Przemysł Zbrojeniowy
Bell 505 w Europie... i na Jamajce
Siły Obrony Jamajki podpisały właśnie kontrakt na sześć lekkich śmigłowców Bell 505, które mają tam służyć do celów szkoleniowych i wspierać służby bezpieczeństwa publicznego tego karaibskiego państwa. Zbiega się to w czasie z certyfikacją nowego modelu tej maszyny - Bell 505 NXi – w Unii Europejskiej.
Jamajka opiera swój powietrzny element sił obrony niemal wyłącznie na maszynach Bella, które kupuje od 1964 roku. Były to wówczas Bell 47G. Obecnie eksploatują one jednego Bell 206, trzy Bell 407, dwa Bell 412 (kolejny zamówiony) i siedem Bell 429 (dwa kolejne zamówione). Są to więc wyłącznie maszyny lekkie za wyjątkiem Bell 412, które można zaliczyć do kategorii śmigłowców średnich. Produkcji tej teksańskiej firmy nie są tylko samoloty: dwa szkolne Diamondy DA42 i morski samolot patrolowy King Air 350.
Zaledwie kilka dni wcześniej do kompleksu Bella w Pradze został dostarczony pierwszy z zamówionych Bell 505 NXi. Maszyn wyposażonych w nową awionikę Garmin G1000 NXi, które pod koniec ubiegłego roku zostały certyfikowane na rynku europejskim. Pierwszy śmigłowiec ma zostać przekazany niesprecyzowanemu klientowi korporacyjnemu. Liczba sprzedanych wiropłatów tego typu dobiega tym samym 300 egzemplarzy, a liczba wylatanych przez nie godzin – 50 tysięcy.
Bell 505 to lekki śmigłowiec zdolny do przenoszenia do 680 kg ładunku użytecznego lub czterech pasażerów (plus pilot). Jego maksymalna masa startowa to 1669 kg, prędkość 232 km/h, a zasięg – 617 km. Jak podkreśla producent maszyna ma wiele podobieństw do nieco większego i popularnego na świecie Bell 429 GlobalRanger.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie