Grzech

    Rumuni chcą kupić czołgi, a sprzedać pewnie kilku chętnych tylko pytanie jaki termin Rumunów interesuje jak szybko to jednak spore szanse może mieć K2 (co może być korzystne dla nas)

    1. MiP

      Rumuni nie są tak głupi żeby kupować czołg który ma tekturowy pancerz po bokach,pójdą dalej w Abramsy.

    2. ALBERTk

      MiP@ Tekturowy pancerz? Słuchaj dalej internetowych ekspertow, daleko zajedziesz.

    3. Davien3

      @ALBERTk a jak nazwac pancerz kadłuba i wiezy slabszy nawet niz pancerz Bradley-a??

  4. ALBERTk

    K9 to jest przyszłość jeśli chodzi o haubice w Nato. Polska to przewidziała.

    1. Davien3

      @ALBERTk i jakos nikt w NATO nie chce tych K9 poza uzywkami za to wszyscy kupuja PzH2000 i Ceasary?:))

    2. Stary666

      Davien3 - Serio nikt w NATO nie chce K9 XD, sprawdź sobie jeszcze raz bo Finowie, Estończycy oraz Turcy uważają inaczej, a do tej grupy możliwe że dołączy jeszcze UK które są zainteresowane K9A2 . Co do PZH2000 to ich zakup zazwyczaj jest łączony z innymi zakupami z "niemiec", a Cezary to jest ekonomiczna namiastka pełnokrwistych AHSów na gąsienicach. W kwestii gąsienicowych AHSów to czy komuś się to podoba czy nie to K9 w wersji A2 jest topem,

    3. Davien3

      @Stary nie zmyslaj UK weźmie najprawdopodobniej haubice kołowe obecnie jako pomostowe kupuja Archery Finowie Estończycy wzieli uzywki Turcy lupili licencje i robia własna silnie zmodernizowana T155 Firtina Ceasary nie sa jakąs namiastką bo jakos uzywa ich wiecej państw niz K9 a co do pzH2000 to daruj sobie te fobie bo wlasnie pzh2000 i ceasary staja sie podstawowa haubica NATO poza M109 A Polska majac sporo lepszego Kraba cofa sie w rozwoju.

  5. leiter84

    Z artykułu wcale nie wynika że Rumuni są zainteresowani zakupem czołgów z tektury. To bardziej Koreańczycy liczą na współpracę z rumuńskim przemysłem.

  6. Davien3

    Czyli to nie Rumuni chca kupic K2 ale Hyundai Rotem mq nadzieje ze to zrobią.

Reklama