- Wiadomości
Tusk: nie będziemy w nieskończoność inwestować w zagraniczny sprzęt
Nie będziemy w nieskończoność inwestowali polskich pieniędzy w zagraniczny sprzęt – powiedział premier Donald Tusk po odprawie z szefami wojskowych instytutów badawczych.

Autor. Damian Ratka/Defence24
„Nasze bezpieczeństwo w najbliższej przyszłości i w dalszej perspektywie będzie zależało przede wszystkim od tego, co rodzi się w głowach. Dzisiaj wojny wygrywają wojska inteligentniejsze, lepiej wyposażone, na wyższym poziomie technicznym, wojska, które potrafią użyć tego, co najnowsze – czy to sztuczna inteligencja, drony” – powiedział premier, który złożył w środę wizytę w Instytucie Technicznym Wojsk Lotniczych w Warszawie. „Armia, która chce wygrywać przyszłe konflikty, skutecznie bronić terytorium, bezpieczeństwa swoich obywateli, musi technologicznie wyprzedzać swoich konkurentów” – dodał.
Wyraził uznanie dla „niezwykle kompetentnej kadry”, którą tworzą „nie tylko szefowie instytutów, ale także młodzi inżynierowie, programiści, informatycy”. „Z polskiego punktu widzenia rzeczą absolutnie kluczową jest, aby te setki miliardów złotych które chcemy przeznaczyć na obronę – zarówno pieniądze polskiego podatnika, jak i pieniądze europejskie – pracowały w maksymalnym wymiarze w Polsce” – oświadczył premier.
Nie będziemy w nieskończoność inwestowali polskich pieniędzy w zagraniczny sprzęt. Musimy te pieniądze zainwestować w polskie firmy, ale przede wszystkim w polskie umysły
Premier Donald Tusk
Zobacz też
„Chyba w żadnej dziedzinie życia gospodarczego, społecznego, słowo »repolonizacja« nie ma tak fundamentalnego znaczenia jak w polskim wojsku i w naszej obronie. Zasadniczo zmienimy proporcje” – zadeklarował. Dodał że „nie ma żadnego powodu”, by preferowany był zagraniczny sprzęt pod względem jakości porównywalny z opracowaniami „polskich firm, polskich instytutów naukowych, polskich inżynierów, polskich naukowców”. „Te pieniądze muszą karmić także polską gospodarkę i polską naukę. Dlatego zapowiadam zasadniczą zmianę proporcji, jeśli chodzi o strumienie wydatków. Wystarczająco dużo pieniędzy poszło na inwestowanie w firmy, które działają poza terytorium Polski, mamy wystarczająco dużo firm, utalentowanych producentów inżynierów, żeby ten strumień przekierować z zagranicy a polskie firmy, polskie instytuty badawcze” – mówił. Zaznaczył, że własne konstrukcje wykorzystujące rodzime komponenty to także kwestia bezpieczeństwa.
Zwrócił uwagę na projekty podwójnego zastosowania, aby – jak mówił - wysiłek pracowników ITWL i innych instytutów służyły także celom cywilnym i gospodarce. W tym kontekście wymienił bezzałogowca FPV o nazwie Kleszcz. „Nie jest to wielki dron, ale może być bardzo użyteczny zarówno do celów cywilnych, jak i wojskowych” – ocenił.
Zobacz też
„Jest wiele znaków wskazujących, że być może wojna rosyjsko-ukraińska zostanie przynajmniej zawieszona w najbliższym czasie, ale to w żadnym stopniu nie zmienia przecież naszej sytuacji. Polska musi być gotowa do obrony niezależnie od rozwoju zdarzeń na froncie rosyjsko-ukraińskim” – zaznaczył.
Wiceminister obrony Cezary Tomczyk przypomniał, że zaprojektowana przez rząd i przyjęta przez parlament ustawa o strategicznych i kluczowych inwestycjach na rzecz bezpieczeństwa m.in. zmienia przepisy tak, żeby to wojsko w drodze testów mogło decydować, jaki sprzęt będzie zamawiany. Zapowiedział, że we wrześniu do wybranych jednostek trafią kolejne bezzałogowce, „a do końca tego roku dziesiątki tysięcy dronów szkoleniowych zasilą polską armię”.
WIDEO: "Żelazna Brama 2025" | Intensywne ćwiczenia na poligonie w Orzyszu