- Ważne
- Wiadomości
W Sejmie szykuje się posiedzenie ws. sytuacji w PGZ. MON: nie mamy nic do ukrycia
Sytuacja w Polskiej Grupie Zbrojeniowej – tego miałoby dotyczyć nadzwyczajne posiedzenie sejmowej komisji obrony narodowej, o które wnioskuje Platforma Obywatelska. MON odpowiada, że nie ma nic do ukrycia i dodaje, że dobrze byłoby przedstawić informację od początku Istnienia PGZ, powołanej za rządów PO-PSL.

Platforma składa wniosek o informację MON, ministra-koordynatora służb specjalnych oraz prokuratury na temat PGZ po publikacjach o tym, że Centralne Biuro Antykorupcyjne prowadzi śledztwo ws. nieprawidłowości finansowych w Grupie. Zostało ono wszczęte po kontroli, jaką CBA przeprowadziło w PGZ.
Jak napisał w poniedziałek tygodnik "Sieci", "wokół jednej z największych państwowych spółek stworzono układ biznesowo-towarzyski służący wysysaniu publicznych pieniędzy za pomocą pozornych umów, fikcyjnych szkoleń, zawyżanych faktur". Według tygodnika w sprawę miał być zamieszany Bartłomiej Misiewicz, były rzecznik prasowy MON i szef gabinetu politycznego ówczesnego ministra Antoniego Macierewicza (za jego czasów PGZ przeszła pod nadzór MON). Misiewicz, odnosząc się do artykułu na Twitterze, nazwał go paszkiwlem i podkreślił, że "przedstawiony opis ma się nijak do rzeczywistości".
We wtorek PO zorganizowała w Sejmie konferencję prasową, na której zapowiedziano wniosek o nadzwyczajne posiedzenie sejmowej komisji obrony w sprawie sytuacji w PGZ.
Jesteśmy przekonani, że to nie jest afera tylko pana Misiewicza. Jesteśmy przekonani, że to jest przede wszystkim afera Macierewicza, bo to Macierewicz desygnował zarząd Polskiej Grupy Zbrojeniowej, to Macierewicz przyzwalał na to, aby takie osoby, jak Bartłomiej Misiewicz mogły zajmować się rzeczami, do których nie mają kompetencji i które – jak okazuje się – mają bardzo, bardzo dziwny charakter.
Na posiedzenie PO chce zaprosić przedstawicieli nie tylko Ministerstwa Obrony Narodowej, ale także ministra-koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego oraz prokuratora generalnego, ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.
Dzisiaj składamy wniosek o nadzwyczajne posiedzenie komisji obrony, które ma dotyczyć trzech spraw. Po pierwsze sytuacji w Polskiej Grupie Zbrojeniowej. Po tym, co przeczytaliśmy w sprawie pana Misiewicza i ludzi tam zatrudnionych, włos jeży się na głowie, polski podatnik musi wiedzieć, na co przeznaczane są te pieniądze. Po drugie, chcemy zaprosić koordynatora ds. służb specjalnych, dlatego że w Polskiej Grupie Zbrojeniowej został przeprowadzony audyt. Musimy poznać jego treść. I po trzecie, chcemy zaprosić prokuratora generalnego tak, aby opowiedział nam o sprawach, które toczą się w tej chwili w polskiej prokuraturze.
Wiceszef MON Wojciech Skurkiewicz powiedział dziennikarzom w Sejmie, że w sprawie PGZ resort nie ma nic do ukrycia. – Jeśli posłowie uznają za zasadne złożenie takiego wniosku, stawię się przed komisją i przedstawię wyczerpujące informacje w tym zakresie – powiedział Skurkiewicz.
My w tej sprawie absolutnie nic nie mamy do ukrycia. Myślę, że ta informacja, jeżeli oczywiście miałaby być przedstawiona na posiedzeniu komisji, byłaby bardzo kompleksowa, szczególnie interesująca, gdyby mogła być przekazana od momentu powstania Polskiej Grupy Zbrojeniowej, a pewnie byłoby takie dość bolesne dla Platformy Obywatelskiej, formacji, która przecież sprawowała jeszcze niedawno rządy w naszym kraju.
Choć posłowie PO tego nie sprecyzowali, wniosek o nadzwyczajne posiedzenie najpewniej zostanie złożony z poparciem jednej trzeciej członków komisji. Zgodnie z regulaminem Sejmu przewodniczący (a jest nim obecnie Michał Jach z PiS) w takiej sytuacji ma obowiązek zarządzić obrady w ciągu 30 dni. Komisja obrony w tej kadencji w tym trybie dyskutowała już m.in. o modernizacji technicznej sił zbrojnych oraz o ponownym badaniu katastrofy smoleńskiej. Oznacza to, że – niezależnie od woli większości sejmowej – posiedzenie komisji obrony w sprawie sytuacji w PGZ prawie na pewno się odbędzie.
Polska Grupa Zbrojeniowa to jeden z największych koncernów obronnych w Europie. Skupia ponad 60 spółek (branże: obronna, stoczniowa, nowych technologii). Jej roczne przychody sięgają 5 mld zł.
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]