- Wywiady
- Analiza
Największa dywizja w Wojsku Polskim z koreańskim sprzętem. Gen. Iwanowski: wszystko jest w harmonogramach i budżecie
„Wszystkie elementy: kadra zawodowa, żołnierze, infrastruktura i sprzęt będą ze sobą skoordynowane. Wszystko jest ujęte w harmonogramach, uwzględniających również budżet” - podkreśla w rozmowie z Defence24.pl generał brygady Norbert Iwanowski, dowódca 1 Dywizji Piechoty Legionów. W wyawiadzie mówi o planach dotyczących struktur, wyposażenia oraz dyslokacji nowo formowanego związku taktycznego Wojsk Lądowych.

Jędrzej Graf: 1 Dywizja Piechoty Legionów ma być piątą taką formacją w Wojsku Polskim, a pierwszą formowaną od podstaw. Decyzja o jej utworzeniu została podjęta stosunkowo niedawno, bo w 2022 roku. Z publicznie dostępnych szacunków, w tym analiz prowadzonych jeszcze kilka lat temu przez Defence24.pl, wynika, że tworzenie dywizji to duży koszt, sięgający 50-80 mld złotych. Chciałbym zapytać, jak wygląda koncepcja dywizji pod kątem planowania? Czy wszystkie koszty zostały uwzględnione?
Gen. bryg. Norbert Iwanowski, dowódca 1 Dywizji Piechoty Legionów: Koncepcja formowania dywizji została posadowiona na trzech filarach. Pierwszym są wytyczne Wicepremiera, Ministra Obrony Narodowej Mariusza Błaszczaka, dotyczące jej ogólnej struktury, stanu osobowego i zasadniczego uzbrojenia dywizji. Drugim są doświadczenia z procesu formowania 18 Dywizji Zmechanizowanej. Wreszcie trzecim jest założenie integracji i interoperacyjności dywizji na wielu poziomach. Mówimy o integracji dywizji w strukturach Wojska Polskiego, ale też w dalszym etapie uzyskaniu przez nią interoperacyjności w ramach NATO, bo struktury sojusznicze i koalicyjne są obecne w Polsce. Wreszcie, chcemy zintegrować dywizję lokalnie, ze społecznościami i samorządami, bo przecież to ze społeczności w dużej mierze rekrutować będą się żołnierze.
Sama koncepcja w zamyśle planistycznym uwzględnia: etapy formowania dywizji w zakresie m.in. budowy infrastruktury koszarowej i towarzyszącej, narastanie stanów osobowych oraz zasadniczego sprzętu wojskowego w poszczególnych latach jej formowania, jak i związane z tym szacunkowe koszty. Dodam, że koncepcja została zbudowana w nowatorski sposób. Składa się z dwóch części: ogólnej, która co do zasady nie powinna ulegać zmianom, oraz uzupełnień tematycznych, w których zamieszczone są szczegółowe dane dotyczące formowania dywizji, w tym struktury organizacyjnej, rozmieszczenia jednostek dywizji i czasów ich formowania, rodzajów sprzętu i zasadniczego wyposażenia, czy też procesu rekrutacji personelu i szkolenia. Daje to dużą elastyczność, bo zmiany można wprowadzać w zależności od rozwoju sytuacji, ale bez modyfikowania głównych założeń.
Proces osiągania zdolności przez poszczególne jednostki dywizji jest skoordynowany z kluczowym determinantem, jakim jest budową infrastruktury, gdzie w początkowym okresie zakłada się posadowienie infrastruktury zastępczej złożonej z kontenerów, a także zapisami Programu Rozwoju Sił Zbrojnych i planów wykonawczych, w tym Planu Modernizacji Technicznej, gdzie określone są terminy dostaw sprzętu. Wszystkie elementy: kadra zawodowa, żołnierze, infrastruktura i sprzęt będą ze sobą skoordynowane. Wszystko jest ujęte w harmonogramach, uwzględniających również budżet.

Często pojawiają się głosy, że wzmocnień potrzebują także istniejące dywizje, przede wszystkim 16 i 18, bo wciąż nie są w pełni ukompletowane i wyposażone. Dlaczego więc w tym momencie formowana jest 1 Dywizja i jak będzie wyglądał ten związek taktyczny?
1 Dywizja Piechoty Legionów formowana jest po to, by wzmocnić zdolności obronne na ścianie wschodniej naszego kraju. Będzie rozlokowana w przestrzeni pomiędzy 16 a 18 Dywizją, z projektowanymi zdolnościami do skutecznego odstraszania oraz odparcia agresji zbrojnej. Ponadto, cechować ją będzie odporność na zagrożenia oraz adaptacyjność do nowych warunków i wyzwań. Obecnie znajdujemy się w zmienionej i złożonej sytuacji bezpieczeństwa w naszym regionie. Federacja Rosyjska jest zagrożeniem dla NATO, zostało to oficjalnie powiedziane przez Sojusz Północnoatlantycki. Wszystkie prowadzone analizy wskazują, że Rosja może kontynuować agresywną politykę w stosunku do swoich sąsiadów, a generowane przez nią zagrożenia mogą przybrać charakter stały, a więc konieczne jest posiadanie środków przeciwdziałania.

Autor. Uralvagonzavod
Bardzo ważne jest też to, by dysponować odpowiednim potencjałem w pobliżu zagrożonego obszaru, mówiąc wprost – mieć wojsko na miejscu oraz dysponować siłami wsparcia rozmieszczonymi w bezpiecznych lokalizacjach. Nie tylko trwająca wojna na Ukrainie, ale i inne konflikty pokazują, że nie zawsze jest czas i warunki, by dokonać sprawnego manewru na duże odległości, a szkoląc się i działając w znanym terenie spełnione są lepsze warunki do szybkiej projekcji siły i powstrzymania zagrożenia.
Polska posiada ponad 200 km granicy północnej z Rosją, a także ponad 400 km granicy z Białorusią, która, jak wiemy, jest z Rosją zintegrowana militarnie. Zaistniała więc potrzeba wzmocnienia ściany wschodniej w sile kolejnego związku taktycznego. Bo pamiętajmy, że w dobie zagrożeń hybrydowych powinniśmy być przygotowani w wszelkie scenariusze. Z tego też wynika filozofia rozmieszczenia jednostek dywizji.
Czy jednak należy formować nową dywizję nawet wtedy, gdy obecne nie są ukompletowane w pełni?
Pewne procesy mogą i powinny zachodzić równolegle. Musimy pamiętać, że formowanie nowej dywizji, w tym wypadku 1 Dywizji Piechoty Legionów, będzie trwało co najmniej kilka lat, aż uzyska ona zdolność do podjęcia działań. 16 Dywizja Zmechanizowana i 18 Dywizja Zmechanizowana również rozbudowują swoje struktury i potencjał bojowy, gdzie do szyku trafia nowoczesna technika bojowa w parze z wyszkoloną kadrą zawodową. Natomiast oba te związki taktyczne są bez mała w pełni operacyjne. Ich dodatkowe zdolności będzie można rozwijać równolegle z formowaniem nowej dywizji.

Jednocześnie w 1 Dywizji Piechoty Legionów już teraz musimy formować zalążki pod budowę pododdziałów ogólnowojskowych i specjalistycznych, jeśli chcemy uzyskać efekty w zakładanym czasie i przyczynić się do zapewnienia bezpieczeństwa we wschodniej części Polski. Obecnie jesteśmy na etapie formowania jednostki rozpoznawczej, inżynieryjnej, chemicznej i dowodzenia. W perspektywie paru tygodni prowadzić będziemy nabór do pododdziałów zmotoryzowanych i czołgów.
Samo przygotowanie kadr i tworzenie struktur wymaga upływu pewnego czasu. Przykładowo, jeśli mamy w założeniu, że określony pododdział otrzyma sprzęt bojowy za półtora roku, musimy zacząć tworzyć struktury i szkolić już teraz, by wszystko było gotowe do przyjęcia przedmiotowej techniki bojowej w zakładanym czasie. Dlatego nie możemy czekać.

Autor. Zespół reporterki 16. DZ
A jak będzie wyglądała struktura 1 Dywizji Piechoty Legionów?
Docelowo 1 Dywizja Piechoty Legionów będzie największym związkiem taktycznym w Wojsku Polskim. Przewiduję, że będzie miała 12 jednostek wojskowych, w tym cztery brygady ogólnowojskowe, brygadę artylerii, cztery pułki rodzajów wojsk oraz trzy bataliony specjalistyczne. Dokładne plany, jeśli chodzi o rozbudowę struktur, są niejawne, ale mogę powiedzieć, że dywizja ma liczyć łącznie ponad 30 tys. żołnierzy oraz znacznie ponad 1000 jednostek zasadniczego sprzętu bojowego.
Zobacz też
Dywizja będzie posiadać w swojej strukturze brygadę zmotoryzowaną oraz pancerną, które formowanym będą w pierwszym etapie, oraz dwie brygady zmechanizowane, zawiązywane w etapie drugim. Dodam, że brygady ogólnowojskowe mają mieć czterobatalionową strukturę i będą wzmacniane dodatkowymi pododdziałami wsparcia. Z kolei w brygada artylerii oprócz typowych pododdziałów artylerii lufowej i rakietowej wyposażona będzie w dywizjon uderzeniowy w oparciu o system Gladius.
Jak w takim razie planuje się zapewnić kadry dla nowej jednostki? Nie jest tajemnicą, że poszczególne jednostki Wojska Polskiego borykają się z wieloma wyzwaniami, zwłaszcza jeśli chodzi o szkolenie specjalistów.
Przed rozpoczęciem tworzenia koncepcji formowania dywizji dokonaliśmy szczegółowej oceny środowiska geograficzno-operacyjnego przyszłego obszaru dyslokacji dywizji, ze szczególnym uwzględnieniem warunków społeczno-ekonomicznych. Jednostki dywizji rozmieszczone będą w czterech województwach: mazowieckim, warmińsko-mazurskim, kujawsko-pomorskim i podlaskim. Mieszka w nich łącznie 2,8 milionów ludzi, w tym 1,2 milionów, tj. ok. 42%, w wieku potencjalnie dostępnym do służby wojskowej tj. od 18 do 50 lat, czyli w wieku rekrutacyjnym i mobilizacyjnym. Z tego 40 tys. to bezrobotni. Mamy więc pulę osób, które mogą być zainteresowane podjęciem różnych form służby.
W trakcie prowadzonych analiz braliśmy również pod uwagę strukturę zatrudnienia pod kątem wynagrodzenia, ale też branż (handel, przemysł, rolnictwo, usługi), dostępność infrastruktury: komunikacyjnej, ale też przeznaczonej dla rodzin, na przykład dostęp do żłobków, przedszkoli, szkół czy placówek opieki zdrowotnej. Chcemy, by żołnierze mogli mieszkać i zakładać rodziny w miejscach stacjonowania jednostek lub ich pobliżu, by były również możliwości rozwoju zawodowego dla ich małżonków. Z uzyskanych wniosków wynika, że na obszarze, na którym dywizja będzie rozlokowana, służba wojskowa jest konkurencyjna i atrakcyjna w stosunku do innych ofert na lokalnym rynku pracy.
Zobacz też
Nabór do jednostek dywizji obejmował będzie kadrę zarodową, tj. ochotników oficerów i podoficerów, w tym absolwentów podoficerskich kursów bazowych z innych jednostek wojskach, stanowiących rdzeń, a zarazem doświadczony personel o wysokich kwalifikacjach i profesjonalizmie. Liczę, że wśród nich będą potencjalni liderzy, na barkach których spoczywać będzie odpowiedzialność za szkolenie, a w późniejszym czasie zgrywanie i wyrównywanie poziomów wyszkolenia, co jest niezbędne we wszystkich pododdziałach, zwłaszcza tych nowo formowanych. Ponadto szeregi dywizji uzupełnią absolwenci akademii wojskowych oraz żołnierze pasywnej i aktywnej rezerwy. Zasadniczy rzut szeregowych stanowić będą żołnierze Dobrowolnej Zasadniczej Służby Wojskowej, którzy już w pierwszych miesiącach szkolenia specjalistycznego mogą przejść do zawodowej służby wojskowej.
Patrząc na doświadczenia z formowania WOT na obszarach, gdzie będzie stacjonować dywizja, mogę powiedzieć, że chętnych do służby nie zabraknie. Zainteresowanie wojskiem jest duże, swoją rolę odgrywa też lokalny patriotyzm oraz akcje takie jak „Zostań Żołnierzem Rzeczypospolitej", „Trenuj z wojskiem", czy „Trenuj jak żołnierz", a także pikniki wojskowe i targi pracy.
W jaki sposób nowa dywizja ma zostać wyposażona? Pod względem sprzętowym będzie bardziej zbliżona do 16 czy 18 Dywizji?
Po pierwsze, w 1 Dywizji Piechoty Legionów nie będzie sprzętu postowieckiego. To jedno z najważniejszych założeń, które przedstawił wicepremier i minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. Idziemy w kierunku wyposażenia dywizji w rodzinę pojazdów koreańskich, ale musimy być też być elastyczni, aby alternatywnie przyjąć uzbrojenie rodzimego przemysłu.
Teren, w jakim ma zostać rozlokowana dywizja, jest mniej dogodny dla czołgów typu ciężkiego. Dlatego też, by móc dokonywać projekcji siły, odstraszać w czasie pokoju, a w czasie wojny stanowić zaporę, musimy mieć możliwość swobodnego manewru i przemieszczania się. Dlatego idziemy w kierunku czołgów K2.
Dywizja będzie miała rozbudowaną artylerię. Oprócz dywizjonów artylerii lufowej z haubicami K9 będzie miała na wyposażeniu dywizjony artylerii rakietowej z wyrzutniami K239 Chunmoo. Jeśli chodzi o bojowe wozy piechoty, planowany do pozyskania w struktury dywizji jest ciężki BWP. Jak wspomniałem, musimy być również gotowi na alternatywne przyjęcie techniki bojowej rodzimego przemysłu, jak armatohaubica Krab oraz bojowy wóz piechoty Borsuk. Czasookres formowania dywizji w tym wypadku daje nam pewną elastyczność co do implementacji sprzętu bojowego, który będzie dostępny dla dywizji.
Planowane jest wprowadzenie niszczycieli czołgów typu Ottokar-Brzoza?
Te zdolności będą wprowadzane w pierwszej kolejności w jednostce przeciwpancernej, wchodzącej docelowo w skład 16 Dywizji Zmechanizowanej. Podkreślam jednak, że wykorzystanie przeciwpancernych pocisków kierowanych nowej generacji takich jak Spike czy Javelin, w tym przenośnych, ale i na platformach samobieżnych, jest kluczowym elementem działań, zwłaszcza na niektórych obszarach, na przykład w terenie lesisto-jeziornym. Takie ukształtowanie terenu prowadzi do kanalizowania ruchu wozów bojowych. Manewr będzie utrudniony, co pozwala na szczególnie skuteczne stosowanie zasadzek przeciwpancernych.
Zobacz też
Jako dowódca 15 Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej mogłem w trakcie różnych ćwiczeń z powodzeniem stosować taktykę zasadzek przeciwpancernych, z wykorzystaniem przenośnych wyrzutni ppk, jakie posiadałem na wyposażeniu. Warto dodać, że w terenie, jaki jest na Mazurach i częściowo Podlasiu, często zacierają się linie rozgraniczenia i trudno szukać charakterystycznych punktów odniesienia, aby dowiązać się do swojego rejonu odpowiedzialności. Dowódcy tych pododdziałów muszą być przygotowani do autonomicznych działań, np. w ramach zgrupowań zadaniowych na wyznaczonych kierunkach, z zasadniczym celem maksymalnego obezwładnienia agresora, aby zniwelować jego przewagę i znacznie obniżyć potencjał bojowy. Przygotowanie obrony przeciwpancernej jest tu kluczowe.
Ponadto w przyszłości zastosowanie systemów zrobotyzowanych i bezzałogowych powinno prowadzić do dalszego zwiększenia samodzielności dowódców pododdziałów.
Jakie cechy struktury dywizji i poszczególnych pododdziałów są dla Pana kluczowe?
Po pierwsze, najważniejsze dla mnie jest rozpoznanie i komunikacja w obszarze dowodzenia i kontroli. Bez „oczu" i „nerwu" nie będzie można prowadzić efektywnych działań. Ogień jako efektor jest widowiskowy i zawsze wzbudza największe zainteresowanie. Na jego skuteczność wpływa jednak szereg czynników, jak wspominane wielosensorowe rozpoznanie załogowe i bezzałogowe, dające całościowy obraz sytuacji i świadomość sytuacyjną przy dużym współudziale sieciocentyczności.
Po drugie, ważna jest elastyczność budowanych struktur. Są one zaprojektowane w taki sposób, że w razie potrzeby będzie można tworzyć zgrupowania zadaniowe. To też współgra z wnioskami z wojny na Ukrainie, bo one pokazują, że czasem trzeba odejść od schematów. Będę więc mógł budować mobilne zgrupowania zadaniowe wsparte ogniem artylerii i systemami antydostępowymi, uczestnicząc w warstwowej obronie powietrznej i przeciwlotniczej z systemami krótkiego zasięgu: Mała Narew, Narew, a także zestawami bardzo krótkiego zasięgu: Poprad czy Piorun.

Duży nacisk kładziony będzie na mobilność i kontrmobilność domen pododdziałów inżynieryjnych dywizji. Dywizja jako jedyna w Wojsku Polskim będzie też miała swój batalion chemiczny, który będzie mógł być wykorzystany zarówno do zabezpieczenia wojsk, jak i do wsparcia ludności służb cywilnych.
Mówił Pan o obronie powietrznej, natomiast czy jest rozpatrywany komponent lotnictwa Wojsk Lądowych, lotnictwa śmigłowcowego? Takie rozwiązania na poziomie związków taktycznych funkcjonują w innych państwach.
Na pewno zdolności śmigłowcowe, głownie w postaci rażenia, są bardzo potrzebne dowódcy dywizji. Jednak na razie nie ma planów, by umieścić je bezpośrednio w strukturach 1 Dywizji Piechoty Legionów. Natomiast nie ulega wątpliwości, że dany dowódca, w zależności od przyjętej koncepcji walki, będzie dysponował określonym wysiłkiem wsparcia powietrznego.
Zdolności typu „Close Combat Attack", to jeden z zasadniczych oręży w rękach dowódcy dywizji, pozwalających na szybą reakcję i skuteczne działanie, aby zachować spójność i trwałość ugrupowania obronnego. Oczywiście musi być spełnionych szereg kryteriów wyzwolenia takiego oręża, m.in. w zakresie bezpiecznej przestrzeni dolotu do rejonu zdania oraz zapewnienia odporności na oddziaływanie środków ogniowych i elektronicznych przeciwnika.

W trakcie wojny na Ukrainie śmigłowce są stosunkowo mało skuteczne. W dyskusji publicznej czasem pojawiają się głosy, że w sytuacji, gdy są obecne systemy przeciwlotnicze, śmigłowce tracą na znaczeniu.
Zdecydowanie nie zgadzam się z takim postawieniem sprawy. Nie można doświadczeń z jednego konfliktu, w którym strony mają określony poziom technologiczny i odbywającego się w określonym terenie, przekładać na jednoznaczną ocenę zastosowania danego rodzaju platformy bojowej.
Zobacz też
Jak już wspominałem, śmigłowce uderzeniowe muszą być wspierane przez inne systemy walki takie jak obrona przeciwlotnicza czy środki walki elektronicznej. Skuteczność śmigłowców, tak jak innych środków walki, będzie zależna od lokalnych uwarunkowań: pory dnia, zastosowanej taktyki, współpracy z innymi środkami walki, w tym BSP, umiejętności, wreszcie – od poziomu technologicznego zastosowanych rozwiązań.
Z mojego punktu widzenia wsparcie, jakie jest zapewniane przez lotnictwo Wojsk Lądowych, jest i w przewidywalnej przyszłości pozostanie niezbędne dla działań dywizji na polu walki. Lotnictwo Wojsk Lądowych może nam pozwolić na przeciwdziałanie zaskakującemu uderzeniu, którego przecież nie można wykluczyć, ale też zapewnia nam zdolności szybkiego transportu czy ewakuacji medycznej. A są one niezbędne. Oczywiście zarówno taktyka, jak i technika będą ewoluować, więc zdolności musimy rozwijać przez cały czas. Potrzeba ciągłego rozwoju zdolności dotyczy jednak w zasadzie każdego rodzaju wojsk, zwłaszcza w sytuacji, gdy mamy konflikt tuż za naszą granicą.
Wspominał Pan o dowodzeniu 15 Giżycką Brygadą Zmechanizowaną, jedną z największych brygad w Wojsku Polskim, zintegrowaną z elementami sojuszniczymi. Chciałbym zapytać, niejako słowem podsumowania, jak można je odnieść do planowania formowania i dowodzenia dywizją.
W czasie służby jako dowódca 15 Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej brałem udział w szeregu ćwiczeń, także prowadzonych głęboko poza obrębem poligonu w Orzyszu. Miały one swoją specyfikę. Przeprowadzaliśmy przemieszczenia sprzętu, między innymi czołgów Leopard, ale też Abramsów i wozów towarzyszących, drogami publicznymi, przygotowując się na różne scenariusze. Wbrew pozorom to cenne doświadczenie, bo pokazuje, jak ważną rolę odgrywa teren i jego szczególna specyfika. Na Mazurach często drogi są kręte i wąskie, a jednak byliśmy w stanie po nich manewrować i to w czasie, gdy odbywał się na nich normalny ruch.

Dyslokacja 1 Dywizji została dokonana w taki sposób, by móc wykonywać jej podstawowe zadania, a więc odstraszać, realizować projekcję siły i stanowić barierę już w czasie pokoju. Wiąże się z tym odpowiednie rozmieszczenie poszczególnych jednostek dywizji, jej dowództwa, a także komponentów wsparcia i zabezpieczenia, które powinny zachować odporność na bezpośrednie oddziaływanie przeciwnika oraz zachować zdolność bojową do realizacji celów misji. Ważna jest też wspomniana wcześniej adaptacja do nowego otoczenia, wymuszonego manewrem wojsk.
Ponadto duży nacisk będę też kładł na przygotowanie liderów, siłę przywództwa i wysokie morale, sprawny system dowodzenia i rozpoznania. No i kluczowe jest dla współdziałanie z sąsiadami, czyli 16 i 18 Dywizją dla jednego celu, czyli naszej integracji w systemie obrony północno - wschodniej części kraju.
Dziękuję za rozmowę.
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS