Reklama
  • Wiadomości

Bezzałogowy „koń roboczy” dla wojska?

Na tegorocznej edycji Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego firma MACRO-SYSTEM zaprezentowała swój Uniwersalny Nośnik Lądowy UNL. Pokazanym wariantem był rozpoznawczo-bojowy GOBLIN, wyposażony w zdalnie sterowany moduł uzbrojenia ZMU-05 od firmy Arex.

Uniwersalny Nośnik Lądowy UNL w odmianie GOBLIN wyposażony w zdalnie sterowany moduł uzbrojenia ZMU-05 od spółki Arex wchodzącej w skład Grupy WB.
Uniwersalny Nośnik Lądowy UNL w odmianie GOBLIN wyposażony w zdalnie sterowany moduł uzbrojenia ZMU-05 od spółki Arex wchodzącej w skład Grupy WB.
Autor. Adam Świerkowski / Defence24

Bezzałogowe platformy lądowe to coraz częstszy widok w wielu armiach na świecie, których rozwój znacząco przyspieszył toczący się na Ukrainie konflikt zbrojny. Ich wielozadaniowość pozwala na realizację wielu kluczowych zadań bez angażowania żołnierza, wspierając go wymiernie w ramach codziennych wyzwań pokojowych, ale też na wojnie. Jest to już od dawna światowy trend, który staje się powoli widoczny także w Wojsku Polskim.

Reklama

W odpowiedzi na wspomniany trend firma MACRO-SYSTEM zaprezentowała na swoim stoisku podczas targów MSPO 2025 Uniwersalny Nośnik Lądowy UNL w odmianie rozpoznawczo-bojowej GOBLIN. Podobnie jak w przypadku znajdującej się obok niego amunicji jeżdżącej GNOM, konstrukcja ta była pokazana m.in. na zeszłorocznej edycji kieleckiego wydarzenia. Wtedy także po raz pierwszy było mi dane poznać te konstrukcje i wyrobić sobie własne zdanie na ich temat.

Uniwersalny Nośnik Lądowy UNL w odmianie rozpoznawczo-bojowej GOBLIN.
Uniwersalny Nośnik Lądowy UNL w odmianie rozpoznawczo-bojowej GOBLIN.
Autor. Adam Świerkowski/Defence24

Wspomniany Uniwersalny Nośnik Lądowy UNL to, jak sama nazwa wskazuje, konstrukcja mogąca być dostosowana do wielu typów zadań czasu pokoju oraz wojny. Dotychczas prezentowano jej dwie odmiany: rozpoznawczo-bojową GOBLIN oraz cargo. Ta druga może zostać dopasowana do wymagań użytkownika i pozwala na przewożenie nie tylko wyposażenia i amunicji, ale także rannych. Obie odmiany były aktywnie testowane na kilku ćwiczeniach wojskowych w kraju i za granicą. Producent wspomina także o wersji rozpoznawczej oraz służącej jako retranslator sygnału.

Bezzałogowiec napędzany jest przez sześć niezależnych silników elektrycznych (każdy z nich zasila jedno koło pojazdu), dających maksymalną chwilową moc sumaryczną 72 kW oraz łączną nominalną moc 25,2 kW, co pozwala na osiągnięcie prędkości maksymalnej 30 km/h (w terenie to 5 km/h). Masa samej platformy wynosi około 830 kg, zaś jej ładowność to 300 kg. Dzięki opcjonalnej przyczepie można zwiększyć ten parametr o dodatkowe 500 kg, co daje łącznie 800 kg przewożonego ładunku. Bezzałogowiec może także holować pojazdy o masie własnej do ok. 5000 kg.

Uniwersalny Nośnik Lądowy UNL w odmianie cargo.
Uniwersalny Nośnik Lądowy UNL w odmianie cargo.
Autor. MACRO-SYSTEM

W trakcie dotychczasowych testów bezzałogowiec z powodzeniem holował m.in. cięższy od siebie samochód dostawczy w warunkach terenowych oraz lekko opancerzone pojazdy terenowe z napędem 4x4. Pokazuje to, że konstrukcja ta może z powodzeniem zostać wykorzystana nawet do wspierania wojska/służb w usuwaniu pojazdów z wymagającego tego obszaru. Platforma została wyposażona w niezależne zawieszenie wielowahaczowe zapewniające bardzo dobrą stabilność oraz komfort poruszania się na zróżnicowanych nawierzchniach.

Przechodząc do gabarytów opisywanego bezzałogowca, jest to pojazd o długości 200 cm, szerokości 120 cm i wysokości 100 cm. W połączeniu z masą poniżej 1 tony pozwala to na jego transport np. za pomocą standardowych samochodów dostawczych dla kierowców kategorii B lub śmigłowców. Przekłada się to na dużą mobilność operacyjną, pozwalając na jego szybkie i łatwe przetransportowanie w rejon działań.

YouTube cover video

Pojazd działa na bezpiecznym napięciu 48 V, co minimalizuje ryzyko związane z eksploatacją, jednocześnie zapewniając odpowiednią moc napędu. Zastosowanie takiego napięcia sprzyja dłuższej żywotności komponentów elektrycznych i zwiększa ogólne bezpieczeństwo użytkowników oraz sprzętu. Platforma wyposażona jest w baterię o pojemności 27 kWh, co zapewnia 10 godzin pracy bez potrzeby ładowania (zajmuje ono 6 h do „pełnego” naładowania).

Pod względem wydajności energetycznej pojazd ma wypadać bardzo korzystnie i mimo wyczerpujących testów wciąż dysponować sporym zapasem energii. Dodatkowo, system wymiennych pakietów zasilających umożliwia szybką i prostą wymianę zużytej baterii na w pełni naładowaną, co przy dwóch kompletach baterii pozwala w praktyce na ciągłe działanie pojazdu.

Uniwersalny Nośnik Lądowy UNL w odmianie GOBLIN wyposażony w zdalnie sterowany moduł uzbrojenia ZMU-05 od spółki Arex wchodzącej w skład Grupy WB.
Uniwersalny Nośnik Lądowy UNL w odmianie GOBLIN wyposażony w zdalnie sterowany moduł uzbrojenia ZMU-05 od spółki Arex wchodzącej w skład Grupy WB.
Autor. Adam Świerkowski / Defence24

Przejdźmy teraz do prezentowanej na zeszłorocznym oraz tegorocznym MSPO odmiany GOBLIN, której założeniem jest realizacja zadań rozpoznawczo-bojowych. Jej cechą wyróżniającą jest zamontowany na uniwersalnym pierścieniu mocującym zdalnie sterowany moduł uzbrojenia ZMU-05 od spółki Arex wchodzącej w skład Grupy WB. Do eliminacji celów służy wielkokalibrowy karabin maszynowy M2 kal. 12,7 mm. Do samoobrony moduł otrzymał wyrzutnie granatów dymnych.

W rozmowie z Prezesem Zarządu Mateuszem Cieplińskim mogłem dowiedzieć się, że firma pragnie sprawdzić na GOBLINIE mocniejsze uzbrojenie w postaci armaty kal. 30 mm zasilanej amunicją 30x113 mm znanej m.in. z śmigłowców rodziny AH-64 Apache.

Uniwersalny Nośnik Lądowy UNL w odmianie GOBLIN wyposażony w zdalnie sterowany moduł uzbrojenia ZMU-05 od spółki Arex wchodzącej w skład Grupy WB.
Uniwersalny Nośnik Lądowy UNL w odmianie GOBLIN wyposażony w zdalnie sterowany moduł uzbrojenia ZMU-05 od spółki Arex wchodzącej w skład Grupy WB.
Autor. Adam Świerkowski / Defence24

Jej montaż w opisywanej konstrukcji dałby jej siłę ognia na poziomie znacznie cięższych pojazdów jak Patriot II pokazany na targach IDET 2025 lub niejednego bojowego wozu piechoty. Przełożyłoby się to na zwiększenie zdolności GOBLINA w rażeniu celów zarówno lądowych, jak i powietrznych, a także nawodnych. Warto tutaj wspomnieć, że spółka Arex prezentowała koncepcję modułu uzbrojenia z taką armatą o nazwie ZMU-10, tym samym nie trzeba by szukać tutaj nowego dostawcy uzbrojenia.

Platforma w wersji rozpoznawczo-bojowej mogłaby z powodzeniem pełnić rolę jednostki znajdującej się w awangardzie patrolu lub konwoju, prowadząc rozpoznanie potencjalnie niebezpiecznego terenu i w razie kontaktu z przeciwnikiem skutecznie odpowiadając ogniem.

Konsola przeznaczona do sterowania GOBLINEM.
Konsola przeznaczona do sterowania GOBLINEM.
Autor. Adam Świerkowski / Defence24

Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, aby wspomniany moduł uzbrojenia zastąpić rozwiązaniem wyposażonym np. w przeciwpancerne pociski kierowane, rakiety przeciwlotnicze lub wyrzutnię amunicji krążącej. W takiej konfiguracji produkt MACRO-SYSTEM mógłby stać się uzupełnieniem większych rozwiązań ze wspomnianymi typami uzbrojenia takimi jak rakietowe niszczyciele czołgów lub zestawy przeciwlotnicze.

Potencjał opisywanej platformy jest znaczny, począwszy od realizacji zadań w kategorii „muła” tudzież „konia roboczego”, poprzez zadania patrolowe, bojowe, specjalistyczne i ewakuacji medycznej. Mogłaby ona odciążać żołnierzy i sprzęt w wielu zadaniach, jednocześnie szybko dostosowując się do nowych wyzwań.

Uniwersalny Nośnik Lądowy UNL w odmianie GOBLIN wyposażony w zdalnie sterowany moduł uzbrojenia ZMU-05 od spółki Arex wchodzącej w skład Grupy WB.
Uniwersalny Nośnik Lądowy UNL w odmianie GOBLIN wyposażony w zdalnie sterowany moduł uzbrojenia ZMU-05 od spółki Arex wchodzącej w skład Grupy WB.
Autor. Adam Świerkowski / Defence24
WIDEO: "Żelazna Brama 2025" | Intensywne ćwiczenia na poligonie w Orzyszu
Reklama
Reklama